Witajcie !

Chciałbym się Was poradzić. Właściwie to bardziej zapytać czy orientujecie się w pewnej kwestii. Chodzi o program dopłat do mieszkań „mieszkanie dla młodych”. Jest to właściwie tylko dopłata do wkładu własnego jeśli kupuje się mieszkanie (mały domek też ale mnie interesuje mieszkanie). Wkład własny ma być, z tego co już się orientuję, obowiązkowy od 2014 roku. Do rzeczy, o co mi chodzi...

Warunki tego programu nie pozwalają skorzystać z tej specjalnej dopłaty tym, którzy posiadali wcześniej mieszkanie. http://rodzina.gov.pl/mieszkanie/progra ... la-mlodych prawa jest niby jasna.

Będę chciał kupić mieszkanie i oczywiście bez kredytu się nie obejdzie. W moich na razie niskich dochodach pomogą rodzice. Wkład własny oczywiście też będzie zasługą moich Kochanych Rodziców, których serdecznie Pozdrawiam! Otóż chodzi o to, że ja wraz z moim starszym bratem mamy udział we własności mieszkania razem z naszymi dwoma kuzynami. Każdy ma współwłasność w 25% czyli są 4 równe części. Z tego co czytam http://kredytyhipoteczne.pro/mdm mogę również zostać potraktowany tak jakbym miał to mieszkanie i dopłaty nie dostanę. Ja faktycznie nie mam tego mieszkania, jest wynajmowane. Mieszkanie samo się utrzymuje a dla nas zostaje parę groszy z tego interesu.

Czy wiecie coś może o tych szczegółach?

W sieci jest właściwie absolutny brak wyjaśnienia tej kwestii. Na pewno nie jestem odosobnionym przypadkiem. Jestem współwłaścicielem praktycznie bez możliwości zamieszkania w tym mieszkaniu. Bez dopłaty sądzę, że będę mógł pozwolić sobie na zakup mieszkania z kredytem najwcześniej 2-3 lata później.

Bóg z Wami!

Pozdrawiam, Radek

Wg projektu ustawy, nad którym obecnie toczą się prace w komisjach sejmowych, będziesz mógł ubiegać się o zakup nieruchomości z programu "Mieszkanie dla młodych". Posiadanie przez Ciebie 25% we współwłasności mieszkania nie jest przeszkodą.

Na razie to jest projekt ustawy i może jeszcze zmienić się jej ostateczny kształt.

Art. 4. 1. projektu ustawy:
Dofinansowanie wkładu własnego może zostać udzielone, jeżeli nabywca lokalu mieszkalnego:
(...)
2) do dnia nabycia lokalu mieszkalnego nie był:
a) właścicielem budynku mieszkalnego jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego,
b) osobą, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny,
c) właścicielem lub współwłaścicielem budynku, jeżeli jego udział w przypadku zniesienia współwłasności obejmowałby co najmniej jeden lokal mieszkalny.
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/druk.xsp?nr=1421

Podpunkt c) jest chyba przeszkodą właśnie dla mnie. W mieszkaniu, którego jestem współwłaścicielem w ćwierci posiada 4 pokoje. Po wydzieleniu każdy współudziałowiec miałby jeden pokój i dostęp do łazienki, toalety i kuchni.

Nie wiem, jak dzis sie definuje "lokal mieszkalny", ale przypuszczam, ze nie jest to czesc normalnego mieszkania, czyli cos w rodzaju "komunalki", ze wspolna kuchnia i lazienka.

Mam inne pytanie: planujesz zakup wlasnego mieszkania. Po co ci te udzialy w jakims innym mieszkaniu, jezeli jak sam piszesz, finansowo nic ci nie daja? Nie prosciej odsprzedac wspolwlascicielom, pozbyc sie problemu prawnego i dostac jeszcze troche pieniedzy na nowe?

Jest wspólny korytarz i w nim łazienka, toaleta i kuchnia. Można to w praktyce na 4 mieszkania właśnie na tzw. "komunalki" aczkolwiek niekoniecznie... sam nie wiem jak to traktować... jeszcze nie wiem

Odsprzedaż nie wchodzi w grę w ogóle. Mieszkanie to taka forma zabezpieczenia dla nas, nagłe wypadki lub lepsza emerytura na stare lata. Dziękuję jednak za pomysł @Kael.

Umowne podzielenie się pokojami nie jest wydzieleniem odrębnego lokalu. Wg tego projektu ustawy, to na pewno nie jest przeszkodą.
W pkt c) chodzi o budynki wielolokalowe, w których poszczególne lokale nie zostały wyodrębnione - nie są samodzielnymi lokalami, nie posiadają księgi wieczystej. Chodzi np. o budynki wielolokalowe dopiero powstałe, kamienice odzyskane przez byłych właścicieli bez wyodrębnionych prawnie lokali itp.

To by i tak nie nic nie zmieniło, ponieważ w projekcie ustawy jest mowa o posiadaniu własności lub współwłasności do dnia nabycia lokalu mieszkalnego, a nie w momencie jego nabycia.
Ale jak pisałem powyżej, to nie stanowi przeszkody.

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi!

Wszystko wskazuje na to, że moja współwłasność nie będzie przeszkodą przy dopłacie

Powiem szczerze, że jestem uspokojony. Oby tylko już nie mieszali w tym projekcie ustawy.

Może ktoś wie jeszcze czy wszystkie banki hipoteczne będą uczestniczyły w programie MDM (mieszkanie dla młodych)? Wiem, że w poprzednim programie „rodzina na swoim” nie wszystkie banki uczestniczyły.

Będą uczestniczyły te, które uznają to za opłacalne i zawrą odpowiednią umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Do kredytowania w programie MDM będą mogły przystąpić wszystkie podmioty upoważnione do udzielania kredytów (banki hipoteczne, uniwersalne, SKOK-i). Aktualizowana lista tychże ma być dostępna na stronach BGK.

ja zawodowo zajmuję się kredytami i ogólnie finansami i trzeba przyznać, że na razie nic konkretnego jak to będzie DE FACTO wyglądało jest jedną wielką niewiadomą.
Jakbyś potrzebował jakichś konkretów pisz na priva szczegóły :]

Witam. Mam innego typu pytanie. Interesuje nas mieszkanie, konkretnie to - http://www.akacjowaaleja.pl/news-32/trz ... kania.html Cena wydaje się być dobra, zdolność kredytową mamy, tylko chcielibyśmy dostać wsparcie z MDM. Tylko pytanie - jaka jest maksymalna cena za metr w Radzyminie? Nie mogę znaleźć w sieci takich informacji. Wisi to gdzieś na stronach rządowych?

Łatwo do znalezienia w G. Link - https://rodzina.gov.pl/sites/default/fi ... h_2014.pdf
Generalnie radzę korzystać z MDM póki można, mieszkanie się łapie. Po wyborach pewnie będą wprowadzone mocne cięcia budżetowe.
Efekty? MDM może być ograniczone. Jeśli jest kasa, jest zdolność, to radzę korzystać póki istnieje taka opcja.

To są aktualne dane tak? Czyli mieszkanie się kwalifikuje. Dzięki. Spróbuję coś uzgodnić z deweloperem. Gdyby się udało coś zbić z ceny, to byłoby idealnie. Zdolność kredytowa jest, wniosek będzie formalnością.
Nawet jeśli nie zejdzie z ceny to przeżyjemy. Inwestycja nam się podoba - w tej okolicy w tej cenie ciężko o coś takiego.

Tak, przecież tam masz napisane jakiego okresu dotyczą stawki. Zbić? Będzie ciężko, ta cena już jest dobra - mieszkam niedaleko.
Jeśli cokolwiek wam opuszczą to będzie to drobnica, ewentualnie jakieś obniżki związane z całą procedurą kupowania nieruchomości.
Na obniżkę 30 tysięcy na mieszkaniu nawet nie liczcie.

Tak czy siak jesteśmy prawie zdecydowani na to mieszkanie, więc spróbuję trochę z tej ceny zjechać - zobaczymy, ale sądzę, że powinno się udać, nawet ten jeden czy dwa procenty. Zresztą z samego MDM już sporo zaoszczędzimy, nawet jeśli nie spuści nam ani grosza na cenie to i tak nie będziemy robili tragedii.

Udawajcie nie do końca zdecydowanych to coś Wam spuszczą. Im też zależy żeby sprzedać te dwa ostatnie mieszkania i móc się zająć tym 4 etapem.
Tak to działa na tym rynku. Nawet jeśli rabatu nie będzie, to i tak się opłaca, przecież chodzi o nieruchomość na całe życie...
Ale oczywiście to Wasza decyzja...