Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 21:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3668 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210 ... 245  Następna strona
 Jaki jest Prezydent Duda? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Zaden z poprzednikow nie zaingerowal bezczelnie w toczacy sie proces i nie zrobil nikomu niedzwiedziej przyslugi, robiac z niego ulaskawionego przestepce. Bo przeciez niewinnych prezydent ulaskawiac nie musi.

I teraz mamy ulaskawionego przestepce -ministra rzadzacego silami specjalnymi. Czujesz sie bezpiecznie?


Wt lut 07, 2017 15:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
andej napisał(a):
Oczywiście orzeczenie dotyczyć będzie wyłącznie ułaskawień dokonanych przez Dudę.


Konkretnie jednego. Bo w tej sprawie Duda ułaskawił w środku procesu, w wyniku czego zapadł wyrok w postępowaniu odwoławczym, od którego przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego, zaś oskarżyciele posiłkowi (czyli procesowi przeciwnicy Kamińskiego i pozostałych, a ściślej: osoby przez niego skrzywdzone) taką kasację wnieśli.

Czyli, w skrócie, dokładnie tak, jak napisał ErgoProxy.

Natomiast jeżeli dojdzie do uchwały powiększonego składu i nadania jej mocy zasady prawnej, to będzie ona dotyczyła tylko i wyłącznie tego, czy ułaskawienie dokonane przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego jest wiążące dla sądu prowadzącego proces karny i prowadzi do umorzenia postępowania. Sąd Najwyższy nie będzie oceniał, czy decyzja Dudy była "kryształowo czysta" albo czy była "zbieżna z interesem społecznym". Nie wpłynie to również w żaden sposób na uprawnienie Dudy do ułaskawienia Kamińskiego po jego ewentualnym prawomocnym skazaniu - będzie mógł to zrobić w minutę po ogłoszeniu wyroku i nikt tego nigdy nie kwestionował.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 07, 2017 15:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
czyli bicie piany przez sądy?
Można i tak.
Wydawać pieniądze podatnika.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt lut 07, 2017 17:12
Zobacz profil WWW
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
No... najlepiej, żeby sąd w ogóle się nie zbierał, po cholerę nam jakiś sąd. Niech podatnik wydaje pieniądze na rekieterów, będziemy rozstrzygać spory po ukraińsku.


Wt lut 07, 2017 17:19
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
@medieval nie wierze, ze przestales rozumiec tekst pisany.

Naprawde uwazasz, ze prezydent moze ot tak ingerowac w przewod sadowy i ulaskawiac kazdego, kogo Ziobro oskarzy jeszcze przed oskarzeniem?

Nie rozumiesz roznicy miedzy ulaskawieniem w minute po ogloszeniu prawomocnego wyroku, a ułaskawieniem dokonanym przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego ?


Wt lut 07, 2017 17:24
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
medieval_man napisał(a):
czyli bicie piany przez sądy?
Można i tak.
Wydawać pieniądze podatnika.

Przez 10 lat sądy na różnych szczeblach prowadzą sprawę wydumanego błędu lekarskiego jako przyczyny śmierci ojca min sprawiedliwości....nie żal Ci w tym przypadku wydanych pieniędzy podatników??


Wt lut 07, 2017 17:34

Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16
Posty: 1274
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Wydaje mi się dziwne i zachowawcze, że sędziowie nie odważyli się dzisiaj wypowiedzieć w tej sprawie. Może faktycznie środowisko sędziowskie jest już tak zastraszone.
Czy rzeczywiście to rozstrzygnięcie jest bowiem aż tak skomplikowane?
Mamy pełną zgodę, że prezydent ma prawo ułaskawiać. Żadne prawo nie wiąże też prezydenta, kiedy może tego aktu dokonywać.
To jednak nie może zmienić znaczenia pojęć obecnych w języku polskim od dawna.
Ułaskawienie było i jest aktem całkowitego lub częściowego darowania k a r y.
W przypadku Kamińskiego i kolegów Prezydent Duda się po prostu pospieszył. Darował karę, zanim sąd tę karę prawomocnie orzekł.
Skąd w ogóle pomysł, że ten przedwczesny akt miałby wstrzymywać sam proces ostatecznego orzekania o winie i wymierzenia kary? Jedno i drugie to zupełnie niezależne działania odrębnych od siebie i autonomicznych organów władzy. Każdy z nich wykonuje swoje procedury wg posiadanych kompetencji, nie wchodząc ze sobą w kolizję. Władza wykonawcza nie może przecież wstrzymywać postępowania przed sądami - nie ma takiej kompetencji, choć pomysł, aby to prokuratura (czyli politycy PiS-u) mogli wstrzymywać procesy ostatnio się pojawił.
Ułaskawienie jest z samej swojej natury aktem, którego moc nabiera znaczenia tylko i wyłącznie po skazaniu, choćby i sam ten akt dokonany był - jak w tym przypadku - na zapas.
W przeciwnym razie mielibyśmy przecież sytuację, w której przedstawiciel władzy wykonawczej (prezydent) mógłby de facto wstrzymywać procesy sądowe - byłby kimś w rodzaju "nadsędziego" - co stanowiłoby przecież rażące naruszenie zasady trójpodziału władzy.


Wt lut 07, 2017 18:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
medieval_man napisał(a):
czyli bicie piany przez sądy?
Można i tak.
Wydawać pieniądze podatnika.


O czym ty mówisz? Kto tu bije pianę? Sąd robi to, co do niego należy. Gdyby Duda nie wykonał rozkazu Naczelnika i nie ułaskawił swojego kolesia z partii, żeby ten mógł przejąć kontrolę nad służbami, to by sprawy nie było. Co więcej, gdyby w sprawie nie występowali pokrzywdzeni, tzn. gdyby działał wyłącznie oskarżyciel publiczny w osobie prokuratora, to też by jej nie było - prokurator przed SN domagał się oddalenia kasacji jako "oczywiście bezzasadnej" (co prawda, zazwyczaj prokurator oskarża i chroni interes pokrzywdzonego, no ale dzisiaj prokuratura ma zupełnie inne zadania, wiadomo). Niestety, Duda zrobił co zrobił, a pokrzywdzeni wyrok zaskarżyli, ponieważ (jeszcze) takie prawo im przysługuje. Dlatego sąd zajmuje się tą sprawą. Docierają takie rzeczy jeszcze do ciebie? Czy już jesteś stracony całkowicie?

Spoko, medieval. Poczekamy, aż na ciebie przyjdzie kolej (bo w państwach takiego typu, jakie nam powoli szykuje PiS, na każdego w końcu przychodzi, nie wyłączając "Naczelników"). Zobaczymy, czy ktoś wtedy będzie chciał "bić pianę" w twojej obronie. Mam nadzieję, że tak.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 07, 2017 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
mikkel napisał(a):
Wydaje mi się dziwne i zachowawcze, że sędziowie nie odważyli się dzisiaj wypowiedzieć w tej sprawie. Może faktycznie środowisko sędziowskie jest już tak zastraszone.
Czy rzeczywiście to rozstrzygnięcie jest bowiem aż tak skomplikowane?


Nie tyle może skomplikowane, co otwarte na różne interpretacje. Jak już pisałem, trzyosobowy skład SN nie może podejmować uchwał z mocą zasady prawnej. Tym samym, gdyby wyrok zapadł dzisiaj, miałby on znaczenie tylko w tym konkretnym postępowaniu. Sędziowie uznali, że zagadnienie jest na to zbyt doniosłe i nie wystarczy tu po prostu rozstrzygnąć tą konkretną sprawę - potrzeba, aby powiększony skład SN wyraził jakieś bardziej ogólne stanowisko, np. po to, by rozwiać ew. wątpliwości prezydenta (oczywiście, nie tego co jest teraz, tylko przyszłego, normalnego).

Cytuj:
Skąd w ogóle pomysł, że ten przedwczesny akt miałby wstrzymywać sam proces ostatecznego orzekania o winie i wymierzenia kary?


Po pierwsze, tak uznał sąd odwoławczy. Po drugie, takie jest stanowisko części doktryny (i nie mam tu na myśli nowopowstałej kasty "prawników dobrej zmiany", pisano tak na długo przed jej nastaniem, wspominałem już o tym kiedyś). Stwierdzenia, że ta sprawa jest zupełnie oczywista, jak dwa razy dwa, są po prostu nieprawdziwe.

Cytuj:
Każdy z nich wykonuje swoje procedury wg posiadanych kompetencji, nie wchodząc ze sobą w kolizję.


Tak, tylko że nie ma w doktrynie większych wątpliwości, iż prezydenckie "prawo łaski" samo w sobie jest wkroczeniem w kompetencje władzy sądowniczej i tak je należy pojmować - na zasadzie wyjątku, uznawanego jednak powszechnie w cywilizowanych państwach.

Cytuj:
W przeciwnym razie mielibyśmy przecież sytuację, w której przedstawiciel władzy wykonawczej (prezydent) mógłby de facto wstrzymywać procesy sądowe - byłby kimś w rodzaju "nadsędziego" - co stanowiłoby przecież rażące naruszenie zasady trójpodziału władzy.


A prawo do udaremnienia skutków każdego wyroku skazującego to jest jakieś mniej rażące naruszenie? Moim zdaniem - co też już pisałem - chyba nawet bardziej rażące. Ostatecznie nie wiemy przecież nadal, jaką decyzję podjąłby sąd odwoławczy w sprawie Kamińskiego. Może by go uniewinnił? Duda zastosował ułaskawienie na etapie, na jakim sprawa jeszcze nie została przez sąd ostatecznie rozstrzygnięta; jeszcze można zakładać, że może sąd by stanął po jego stronie, że może faktycznie należało itp. Ale w przypadku ułaskawienia po prawomocnym wyroku takiego wybiegu nie ma. Prezydent ułaskawia przestępcę, któremu udowodniono winę, a mimo to - dzięki łasce prezydenta - uniknie on kary, o której już wiemy, że mu się należy. W czym to jest mniej rażące?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 07, 2017 18:36
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Johnny99 napisał(a):

Natomiast jeżeli dojdzie do uchwały powiększonego składu i nadania jej mocy zasady prawnej,

Czegoś nie rozumiem tutaj Johnny99...
Sąd czyli władza sądownicza ma moc podjąć uchwałę, która będzie nową zasadą prawną?
Myślałem, że mamy trójpodział i to władza ustawodawcza wprowadza nowe zasady prawne.
Johnny99 napisał(a):
to będzie ona dotyczyła tylko i wyłącznie tego, czy ułaskawienie dokonane przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego jest wiążące dla sądu prowadzącego proces karny i prowadzi do umorzenia postępowania.

Nikt przecież tego nie twierdził.
Wszyscy raczej stwierdzali, że sąd i owszem może w obliczu ułaskawienia nadal sobie prowadzić postępowanie zamiast je umarzać, ale sensu to nie ma, skoro oskarżony już jest ułaskawiony.
Johnny99 napisał(a):
medieval_man napisał(a):
czyli bicie piany przez sądy?
Można i tak.
Wydawać pieniądze podatnika.

O czym ty mówisz? Kto tu bije pianę? Sąd robi to, co do niego należy. Gdyby Duda nie wykonał rozkazu Naczelnika i nie ułaskawił swojego kolesia z partii, żeby ten mógł przejąć kontrolę nad służbami, to by sprawy nie było. Co więcej, gdyby w sprawie nie występowali pokrzywdzeni, tzn. gdyby działał wyłącznie oskarżyciel publiczny w osobie prokuratora, to też by jej nie było - prokurator przed SN domagał się oddalenia kasacji jako "oczywiście bezzasadnej" (co prawda, zazwyczaj prokurator oskarża i chroni interes pokrzywdzonego, no ale dzisiaj prokuratura ma zupełnie inne zadania, wiadomo). Niestety, Duda zrobił co zrobił, a pokrzywdzeni wyrok zaskarżyli, ponieważ (jeszcze) takie prawo im przysługuje. Dlatego sąd zajmuje się tą sprawą. Docierają takie rzeczy jeszcze do ciebie? Czy już jesteś stracony całkowicie?

Ależ rozumiem, co zrobili tak zwani pokrzywdzeni.
Rozumiem też dlaczego sąd zajmuje się tą sprawą.
Jednak nadal to dla mnie bicie piany przez sąd.
Sąd stwierdzi co najwyżej, że ułaskawienie dokonane przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego nie jest wiążące dla sądu prowadzącego proces karny i nie prowadzi do umorzenia postępowania.
Co jest tylko biciem piany, bo w praktyce nie zmieni niczego.
Johnny99 napisał(a):
Spoko, medieval. Poczekamy, aż na ciebie przyjdzie kolej (bo w państwach takiego typu, jakie nam powoli szykuje PiS, na każdego w końcu przychodzi, nie wyłączając "Naczelników"). Zobaczymy, czy ktoś wtedy będzie chciał "bić pianę" w twojej obronie. Mam nadzieję, że tak.

Sorry, ale to żaden argument
Kael napisał(a):
@medieval nie wierze, ze przestales rozumiec tekst pisany.

Naprawde uwazasz, ze prezydent moze ot tak ingerowac w przewod sadowy i ulaskawiac kazdego, kogo Ziobro oskarzy jeszcze przed oskarzeniem?

Nie rozumiesz roznicy miedzy ulaskawieniem w minute po ogloszeniu prawomocnego wyroku, a ułaskawieniem dokonanym przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego ?

Owszem. Rozumiem.
Skąd jednak wzięło ci się ułaskawianie przez oskarżeniem?
Obecne przepisy konstytucyjne nie wyznaczają jednak prezydentowi daty, kiedy to może on kogoś ułaskawić, a kiedy nie może.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt lut 07, 2017 22:46
Zobacz profil WWW
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
medieval_man napisał(a):
Kael napisał(a):
@medieval nie wierze, ze przestales rozumiec tekst pisany.

Naprawde uwazasz, ze prezydent moze ot tak ingerowac w przewod sadowy i ulaskawiac kazdego, kogo Ziobro oskarzy jeszcze przed oskarzeniem?

Nie rozumiesz roznicy miedzy ulaskawieniem w minute po ogloszeniu prawomocnego wyroku, a ułaskawieniem dokonanym przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego ?

Owszem. Rozumiem.
Skąd jednak wzięło ci się ułaskawianie przez oskarżeniem?
Obecne przepisy konstytucyjne nie wyznaczają jednak prezydentowi daty, kiedy to może on kogoś ułaskawić, a kiedy nie może.

Wzielo sie stad, ze przeciez sam loszesz, ze przepisy konstytucyjne nie wyznaczaja daty, kiedy prezydent mpze kogos ulaskawic. No wiec moze np bezposrednio po zatrzymaniu podejrzanego, albo sprawcy wypadku, a przed postawieniem mu konkretnego oskarzenia. Moze? Dzis moze.
Idac dalej, moze udzielic amnestii generalnej na przestepstwa, ktore zostana dopiero popelnione. Ktos czy cos mu tego wyraznie zabrania?

Co do reszty, to niech ci Johnny wytlumaczy. To sa pytania malego Jasia.
Jezeli np sad proces dokonczy i delikwenta skaze, to bedzie juz oficjalnie przestepca na stolku ministra.
Jesli uniewinni, to prawnik - prezydent Duda sie osmieszy: “ulaskawiony niewinny“, a pan minister moze mu podziekowac,bo jako ulaskawiony jest dla swiata a priori przestepca.
Jak w republice bananowej...


Śr lut 08, 2017 6:16
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Kael, dopóki ktoś nie zmieni Konstytucji i nie wprowadzi w niej zasady, że prezydent może ułaskawić tylko osobę skazaną prawomocnym wyrokiem, dopóty będzie miał prawo zrobić to także wobec tej, której wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Przykro mi... nie bardzo.


Śr lut 08, 2017 7:44

Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16
Posty: 1274
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Johnny99 napisał(a):
Nie tyle może skomplikowane, co otwarte na różne interpretacje. Jak już pisałem, trzyosobowy skład SN nie może podejmować uchwał z mocą zasady prawnej. Tym samym, gdyby wyrok zapadł dzisiaj, miałby on znaczenie tylko w tym konkretnym postępowaniu. Sędziowie uznali, że zagadnienie jest na to zbyt doniosłe i nie wystarczy tu po prostu rozstrzygnąć tą konkretną sprawę - potrzeba, aby powiększony skład SN wyraził jakieś bardziej ogólne stanowisko, np. po to, by rozwiać ew. wątpliwości prezydenta (oczywiście, nie tego co jest teraz, tylko przyszłego, normalnego).


I nad tym sędziowie zastanawiali się przez ostatnie 4 miesiące?
Nie można było do tej niezwykle odkrywczej konkluzji dojść wcześniej?
Na przykład w ciągu tygodnia?

Cytuj:
Po pierwsze, tak uznał sąd odwoławczy. Po drugie, takie jest stanowisko części doktryny (i nie mam tu na myśli nowopowstałej kasty "prawników dobrej zmiany", pisano tak na długo przed jej nastaniem, wspominałem już o tym kiedyś). Stwierdzenia, że ta sprawa jest zupełnie oczywista, jak dwa razy dwa, są po prostu nieprawdziwe.


Nie twierdzę, że sprawa jest oczywista.
Ale nie jest to sprawa, w której zgromadzono 71 tomów akt, rozliczne ekspertyzy, wzajemnie wykluczające się opinie biegłych albo gdzie trzeba powoływać kolejnych świadków, którzy na nie stawiają się na kolejnych rozprawach.
Sąd nie ma tu przecież rozstrzygać o winie Dudy albo Kamińskiego. To byłoby niepomiernie bardziej zawiłe.
Ma dokonać rozstrzygnięcia proceduralnego - stwierdzić czy w świetle ułaskawienia przez prezydenta, można kontynuował postępowanie. Dać jedynie zwykłemu sądowi zielone albo czerwone światło.
Jeżeli na takie rozstrzygnięcie mamy czekać latami, to sądzę, że potwierdza to jedynie głoszony przez PiS pogląd, że wymiar sprawiedliwości wymaga rzeczywiście głębokiej, fundamentalnej reformy.
Sąd Najwyższy dostarczył jedynie paliwa rządzącej formacji do dalszego nakręcania populistycznej retoryki o złych sędziach, którym nie chce się załatwiać spraw zwykłych ludzi.

Cytuj:
Tak, tylko że nie ma w doktrynie większych wątpliwości, iż prezydenckie "prawo łaski" samo w sobie jest wkroczeniem w kompetencje władzy sądowniczej i tak je należy pojmować - na zasadzie wyjątku, uznawanego jednak powszechnie w cywilizowanych państwach.


Skoro panuje zgoda co do zupełniej wyjątkowości tego aktu (wynikającego z tradycji i historii), to tym łatwiej powinno także dojść do zgody, że powinniśmy przyjmować jego interpretację zawężającą, a nie rozszerzającą. Czyż nie?

Cytuj:
A prawo do udaremnienia skutków każdego wyroku skazującego to jest jakieś mniej rażące naruszenie? Moim zdaniem - co też już pisałem - chyba nawet bardziej rażące. Ostatecznie nie wiemy przecież nadal, jaką decyzję podjąłby sąd odwoławczy w sprawie Kamińskiego. Może by go uniewinnił? Duda zastosował ułaskawienie na etapie, na jakim sprawa jeszcze nie została przez sąd ostatecznie rozstrzygnięta; jeszcze można zakładać, że może sąd by stanął po jego stronie, że może faktycznie należało itp. Ale w przypadku ułaskawienia po prawomocnym wyroku takiego wybiegu nie ma. Prezydent ułaskawia przestępcę, któremu udowodniono winę, a mimo to - dzięki łasce prezydenta - uniknie on kary, o której już wiemy, że mu się należy. W czym to jest mniej rażące?


Rolą sądu nie jest samo tylko skazanie, a kara w tej akurat sprawie nie jest najważniejsza.
Sąd powinien przede wszystkim (móc) przesądzić o winie lub niewinności.
Dlatego też nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że mamy tu do czynienia z jakimś "biciem piany".
Mariusz Kamiński i wspólnicy mają już zagwarantowaną bezkarność. To zapewnił im "koleś" z ich partii czy raczej "kolesie", bo nikt nie sądzi chyba, że decyzje o ułaskawieniu podjął autonomicznie Andrzej Duda.
W tej sprawie niezwykle istotne jest samo przesądzenie o rzeczywistym udziale oskarżonych w dość ohydnych w świetle ich publicznych funkcji przestępstwach.
Sądzę, że wielu obywateli interesuje czy konstytucyjny minister polskiego rządu jest czy nie jest winny czynów, za które został już nieprawomocnie skazany w I instancji.
Czy rzeczywiście fałszował dokumenty państwowe i podżegał innych do popełnienia przestępstw.
Kaliber tych przestępstw jest na tyle poważny (szczególnie, że chodzi o tak wysoko postawionego urzędnika państwowego), że ta wiedza po prostu należy się społeczeństwu.
Dużo bardziej niż sama potrzeba wymierzenia sprawiedliwej kary, co ostatecznie uniemożliwił już pan prezydent aktem ułaskawienia.


Śr lut 08, 2017 7:45
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kael, dopóki ktoś nie zmieni Konstytucji i nie wprowadzi w niej zasady, że prezydent może ułaskawić tylko osobę skazaną prawomocnym wyrokiem, dopóty będzie miał prawo zrobić to także wobec tej, której wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Przykro mi... nie bardzo.

Art. 139. Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie
stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu.

Drugie zdanie wyraźnie mówi o skazanych, a nie oskarżonych. No, ale lepiej grać idiotę niż logicznie pomyśleć, że bez sensu jest ułaskawianie kogoś, komu jeszcze nie udowodniono winy, bo tym samym stwierdza się winę. Ale czego się nie robi dla obrony .... bezsensu działań swoich ludzi.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Śr lut 08, 2017 8:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaki jest Prezydent Duda?
medieval_man napisał(a):
Sąd czyli władza sądownicza ma moc podjąć uchwałę, która będzie nową zasadą prawną?


Tak. Mówi o tym ustawa o Sądzie Najwyższym.

Cytuj:
Myślałem, że mamy trójpodział i to władza ustawodawcza wprowadza nowe zasady prawne.


Zasada prawna jest regułą interpretacyjną prawa, a nie samym prawem. Nie jest ona wiążąca dla sądów powszechnych, ale jest wiążąca dla składów orzekających SN, póki nie zostanie zmieniona w odpowiednim trybie, a przy tym, jak wynika z ostatniego orzecznictwa SN, może ona być zmieniona jedynie gdy "znajdą się nowe nieznane dotąd i przez to nierozważone argumenty" (Uchwała Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego z dnia 7 lipca 2015 r. SND 1/15).

Cytuj:
Nikt przecież tego nie twierdził.
Wszyscy raczej stwierdzali, że sąd i owszem może w obliczu ułaskawienia nadal sobie prowadzić postępowanie zamiast je umarzać, ale sensu to nie ma, skoro oskarżony już jest ułaskawiony.


Cytuj:
Sąd stwierdzi co najwyżej, że ułaskawienie dokonane przez prezydenta przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego nie jest wiążące dla sądu prowadzącego proces karny i nie prowadzi do umorzenia postępowania.
Co jest tylko biciem piany, bo w praktyce nie zmieni niczego.


Jasne, że byli tacy, którzy tak twierdzili. Ale Duda w postanowieniu wyraźnie stwierdził, że ułaskawienie następuje "przez przebaczenie i puszczenie w niepamięć, oraz umorzenie postępowania". Sąd okręgowy to "przyklepał" i umorzył postępowanie. I tę decyzję sądu teraz osądzi Sąd Najwyższy. Kwestia, czy w przypadku, gdy SN uchyli wyrok, proces potoczy się dalej i Kamiński zostanie prawomocnie skazany, postanowienie Dudy "zachowa ważność" i niejako wejdzie w życie w momencie skazania, jest odrębna i także sporna. Ani Konstytucja, ani ustawa nie określają skutków ułaskawienia. Wobec tego przyjmowano, że może je (i w zasadzie powinien) określić prezydent w akcie łaski. I tu następował kolejny spór o to, jaki może być zakres tych skutków. Jedni twierdzą, że nieograniczony - akt łaski może nawet "unieważnić" cały proces karny i spowodować skutek taki, jakby się on w ogóle nie toczył. Inni uważają, że akt łaski może polegać wyłącznie na darowaniu lub zmniejszeniu orzeczonej kary - wszystkie pozostałe skutki procesu i wyroku pozostają; skazany uważany jest za osobę skazaną, w przypadku popełnienia kolejnego przestępstwa jest traktowany jak recydywista, traci "nieposzlakowaną opinię", będącą warunkiem wykonywania różnych zawodów itp. a większość przyjmuje opcję pośrednią (tj. że prezydent nie może całkowicie "unicestwić" faktu prowadzenia procesu - byłaby to zbyt daleko idąca ingerencja we władzę sądowniczą - ale może np. doprowadzić do zatarcia skazania, wskutek czego ułaskawiony nie mógłby być formalnie traktowany jak osoba skazana). Można jednak przyjąć, że jeżeli SN uchyli wyrok sądu i nakaże dalsze prowadzenie postępowania, to samo przez się oznaczało to będzie odrzucenie pierwszej opcji - SN z całą pewnością nie orzeknie, że sąd odwoławczy ma obowiązek prowadzenia "bezsensownego" procesu na koszt podatników. Nie prowadzi się bezsensownych procesów. Czyli jedno z dwojga - albo SN zdecyduje, że ułaskawienie przed prawomocnym wyrokiem (jako swego rodzaju prezydencka abolicja indywidualna) jest dopuszczalne i skuteczne, albo że nie wywołuje żadnych skutków i jest traktowane jako niebyłe (ponieważ w ogóle nie jest "ułaskawieniem", które polega na darowaniu kary, a nie na przebaczaniu, puszczaniu w niepamięć i umarzaniu postępowań), zarówno w trakcie procesu, jak i po jego zakończeniu, prezydent zaś, jeżeli chce, może ułaskawić ponownie (choć przy tej interpretacji nie byłoby to, oczywiście, "ponowne" ułaskawienie, tylko pierwsze), tym razem już we właściwej formie. SN może też stwierdzić, że uprawnienia prezydenta mogą się różnić w zależności od okoliczności konkretnego procesu. W doktrynie podnoszono np. że ułaskawienie nie może dotyczyć skutków cywilnych wyroku (np. zasądzonego odszkodowania), ponieważ prezydenckie "przebaczenie" nie może wkraczać w prawa pokrzywdzonego (który wszak ma prawo nie przebaczyć) ani prowadzić do jego (dalszego) pokrzywdzenia. W tym przypadku akurat mamy pokrzywdzonych, którzy zdecydowali się być oskarżycielami posiłkowymi - a w kasacji podnosili, że umorzenie postępowania narusza ich prawo do dążenia do skazania osoby, którą oskarżają. Zobaczymy, czy SN rozważy i te kwestie.

Cytuj:
Sorry, ale to żaden argument


To nie argument, tylko życzliwa sugestia przemyślenia swojej postawy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 08, 2017 8:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3668 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210 ... 245  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL