W zasadzie to jest naprawdę dziwnie, że oni się z uporem maniaka chcą nazywać "prawicą", skoro jedyną obecnie istniejącą partią będącą bardziej na lewo od PIS jest RAZEM.

Jak od dawna pisał pilaster polska scena polityczna upodobniła się w końcu do zachodnioeuropejskiej z podziałem na konserwatystów, liberałów i lewicę. Nie przewidział jednak pilaster, że polską specyfiką będzie lewica nie socjaldemokratyczna, jak w innych krajach, ale nacjonalistyczna.

W kwestii prezydenta mam wrażenie, że gdy tylko dał PiS-owi palec, od razu chcą mu wyrwać całą rękę. Razem z kręgosłupem.

Teraz kwestia, czy da się całkiem złamać. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że chcą go zmiękczyć, aby zrezygnował choć z niektórych swoich żądań.

Sugerujesz, że PIS to narodowi socjaliści?

Nie jest to zupełnie dziwne. Bo przywiązanie do pewnych, jak to określił Kołakowski „szyboletów” jest bardzo w ludziach silne. Gdyby PiS nagle zaczął określać się mianem „lewicy”, ludzie czuliby się zdezorientowani.

Nie sugeruje pilaster, ale twierdzi wprost.

zefciu



Wyznawcy PIS przestawiliby się w trzy minuty, kiedy tylko dostaliby takie polecenie. A inni PIS nie obchodzą.

Zresztą już teraz PIS jest lewicą we wszystkim poza nazwą, zatem nawet w propagandzie żadnej drastycznej wolty by nie było. Jak do tej pory szczuli na "bogatych i wpływowych złodziei", tak szczuliby nadal

No to akurat bzdura. Wygrywa ten, kto przekona nieprzekonanych. Gdyby PiS-u nie obchodzili niewyznawcy, to by nie chował Macierewicza na czas kampanii. W ogóle nie musiałby kampanii robić.
Oczywiście. Ale istotny szybolet by się zmienił. I to utrudniałoby identyfikację.

Polemizujesz z czymś, czego nie napisałem. Napisalem natomiast (i podtrzymuje) że PO była pod tym względem znacznie gorsza.
PiS jest etatystyczny w złudnej nadziei na poprawę państwa. PO był etatystyczny po to by kraść.

Z wielkim wysiłkiem. A teraz już nie chowa M., ani w ogóle nawet się nie próbuje maskować. Niewyznawcy go nie obchodzą.

Marek Piotrowski



Można by zapytać Marka, jakim cudem PO była bardziej etatystyczna niż PIS, ale przecież wiadomo, że nie odpowie. (tzn merytorycznie nie odpowie)

Po prostu kazano mu powtarzać, to powtarza.

PO zabroniło otwierania aptek, wprowadziło podatek od oszczędzania, wywłaszczyło Polaków z ziemi rolnej i zakazało robić zakupy w niedzielę.

Wszyscy to wiedzą zatem to prawda.

No właśnie całe te szopki z rekonstrukcją rządu to co? Osoba o skłonnościach do pomawiania Dudy o pozoranctwo powinna uwzględnić, że być może całe to gadanie o "Nie powołam z Macierewiczem" jest właśnie taktyką na zadekowanie naszego kochanego ministra wojny na czas kolejnych wyborów. Może jeszcze pozwolą mu wydać najprawdziwszy i już na serio ostateczny raport o Smoleńsku. A potem: Macierewicz zrobił swoje...

Oczywiście ten scenariusz jest też możliwy w wersji, w której Duda na serio wetuje i na serio chce coś ugrać, a prezes wszystkich prezesów tylko wykorzystuje dogodną sytuację.

++++++



Być może, świadczy o tym tak materiał z Gazety Polskiej jak i pewne "poprawki do poprawek", które mają zrobić odrzucenie prezydenckich propozycji bardziej miękkie, niż w wersji sprzed wakacji. Zostawią jakieś części, ale okrojone na maksa.

Zresztą, ciekawsze, niż robienie Dudy w dudę jest to, jak dostosują postulowane proporcje do aktualnego składu parlamentu. Już liczą na poparcie K15, ale bez dodatkowych paru "niezrzeszonych" ten manewr się nie uda. Acha, być może ktoś w Nowoczesnej lub PO tradycyjnie ułatwi im zadanie "bojkotując" w porę?

To nico. Gensek rozgrywa poszczególne frakcje w Partii i szczuje je na siebie.

Jak zawsze.



Pilaster nie do końca podejrzewa Andrzeja D o pozoranctwo. Wiele jego posunięć do tej hipotezy nie pasuje. Wydaje się że naprawdę szczerze on wierzy w swoją samodzielność i "wybijanie się", ale naprawdę jest po prostu napuszczany przez Jarosława K przeciwko frakcji Antoniego M i Zbigniewa Z. A Prezes po prostu pozwala mu wierzyć, że to jego własna inicjatywa...




Eee tam. Przecież nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go....

Temat Smoleńska nikogo w PIS nie interesuje. I nigdy nie interesował, bo było to tylko hasełko, po którym genetyczni patrioci rozpoznawali się nawzajem.



Żeby dać się złamać musiałby wcześniej być choćby w minimalnym stopniu sztywny.

Niby na jakiej podstawie tak twierdzisz, skoro ja już tu dawno nie dyskutuję, a Ty ponoć nie pamiętasz osób, z którymi dyskutujesz? (pytanie retoryczne)
Nie zdarzyło mi się pomylić Ciebie z kosiarzem, chociaż jesteście podobni z punktu czytającego wątki polityczne.

Uprasza się pilastra o staranniejsze cytowanie. Troskę o kręgosłup Dudy wyraził Soul33 w cytowanym przeze mnie cytacie.

Poza tym nie ustosunkowałeś się do kwestii, czy efektem napuszczania na siebie Dudy, Ziobry i Macierewicza nie może być właśnie takie włożenie Macierewicza "do zamrażarki" na okres wyborczy, danie mu jakiejś zaszczytnej funkcji bez bezpośredniej władzy wykonawczej. Plotki krążą o przejściu na marszałkowanie Sejmowi, no ale to by nie była zamrażarka tylko wystawienie na nieomal codzienną konfrontację z posłami... tak, największą słabością takiego scenariusza jest brak stanowiska, które by było jednocześnie ukłonem wobec tych, co ciągle wierzą w "PiS z ludzką twarzą", a jednocześnie mrugnięciem okiem do swoich, że nadal jest w łaskach. Marszałek Polski? Ambasador przy ONZ? Komisja Europejska? Nic nie pasuje albo nie jest realne.

Ziobro IMHO jest chwilowo "teflonowy", nie widzę scenariusza, w którym PiS by z niego zrezygnowało. Poza może przyhamowaniem nieustannego rozszerzania kompetencji. Już prędzej Dudzie skrócą kadencję czy prześlą na "emeryturę starczą" wraz z Gersdorfową.

A sorry, coś się pozajączkowało




Cały czas bert04 zakłada, że PIS chce przyciągnąć i utrzymać wyborcę centrowego. Otóż nie chce. Manewr z maskowaniem się został, co prawda, przeprowadzony w 2015 roku, ale był to manewr praktycznie nieskuteczny. PIS nie zdobyło władzy dzięki niemu, bo ilość osób które się nabrały była bardzo niewielka, o czym pilaster zresztą już dawno pisał.

PIS uważa obecnie, że Polacy po prostu "przejrzeli na oczy" i wszyscy stali się pisowcami, a poza PIS są tylko "zdrajcy" i "Targowica" o których nie ma co zabiegać.

Chować Antoniego M PIS ani nie chce, ani nie potrzebuje (a przynajmniej tak uważa), ani wreszcie nie może. Bo "schować" go skutecznie można by jedynie pozbawiając go jakichkolwiek funkcji - jak Misiewicza, a tego CODP nigdy przecież nie zrobi bo oznaczałoby to zbyt duży wzrost znaczenia frakcji Andrzeja D

Niewyznawcy mają pińset plus teraz.
Napisałeś, że PO to partia etatystyczna kontrastując ją z PiS-em. To implikuje, że PiS nie jest etatystyczny.
To już nawet przekracza granice śmieszności. Przyłapany zostałeś na tym, że przypisujesz PO jako negatywną cechę cechę taką, którą PiS obiektywnie posiada. I stwierdzasz, że PiS-owi wolno, bo PiS to robi w dobrej wierze. To pokazuje, że nie jesteś zdolny do żadnej dyskusji, bo jesteś w stanie wytłumaczyć PiS ze wszystkiego i oskarżyć inne rządy o wszystko. Nawet o to samo, co poprzednio chwaliłeś u PiS-u.

Na zasadniczej podstawie.....obie zostałyśmy zaliczone do tych, które niegodne.