Czyżbyś sugerowała, że Duda chce tą metodą rozpocząć jakieś wewnątrz-partyjne oczyszczanie z "resortowych dzieci" w PiS? Hmm, byłaby to ciekawa koncepcja, w której polowanie na jakieś "resortowe dzieci" w GW czy KOD byłoby pretekstem na podobne akcje wobec przykładowo Piotrowicza, Ziemkiewicza czy innego Wildsteina.

Jednak nie szedłbym tak daleko. IMHO to tylko próba pokazania, że Duda jest bardziej patiotyczny, bardziej wyklęty i bardziej antykomunistyczny. Brakuje tylko "bardziej smoleński", ale być może o ten elektorat nie chce walczyć.

Ze słów Dudy wynika tyle, że sprzeciwia się tym wnukom, którzy propagują postawy swoich przodków-zdrajców, ale nie wnukom zdrajców jako takim.

Nie idę tak daleko, Duda bez wyraźnego wskazania swojego promotora-pryncypała nic nie podejmuje samodzielnie.
Rzecz w tym, ze resortowe dzieci znajdują się zarówno w PiS, jak i w PO i w innych partiach, oraz i pozostają bezpartyjni ulokowani na stanowiskach, ta ich walka między sobą nie jest zatem walką stricte partyjna.
A Duda włączając się w walkę pomiędzy nimi, robi z siebie tylko durnia.

Oj nie, mój drogi. Duda wskazuje "wnuki zdrajców" jako przyczynę oporu mediów przeciw narracji żołnierzy wyklętych. Więc w przyszłości kwestionując obowiązującą dziś w szkolnictwie i wojsku martyrologię wyklętych możesz oczekiwać, że ktoś Ci życiorys prześwietli. Albo i bez tego oskarży.

Zresztą przy przemarszu naziolów przez Hajnówkę już ta narracja została użyta. Ludzie sprzeciwiający się gloryfikacji Burego zostali okrzyknięci postkomuną. A prezydent-nie-wszystkich-Polaków, wpisując się w tę retorykę, przestaje być prezydentem białorusińskich Polaków jako pierwsze. Być może w przyszłym roku Duda obejmie swoim osobistym patronatem III marsz, w tym roku jeszcze się wstrzymał.

------------------------



Czy jest durniem czy nie, pokaże się po efektach tej nowej taktyki. Dotychczas Duda przynajmniej w retoryce unikał tego typu rozgraniczeń lub oskarżeń, zostawiał to innym. Jeżeli teraz tak radykalnie zmienił kurs, to ma w tym jakiś cel.

212 stron o rezydencie ?
Pogielo was ?

Jak chcesz udowodnić prognozy tego czarnego scenariusza z przyszłości z prześwietlaniem i oskarżaniem?

Siema!!! Wszystko OK? Pytam jeśli jesteś TYM bert04.
Moje zdanie,jeśli niejaki Andrzej D. powiada ze jest prezydentem "nie wszystkich Polaków"powiedziałbym....prawda!!
Człowiek tak myślący NIE JEST PREZYDENTEM. Kim jest prezydent nieomal 40 mln Narodu? Pewnie nie powinien być głupcem.
P.S. Nie znam kontekstu wypowiedzi,kieruje się gdakaniem mediów.

Ale samo określenie prezydent wszystkich Polaków jest bzdurne. Ani Jaruzelski, ani Wałęsa, ani Kwaśniewski, ani Kaczyński, ani Komorowski nie byli prezydentami wszystkich Polaków. Duda tez nie jest. Pamietam jak wyzywano na poprzedników. Pamietam jak drwiono z Wałęsy, jak oburzano się na Kwaśniewskiego, jak śmiano się z Kaczyńskiego i jak wyśmiewano Komorowskiego. Każdy z prezydentów był bardziej lub mniej zakładnikiem swojej partii. I każdy miał stały klub komentatorów. Wiec nic nowego.
Nie ma możliwości, w tak spolaryzowanej scenie politycznej jak nasza żeby prezydent był prezydentem wszystkich Polaków. Zawsze zwolennicy bedą go wychwalać a przeciwnicy bedą widzieć same wpadki.

Jako przeciwnik urzędu prezydenta powiem ze to stanowisko to niepotrzebnie wydane pieniądze. Raz na wybory a dwa na wynagrodzenie całej świty ludzi i utrzymanie kancelarii prezydenta.

Bardzo prosto, wyciągam moją kryształową kulę, mruczę niezrozumiałe formuły w jezyku Atlantydów i ot dowód na dłoni.

A tak trochę poważniej, nie wiem o co chodzi Ci z tym "udowodnić" i jakiego "dowodu" oczekujesz. Pokazałem analogię do dotychczasowej taktyki niemiłościwie panującej partii, gdzie krytycy zostawali na wstępie wrzucani do wora "kodziarze, resortowe dzieci i oderwani od koryta". A także wskazałem na przykĺad określania krytyków II marszu przez Hajnówkę komuchami. Mi starczy.

.
Jedynym którego znam. Przynajmniej w polskim internecie, bo jak swego czasu próbowałem sie zameldować pierwszy raz na forum w kraju mojego zamieszkania, to berty 01 do 03 były zajęte.

A Ty jesteś TYM Bene?


Być może. Niemniej pierwszy raz prezydent w wolnej Polsce deklaruje publicznie, że części narodu nie reprezentuje. Mówi to w pewnym kontekście, w nawiązaniu do pewnych zdrajców i ich potomków.

Sorry, ale dla mnie to brzmi jak coś w stylu "prezydent Prawdziwych Polaków, a reszta niech spada".

Redaktorzy GN, jak zwykle na posterunku i gotowi do obrony jedynie slusznej wladzy, tlumacza, ze prezydent co prawda powiedzial, co powiedzial, ale przeciez wyrazil tez zrozumienie dla zawilych losow Polakow, ktorzy nie zdazyli do armii Andersa i z LWP walczyli o Polske. I to juz wszystko wyjasnia. Prezydenta zle zrozumiano.

http://gosc.pl/doc/3857102.Co-powiedzial-Prezydent

Czyli prostujemy historie i durnemu narodowi podsuwamy zolnierzy wykletych (jak leci, zeby bylo jasne: walczyl z nowa wladza, znaczy bohater), zeby wiedzieli kogo maja szanowac w nowej, pisowskiej Polsce. Bez zadnych watpliwosci i wyjatkow, bo jak nawet zabijali tych cywilow, to widac musieli. Wzor dla mlodziezy ONR!
A jak ktos cos powie, to “mial ojca z bezpiece“ i morda w kubel.

A juz ta manipulacja, ze to tylko bezpieka mowi o “ciezkiej pracy dla kraju“ w kontekscie odebranych emerytur jest obrzydliwa. Zwyczajny milicjant tez byl potrzebny w PRL. Owszem, wykorzystywano ich i do akcji przeciw opozycji, ale odebranie wszystkim praw do emerytury, bez zadnej lustracji jest po prostu bezprawiem.
Rownie dobrze mozna odebrac tytuly (pseudo) doktorom uczelni w PRLu, wyzerowac wszystko na poziom skonczenia podstawowki i zrownac wszystko do zera. Ile pieniedzy ZUS by zaoszczedzil!

Sorry, ale ponioslo mnie po raz kolejny. Dlatego GN staram sie od jakiegos czasu nie czytywac, bo jest jak z RM: kazda proba dania szansy konczy sie fiaskiem.

Masz rację tak to brzmi. Ten tak to pokazuje. Inni tak postępowali ale tak nie mówili. PiS tradycyjnie nie potrafi pracować nad wizerunkiem. Nic się od lat nie zmieniło.

Jeśli niesprawiedliwie traktuje się krytyków panującej partii, to jest to łamanie prawa, taka postawa panującej partii daje podstawę do uzasadnionej krytyki. Natomiast:
Wizje przyszłości nie dają prawa do uzasadnionej krytyki.

Dlatego jeśli mówisz: "pokazałem analogię", to uważam, że takiej analogii nie pokazałeś. Próbujesz prognozom nadać rangę faktu. To że te prognozy zaistniały zapisane w formie zdania, nie oznacza, że dają prawo krytykować Dudę.

W tym momencie zasadne było by skupienie się na niesprawiedliwie traktowanych krytykach panującej partii jako łamaniu prawa, czy na partii tego dokonującej i domaganie się wyciągnięcia tego konsekwencji.

Ja od lat 70-tych nieprzerwanie kupowałam (w latach PRL prenumerowałam w kościele, bo nie było w oficjalnej sprzedaży, GN nieprzerwanie) gdy jednak dziennikarze czynnie włączyli sie w promocję PiS, od 3 lat nie kupuje i nie czytam. Czytam tylko w necie i tylko artykuły o treści religijnej.....no taki mały offtop.
A co do żołnierzy wyklętych:
- dostrzegam dwie kwestie - nie zaliczani są do grona żołnierzy tysiący partyzantów AK - po wojnie wywożonych w głąb Rosji, osadzanych w więzieniach na wiele lat, skazywani na kary śmierci, w dużym przypadku te wyroki wykonano, zmuszani do opuszczania rodzinnych stron dla uniknięcia represji. Tych ofiar komunistycznego państwa było kilkakroć więcej niż partyzantów NSZ, WIN...etc.
- część tych "bohaterów", wedle orzeczeń IPN, to pospolici mordercy mający na sumieniu dziesiątki zamordowanych niewinnych dzieci, kobiet, starców.
I ci obciążeni bratobójczą niewinną krwią stanowią dla PiS wzór patriotyzmu

@chwat

Nawiązałem do większej ilości zjawisk, nie każ mi powrarzać wszystkiego.

https://dorzeczy.pl/kraj/28125/Apel-Rad ... b-PRL.html

Parę dni po apelu o, cytuję, "unikanie zatrudniania osób związanych z totalitarnym systemem w mediach narodowych" prezydent w dużym wywiadzie opowiada, że w mediach funkcjonują także dzieci i wnuki ludzi związanych z byłym systemem. Nie wiem, jaką moc prawną ma ten podlinkowany apel, w świetle prawa pracy jest con. wątpliwy. Wypowiedź prezydenta w tym kontekście staje się próbą rozszerzenia definicji "związanych z systemem" o związki... rodzinne.

Wszystkich to nie dotyczy, jeszcze. Na razie tylko dziennikarzy, których PiS chciał od dawna zlustrować.

@Alus

Unikałbym tak jednostronnej oceny, trudno mi uzasadnić przykładowo wyższość Okulickiego nad Łupaszką. Jednakże ważniejsze jest, że ani grupy narodowców ani prezydent w tym wywiadzie nie silą się o jakąś wyważoną ocenę. Prezydent jeszcze nie uczcił Burego, ale już wrzucił oponentów do wora dzieci-i-wnuków-ubeków. Nawet Kaczyński tak daleko się nie posuwał (nawet przy osławionym "Zomo").

Nie muszę sama dochodzić i uzasadniać - to IPN w 2015r wydał książkę "Glinciszki i Dubinki. Zbrodnie wojenne na Wileńszczyźnie w połowie 1944r i ich konsekwencje we współczesnych relacjach polsko-litewskich", opisująca zbrodnię oddziału "Łupaszki" na cywilnej ludności w liczbie 67 osób, w tym 2-miesieczne dziecko, w miasteczku Dubinki.