No więc Frasyniuk swoim postępowaniem uniemożliwia sądowi wyjaśnienie czy w lipcu miał w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa prawo blokować legalną demonstrację.

Dalej brniesz.... by komisja mogła ukarać Kaczyńskiego nie jest potrzebne jego osobiste stawiennictwo.... więc jego olewanie wezwań nie skutkuje doprowadzeniem przez straż marszałkowską przed oblicze komisji.... by postawić komuś zarzuty prokuratura musi człowieka przesłuchać i ten człowiek może odmówić składania zeznań... nie może jednak odmówić stawiennictwa.... olanie stawiennictwa skutkuje doprowadzeniem..... Frasyniuk swym zachowaniem de facto utrudnia sądowi wydanie orzeczenia, być może bez tych szopek sąd już by orzekł że miał prawo do blokowania demonstracji w imię obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Na wezwania sądu też nie będzie przychodził na rozprawy? Ciekawe czy wtedy różnej maści "ałtorytety" prawne będą twierdzić że to też obywatelskie nieposłuszeństwo.....

Przewodniczący komisji etyki Krzysztof Mieszkowski (Nowoczesna) poinformował dziennikarzy, że w związku z nieobecnością jednego z członków komisji - posła Kukiz'15 Grzegorza Długiego wniosek o ukaranie Kaczyńskiego będzie rozpatrywany na posiedzeniu komisji etyki podczas kolejnego posiedzenia Sejmu. - [Poseł Długi] bardzo prosił, żeby wziąć udział w posiedzeniu komisji, w związku z tym uznaliśmy, że komisja w pełnym składzie będzie rozstrzygała ten problem - tłumaczył Mieszkowski. - Pan poseł Długi prosił o to, żebyśmy wszyscy razem o tym rozmawiali, podjęli wspólną decyzję. Uważam, że to jest słuszne - dodał. Polityk Nowoczesnej wskazywał, że obecność prezesa PiS jest nieusprawiedliwiona. - Nie wiem, dlaczego poseł Kaczyński podważa powagę komisji etyki poselskiej. To jest bardzo ważna komisja, która czuwa nad poziomem debaty publicznej w Polsce - ocenił. Mieszkowski zaznaczył jednocześnie, że obecność Kaczyńskiego nie była konieczna, by komisja podjęła w środę decyzję w jego sprawie. Zapowiedział, że jeżeli prezes PiS nie stawi się także na kolejnym posiedzeniu, komisja podejmie decyzję pod jego nieobecność.

Do ukarania posła nie jest potrzebne jego obowiązkowe stawiennictwo. Kaczyńskiego nie ukarano tylko dlatego na 1 posiedzeniu bo nie stawił się także jeden z członków komisji (z kukiz15) i poprosił o to by nie wydawać postanowienia bez jego obecności. Po raz kolejny wprowadzasz forumowiczów w błąd.


https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 12945.html

Też z natury jestem legalistą, ale z tą władzą machaniem chorągiewką w proteście ( oczywiście tylko i wyłącznie legalnie zgłoszonym... ) raczej się nie wygra. I w zasadzie nikt nie wie, co z tym zrobić, bo gdy opozycja protestuje zgodnie z regułami demokracji, jest przedstawiana jako słaba i nieudolna. gdy protesty są bardziej zdecydowane, opozycja staje się totalna i nie ma co z nią gadać.

Przede wszystkim opozycja powinna się jakoś określić, bo tak to mamy pokraczne twory, niby liberalne a licytujące się na socjalizm albo odrzucające na wstępie obywatelki projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, niby racjonalne, a licytujące się na populizm czy jakieś katastroficzne wizje. Tak się nie buduje wiarygodności Pomijam fatalne, osobiste wpadki Petru czy Kijowskiego.

Prymas Polski: dialog polsko-żydowski nie może zostać bezmyślnie zerwany
"Myślę, że trzeba postępować z wielką delikatnością, żeby proces naszego współistnienia, dialogu, nie został bezmyślnie zerwany - powiedział dziś KAI prymas Polski abp Wojciech Polak, odnosząc się do kryzysu w relacjach polsko-izraelskich związanego z ustawą o IPN."

Przede wszystkim opozycja powinna się jakoś określić, bo tak to mamy pokraczne twory, niby liberalne a licytujące się na socjalizm albo odrzucające na wstępie obywatelki projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, niby racjonalne, a licytujące się na populizm czy jakieś katastroficzne wizje. Tak się nie buduje wiarygodności Pomijam fatalne, osobiste wpadki Petru czy Kijowskiego.

Odrzucili na wstępie projekt lewicy zakładający prawo do aborcji wedle jedynie uznania matki i ojca.
Bez sensu byłoby go rozpatrywać gdy zdecydowana większość Polaków jest za utrzymaniem obecnego prawa aborcyjnego.

Z tym określeniem się jest problem, bo suweren wyraźnie zasmakował w populizmie, nie zawracając sobie głowy imponderabiliami typu prawo, konstytucja, wolności obywatelskie.