Spójny .....prowokacja Kremla i marsz narodowców?

Czasem "histeryczna opozycja" przesadza. Ale to jest przesada względem rzeczywistości. Tzn. gdy rzeczywistość nie jest dobra, wtedy gdy ktoś dołoży do tego pewne wyolbrzymienie, wtedy wychodzi już katastrofa.

Aby wiedzieć, że Kaczyński nie wprowadza tutaj autorytarnego reżimu pokroju Białorusi, trzeba założyć, że nie ma takich intencji. Bo obiektywnie widać tylko tyle, że kolejne elementy państwa podporządkowuje władzy partii. A powszechnie wiadomo, jak się nazywa ustrój, w którym wszystkim rządzi partia.

Osoby chore na depresję, szczególnie w trochę poważniejszej formie, nie będą przypisywały politykom dobrych intencji.

Chociaż, z drugiej strony, dlaczego ktokolwiek miałby przypisywać politykom konkretne intencje? Np. na Zachodzie niewielu to robi, więc widząc, że ktoś idzie drogą Łukaszenki, Orbana, czy innych autorytarnych drani, będzie spodziewał się, że cele ma podobne.



Ja jednak wszelkie podobne zbieżności przypisuję prasie propisowskiej lub kontrolowanej przez PiS. Zwyczajnie wielu wyborców PiS ją czyta, więc mogą potem wypowiadać podobne tezy. Aczkolwiek nie słyszałem zmiany na "prawo do wyboru". Masz chyba na myśli rezygnację z pełnego zakazu aborcji?

Wspaniały marsz polskich patryjotów zakłócony nielicznymi, nieistotnymi prowokacjami. Spójne. A że ciężko to kupić, to inna sprawa.

No tak, widać nie podoba się Wam że policja już nie bije manifestantów ani nie podpala - podszywając się pod nich - budki przed ambasadą rosyjską na rozkaz ministra.

[edytowano 1x... poprawiono cytowanie. M]

A czemu miałaby bić? Rosyjscy manifestanci przekonani o tym, że rząd jest teraz „ich” już nie robią rozrób. Więc i Policja nie musi ich pałować.
Rozumiem, że masz jakiś dowód na to, że budkę podpaliła Policja? Pewnie flagę Ukrainy też paliła Policja. A rasistowskie transparenty niósł w tym roku KOD.

O naiwności ludzka!
To znaczy, obiektywnie widać, że Kaczyński wprowadza wszystkie po kolei elementy państwa policyjno-autorytarnego do naszej rzeczywistości prawnej i społecznej, ale żeby stwierdzić, że chce on naprawdę autorytarnego reżimu, powinniśmy wejrzeć w jego intencje?

Pamiętam, jak marszałek Karczewski po spotkaniu z Łukaszenką chwalił satrapę słowami: jaki to ciepły człowiek!
Białorusini wzięci za mordy, bici, przetrzymywani w więzieniach.
Żyją z grubsza rzecz biorą w niewoli identycznej jak za komuny.
I to wszystko przez przypadek?
Białorusią rządzi przecież taki ciepły człowiek, o najprawdopodobniej szlachetnych i dobrych intencjach.

Na co mamy czekać?
Aż reżim użyje całego tego instrumentarium, które dzięki uśpieniu Polaków zgromadził w swoich łapach?
Na razie nie używa. Nie ma takiej potrzeby. Ludzie bawią się prezentami rozdawanymi przez władzę. Jeszcze nie zorientowali się, że te prezenty kupiono za pieniądze wyciągnięte z ich własnej kieszeni. Dławią się z zachwytu. Gdy się zorientują i zauważą, że zostali oskubani - wtedy zaprotestują.
I wtedy reżim okaże im swoje bandyckie oblicze.
Tak było w całej historii, ze wszystkimi autorytarnymi reżimami.
Nie łudźmy się, że z naszym będzie inaczej.

Po przejeciu sadow, wlasciwie komplet narzedzi panstwa policyjnego bedzie zapisany w ustawach z ostatnich 2 lat w razie potrzeby do uruchomienia, a ustroj panstwa z niezbyt przejrzystej demokaracji ( trojpodzialu wladzy nie bylo i przedtem ) stanie sie dyktatura z niby demokratyczna atrapa konstytucji i dawnych demokratycznych instytucji podporzadkowanych obecnie pierwszemu sekretarzowi i jego slugusom.
Pelen PRL bis, tyle ze bez poparcia rosyjskich bagnetow.

Niektóre z przyjmowanych obecnie rozwiązań są tak daleko idące, że nie było ich nawet, gdy PiS rządził poprzednio (tzn. w PRL-u).
A co do poparcia rosyjskich bagnetów.
Przeprowadzane przez PiS zmiany są spełnianiem marzeń Kremla. Z pewnością można liczyć na pełne poparcie - a w razie czego i obronę - przyjętego kursu z tego kierunku.

W jaki sposób? Z tego, co kojarzę, to PiS nie będzie decydował o tym, kto jaką sprawę prowadzi, ani jaki wyrok zostanie wydany.

Bezpośrednio może nie. Ale skoro PiS sobie zastrzega możliwość w dowolnym momencie dowolnemu sędziemu „wygasić kadencję”, to na jedno wychodzi. Zresztą już kiedyś potwierdziłeś, że nie widziałbyś niczego sprzecznego z praworządnością w tym, że PiS ogłosiłby ustawę wedle której sędziowie mają popełnić zbiorowe samobójstwo.

Chyba tak, nie bardzo wyobrazam sobie co dalej bedzie robil.
Pewnie bedzie sie staral wytoczyc sprawe Tuskowi i jego wspolpracownikom za katastrofe smolenska.
Albo dalej pracowal ciezko nad wyprowadzeniem Polski z UE.
Mam nadzieje ze mu sie uda, albo Polska jako panstwo niedemokratyczne zostanie z UE usunieta i wowczas moze wyznawcy PiSu przejrza na oczy.

Yarpen nie pisze o sadach dla przecietniakow, tylko o tych ktorych decyzje sie licza jak np zatwierdzenie wyborow przez SN, po co inaczej izba dyscyplinarna W SN zalezna tylko od Ziobry ?
Przeciez tylko jako bicz na tych sedziow ktorzy nie wydadza wyroku po mysli zbawiciela Polski czy jego pomocnikow.

Inaczej się nie da.


Poproszę o zacytowanie stosownego artykułu ustaw dotyczących sądów RP, w którym jest zapisana wskazana przez Ciebie możliwość. Oraz, oczywiście, wykazanie, że to pozwala PiS na przejęcie sądów.

No chwile, nie nerwujsia - zaraz beda.
Tak jak Felek dyskutowal o Komisji Wyborczej - zaraz zmienia, albo sama sie poda do dymisji.