Pisalem w kontekscie dyskusji z Johnym. Sam niejednokrotnie krytykuje poczynania PiS, np w kwestii KŚ, ktore kwestionowalem takze gdy ta partia byla w opozycji. Krytykuje, i krytykowalem poczynania poszczegolnych politykow PiS, czy wlasnie patrzylem im "na rece"

Inna sprawa jest gdybym krytykowal PiS za wprowadzenie 500 +, zmiany w sadownictwie, ich spojrzenie na gospodarke, i to co obiecali MI w kampanii wyborczej, i na co glosowalem. Krytyka tego, bylaby jakims moim debilizmem. Chcialem a teraz nawalam, i o to mi chodzilo, a czego Johny ode mnie wymaga. Wiecej, traktuje to jako moja ulomnosc, ba! moja "chec do powrotu prlu" ...paradne...
Ciekawe co pisal, przed wyborami, czy krytykowal ten program PiS...

Jak to uciekłem? Przecież napisałem, że jest to dla mnie naturalne i nikt od ciebie nie oczekuje, że będziesz przeciwko tym działaniom PiS, które popierasz



Jakie?



Sorry, ale nie odpowiadam za to, co myśli pilaster czy ktokolwiek inny. Ja piszę to, co sam myślę.



Nie widzę powodów, żeby z tego co piszę wyciągać taki wniosek. W którym miejscu się gubię albo nie wiem czego chcę?



Walczyć twardo z patologiami, zamiast na nie przyzwalać, jak robiła PO, albo je prawnie sankcjonować, jak robi PiS.



Nie da się wyeliminować całkowicie patologii, nawet za pomocą kary śmierci. Ale można przynajmniej z nimi walczyć.



A kto powiedział, że nie może pracować? Może założyć firmę albo pracować w korpo. Nie musi od razu żerować na pieniądzach podatnika. Zresztą - czy ja mówię, że nie może? Ale niech wygra równy, uczciwy i konkurencyjny nabór, w którym jego członkostwo w partii jest bez znaczenia. Zależy to poza tym jeszcze od tego, jak te partie wyglądają. Jeżeli należy do partii wodzowskiej, w której musi słuchać Prezesa, to jest to większy problem niż wtedy, kiedy należy do takiej, w której może zachować niezależność.



Jeżeli konkursy są udawane, to jest to patologia, bo jest to sprzeczne z ideą konkursu. Patologie należy zwalczać. To takie proste, że nawet nie chce mi się pisać.

Po drugie, normalny kraj (niekoniecznie demokratyczny) i zdrowe społeczeństwo opierają się na podziale i rozproszeniu władzy. Wynika to z tego, że żyjemy w skomplikowanym świecie i skomplikowanych społeczeństwach, w którym, na przykład, mamy do czynienia z nadmiarem koniecznej do opanowania wiedzy. Dlatego jestem zwolennikiem państwa-minimum - czyli państwa, w którym politycy zajmują się tylko i wyłącznie tym, czym bezwzględnie muszą się zajmować, a nie zajmują się niczym innym - czyli nie zajmują się zdecydowaną większością spraw, które składają się na nasze życie. Jest to podejście stricte prawicowe, ponieważ prawica zawsze optowała za wolnością i indywidualizmem. Natomiast i ty, i PiS wyznajecie dokładnie przeciwny pogląd, rodem z realnego socjalizmu, zgodnie z którym państwo powinno się zajmować literalnie wszystkim, od polityki międzynarodowej po, nie wiem, wywóz śmieci czy muzea drugiej wojny światowej. Z tego bierze się większość konfliktów, bo każda wojna na górze skutkuje kolejnymi wojenkami na dole. Ty chcesz, żeby tobą zarządzali, a PiS chce tobą zarządzać, od rana do wieczora. Ja chcę sam sobą zarządzać i nie życzę sobie, by politycy wtrącali się do mojego życia, o ile nie jest bezwzględnie konieczne. Kto tu jest "lewakiem" twoim zdaniem?

Nadal uważasz, że się gubię albo nie wiem czego chcę? Przestań bajki opowiadać.



J99 wielokrotnie wyrażał nadzieję, że program PiS nie będzie realizowany, przynajmniej co do niektórych jego kluczowych elementów

A potem rodzą się patologie, że jeden user dostaje ostrzeżenie za stwierdzenie, że PiSiory nie rozumieją/ nie umieją się posługiwać językiem polskim, a jak widać to "tatko to najprawdziwsza prawda".

Mozesz sobie chciec. Niestety UE i panstwa cywilizowane ida w kierunku rzadów polityków, podobno to nie jest złe. Jezeli chodzi o wywoz smieci, to jak wiesz PO to upolitycznilo, gdyż to politycy decyduja o tym, kto wywozi dziś smieci. Twoje wiec spostrzeżenia nie sa ani prawicowe ani lewicowe, sa na dzis utopijne, jak ideologia lewicowa.



No wlasnie nie. Wolnosc to podstawa ideologii lewicowo liberalnej. Prawica to wartosci chrzescijanskie, konserwatyzm, poszanowanie wlasnosci praywatnej...

O, ekstra, to w takim razie będę sobie dalej chciał.



Daj jakiś konkret, to ci powiem, czy dla mnie to coś jest złe czy niezłe, albo czy w ogóle jakieś (bo inne kraje mnie trochę mniej interesują niż Polska).



No i co? Ja jestem przeciw PO.



Utopie mogą być różne, prawicowe, lewicowe, wolnorynkowe, komunistyczne etc. etc.



Nieprawda. W ideologii lewackiej "wolność" funkcjonuje jako coś, co jest wyznaczane i przydzielane przez państwo. Ładnie opisał to swego czasu Michalkiewicz w komentarzu do stwierdzenia traktatu lizbońskiego odnośnie "zapewniania przez UE przestrzeni wolności". Natomiast w ideologii prawicowej wolność jest przyrodzona i niezbywalna, wynika z "prawa naturalnego", jest pierwotna w stosunku do wszystkich instytucji. Inaczej mówiąc, w utopii lewackiej wolność jest koncesjonowana, tak, jak wszystko inne, zaś w utopii prawackiej koncesjonowana jest tylko władza.

Wielokrotnie dawałem ci konkrety...chocby w USA, gdzie polityk ktory zdobywa władze w wyborach prezydenckich z dnia na dzien zmienia cała władze, mianuje sedziow czy nawet wplywa na firmy prywatne, a z firm prywatnych przechodza ludzie doi wladzy. W UE gdzie sa rozdawane przez urzednikow i politykow programy, poieniadze, ksztaltowana jest polityka gospodarcza, ekonomiczna, nie zauwazasz tego? Bez jaj...
Odpowiadales wtedy, ze tam ok, a u nas politycy sa be...bo z PiS.



jakies bredołki...gdzies mozna o tym przeczytać?

Kolejny raz mi przypisujesz mówienie czegoś takiego, a ja nigdy niczego takiego nie mówiłem. Gdzie niby stwierdziłem, że w USA jest ok? Wiele rzeczy jest nie ok, inaczej Trump by nie wygrał wyborów, a wśród rzeczy które robi też wiele jest nie ok. To jak, przestaniesz już bajdurzyć, czy za kilka stron znowu napiszesz, że dla mnie USA są rajem na ziemi, choć rzekomo "robią to samo" co PiS?

UE w obecnym kształcie też mi się bardzo niespecjalnie podoba, a już zwłaszcza "rozdawane programy" (będące w olbrzymiej mierze fikcją, o czym wiem z pierwszej ręki) i inne socjalistyczne ciągoty. Dotarło? Już ok? Czy za parę stron znowu napiszesz, że dla mnie UE jest rajem na ziemi, a PiS, choć rzekomo "robi to samo", krytykuję, bo to PiS?



W książkach. Polecam.

Nie ok, wiec polecam jakies forum political fiction, tam chociaz Twoi interlokutorzy będa wiedzieli, ze nie ma sensu powaznej dyskusji z Toba. Bo z jeddnej strony atakujesz przywolujac prawo, paragrafy, prawodastwo unijne i polskie, przywolujesz wartosci demokratyczne krajow takich jak USA, a z drugiej twierdzisz, ze to Ci sie niepodoba i nic nie warte.
Socjalizm. Robisz sobie swoj "San Escobar", i w jego imieniu atakujesz.

Jedne rzeczy mi się podobają, a inne nie. USA nie są rajem na ziemi, ale jednocześnie instytucjonalnie są znacznie lepiej rozwinięte niż Polska. UE ma wiele wad i lewackie skrzywienie, ale jednocześnie nie jest drugim ZSRR, a Polska musi w niej trwać i być traktowana jako jeden z liderów integracji, a nie proputinowski hultaj. I w tych stwierdzeniach nie ma żadnej sprzeczności. Rozumiem, że zwolennik PiS może tego nie rozumieć, bo dla niego istnieje tylko dobry PiS i zła cała reszta, ale nic na to nie poradzę

Jeśli to jest prawda a nie mam podstaw do negowania informacji rządowej telewizji
Totalna opozycja goni w piętkę.
Coś takiego znalazłem na sieci.
https://www.tvp.info/29162149/seans-nie ... patronatem
Ja rozumiem walkę polityczna ale to jest totalne dno. Obrażanie pamięci po papieżu
Brak slow. A zarzut miasta Warszawy uważa ze to wspaniała sztuka.
W rzepie dość trafne podsumowanie tej "sztuki"
http://www.rp.pl/Teatr/302199935-Klatwa ... .html#ap-1

Reszta na razie milczy, albo ja nie znalazłem.

totalna opozycja goni w piętkę, bo w teatrze wystawiono skandaliczny spektakl, który ja pisze Rzepa budzi obrzydzenie.....podobnie adekwatne jak za wycinkę drzew lasów amazonii winić ustawę Szyszki.

Ironią jest, że do prokuratury doniesienie w obronie godności św Jana Pawła II składa poseł Tarczyński, który na twiterze wzywał Wałęsę Bydlaku chodź na solo......gdy akurat ten święty spotykał sie kilkakrotnie z "bydlakiem".

A Alus będzie rozmywała. Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało...
Rozmywanie = pozorne pisanie o tym samym, ale przerzucanie akcentów na pozornie związane z głównym tematem treści po to, by odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu

Prymitywna prowokacja skierowana do ćwierćinteligentów.

Tego rodzaju "problemy" miną i jedynie zainteresowani - jak to Johnny napisał ćwierćinteligenci - będą kultywować o nich pamieć.....tak było od wieków.
Mądry ominie i nie zapamięta, bo i po co?