To nie jest żaden odlot, a celowe, zaplanowane działanie.
Sądzisz, że oni tego wszystkiego nie rozumieją? To złudzenie - doskonale o tym wiedzą.
Mówienie o "zdradzie" ma zupełnie konkretny cel. Czy ktoś nie pojmuje, kto w obecnej sytuacji jest zdrajcą? I kto uosabia współczesną Targowicę? Może dziecko przed podstawowym kursem z historii.
Wszyscy inni doskonale zdają sobie sprawę czym jest zdrada. Albo czym jest krzywoprzysięstwo. Przypisywanie zdrady przeciwnikom to uderzenie wyprzedzające, służy temu, aby rozmiękczyć i zneutralizować identyczny zarzut (tyle, że prawdziwy) podniesiony wobec nich samych. To znana i sprawdzona taktyka. Z powodzeniem stosował ją na przykład Stalin.

Gdybym dziś oskarżył kogoś o bycie oszustem. A jutro ten sam ktoś próbowałby opowiedzieć światu, że w rzeczywistości to ja wyłudziłem od niego pieniądze. Jakie będzie oddziaływanie jego oświadczenia bez oraz w świetle mojej wcześniejszej deklaracji?

Popatrzmy po co na przykład PiS od lat trąbi światu, że środowisko PO to aferzyści, złodzieje?
Trąbią i trąbią. Od lat i bez ustanku.
A żadnego złodzieja do tej pory nie złapali. Żeby choć jednego skazali, choć jednemu postawili konkretne, nie budzące wątpliwości zarzuty. Zero, same dęte sprawy i naciągane oskarżenia. Mają w rękach cały aparat ścigania, specjalnie napisane ustawy. I nic?
Aż tu nagle łapie się takiego senatora Koguta. Senator Kogut jest akurat z ich własnej formacji. Od lat polują na opozycję. A w sidła wpada prominentny przedstawiciel "dobrej zmiany"?
Ale czy ktoś teraz mówi, że PiS to aferzyści i złodzieje? Co najwyżej powie się, że "prawo jest równe dla wszystkich". Albo jakiś inny frazes.
A przecież pomiędzy jednym i drugim sformułowaniem jest jakościowa przepaść.

Ogłaszają więc światu, że opozycja fałszowała wybory, że kradła i łamała Konstytucję, że strzelała do ludzi, że to zdrajcy i Targowica.
Po co to wszystko?
Czy to tylko "odlot od rzeczywistości"?

Propaganda ma rozmiekczyc umysly. W Polsce dziala, poza Polska licza sie fakty. Nikogo tam nie omamia. A jak kasy zabraknie to bedzie to wina Tuska.
Pewnie na to licza, zeby odrodzic Wielka Polske Mrzonek Bez Unii.

Na taki durny pomysl nawet Orban nie wpadl.

LOL
Czytałeś ten artykuł traktatu o UE? Dopóki Rada Europy jednomyślnie nie orzeknie na podstawie tego artykułu o wprowadzeniu takiej sankcji wobec Polski, iż nie dostanie pieniędzy z UE, dopóty nikt nie ma prawa pozbawić Polski nawet jednego centa, który się nam należy z unijnego budżetu.

Choćby i centa nie zabrali, to zabiorą unijne instytucje, jak choćby negocjowany w marcu Europejski Bank Centralny, na który już w warszawie szykowano lokalizację.
Albo będziemy dopłacać inwestorom jak dopłacono Mercedesowi - czyli reprywatyzacja i nacjonalizacjaw praktyce, nie w obiecankach
https://oko.press/rzad-daje-mercedesowi-81-mln/

Będzie z tego wielki śmiech - gorzki, bo śmieje się ten, kto ostatni się śmieje...

Jeżeli reżim coś obiecuje, to jest niemal pewne, że na 99% kłamie i będzie dokładnie odwrotnie.
Ponieważ obiecywał ( i o dziwo nadal to robi) wsparcie dla najmniejszych (i w dodatku rodzimych) firm, więc nic dziwnego, że pomaga Mercedesowi.

Możesz mieć rację, UE to nie USA za Reagana, który potrafił wprowadzić konkretne sankcje na PRL po wprowadzeniu stanu wojennego.

Ale taki zamęt wpływa negatywnie na ratingi i odbija się negatywnie na inwestycjach, szczególnie prywatnych. Myślę, że Prezes to zrozumiał i Morawiecki od przyszłego roku wystartuje z kontrofensywą. Zobaczymy, czy uda mu się sprzedać w UE pisowskie pomysły na sądownictwo

Myślę, że się mylisz - jedyny cel jaki przyświeca prezesowi to odwet na zdradzieckich mordach, kanaliach, którzy zabili mu brata.

A tak poza tym to kto chciałby wchodzić w sojusze z włodarzami kraju, w którym najpierw przez 3 miesiąće grilluje się "najlepszą panią premier" a potem nagle zrzuca się z urzędu i degraduje? Wyznawcom wszystko jest jedno ale co z potencjalnymi sojusznikami? Czy Kaczyńskiemu można zaufać, skoro on sam tak traktuje swoich podwładnych? Przecież to poszło w świat.

Szkoda że Johnny już się tu nie udziela... szanuję w nim to, że umiał się chyba przyznać do błędu a jednocześnie współczuję.

Tego pewnie nie rozstrzygniemy.


Właśnie o tym przekonamy się w najbliższych miesiącach. Na mój gust styl zmiany premiera nie był zły, ale oczywiście nie wiem, co myślą przywódcy innych krajów europejskich.


Nie wiem, czy bardziej pomylił się Johnny99 bijąc w rząd PO czy ci (wśród nich może i ja...), którzy uważali go za pisowca. W każdym razie szkoda, że już się tu nie udziela, ale może tylko przejściowo.

A czym, poza płcią i garniturkiem, ta zamiana skutkuje?

Nie wiem, może niczym, dlatego pisałem, że przekonamy się w najbliższych miesiącach.

Tym, że oficjalna struktura władzy nieco przybliżyła się do faktycznej struktury władzy. Dla partnerów zagranicznych ważne jest wiedzieć, czy osoba, z którą prowadzą rozmowy, jest heroldem, posłem, czy też osobą sprawującą faktyczną władzę. Wprawdzie nadal nie ma tego ostatniego, ale jednak szczebel - dwa wyżej od dotychczasowej "pełniącej obowiązki premier".

Pełniąca obowiązki nie uciekała ze szczytu UE, nawet w tedy, gdy musiała przełknąć gorycz porażki 27:1.

Hmm, a ile Polsce sie nalezy ?
I ile Polska wplaca do tego budzetu?

A czemuż by miała uciekać i z kim by miała rozmawiać, skoro nawet przy tworzeniu swojego "autorskiego" rządu obecna nie była? Wypełniła rolę herolda podczas 27:1 i tyle, bukiet kwiatów jej za to.

Natomiast, niezależnie od efektu wizerunkowego, "pełniący obowiązki" na jakieś konsultacje ze swoim prezesem wezwany został. Powodów się prędko nie dowiemy, jednak w obecnej hierarchii niemiłościwie panującej nam partii samo takie wezwanie - to już zaszczyt.