Widze to inaczej niz przedmowcy, bo nie zyje i nie pracuje w Polsce.
Ale zylem i pracowalem w PRL prawie przez 40 lat i to co sie dzieje jako zywo przypomina niektorymi zewnetrznymi objawami PRL. Moze dla ulatwienia sobie wymienie to w punktach :
- sposob rzadzenia obecnej wiekszosci parlamentarnej jako zywo przypomina czasy minione, z tytularnym premierem i prezydentem, podczas gdy wszystkie podstawowe decyzje podejmuje pierwszy sekretarz Jaroslaw, ktore przyklepuje jednoglosnie sejm ( obserwujac to w TV mam nieodparte wrazenie teatru ),
- proba przejecia pelnej ( mozna powiedziec dyktatorskiej ) wladzy w panstwie i calkowite jej scentralizowanie w rekach jednego czlowieka ( tak jak scentralizowana jest wladza w PiS ) co wiaze sie z calkowitym odejsciem od trojpodzialu wladzy jakiego wymaga uczestnictwo Polski w UE,
- zmiana podstaw dzialania prawa pospiesznie przygotowywanymi ustawami, czyli w gruncie rzeczy zmiana Konstytucji bez osiagniecia wiekszosci pozwalajacej na takie zmiany w wyborach, czyli oszustwo wyborcze doprawione przez wstawienie tylnymi drzwiami "starej gwardii PiSu" na najwyzsze stanowiska w panstwie,
- zdecydowane dzialanie w celu podzialu spoleczenstwa polskiego na "prawdziwych Polakow" i "zdradzieckie mordy oraz komunistow i zlodzieji"

To dla mnie 4 podstawowe grzechy obecnej wladzy, do ktorej dochodza 2 pomniejsze ale bardzo dotkliwe :
- balagan w armii robiony przez calkowitego oszoloma smolenskiego Maciarenke,
- calkowity upadek jakiejkolwiek polityki zagranicznej, ktora wykorzystywana jest tylko jako narzedzie w polityce wewnetrznej. Po ostatnich wystepach Waszczykowskiego mam wrazenie ze Polska jest sklocona ze wszystkimi sasiadami, oczywiscie dzieje sie to w ramach akcji "wstawania z kolan".

Chyba dawno nie było Ciebie w kraju bo Sejm już od 28 lat nie przyklepuje ustaw jednogłośnie.

Bez posiadania większości konstytucyjnej to próbować se można.

Zmiana Konstytucji bez większości konstytucyjnej? To bełkot.

Rzeczywiscie nie jednoglosnie, chodzilo mi o to ze projekty rzadowe sa przyklepywane przez wiekszosc sejmowa bez zadnego zastanowienia w przeciagu kilkunastu godzin, niezaleznie od jakosci przyklepywanego prawa.

Zmiana Konstytucji bez formalnych zmian Konstytucji, jako ze podlegly PiSowi TK podpisze wszystko co mu rzad kaze, czyli nie "zauwaza" niezgodnosci ustaw z Konstytucja.
Identyczna sytuacja jak z prezydentem, dopuki ten ostatni nie zorientowal sie ze jemu samemu moga ustawa zabrac czesc uprawnien i ew skrocic kadencje .

Ty przejrzałeś, ja zna plan lekcji wnuczki - 4 dni po 8 godzin, 1 7 godzin. Szkoła chyba z tej racji nieobowiązkowy PdŻ ustawiał na ostatniej 9 godzinie i 90% młodzieży zrezygnowało z uczestnicta.



Pewnie, że można, jak sie ktoś uprze to orła uzna za nielota, a strusia za szybującego w przestworzach...



I co osobiście czynisz w tym temacie - przysparzasz rzesze młodego pokolenia?

Niestety przy okazji TK PiS pokazał, że ma gdzieś obowiązujące prawo i zastosował rozwiązania siłowe. Olejemy Konstytucję i co nam Pan zrobi


Nigdzie nie trzeba odlatywać, wystarczy odejść od socjalistycznej sprawiedliwości społecznej, która ma tyle wspólnego ze zwykłą sprawiedliwością, co krzesło elektryczne ze zwykłym krzesłem

PiS-owskie rozdawnictwo nie uwzględniające i tak już skrzywdzone dziecko brakiem rodzica to takie krzesło elektryczne, w postaci kpin rówieśników, którzy bardzo często nękają ubogich rówieśników.

Ubolewam nad tym, że PIS powiela metody PO. W niektórych przypadkach przegina (TK, sądy), w innych niewielkie skutki (media).
Metody (skopiowane i potem rozwinięte) poprzedniej ekipy dadzą następcom taki zakres władzy, który może pozwolić im szybko zmienić Polskę w kraj muzułmański lub komunistyczny (na wzór eurokomuny). I tego się obawiam, dlatego wolę ograniczenie uprawnień obecnej władzy.
A media zawładnięte przez liberokomunę są nie do odzyskania. Ledwie władzy PIS udało się wyrwać skromną cząstkę torciku należąca do państwa (w sam czas, bo jeszcze jedna kadencja PO i media państwowe też znalazłyby się w rękach krewnych i znajomych królika). Cieszę się, że choć ta mała cząstka mediów pozwala uznać media działające w Polsce za pluralistyczne. I nie jesteśmy skazani na tylko jedną propagandę, jak było za Tuska (wyjątek TRWAM).



Boli nawoływanie do olewania konstytucji. Ale cóż zrobić, gdy zawiera wzajemnie sprzeczne regulacje? Jedyną drogą, to jej zmiana. Zmiana konstytucji drogą niekonstytucyjną (co za debilne sformułowanie) nie jest możliwa. I całe szczęście. Tylko czy znajdzie się w Sejmie odpowiednia ilość odpowiedzialnych posłów, aby wypracować konsensus i uchwalić niekomunistyczną konstytucję? Jednoznaczną i demokratyczną. Nie uznającą przywilejów post- i liberokomunistów. Jak też ich przeciwników (obecnie dyskryminowanych, ale w przyszłości nie powinni być stawiani na lepszym miejscu.)

Jeżeli totalna opozycja i sądy dalej będą postępować tak, jak postępują, to PiS ma szanse na konstytucyjną większość w następnych wyborach. Ludzie już mieli dosyć PO, a jak sądy dalej będą pokazywać swoją butę i oderwanie od realiów, to mogą zechcieć także i drastycznych metod na zmiany w sądownictwie.

Sprawiedliwość to 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko.
Sprawiedliwość społeczna to uzależnienie świadczenia od wszelakich krzywd (pokrzywdzenie brakiem rodzica, niskim dochodem itp. itd.).


PiS nie tylko powiela metody PO, ale tfurczo je rozwija. Sprawa TK jest tu najlepszym przykładem. Zresztą tzw. media publiczne również, tyle że dla nich istnieje przeciwwaga w postaci silnych mediów prywatnych o orientacji liberalnej.


Problem w tym, że do stworzenia równowagi wykorzystane zostały media publiczne, które jednak powinny trzymać jakiś poziom i starać się zachować bezstronność.


Po numerach, które PiS odwalał w ostatnim czasie, nie byłbym takim optymistą


PiS ma chyba zbyt duży elektorat negatywny, aby mieć szansę na większość konstytucyjną. Wprawdzie Gowin byłby w stanie wykonać manewr przesunięcia się w stronę centrum, ale jest tak bardzo w cieniu Kaczyńskiego, że wątpię, aby został zauważony.

PiS ma potencjał aby przyciągnąć do urn ludzi, którzy do tej pory nie głosowali. A tych, mimo wszystko, jest jeszcze całkiem sporo.

Niegłosujących jest całkiem sporo, ale dlaczego akurat PiS miałby ich przyciągnąć?

Bo będą np. mieli dosyć polskiego sądownictwa, a widzą, że PiS swoje obietnice wyborcze realizuje.

Śmię sądzić, że PISowi przybywać będzie.
Totalitarna retoryka skompromitowała się. Zastąpienie totalitarnej opozycji, totalitarną propozycją nie wzbudza nawet pustego śmiechu. Gabinet cieniasów przekonał wszystkich o rzeczywistym potencjale oPOzycji, które poza nienawiścią nie ma nic do przekazania.
A dla ludzi liczy się ich portfel. 500 zł pozwoliło na niesamowicie wiele. Pierwszy raz nad morze. Nowe ciuszki, już nie po sąsiedzie, czy znajomym. Wypad do kina czy teatru.
Ludzie, zwykli przeciętni, są przeciwni mafijności kast i potrafią docenić walkę w korpoprawnikami, czy korpomafioVATowcami. Szarzy ludzie widzą i odczuwają pogardę kasty prawników. A jej rzecznikowi wcale nie przynosi chwały to, że jako jedyny człowiek w Polsce zdołał wyrwać córkom wypłacone alimenty. Prawniczy "geniusz" nie znajduje zrozumienia w społeczeństwie.
Ludzie nie chcą być okradani przy zakupie przez Polskę gazu, ani przez wyłudzanie VATu. Mają pełną świadomość, że ta kasa pozostawiona do dyspozycji państwa, jest przyczynkiem do poprawienia jakości życia.
I jeszcze jeden aspekt, który wpływa na ocenę. Rezygnacja z fałszu w stosunku do religii i Kościoła. Ostentacyjne śluby, przyjmowanie komunii świętej przez ludzi postępujących ja niewierzący. Stawianie się ponad nauką Kościoła już nie ma miejsca. A notable biorący udział w uroczystościach kościelnych nie ograniczają swojej wiary ino do zdarzeń filmowanych przez kamery.
Jeśli PIS nie zabrnie za daleko w swoim zadufaniu, które już można zauważyć, to nie zejdzie na drogę SLD i naśladującej go PO. Ani satelitów, którzy zanim wzeszli, to już upadli.

Ostatnio udało się to Kukizowi. Pytanie jednak, czy zagłosują oni znów, i na kogo?

PIS:







Proszę zwrócić uwagę na ten zgrany chór. Skoro wszyscy genetyczni patrioci już otrzymali od swoich oficerów prowadzących polecenie, aby to powtarzać, należy się obawiać, że w CODP już zapadła decyzja, jakie wyniki wyborów zostaną oficjalnie ogłoszone. Polacy mogą sobie nawet głosować jak chcą, ale to PIS będzie liczył głosy...

Uważam się za szarego człowieka, ale polskie sądownictwo nie zalazło mi jakoś szczególnie za skórę. W każdym razie nie bardziej niż służba zdrowia, szkolnictwo, policja czy administracja. Może dlatego nie widzę tu większej szansy dla PiS, wręcz przeciwnie, to zmiany w sądownictwie spowodowały największą do tej pory mobilizację przeciwników rządu, przebijającą nawet Czarne Protesty.


To raczej ludzie, którzy głosują na coś nowego, aby nie napisać dziewiczego. Kukiz już ten walor stracił, PiS tym bardziej.