Rozumiem, Prawo przedsiębiorców podobne rozwiązanie wprowadza, choć limit wysokości przychodu nie jest zbyt satysfakcjonujący:

Art. 5. 1. Nie stanowi działalności gospodarczej działalność wykonywana przez osobę fizyczną, której przychód należny z tej działalności nie przekracza w żadnym miesiącu 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia, o którym mowa w ustawie z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. z 2017 r. poz. 847 oraz z 2018 r. poz. 650), i która w okresie ostatnich 60 miesięcy nie wykonywała działalności gospodarczej.

,
Nadal funkcjonuje Mały ZUS. Rozpoczynający działalność może wybrać formę płatności, która mu się bardziej kalkuluje tj. tzw. ulga na start bądź Mały ZUS.

Nie bardzo rozumiem głębi argumentu. Brakuje specjalistów również w dobrze płatnych zawodach np. średnia wieku biegłego rewidenta to 55 lat, natomiast lekarza 49,5.


Nie z "niewiadomych" przyczyn, bo te są powszechnie znane od kilku lat dla ludzi będących ekologami nie tylko z nazwy. Herbicyd Roundup jest bardzo szkodliwy dla środowiska i dla człowieka z względu na składnik zwany glifosat. UE już ograniczyła jego dostępność(we Francji jest zakazany) a docelowo środki z glifosatem mają być zakazane w całej UE.


Praca "na czarno" wciąż funkcjonuje i ma się dobrze. Część ludzi bierze "urlop" w dniu, kiedy ma się stawić w PUP i kontynuuje swój pomysł na życie.
Praca jest, tylko problem jest z ludźmi, którzy mentalnie wciąż żyją w czasach, gdzie nie opuszczało się własnego podwórka za pracą, tylko rozkładało się ręce, że skoro w promieniu 10 km nie ma pracy, to znaczy że nie ma wszędzie i zostaje socjal. Mam znajomą opowiadała mi o bezrobotnych bez prawa do zasiłku, którzy odrzucili oferty pracy tylko dlatego, że mieliby za daleko do pracy tj. 7 km, a oni chcą pracować max 5km od domu.


Wbrew czarnym scenariuszom, które tworzy się w Polsce od upadku komuny, Polska się rozwija. Nie widać ruin miast i wsi, więc kapitalizm nas nie wykańcza, a biznes ma się dobrze .


Poważnie, jest czego zazdrościć pani, która dostanie 1000,00 zł emerytury . Proponujesz, żeby pani, która nie pracowała została na starość bez żadnego-choćby minimalnego- wsparcia finansowego ze strony państwa? Jej godność jest nic nie warta, ponieważ nie pracowała zawodowo?
Spójrz @Kael na wykresy i prognozy demografii w Polsce. Grozi nam demograficzna zapaść, i to w nie tak znowu odległej perspektywie, co oznacza konieczność podjęcia ze strony państwa kroków, które zachęcą kobiety do posiadania potomstwa. Jeżeli uważasz, że są skuteczniejsze rozwiązania, to może się nimi podzielisz?

To są słabe argumenty. To oczywiste, że płacąc niskie składki na ub. emerytalne nie dostaniemy wysokich świadczeń na emeryturze, a z Twojej argumentacji wynika, że nie ma znaczenia, że płaci się mało, "mnie się należy i już!". Ulga na start daje możliwość opłacania niskich składek, ale kosztem braku chorobowego w razie czego. Mały ZUS daje możliwość płacenia 50% składek, ale znowu są pewne ograniczenia. To oczywiste, że chcąc mieć pełny pakiet, musimy więcej zapłacić.
Analogicznie chcąc wykupić pakiet ubezpieczeniowy nie możemy oczekiwać, że wybierając najtańszą opcję otrzymamy pakiet premium.

Nigdzie nie pisałam o emeryturze w odniesieniu do ZUS przedsiębiorcy.
Za to pisałam, że miał być zmniejszony w TYM roku.



To zdaje się ostatnich 5 lat.... Ten warunek znowu eliminuje przedsiębiorców o niskich przychodach, którzy już mają działalność zarejestrowaną. Dużo firm osiąga takie niskie przychody- i dlatego dużo jest likwidowanych po 2 latach, bo ZUS czasem jest równy przychodom.

Kto wprowadził ozusowanie zleceń? - Przez ten pomysł niektórzy zostali zmuszeni do założenia firmy, którą po 2 latach trzeba by zamknąć.

Zachęcasz do pracy na czarno?
No ja np. też niektóre bym odrzuciła- dajmy na to praca zmianowa dalej niż 3 km. Zmiana kończąca się np. o 22 lub 23- powód bardzo prosty- nie mam samochodu. Komunikacja miejska tutaj nie istnieje. Można podjechać busem wzdłuż głównej drogi, ale ostatnie są koło 19.
Nie każdy może pracować na każdym stanowisku. - Trzeba mieć umiejętności, odpowiednie zdrowie i czasem możliwość dojazdu.

No jak to? Przecież rząd PO PSL doprowadził Polskę do ruiny dzięki ośmiorniczkom za 1,5 tys. zł, a PiS dokonał cudu dzięki misiewiczom, miesięcznicom i ministerialnym premiom przez dwa lata ich rządów kraj kwitnie (nie ma ruin miast i wsi, a te nowe osiedla i nowe domy powstały własnie w tym okresie .
Smoleńsk tez mamy już wyjaśniony i wrak w kraju.... .
Tak się składa, że od z górą 10 lat jeżdżę po Polsce i widziałam tę Polskę w ruinie, gdzie w budowie było mnóstwo dróg, a nowe domy wyrastały jak grzyby po deszczu, i tak. np. dwa lata temu jechałam do Rzeszowa i Soliny - wszędzie, poza Kielcami i okolicą, nowe drogi. W Bieszczadach także. Do Gdańska jeżdżę systematycznie - to samo. Owsem, S5 odcinek Gniezno - Mileno oddano w ubiegłym roku do użytku, ale budowę rozpoczęto jeszcze w 2014 r. itp. itd.
PiS korzysta z dobrej koniunktury i z rozpędu gospodarki. Nie zdziałał żadnych cudów, a swoja polityka rozdawnictwa przywróci PRL.

Ja, po 40 latach pracy dostanę niewiele więcej, bo ok. 1400 zł brutto. Uważasz, to za sprawiedliwe? Wychowałam po drodze troje dzieci i w międzyczasie przekwalifikowałam sie, kiedy w 1990 r zostałam na bruku z urlopu wychowawczego. Pani, która całe życie żyła z MOPS na koszt państwa, dostanie prawie tyle samo. I to nie jest zazdrość, a zwyczajna sprawiedliwość społeczna.

A jak to sie ma do tych, którzy wcale nie płacą i będą mieli emerytury w takiej samej wysokości, jak ci, co płacili wcale nie mało przez 40 lat?

Malgosiaa juz ci odpowiedziala: dopoki jest taki system emerytur, jaki jest , to pani wybierajaca tylko etat domowy, niech ma szanse sie ubezpieczyc dobrowolnie i odprowadza skladki na te minimalna emeryture. Albo przeznac kazdemu rodzicowi minimalna kwote od wychowanego dziecka a reszta ze skladek.
Ale jesli jedna matka pracuje i w domu i zawodowo, a ma miec tyle co ta, ktora wybrala tylko etat domowy, to hodujemy pokolenie roszczeniowych ludzi, zyjacych z pracy innych. To sie nie moze dobrze skonczyc. Juz 500+ bez warunkow (ale z ograniczeniami dla samotnych matek, ktore powoduje, ze nie ida do pracy, bo straca te 500 zl) pokazuje, ze wygoda jest wazniejsza od samodzielnosci.

Od pewnej masy krytycznej roszczeniowych leni, gospodarka ucierpi i faktycznie wszystkim bedzie sie zylo gorzej.

Nie, piszę o pewnym zjawisku, które wciąż istnieje i wpływa na poziom zarejestrowanych bezrobotnych bez prawa do zasiłku.


Część firm oferuje własne busy, które powstały z myślą o problemach z transportem ludzi z małych miejscowości. Ostatecznie, jeżeli komuś zależy na pracy, pozostaje wynajem mieszkania i dojazd do pracy komunikacją miejską na obrzeża. Do wielu fabryk biorą teraz praktycznie każdego kto się zgłosi i to za więcej niż minimalna krajowa.


O ile kwestie zdrowotne są zrozumiałe, o tyle inne problemy można rozwiązać i przeważnie potrzebne są chęci. Wbrew pozorom, wielu ludzi nie chce się dokształcać, boi się wyzwań i ucieka przed problemami, które można i należy rozwiązywać. Są ludzie, który nie nadają się na stanowiska na których pracują i boleśnie odczuwają to osoby, które muszą z nimi współpracować. Umiejętności można zdobyć, nawet możliwe jest przekwalifikowanie, tylko trzeba skalkulować, czy jesteśmy gotowi zapłacić cenę (to często nasz czas i ciężka praca nad przyswojeniem nowych umiejętności), która wiąże się z naszymi pragnieniami?


Ale argumenty, które podajesz są w stylu pretensji: płacę minimum, żądam maksimum korzyści.


Świeżo założone firmy są w grupie wysokiego ryzyka upadłości i jest to tendencja ogólnoświatowa. Nowy rekin biznesu w marzeniach liczy miliony na koncie, ale często zapomina o przyziemnych sprawach, takich jak koszty prowadzenia działalności. Oszczędza na doradztwie, biurach rachunkowych, nie śledzi pilnie informacji z US,ZUS itp., o innych sprawach nie wspominając. Zdobycie klientów zaczynając od zera jest sztuką, gdy nie miało się wcześniej kontaktów, które mogłyby stać się potencjalnymi klientami na start. Część osób zaczyna od łączenia pracy na etacie z własną działalnością i w ten sposób sprawdza, czy ich pomysł na biznes się przyjmie czy nie. To zawsze ryzyko, ale też nie można wymagać od państwa, aby wspierało nierentowne biznesy. Jaki jest sens prowadzenia jdg, jeżeli generuje niskie przychody i nie ma perspektyw, ani pomysłów na rozwój?


Ozusowano zlecenia, ponieważ przyczyniały się do patologii na rynku pracy, gwarantując zleceniobiorcom w perspektywie przyszłości brak emerytur, ubezpieczenia zdrowotnego itp. Akurat dziwi mnie to Twoje pytanie o ozusowanie zleceń w kontekście Twoich pretensji o brak ub.zdrowotnego w przypadku ulgi na start trwającej 6 miesięcy.
Pomimo ozusowania zleceń, nadal jest to atrakcyjniejsza forma zatrudnienia niż jdg, a Ci którzy "zostali zmuszeni" do założenia jdg przez pracodawcę, powinni mieć pretensje do pracodawcy, nie państwa, bo to pracodawca najpierw ich zmusił, a następnie z premedytacją zerwał współpracę.


Wszystkie rządy korzystały z koniunktury, a dokładnie z obrotności rodzimego biznesu. Każdy dokładał swoją cegiełkę do stanu, który mamy dziś. PiS nie jest na tym polu wyjątkowy.
Każda władza wprowadziła zmiany, które są warte uznania, ale też nie ma władzy idealnej, każda ma swoje wady, dlatego nie patrzę wilkiem na poczynania partii, na którą nawet nie głosowałam.


Sprawiedliwość społeczna to sztuczny twór, pozostałość po PRL. W przypadku pieniędzy trudno ustalić sprawiedliwe zasady podziału, które zadowoliłyby wszystkich. Może zamiast równać w dół, należałoby zacząć równać wyżej np. dlaczego górnicy dostają sporo wyższe emerytury po znacznie krótszym stażu pracy niż pozostali? Ludzie walczą o ochłapy, zamiast walczyć o taki model systemu emerytalnego, który funkcjonowały w efektywniejszy sposób.


Odbierając minimalne świadczenia innym, przyczyniasz się do postawienia ich w sytuacji skrajnej głodu, ubóstwa, braku dachu nad głową. Są przypadki losowe, kiedy człowiek wskutek wielu niesprzyjających sytuacji losowych był niezaradny życiowo i takim ludziom oferuje się pewne minimum. W interesie pozostałych jest walka o taką reformę systemu emerytalnego, aby skutecznie obracał środkami pracujących, aby Ci, którzy z niego korzystają, odnosili z niego korzyści.


Są jakieś dane statystyczne, które by wskazywały, że minimum socjalne(na granicy biedy) powoduje, że coraz więcej ludzi woli klepać biedę niż zarabiać i zapewnić sobie lepszy standard życiowy? To nie te czasy co kiedyś, kiedy marzeniem kobiety był 3xK: Kinder, Küche, Kirche. Można traktować matki, które biorą na siebie ciężar wychowania dziecka bez żadnych taryf ulgowych i wsparcia finansowego, ale można dać im wybór, a nawet różne udogodnienia, aby same zdecydowały czy chcą w domu zająć się dziećmi (opieka nad czwórką maluchów do lekkich nie należy i nie jest bynajmniej oznaką lenistwa, jeżeli kobieta nie pójdzie do pracy) lub narzucić im ultimatum, ale w sytuacji grożącej nam katastrofy demograficznej, państwu nie opłaca się brak wsparcia dla matek. Pracująca matka jest w stanie zapewnić wyższy budżet domowy, ale i emeryturę dla siebie, zatem wychodzi na tym lepiej.

Przecież to nie żadna zasługa PiS, ani nawet nie ich pomysł -- taka preferencyjna wysokość składek już funkcjonuje, i to od dawna, od ponad 10 lat! (Ustawa z dnia 1 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 150, poz. 1248).

Ci niezaradni życiowo całe zycie żyli na koszt państwa (między innymi z moich podatków) z zasiłków MOPS/GOPS i niech tak zostanie. Nie chcę im tego odbierać. Jednakże składki ZUS to oddzielna pula, która niekoniecznie powinna iść do podziału, bo to "moje" odłozone pieniądze na starość i państwo od tego wara. Na ile będę mogła, sama sie nimi podzielę z potrzebującymi, tak jak to czynię z pensji, ale to ja zdecyduję co zrobię ze swoimi zapracowanymi środkami. Państwi wara od tego.
I nie każdy z żyjących na koszt państwa jest niezaradny życiowo. Jedna z mam moich uczniów (ma już 7 dzieci i mąż rzucił pracę, bo z 500+ nie ma sensu pracować) powiedziała, że ją matka nauczyła jak wyciągać kasę z MOPS. Na marginesie: ta pani ma 19 rodzeństwa. Myslisz, że ich dzieci będa pracowały mając takie wzorce od pokoleń? No i jesli wejdzie ustawa o emeryturze dla matek z co najmnijej 4 dzieci, ona dostanie podwójnie, a licho wie, czy nie więcej, bo raczej ta siódemka to jeszcze nie koniec.

Jeśli wierzysz w to, że istnieją jakieś Twoje odłożone pieniądze w ZUSie, to się grubo mylisz.

Skoro ZUS wylicza mi emeryturę z tych składek, to są moje. Skoro wysokość emerytury uzależnia od tego czy odejdę w wieku 60 lat czy później(jak wyliczył rząd PO), to tym bardziej ą moje.
Co mnie obchodzi, ze je przetracili na wielkie gmachy i marmury czy tez inne rzeczy? Od czasu, kiedy trzeba było podać dane do wyliczenia kapitału początkowego, składki miały iść na indywidualne konta.
To, że ja pracuję na dzisiejszych emerytów, a na moja tez ktoś będzie pracował, nie zmienia sytuacji, że zabierali i zabierają mi połowę pensji (razem z kosztami zakładu pracy to połowa), a więc są moje.

Przyznam, że Twoja argumentacja mnie powaliła i na takie dictum nie mam już żadnej odpowiedzi.

Chyba mnie z kimś pomyliłaś- nie pisałam o uldze na start ani o zdrowotnym.



Bezrobotny bez prawa do zasiłku nie może zarobić ani 1 zł bez utraty ubezpieczenia.



Wyraźnie pisałam, że komunikacja miejska tutaj nie istnieje. O ile wiem, żaden Lidl/Biedronka/prywatny pensjonat nie oferuje busów podwożących pracowników. Nie wszędzie są fabryki.

I nie, nie zawsze można się przekwalifikować- powiedz poloniście, żeby został inżynierem... Ja bym chętnie została informatykiem - ale pierwszy komputer zobaczyłam na studiach - i niestety nie mam żadnych zdolności w tym kierunku.

Wskazuję, że spadające bezrobocie to nie kwestia wzrostu miejsc pracy, ale efekt starzenia sie społeczeństwa i demografii......zatem żaden powód do euforii.





Roundup stosuje sie do zwalczania chwastów, oprysk tym środkiem zniszczyłby runo leśne..
Do zwalczania szkodników drzew stosuje się np. Decis.

PS. Małgosiu - Kielce mają nowe drogi - cała E7 biegnąca przez województwo, i ekspresówka Piotrków - Rzeszów, i droga krajowa 73 Kielce - Tarnów. Następuje jeszcze systematycznia etapami rozbudowa czy budowa obwodnic.