Re: Wiek emerytalny (Zatroskana pani Jola Kwaśniewska?)
mikkel napisał(a):
Ale nie jest tak, aby kobieta 61-letnia musiała koniecznie być emerytką. Poza tym, jest coraz więcej zawodów i prac, które z powodzeniem mogą wykonywać także osoby starsze bez jakiegoś znaczącego obniżenia wydajności. Nie mówimy tu przecież o ilości cegieł wymurowanych w ciągu dniówki.
Owszem w wieku 61 lat niekoniecznie, ale twierdzenie, że ludzie spokojnie mogą sobie pracować do osiemdziesiątki to nieporozumienie. Zawodów, które mogą wykonywać takie osoby jest bardzo niewiele (aktor, wykładowca, literat itp.). Mówiąc brutalnie w dynamicznej i konkurencyjnej gospodarce, nie ma milionów miejsc pracy dla ludzi, którzy z racji zaawansowanego wieku wykonują swoje czynności dużo wolniej i mniej precyzyjnie oraz są podatni na ciężkie schorzenia, co wiąże się z długimi i częstymi nieobecnościami w pracy. Trzymanie na silę takich ludzi w pracy nie jest korzystne ani dla pracodawców, ani dla gospodarki, a co za tym idzie wcale nie będzie to tak zbawienne dla finansów państwa jakby się początkowo zdawało. Podnoszenie wieku emerytalnego w nieskończoność wcale nie rozwiązuje problemu.