Jednym z niekwestionowanych faktów ostatnich lat jest dramatyczne obniżenie poziomu edukacji w Polsce. Widać to zwłaszcza z perspektywy uczelni wyższych, gdzie mamy do czynienia z maturzystami, niejednokrotnie prezentującymi poziom niegdyś cechujący absolwentów szkół podstawowych. Podkreślmy, że są to roczniki już w pełni ukształtowane przez zreformowany w 1999 r. system oświaty, który wprowadził gimnazja.
To system, który w aspekcie nauczania charakteryzują – między innymi –

nasilona fragmentaryczność,
wczesne sprofilowanie,
wszechobecność testów,
zaś w aspekcie wychowania – ustawiczna rotacja środowisk wychowawczych oraz bezradność nauczyciela, pozbawionego skutecznych środków oddziaływania.

Jest oczywiste, że dalsze trwanie tego stanu rzeczy jest groźne dla przyszłości naszej Ojczyzny. Porównanie efektywności obecnego systemu oświaty z systemem obowiązującym przed rokiem 1999 wyraźnie sugeruje potrzebę powrotu do poprzedniej struktury systemu.. W pierwszej kolejności winna nastąpić likwidacja gimnazjów i przywrócenie tradycyjnych liceów dla młodzieży o zainteresowaniach teoretycznych oraz zróżnicowanych szkół dla młodych ludzi o zainteresowaniach bardziej praktycznych. Fundamentalnie ważnym elementem tej zmiany jest opracowanie dla szkół nowych programów nauczania i wychowania dzieci i młodzieży.
Rozwiązania wymagają problemy centralizacji oświaty, hiperlegalizmu, praw rodziców do wpływu na nauczanie i wychowanie dzieci oraz zniesienie takich blokad edukacyjnych, jak nacechowane mitręgą biurokratyczną systemy oceniania, niedoskonałe ścieżki awansu zawodowego nauczycieli, czy nieefektywne finansowanie szkół… Przykłady można mnożyć.
Z wielką troską i rozwagą trzeba też prowadzić do podniesienia merytorycznych i etycznych kwalifikacji nauczycieli i zadbać o wysoki status nauczyciela w społeczeństwie – także poprzez systematyczne, wyraźne podnoszenie uposażeń.

No i nie wysmażył.
Za to faktycznie posłużył się demagogią: PiS jest złe, bo jest złe.

Bardzo wiele już stron A4 nawypisywałem tylko na tym forum, żeby uzasadnić swoje stanowisko co do działań PiS, tracąc na to czas i energię, za które nikt mi nigdy nie zapłaci i której pewnie nikt nie docenia. Ale robię to, bo uważam, że tak trzeba. Na co ty, m_m, potrafisz odpowiedzieć tylko, że "demagogia", albo nie odpowiedzieć w ogóle. Więc po raz kolejny życzę sobie, żebyś przestał oskarżać mnie o "populizm", o to, że piszę "PiS jest złe, bo jest złe", o to, że "nie ustosunkowuję się do postów" itp. brednie, bo jest to naprawdę szczyt chamstwa, niegodny moderatora forum Wiara.pl.

Oczekuję przeprosin i przyznania się do tego, że mnie bezpodstawnie, kolejny raz, pomówiłeś. Jeżeli tego nie uzyskam, będę interweniował u "władz" forum, żądając pozbawienia cię funkcji moderatora. Jeżeli to nie nastąpi, ciężko mi będzie wyobrazić sobie moje dalsze pozostawanie na tym forum.

Na podstawie jakich konkretnie działań PiS można przyjąć założenie, że PiS chce wychować nowego, poddanego władzy człowieka?

Np. na podstawie tego, jak Kaczyński wychował swoją partię. Poza tym, na podstawie ogólnej zasady, przenikającej wszystkie działania PiS, a mianowicie dążenia do podporządkowania wszystkich obszarów działania państwa nieskrępowanej (w szczególności prawem i Konstytucją) woli Władzy.

Dobrze.
Gdzie tu jest kłamstwo?

Podtrzymuję pytanie: gdzie tu jest kłamstwo?

Podtrzymuj i udawaj dalej.....jesli my polskiej oświaty nie potraktujemy jako takiego priorytetu gdzie prace będą kontynuowane bez względu na to kto czy ktoś jest z jednej story czy drugiej, to NIGDY NIE OSIĄGNIEMY SUKCESU.... a sukces już został odtrąbiony

M_m, Johnny Ci odpowiedział przecież. Gdzie tam była demagogia? Wykazał to na przykładzie partii PiS, w ktorej, co rpzyznają nawet zwolennicy - rządzi Kaczynski a premier i prezydent (jako, ze maja podobne poglądy, hehe) zachowują sie, jak na razie, jak wykonawcy poleceń pana, ktory tak naprawdę za nic nie odpowiada, bo jest szeregowym posłem, ale na konferencji prasowej siada w środku, mimo, ze oficjalnie jest niżej w państwie od marszałka czy premiera?

Zresztą, ja nie wiem czy jest sens spierać się o to czego chce a czego nie chce Jarosław Kaczyński, bo w głowie mu nie siedzimy.

M_m, podoba Ci się pośpiech w tej ustawie? Podoba Ci się okrojenie programu z kolejnych godzin ważnych przedmiotów? Bo to są rzeczy w tym wszystkim kluczowe.

Nie tacy jak Kaczyński (jeżeli faktycznie ma taki cel) chcieli urabiać młodych Polaków. :/

M_m, kłamstwa mozesz nie dostrzec bez odrobiny dobrej woli, ale hipokryzja pani Zalewskiej wlasnie nad tobą stoi i wali Cię mocno w głowę ciezkim przedmiotem.

Czyli samymi ogólnikami.

Podtrzymuj i udawaj dalej.....jesli my polskiej oświaty nie potraktujemy jako takiego priorytetu gdzie prace będą kontynuowane bez względu na to kto czy ktoś jest z jednej story czy drugiej, to NIGDY NIE OSIĄGNIEMY SUKCESU.... a sukces już został odtrąbiony

W dalszym ciągu nie widzę tam żadnego kłamstwa.
Wypowiedź jest jasna. Teraz wracamy do kontynuowania tego, co było wcześniej.

Próbujesz coś mi wmówić na siłę.

teraz nie wprowadza nowych tylko przywraca stare.
Przynajmniej tak to wygląda.
Chyba jest różnica?

Udawaj dalej jak sie z tym dobrze czujesz.....

Na poziomie wiedzy sprzed 18 lat......na co wskazują: v-ce min ministerstwa rozwoju i v-ce min z ministerstwa cyfryzacji.
http://natemat.pl/199087,nowa-podstawa- ... aty-szydlo

Tak więc nie, nie piszę, że "PiS jest zły, bo jest zły", ani w ogóle nigdy na tym forum nie napisałem niczego w tym guście, w dowolnym temacie. A już tym bardziej dlatego, że nikt nie będzie w stanie mi udowodnić, że kiedykolwiek coś takiego twierdziłem. Do dzisiaj mi niektórzy wypominają, jak to "z całych sił" broniłem PiS za czasów rządów PO. Wtedy też uważałem, że "PiS jest zły, bo jest zły"? Zarzucanie mi tego jest niczym innym, jak kłamliwym oszczerstwem, bo nie jesteś m_m na tym forum od wczoraj i doskonale wiesz, jak było. I za nie w dalszym ciągu oczekuję przeprosin.

I nie, nie poczułem się "urażony", tylko kłamliwie pomówiony.

Nadal nie wykazałaś kłamstwa.
Oczerniasz w ten sposób panią minister