To IPN jest Kali, bo przytacza historyczne fakty
Książka "Resortowe dzieci" to radosna twórczość trojga autorów, chyba raczej trudno ją porównywac do naukowego opracowania zagadnienia przez IPN.

PiS-owscy panowie biją na głowę towarzyszy z PRL.....brakuje jedynie czerwonego dywanu, bo pasy nie obowiązują....
http://memnews.pl/img/21083/zw-zatrzymu ... z-i-ulice/

Jaka pewność, że to był Macierewicz?
Jaka pewność, że to nie ustawka ?

No, jeżeli ŻW blokuje ruch nawet dla kogoś niższego rangą niż Macierewicz (Misiewicza?), to tym gorzej.

Jaka ustawka? Czyja? Podszywanie się zarówno pod ŻW, jak i pod ministra, jest przestępstwem.

No to wyborca PiS się wkurzył:
http://obieg.net/link/682-wsciekly-wybo ... iemy-widly

Wgięły mnie lekko te kołowroty słoneczne w tle. Reakcja pogańska się szykuje? W takim wypadku powsadzają pisowców, ale do samolotów, z biletami w jedną stronę.

Natomiast dopóki żyjemy, można się wkurzać, warto się wkurzać i należy się wkurzać. +1 dla tego pana.

Ten to dopiero im pojechał I takich jest powoli coraz więcej, jakby ktoś chciał wiedzieć, skąd pomysł, że PiS nie zostanie na drugą kadencję.

Pomarzyć zawsze można

Dziwna jest ta pewność siebie u tych samych ludzi, którzy co dopiero wyśmiewali Tuska który "nie miał z kim przegrać" czy "pijaną zakonnicę w ciąży" Komorowskiego, który przecież ma 150% poparcia, a o jakimś Dudzie nikt w ogóle nie słyszał.

Naprawdę niesamowita jest ta łatwość, z jaką zwolennicy PiS zamieniają się miejscami ze zwolennikami PO. Aż do szczegółów. Z takim samym zaangażowaniem bronią takich samych wpadek, grzechów, błędów etc. swoich ulubieńców, w dokładnie taki sam sposób, w jaki kiedyś robili to fanatycy PO, z identyczną argumentacją (na czele, oczywiście, z nieśmiertelnym: "a PO to dopiero robiła!" - tak samo, jak za PO nieustannie słyszało się od fanów PO "a za IV RP to dopiero było!"). Taka sama pewność siebie, taka sama buta, taki sam brak szacunku dla opozycji.

A właściwie nie takie same, bo jeszcze gorsze. Ale to wciąż różnica jedynie, że tak powiem, natężenia.

BTW ja też kiedyś uwierzyłem, że PO już nigdy nie przegra wyborów, a przynajmniej że PiS już nigdy ich nie wygra. I co? I g***, za przeproszeniem. Dokładnie takie, jakie mamy teraz. Choćby dlatego nigdy już więcej nie powiem nigdy

Niestety nie ma w Polsce opozycji. Jak oglądałem Schetyne w czasie debaty o odwołanie marszałka sejmu to zastanawiałem się czy aby na pewno on chce odwołania Kuchcinskiego. Nieudolność Schetyny była tragiczna. Dopóki tak bedą działać to PiS będzie wygrywał.
Ten materiał powinien być pokazywany żeby pokazać przykład negatywny.

Widzisz, już na wiele miesięcy przed poprzednimi wyborami nawet PO zdawała sobie sprawę, że przegra. Teksty o "pijanej zakonnicy" itp, były tylko na pokaz.
A co do to ja tylko dziwię się jak można liczyć na porażkę PiS opierając się tylko o jakieś video z bluzgającym rolnikiem.

Swoją drogą, czy ktoś zna uzasadnienie proponowanej ustawy, a raczej uzasadnienie podwyższenia karalności, bo jak się zdaje, to karalność za ubój gospodarczy była już wprowadzona wcześniej i przewidywana kara wynosiła do 2 lat. Teraz proponuje się jej podwyższenie, a nie wprowadzenie.

I właśnie o to podwyższenie chodzi i dodatkowo o mozliwośc utraty majątku, cZego wcześniej zdaje się nie było. I jakbyś nie zauważył, te 2 lata ustanowione przez PO miało (m.in.) swoje 5 min w czasie wyborów.

Te teksty były wygłaszane w momencie, gdy Komorowski miał w sondażach wyniki, o jakich dzisiaj Duda może co najwyżej pomarzyć - a to było zaledwie 4-5 miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Teraz do wyborów mamy znacznie więcej czasu. A pycha kroczy przed upadkiem.



To raczej kwestia, że tak powiem, otwartych oczu. Nie pamiętam już kto, może to był Stasiuk, powiedział, że momentem, w którym zorientował się, że PiS wygra wybory, był moment, kiedy jego sąsiad - przeciętny rolnik, niezbyt bogaty i nigdy wcześniej nie zainteresowany polityką - zapytał go, czy ten PiS naprawdę da te 500 zł?

Poza tym, można przegrać i przegrać. Z uwagi na to, co PiS robi z Polską, w zasadzie nie może ono sobie pozwolić na żaden wynik wyborczy inny niż zachowanie bezwzględnej większości. Już pewnie mało kto pamięta, że PiS formalnie rzecz biorąc wygrał wybory samorządowe w 2014 r. I co z tego? W obecnej sytuacji nawet zwycięstwo PiS w wyborach, ale nie dające bezwzględnej większości, będzie klęską, bo skończy się albo jego zniszczeniem, albo totalną wojną na górze (w zależności od kondycji opozycji).

Hm, tutaj musi zachodzić jakieś rażące nieporozumienie.

Ja pamiętam, dlaczego PiS przegrało wybory. Jak sądzę, zwolennicy PiS zapewne uważają, że spowodowała to nagonka wrogich mediów i trudna sytuacja polityczna wymuszająca szkodliwą wizerunkowo koalicję. Teraz drugi czynnik nie istnieje, a pierwszy jest kontrowany przez większą liczbę popularnych mediów pro-pisowskich.

I częściowo jest to prawda. Ale tylko w połowie. Społeczeństwo jest bardzo spolaryzowane i elektorat popierający oraz przeciwny PiS nie interesują się mediami drugiej strony.

W praktyce więc sytuacja niewiele się zmienia. A trzeba pamiętać, że PiS zdobył więcej głosów w 2007 niż w 2005 roku. Z tego jednoznacznie wynika, że PiS przegrało przez mobilizację przeciwnego im elektoratu.

Natomiast media wrogie PiS byłyby mało skuteczne, gdyby nie goście, którzy przychodzą np. do TVN krytykować PiS. A wśród nich są ludzie całkiem poważni i wyważeni oraz byli zwolennicy lub członkowie i koalicjanci PiS. Prof. Staniszkis, Ryszard Bugaj, czy Giertych lub Dorn, a także wielu wiarygodnych ekspertów. Ostatnio częściej też sędziowie, którzy byli na najwyższych stanowiskach sędziowskich w państwie. Większość jest bardzo niezadowolona z polityki PiS, a członkowie PiS, jacy by tam nie przychodzili, nie dają rady odeprzeć ich argumentów (na pewno nie w oczach przeciwników PiS).

Poza tym Kaczyński niszczy wizerunek prezydenta, który musi robić rzeczy, jakie wyraźnie krytykował w kampanii i zaprzeczać sam sobie. W debacie z kimś obdarzonym choć odrobiną elokwencji nie będzie miał szans.

Szydło też próbuje umniejszać. Widać to nawet w tym, że wyszła ze szpitala dokładnie siódmego dnia, aby zmienić klasyfikację czynu, czyli zrobić z młodego człowieka ofiarę aparatu państwowego. Nie wierzę, aby sama wpadła na tak fatalny wizerunkowo pomysł. To trzeba by mieć intelekt płyty chodnikowej.

Podsumowując, PiS niektórymi działaniami osłabia sam siebie, a wieloma innymi bardzo antagonizuje przeciwny im elektorat oraz cierpi na chroniczny deficyt autorytetów po swojej stronie. Zatem sytuacja jest analogiczna jak poprzednio. W związku z tym nie ma powodów, aby spodziewać się innych wyników.


PiS nie osiągnął dużego sukcesu w mediach społecznościowych. Nastąpiła tylko poprawa ale nie jest ona bardzo znacząca. Pojedyncze video jest tylko przykładem czegoś, co szerzy się po Facebooku itp. w dużych ilościach.

Nie tylko o ten jeden rok, ale ludzie uświadomili sobie, ze tamta ustawa PO praktycznie nie działała, ta będzie pilnowana, bo za doniesienia na sąsiadów można uzyskać posadę dla dzieci, żony czy męża.
Nadto już rolnikom zaczyna doskwierać niemożność dysponowania swoją własnością jaką jest ziemia, a co za tym idzie spadek cen ziemi.


Raczej mylisz sie - rzesze młodych głosujących na PiS to osiągnięcie mediów społecznościowych, które ja wczoraj mówił pracownik kancelarii PAD Myśmy wybory wygrali dzięki pilnowaniu internetu.
To pilnowanie to m.in. "Lista afer PO", którą kilkakrotnie przedstawiał na forum M_M......oczywiście bez możliwości wskazania personalnie ukaranych winnych.
Dla odmiany mianowany przez PiS zarząd PKP tenże PiS odwołuje i stawia zarzuty o niegospodarność i "nieumyślne" wyrządzenie szkody na kwotę 2 miliony zł.

Przychodzą do TVN - ale przecież przed wyborami prof. Bugaj, Staniszkis to byli zażarci apologeci PiS. Dorn też nie był takim wrogiem - przychodzą, bo ich wyobrażenia o dobrej zmianie zupełnie mijają sie z rzeczywistością.