Do tego to się można przyzwyczaić, dla Ciebie i Smoka jestem lewakiem, na blogu Orlińskiego - prawakiem, dla Marka jestem (pewnie) liberalnym katolikiem, dla mojego proboszcza (na emigracji) - ultramontanistycznym ortodoksem. Tak to bywa, że opisujemy innych względnie do własnego światopoglądu.

Bronię się natomiast przeciw próbom sztucznego obiektywizowania takich względnych opisów. Trudno podać jakieś obiektywne cechy światopoglądów, zwłaszcza przy takich miałkich definicjach, jak "lewica" czy "prawica". Dla własnego użytku posługuję się dominującą wartością dla danego światopoglądu:

liberalizm: wolność
autorytaryzm: władza

lewica: równość.
prawica:... własność.

(Przyznaję, że tutaj miałem trudności, a nie chciałem uciekać w jeszcze miałksze opisy, jak "tradycyjne wartości").


Mamy więc pewne spektrum możliwości. I tak prawicowiec liberalny to będzie typowy kapitalista. Lewicowiec liberalny opisywać będzie libertyna, który może bogaczom podatkami dołoży, poza tym skupi się na dżenderach i socjalu. Prawicowiec autorytarny to całe spektrum od monarchizmu przez faszyzm po naziolstwo. No i jeszcze lewicowiec autorytarny, czyli "stary dobry" komunista.


Oczywiście nie jest to jedyna możliwa charakterystyka. Równie popularne jest przyporządkowanie lewicy do modernizmu. A prawicy do konserwatyzmu. Uważam, że takie zrównanie jest jednak niepoprawne, bywali w przeszłości prawicowcy skłonni odrzucać przeżytki jak i lewicowcy utrzymujący pewne (dla nich pożyteczne) tradycje. Zdaję sobie jednak sprawę, że taki podział jest popularny i zwłaszcza w polskiej dyspucie PiS z tego powodu wrzucany jest do wora prawicy. IMHO niesłusznie. PiS to - dla mnie - partia lewicowo autorytarno konserwatytna (zmiksowałem wszystkie trzy możliwości). PO to partia liberalna, jej stosunek w innych kwestiach jest niezbyt wyrazisty, jednak z tendencją do prawicowego modernizmu.

Pewnie się z tym nie zgodzisz, a to też Twoje prawo.

Przede wszystkim - bardzo ładnie udało się zjechać z tematu "wyklętych". Kolejny dowód, że nie ma żadnych przesłanek, by uznać ich za "walczących o niepodległość Polski przeciwko sowietom".

To akurat o Tobie świadczy jak najgorzej - ze swadą się o coś wykłócasz, ale sam nie wiesz o co.
Chyba przesadzasz trochę. Gender jest naturalną konsekwencją biologii i kultury. Świat bezgenderowy to mrzonka, której nawet chrześcijaństwo ze swoim silnym podkreśleniem równej godności kobiety i mężczyzny nie postuluje.

Skoro kosiarz oddał hołd, to czy już może odebrać za to żołd? Czy też musi taki hołd złożyć określoną ilość razy?




Głosi to środowisko, dla którego prawo nie ma żadnego znaczenia, bo liczy się wyłącznie wola Suwerena. (czyli realnie pisowskiego Centralnego Ośrodka Dyspozycji Politycznej - dawniej nazywanego politbiurem)

A liberalizm może istnieć wyłącznie w państwie prawa. Bez prawa to mamy anarchię, a nie liberalizm.



Proszę zwrócić uwagę, że PIS całkiem jawnie i w sposób oczywisty uważa się za spadkobiercę PZPR. "Lewactwo", czyli wszystko to co nie zgadza się z PIS w oczywisty sposób PZPR nie obejmuje. Nie było za rządów PZPR bowiem ani eutanazji, ani małżeństw homoseksualnych. Ani in vitro. Fakt - była aborcja. Ale za PIS też jest.




Oto słowo Pańskie.

Chociaż wszelkie obiektywne rankingi, np IEF, czy Doing business mówią co innego.



A w Polsce PIS ogranicza wolność słowa w internecie także, ale to przecież nie lewacki liberalizm tylko patriotyczny konserwatyzm

To nie PiS ogranicza a taki na przykład Facebook. Z jednej strony umożliwia zakładanie obrzydliwych grup szydzących z Jana Pawła II, z drugiej strony wycina treści narodowe.

Jeżeli ciebie karalność za "polskie obozy śmierci" jakoś ogranicza to nie mam pytań.

No - a tak się zachowuje obrońca "wyklętych" już całkowicie przyparty do muru. Zasłania oczy i bije na oślep. pilaster nigdzie nie napisał, że Jego ogranicza ta karalność. Nawet nie zasugerował, że Jego ogranicza ta karalność. Ale co tam - ważne, żeby napluć na niewiernego.

Ale właśnie pilaster zamieścił link o karalności za "polskie obozy śmierci" z opisem "PIS ogranicza" !
czego jeszcze nie rozumiesz?

Co w żaden sposób nie implikuje, jakoby czuł się ograniczony.

Czy jeśli PiS zakaże grania na oboju pod karą śmierci, to też jedynie oboiści będą mogli się tym prawm oburzać?

Co sugerujesz? To że pilaster solidaryzuje się z kłamcami oświęcimskimi?

Niczego takiego nie sugeruję i nie mam pojęcia, jak mogłeś dojść do takiego wniosku. Wyjaśnisz? Oczywiście nie wyjaśnisz. Bo plujesz na oślep.

Pisałeś "Czy jeśli PiS zakaże grania na oboju pod karą śmierci, to też jedynie oboiści będą mogli się tym prawm oburzać?" czyli dla ciebie "oboiści" = "kłamcy oświęcimscy"?

To już jest żałosne. Naprawdę. Cały czas zakładam jednak, że nie jesteś upośledzony, tylko plujesz na oślep.

To wyjaśnij co miałeś na myśli mówiąc: "Czy jeśli PiS zakaże grania na oboju pod karą śmierci, to też jedynie oboiści będą mogli się tym prawem oburzać?"

Miałem na myśli to, że liberałowi może się jakieś prawo nie podobać dlatego, że ogranicza czyjąś wolność w ogóle. Niekoniecznie owego liberała. Ty oczywiście tego nie zrozumiesz, bo jako zamordysta uważasz, że państwo powinno sankcjonować taki tryb życia jaki prowadzisz i takie poglądy, jakie wyznajesz, a inne potępiać i karać. Podałem skrajny przykład, bo liczyłem, że wtedy pojmiesz. Ale widać poziom skażenia zamordyzmem jest u Ciebie tak wielki, że nawet taki absurd jak karanie śmiercią za grę na instrumencie nie jest dla Ciebie absurdalny.