Pedofilia: temat do rozmowy
Autor |
Wiadomość |
Bantamka
Dołączył(a): Pt wrz 21, 2012 9:05 Posty: 23
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
@SweetChild Jak widać wątek się skupia na konkretnej sytuacji zamiast skierować gdzie powinien Ja taka całkiem niekompetentna nie jestem, ale moja myśl się w sprawie prewencji kieruje ku rozwiązaniom stricte prawnym, z którymi jak wiadomo łatwo nie jest. Na przykład ku zmianie kwalifikacji prawnej z występku na zbrodnię. Podwyższeniu górnej granicy kary. Obowiązkowym i dożywotnim zakazie pracy z dziećmi. No jeszcze trochę by się znalazło. Trochę mnie poruszyło zdanie "musimy wprowadzić kodeksy postępowania" i nadal bym chciała poznać propozycje takich kodeksów na poziomie innym niż ogólniki. Przykłady z życia są w sumie ciekawe, ale kodeks musi być inaczej sformułowany przecież. Ja bym się nie podjęła stworzenia żadnego takiego kodeksu właśnie dlatego, że nijak nie dostrzegam nic, co by miało sensowne walory prewencyjne. A doświadczenie dotyczące tematu mam większe niż statystyczny obywatel. Co do tej czujności to ja się z Tobą zgadzam, że ważna jest. I jest faktycznie kompromisem między lekkomyślnością a paranoją, trafnie to ująłeś. Ja tylko uważam, że zakładanie iż akurat dziecko będzie czujne to naiwność, bo dziecko jest dzieckiem. Czujni to powinni być rodzice, opiekunowie. Oszukać dziecko jest bardzo łatwo. To rodzic/opiekun jest za dziecko odpowiedzialny i on musi na tej skali "od lekceważenia do paranoi" znaleźć jakiś punkt sensowny w opiece nad dzieckiem. Nie da się tak, żeby ten punkt był jednakowy dla wszystkich rodziców. Liczyłeś na bardziej konstruktywną krytykę swojego przykładu? Ja mam po prostu uraz na punkcie tego stereotypu wiążącego pedofila z samochodem i wcale mi nie o to chodzi by krytykować, raczej bym chciała zainspirować do wyobrażenia sobie innych sytuacji. Listę sytuacji i zachowań osób trzecich, które powinny u rodzica/opiekuna powodować wzmożoną czujność gdzieś miałam, długa jest. Jak znajdę to wrzucę.
|
Śr paź 25, 2017 20:48 |
|
|
|
|
Amos
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 8:21 Posty: 69
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Specjalnie dla bantamki: Kodeks zachowań opracowany przez Michalitów.Uprzedzam, dużo jest do czytania, spora część to oczywistości wynikające z prawa, reszta się w tym gubi, nie wiem, czy ktokolwiek zna na wyrywki całość...
_________________ Pokój i dobro :)
|
Cz paź 26, 2017 8:42 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Przykład salezjanów http://sdb.org.pl/wp-content/uploads/20 ... k-2016.pdfKodeks zachowań mają również nazaretanki, urszulanki Unii Rzymskiej, diecezja rzeszowska (jakiś zakon mi jeszcze umknął), nie wiem, czy dostępne w necie. Rozumiem, że ujęcie w ramy przepisu życia może być skomplikowane. Mówimy o pewnej nowości. Niemniej: wydaje mi się, że koniecznej. M.in. o tym rozmawiano podczas kościelnej części konferencji Pomoc Dzieciom Ofiarom Przestępstw http://kosciol.wiara.pl/doc/4273182.Lep ... niz-leczyc@Amos, nie rozumiem stwierdzenia że skoro nie rozmawiamy o KK, to czemu mówię o winie i nadużyciu. Poza KK też istnieje pojęcie "wina", "winny", a słowa "nadużycie" używam wymiennie z "wykorzystanie". A na marginesie, komentarz prawny do art. 240 czyli nakazu zgłaszania. Może się komuś przyda http://rodzina.wiara.pl/doc/4273414.Jak ... e-z-prawem
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz paź 26, 2017 11:08 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Bantamka napisał(a): Co do tej czujności to ja się z Tobą zgadzam, że ważna jest. I jest faktycznie kompromisem między lekkomyślnością a paranoją, trafnie to ująłeś. Ja tylko uważam, że zakładanie iż akurat dziecko będzie czujne to naiwność, bo dziecko jest dzieckiem. Czujni to powinni być rodzice, opiekunowie. Oszukać dziecko jest bardzo łatwo. To rodzic/opiekun jest za dziecko odpowiedzialny i on musi na tej skali "od lekceważenia do paranoi" znaleźć jakiś punkt sensowny w opiece nad dzieckiem. Nie da się tak, żeby ten punkt był jednakowy dla wszystkich rodziców. Ale punkt sensowny w opiece nad dzieckiem zależy właśnie od tego, jak łatwo dziecko oszukać. Oczywiście, że trzylatek jest za mały, aby samodzielnie chodzić do przedszkola czy nawet na plac zabaw pod domem. Ale już siedmiolatek? Albo dziesięciolatek? Moim zdaniem obecnie dorośli mają zbyt mało zaufania do dzieci i nawet nastolatki są wszędzie dowożone przez rodziców. A w znanym mi przypadku dziecko właśnie nie dało się oszukać. Więcej, nie dało się namówić do zachowania tajemnicy ani przestraszyć. Więc zakładam, że wysiłki na rzecz zachowania czujności przez dzieci nie są takie całkiem bezsensowne Bantamka napisał(a): Liczyłeś na bardziej konstruktywną krytykę swojego przykładu? Ja mam po prostu uraz na punkcie tego stereotypu wiążącego pedofila z samochodem Widać nie miałem szczęścia z tym przykładem, niestety to chyba jedyny przypadek, który znam z dosyć bliskiego i wiarygodnego źródła. Ale już kończę swój wtręt, tym bardziej że Amos i jo_tka podali sporo przykładów.
|
Cz paź 26, 2017 16:35 |
|
|
Bantamka
Dołączył(a): Pt wrz 21, 2012 9:05 Posty: 23
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Bardzo dziękuję za poważne potraktowanie mojej prośby . Oczywiście lektura mi zajmie trochę czasu, ale postaram się w sensownym czasie jakoś odnieść do tych uzyskanych konkretów. @SweetChild Wiesz, dzieci są bardzo różne. Truizm. Na pewno jakoś tam dziecko swoje należy instruować, ale tu im prościej tym moim zdaniem skuteczniej. No i swoje dziecko to się zna, wiadomo mniej więcej gdzie trzeba silniej przemówić, a co sobie można odpuścić. Moja córka od zawsze nie znosiła przytulania ze strony nie tylko osób obcych ale też dalszej rodziny, tu miałam spokój bo ona "warczała" nawet na przemiłe a całkiem niegroźne panie przedszkolanki. Ale dziecko co ogólnie przytulanie lubi i ładuje się ciociom i wujkom na kolana spontanicznie...takie zapewne wymaga silniejszego podkreślenia granic przez rodziców. Oszukać da się każde dziecko - tu mamy raczej sytuację taką, że na szczęście pedofil nie jest wszechwiedzący i nie zawsze z tym swoim konceptem oszukania trafi celnie. Dobrze ze wspomniałeś o tajemnicy, na zachowanie której dziecko się nie dało namówić. Ta kwestia tajemnicy jest bardzo ważna, a często lekceważona. Na to dziecko ma się nie zgadzać, tu dziecku można wdrukować sygnał alarmowy nie naruszający mu poczucia bezpieczeństwa w relacji z dorosłymi. I to moim zdaniem wdrukować warto. Wysiłki na rzecz zachowania czujności przez dzieci - ok, próbować można i trzeba. Zdając sobie sprawę z tego, że gros odpowiedzialności spoczywa na rodzicach. Jak piszesz o tej niesamodzielności dzisiejszych dzieci to trochę offtop, ale mam podobne odczucia.
|
Cz paź 26, 2017 20:57 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Bantamka napisał(a): Oszukać da się każde dziecko - tu mamy raczej sytuację taką, że na szczęście pedofil nie jest wszechwiedzący i nie zawsze z tym swoim konceptem oszukania trafi celnie. Podobnie da się otworzyć każdy zamek. A mimo to zamykamy drzwi na klucz. Bo pedofil, złodziej czy każdy inny przestępca na szczęście nie jest wszechwiedzący. I tak jak nie zamierzam uzbroić się po zęby i cały czas siedzieć w domu, aby uniknąć potencjalnej kradzieży, tak też nie zamierzam cały czas krok w krok chodzić za dzieckiem, aby uniknąć potencjalnego wykorzystania przez pedofila. A skoro tak, to chciałbym (w granicach rozsądku) zwiększyć szanse, że zamek nie zostanie otwarty przez pierwszego lepszego włamywacza, a dziecko nie padnie ofiarą pierwszego lepszego pedofila. Bantamka napisał(a): Wysiłki na rzecz zachowania czujności przez dzieci - ok, próbować można i trzeba. Zdając sobie sprawę z tego, że gros odpowiedzialności spoczywa na rodzicach. Więc na tym poziomie ogólności się zgadzamy
|
Pt paź 27, 2017 9:37 |
|
|
Bantamka
Dołączył(a): Pt wrz 21, 2012 9:05 Posty: 23
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
My się , SweetChild, najprawdopodobniej zgadzamy znacznie bardziej niż na dużym poziomie ogólności - tyle że jako obcym sobie ludziom na forum chwilkę by nam zajęło doprecyzowanie tej zgodności. Chodzenie cały czas krok w krok za dzieckiem celem uchronienia go od potencjalnego pedofila to raczej postawa histerycznej paniki, tak moim zdaniem.
Poczytałam sobie te kodeksy zachowań. I wyszło mi w podsumowaniu, że w mojej opinii więcej z nich będzie niestety złego niż dobrego owocu. Wszystkie zakazane zachowania wypunktowane - ściągawka dla pedofila, jak się zachowywać, żeby pozostać niezauważonym. Wyegzekwowanie w dużej mierze niemożliwe, a co najmniej wątpliwe. Rozmowa w cztery oczy z wychowankiem przy otwartych drzwiach i w przeszklonym pomieszczeniu, brrr...to pachnie raczej jakimś zakładem poprawczym, ze strażnikiem u drzwi. Do kompletu by pasował podsłuch, bo wszak pedofil także przy otwartych drzwiach i w przeszklonym pomieszczeniu może dziecko urabiać. Ale to pół biedy. Najgorsze to, że przy takim sposobie zachowań (wyszczególnienie w punktach dozwolonego dotyku i radykalne jego ograniczenie) dzieci będą miały ogromny deficyt zdrowego, normalnego dotyku ze strony bezpiecznych dorosłych - a taki deficyt, jak wiadomo, czyni dzieci podatnymi na manipulacje ze strony pedofili. Szczególnie dzieci młodsze.
|
N paź 29, 2017 22:20 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Powtórzę: od bezpiecznego dotyku jest rodzina. Tam powinny być zaspokajane deficyty. A kodeksy nie zabraniają dotyku, jedynie go ograniczają.
W kwestii ściągawki, jak się zachowywać: jeśli będzie się zachowywał zgodnie z kodeksem zablokowany zostanie etap "testowania granic", już nie mówiąc o kolejnych. Zatem: nie nawiąże relacji, w której jest możliwe wykorzystywanie. Pedofil zazwyczaj nie działa jak drapieżnik, z zaskoczenia rzucający się na ofiarę, to jest cały proces oswajania.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz lis 02, 2017 11:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Zastanawia mnie ze kazdy chce sie bronic przed pedofilami, ale nikomu nie przychodzi na mysl, by zapobiegac powstawaniu samej pedofilii? To tak jakby uznac ze istnienie pedofili to standard, jakby musieli istniec i pozostaje jedynie obrona przed nimi. Co jest jej zrodlem-powodem? Jak zlikwidowac te zrodla-powody by przynajmniej ograniczyc okolicznosci-przyczyny do niej prowadzace?
|
Cz lis 02, 2017 11:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
sameone1 napisał(a): Zastanawia mnie ze kazdy chce sie bronic przed pedofilami, ale nikomu nie przychodzi na mysl, by zapobiegac powstawaniu samej pedofilii? To tak jakby uznac ze istnienie pedofili to standard, jakby musieli istniec i pozostaje jedynie obrona przed nimi. Co jest jej zrodlem-powodem? Jak zlikwidowac te zrodla-powody by przynajmniej ograniczyc okolicznosci-przyczyny do niej prowadzace? Rzecz w tym, że chyba nikt nie jest zdolny miarodajnie odpowiedzieć na pytanie o źródłach pedofilii czy homoseksualizmu.
|
Cz lis 02, 2017 12:40 |
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Cytuj: Najgorsze to, że przy takim sposobie zachowań (wyszczególnienie w punktach dozwolonego dotyku i radykalne jego ograniczenie) dzieci będą miały ogromny deficyt zdrowego, normalnego dotyku ze strony bezpiecznych dorosłych - a taki deficyt, jak wiadomo, czyni dzieci podatnymi na manipulacje ze strony pedofili. Szczególnie dzieci młodsze. nareszcie ktoś to napisał! Usiłując zapobiec w sposób, który niczego i tak zwykle nie załatwia, przesycamy nasze życie społeczne podjrzliwością i deficytem normalności.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Cz lis 02, 2017 13:41 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
sameone1 napisał(a): Zastanawia mnie ze kazdy chce sie bronic przed pedofilami, ale nikomu nie przychodzi na mysl, by zapobiegac powstawaniu samej pedofilii? (...)Jak zlikwidowac te zrodla-powody by przynajmniej ograniczyc okolicznosci-przyczyny do niej prowadzace? M.in. właśnie broniąc dzieci przed pedofilami, ponieważ wiadomo, że jedną z okoliczności sprzyjających zachowaniom pedofilskim jest bycie ofiarą takich zachowań w dzieciństwie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz lis 02, 2017 18:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
JedenPost napisał(a): sameone1 napisał(a): Zastanawia mnie ze kazdy chce sie bronic przed pedofilami, ale nikomu nie przychodzi na mysl, by zapobiegac powstawaniu samej pedofilii? (...)Jak zlikwidowac te zrodla-powody by przynajmniej ograniczyc okolicznosci-przyczyny do niej prowadzace? M.in. właśnie broniąc dzieci przed pedofilami, ponieważ wiadomo, że jedną z okoliczności sprzyjających zachowaniom pedofilskim jest bycie ofiarą takich zachowań w dzieciństwie. Chyba nie chcesz przez to powiedziec ze wszystkie ofiary pedofili to tez pedofile?
|
Cz lis 02, 2017 18:34 |
|
|
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1409
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Litosci... nie potrafisz nawet przeczytać ze zrozumieniem kilku słów na krzyż?
Napisał wyraźnie, że jest to jedna z okoliczności sprzyjających zachowanim pedofilskim a nie jakiś absolutystyczny determinant ze 100% przełożeniem.
|
Cz lis 02, 2017 19:32 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Iago napisał(a): Litosci... nie potrafisz nawet przeczytać ze zrozumieniem kilku słów na krzyż?
Napisał wyraźnie, że jest to jedna z okoliczności sprzyjających zachowanim pedofilskim a nie jakiś absolutystyczny determinant ze 100% przełożeniem. Ty tez widac nie potrafisz przeczytac ze zrozumieniem kilku slow na krzyz. To bylo pytanie, a nie stwierdzenie. Co do twojej wypowiedzi to wystarczylo by ze przelozenie bedzie 50% i trzeba by wszystkie ofiary miec pod nadzorem. Niektorzy nie zastanawiaja sie co pisza.
|
Cz lis 02, 2017 19:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|