Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 7:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna strona
 Pytanie o panstwo prawa 
Autor Wiadomość
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
zefciu napisał(a):
Ale czym innym jest realna sprawiedliwość (nawet różnie pojmowana), a czym innym wywoływanie w społeczeństwie „poczucia sprawiedliwości” jako cel sam w sobie.

To gdzie się znajduje owa realna sprawiedliwość?

Cytuj:
Nie chcę odpowiedzieć brzydko...


Jenak nalegam, może być nawet brzydko.

Cytuj:
Np. tego rodzaju teksty:
Cytuj:
Służę uprzejmie:
Zdanie nadrzędne: „sprawiedliwość” – podmiot, „jest” – łącznik.
Zdanie podrzędne orzecznikowe: „ludek” – podmiot, „pisowski” – przydawka, „cieszy się” – orzeczenie.
Zdanie podrzędne dopełnieniowe: brak podmiotu, „dokopano” – orzeczenie, „tym złym” – dopełnienie (związek frazeologiczny, więc nie podlega analizie).


W takim razie proszę o podanie definicji ludka pisowskiego.

Cytuj:
Ale istnieje jako konstrukt cywilizacyjny, co do którego dana cywilizacja w ogólności się zgadza i który jest niezależny od tego, co danej osobie w danej chwili się akurat wydaje.

A czy nie jest to właśnie społecznym poczuciem sprawiedliwości?

Cytuj:
I co? Przeprosisz za bezpodstawny zarzut?


Co za bezczelność! Najpierw zefciu pisze:

Cytuj:
A że jak wiemy pojęcie społeczeństwo jest w języku felka tożsame z pojęciem wyborcy PiS-u

a potem domaga się przeprosin.


Śr sty 03, 2018 14:08

Dołączył(a): Pt gru 08, 2017 11:45
Posty: 430
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
Cytuj:
Czyli pojęcie „poczucie sprawiedliwości” to poczucie poczucia poczucia poczucia... aż do przepełnienia stosu.


Jeżeli czujemy że coś jest sprawiedliwe jako jednostka to jest to dla nas sprawiedliwe, jeżeli jakaś grupa społeczna i uważa coś za sprawiedliwe to jest to sprawiedliwe dla tej grupy. Nie może istnieć obiektywna sprawiedliwość poza poczuciem jednostki czy danej grupy społecznej.
Co dla ciebie jest sprawiedliwe dla innego może być niesprawiedliwością.

Cytuj:
Ale istnieje jako konstrukt cywilizacyjny, co do którego dana cywilizacja w ogólności się zgadza i który jest niezależny od tego, co danej osobie w danej chwili się akurat wydaje.

Ten konstrukt cywilizacyjny może ulegać i ulega zmianom. To że jakaś jednostka myśli inaczej nie oznacza, że nie istnieje społeczne poczucie sprawiedliwości czy cywilizacyjne itd. Jeżeli jednak zdecydowana większość przedstawicieli danej cywilizacji zacznie zmieniać zdanie to i sprawiedliwość może przybierać inne formy


Śr sty 03, 2018 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie o panstwo prawa.
medieval_man napisał(a):
Czyli, zgodnie z bazową definicją, jaką podałeś:
Państwo prawa to najogólniej rzecz ujmując państwo działające na podstawie prawa, skoro w PRL państwo działało (zasadniczo) na podstawie prawa, jakie wtedy obowiązywało, to PRL była państwem prawa.
Paradoks, prawda?


Niczego podobnego nie napisałem. PRL działała zasadniczo na podstawie ideologii, której realizacji prawo było jedynie narzędziem i to nie jedynym. W PRL zatem wszystkie instytucje prawne, administracyjne itp. miały charakter wtórny - państwo nie działało na podstawie nich, tylko albo za ich pomocą, albo pomimo nich, w zależności od tego, czego aktualnie wymagała realizacja "woli klasy panującej".

Cytuj:
Państwo jest państwem prawa tylko wtedy, gdy przestrzega ono, nie pierwszych lepszych, ale sprawiedliwych zasad prawnych.


Państwo prawa nie "widzi" niczego poza prawem. W chwili gdy państwo zaczyna sobie np. z zasad prawnych wybierać te, które są "sprawiedliwe" (co przecież zawsze sprowadza się ostatecznie do tego, że wybierają je jacyś ludzie wg tego co im się wydaje) przestaje być państwem prawa. Nie ma znaczenia, czy to "dobrze" czy "źle", nie masz przecież żadnego obowiązku być zwolennikiem państwa prawa, możesz je np. uważać za kiepski pomysł - ale to już nie jest państwo prawa i nie widzę powodu, by je nadal tak nazywać (jaki to właściwie jest powód? ładnie brzmi? dobrze by było, żebyś przemyślał to, dlaczego właściwie określenie "państwo prawa" dobrze ci się kojarzy).

Cytuj:
Ta sprawiedliwość ma zaś wynikać z przyjętych uprzednio norm moralnych, etycznych i społecznych i to też nie pierwszych lepszych (takich jak np. etyka socjalistyczna, czy etyka kapitalistyczna, czy etyka państwa feudalnego, etc), ale, i tu wtręt ideologiczny z racji charakteru forum - z tych, jakie oparte są na prawie Bożym, wyrażającym się, między innymi w prawie naturalnym.

Popełniam jakiś błąd?


Taki, że mówisz o państwie wyznaniowym. Można próbować sobie wprawdzie wyobrażać państwo wyznaniowe będące zarazem państwem prawa, ale raczej jest to ciężkie, bo należałoby zrównać prawo z samym Bogiem. Tego się z całą pewnością nie da zrobić na gruncie chrześcijaństwa, które jest personalistyczne, a nie legalistyczne. Sam Jezus zresztą doskonale zdawał sobie z tego sprawę, wystarczy prześledzić jego wypowiedzi na temat państwa, prawa i władzy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 03, 2018 14:15
Zobacz profil
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
felek_ napisał(a):
To gdzie się znajduje owa realna sprawiedliwość?
A skąd to debilne założenie, że to co istnieje, musi się gdzieś znajdować? Wskazałem Ci przykład np. liczb. Liczby istnieją, a nigdzie się nie znajdują.
Cytuj:
Jenak nalegam, może być nawet brzydko.
Prowokację ignoruję.
Cytuj:
W takim razie proszę o podanie definicji ludka pisowskiego.
Ludek popierający PiS i głosujący na PiS.
Cytuj:
Co za bezczelność! Najpierw zefciu pisze:

Cytuj:
A że jak wiemy pojęcie społeczeństwo jest w języku felka tożsame z pojęciem wyborcy PiS-u

a potem domaga się przeprosin.
Czy powyższe mam również zanalizować logicznie? Wtedy przeprosisz za zarzut? Czy wkleisz następny cytat licząc, że się znudzę? To jest ostatnia szansa, więc się zastanów nad decyzją. Na razie korekta interpunkcyjna, bo nadużyłem kursywy:

A że, jak wiemy, pojęcie „społeczeństwo” jest w języku felka tożsame z pojęciem „wyborcy PiS-u”...


Śr sty 03, 2018 14:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
kosiarz1 napisał(a):
Tak..a wybory byly uczciwe. I glosowalo 90 % za komunistami, a na listach byl pluralizm i wielopartyjnosc. Czy to powaznie piszez?


Cóż, faktem jest, że w swych początkach komunizm cieszył się całkiem niezłym poparciem społecznym. Poczytaj wspomnienia choćby Jana Pietrzaka. Niektórzy później się tego poparcia wypierali, przepraszali za nie, innym zostało ono aż do końca, a niektórym nawet i do dzisiaj.

Cytuj:
Ma taki wiazek, gdyz twierdzisz, ze prawo tylko w komuniźmie bylo zmieniane do woli wiekszosci. Wlasnie tak nie bylo, gdyz woli wiekszosci nie znano, a takze nie mozna bylo poznac. Nie bylo to mozliwe.


Nadal nie rozumiem. Dzisiaj też nie można poznać woli większości, na czym żerują wszyscy populiści, w tym neokomuniści.

Cytuj:
Prl nie byl panstwem prawa. Swiadcza o tym uznanie tego okresu za bandycki i przestepczy, jak i wyroki, ktore zmieniaja wyroki wydane w tym czasie. Nawet stan wojenny byl rozpoczety z naruszeniem prawa.


No choćby, bardzo dobry przykład. Wola ludu pracującego wyrażona ustami ich przedstawicieli w Radzie Państwa była taka, że trzeba wprowadzić stan wojenny, a ponieważ przepis prawa tego zabraniał, to został po prostu zignorowany i tyle.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 03, 2018 14:30
Zobacz profil
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
zefciu napisał(a):
A skąd to debilne założenie, że to co istnieje, musi się gdzieś znajdować?
To skąd wiesz, że istnieje?
Cytuj:
Ludek popierający PiS i głosujący na PiS.

Twoje zdanie jest bełkotem. Nie ma czegoś takiego jak ludek pisowski. Ludzie głosujący na PIS są takimi samymi ludźmi jak ci którzy głosowali na PO. To, że ktoś raz głosował na PIS nie oznacza, że w przyszłości zrobi to samo. Sprawdź sobie przepływy elektoratu pomiędzy poszczególnymi partiami.
Cytuj:
Czy powyższe mam również zanalizować logicznie?

Bardzo proszę.


Śr sty 03, 2018 14:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2792
Post Re: Pytanie o panstwo prawa.
Johnny99 napisał(a):
...
andej napisał(a):
Prawo należy dostosowywać do oczekiwań większości.


Jak to już wielokrotnie pisałem, jest to nic innego jak KOMUNISTYCZNA (nie "socjalistyczna", "lewicowa" itp. tylko stricte komunistyczna) interpretacja prawa; w komunizmie bowiem prawo stanowi narzędzie realizacji woli klasy panującej (które to pojęcie w neokomunizmie jest często zastępowane pojęciem "większość"). W liberalizmie (przeciwieństwo komunizmu) natomiast prawo jest regulatorem stosunków społecznych. Nie wyraża niczyjej "woli" ani "oczekiwań", a jakakolwiek "większość" czy "klasa panująca" są mu obojętne; służy natomiast temu, by jak najwięcej (na ile to tylko możliwe) woli i oczekiwań mogło się realizować w społeczeństwie bez przeszkód. Oczywiście, w obydwu wypadkach mówimy o ideach, które nigdy nie były i nigdy nie mogą być zrealizowane w stu procentach.

Duby smalone. Bzdurne tezy. Nie rozumiem, jak możesz to pisać. Przecież sam zdajesz sobie sprawę, że to demokracja jest przeciwieństwem socjalizmu/komunizmu.
W socjalizmach władza nie jest wybierana. Władza jest narzucana z wielką dbałością o zachowanie pozorów. W liberalizmie władza jest przechwycona przez urzędników. Urzędników dbających o interesy własnej kasty. Depczących demokrację. Uzurpujących sobie nadświadomość społeczną. W liberalizmie i komunizmie decydującą rolę odbywają urzędnicy. A jedyna różnica polega na tym, że w komunizmie są stosowane inne metody, które narzucane są przez jedynego suwerena I to narzucane bezdyskusyjnie.


Śr sty 03, 2018 14:38
Zobacz profil
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
felek_ napisał(a):
zefciu napisał(a):
A skąd to debilne założenie, że to co istnieje, musi się gdzieś znajdować?
To skąd wiesz, że istnieje?
Zapytałem, skąd to debilne założenie, że to co istnieje musi się gdzieś znajdować. Ty zacytowałeś to pytanie, ale zamiast odpowiedzi, dałeś swoje pytanie. Więc teraz ja na nie odpowiem, a potem Ty na moje. OK?

Wiem choćby stąd, że takie pojęcie jest postrzegane przez szersze grono ludzi, które jest w stanie zgodzić się z tym, co to pojęcie oznacza. Nie jest ono więc całkowicie uzależnione od widzimisię jednostek.
Cytuj:
Twoje zdanie jest bełkotem.
Które zdanie? Wypowiedzenie „Ludek popierający PiS i głosujący na PiS” nie jest zdaniem. Proszę wskazać zdanie, które wypowiedziałem, a które jest bełkotem. Wtedy ja się podejmę jego analizy. Jeśli to uczynię – przeprosisz. Możesz też przeprosić od razu. No chyba że nie bierzesz żadnej odpowiedzialności za swoje słowa.
Cytuj:
Nie ma czegoś takiego jak ludek pisowski. Ludzie głosujący na PIS są takimi samymi ludźmi jak ci którzy głosowali na PO.
No są też ludźmi. Ale jednak coś ich różni. Choćby fakt, że jedni głosowali na PO, a drudzy na PiS.
Cytuj:
Cytuj:
Czy powyższe mam również zanalizować logicznie?

Bardzo proszę.
Czy jeśli to zrobię, przeprosisz mnie za bezpodstawny zarzut?


Śr sty 03, 2018 14:43
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
zefciu napisał(a):
Wiem choćby stąd, że takie pojęcie jest postrzegane przez szersze grono ludzi, które jest w stanie zgodzić się z tym, co to pojęcie oznacza. Nie jest ono więc całkowicie uzależnione od widzimisię jednostek.

Szersze grono ludzi składa się z poszczególnych widzimiś jednostek i jeżeli te widzimisia są ze sobą w miarę zbieżne to możemy mówić o społecznym poczuciu.

Cytuj:
No są też ludźmi. Ale jednak coś ich różni. Choćby fakt, że jedni głosowali na PO, a drudzy na PiS.

Oczywiście, każdy człowiek się różni. Mało tego ten sam człowiek może podejmować różne decyzje w takich samych sytuacjach. To, że raz podjął daną decyzję nie oznacza, że znowu to zrobi. Dlatego nie ma czegoś takiego jak pisowski ludek.

Cytuj:
Czy jeśli to zrobię, przeprosisz mnie za bezpodstawny zarzut?


Za bezpodstawny? Oczywiście.


Śr sty 03, 2018 14:58
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
felek_ napisał(a):
Szersze grono ludzi składa się z poszczególnych widzimiś jednostek i jeżeli te widzimisia są ze sobą w miarę zbieżne to możemy mówić o społecznym poczuciu.
Nie. Moim widzimisię jest to, żeby wszystko co mi się podoba było moje, a wszystkie moje zachcianki były spełniane. Ale jestem świadom, że nie byłaby realizacja takiego widzimisię sprawiedliwa. Koncepcja sprawiedliwości wynika z historii, przekonań religijno-filozoficznych, refleksji etc. Nie jest ograniczona do niczyjego widzimisię.

No chyba że u ludku pisowskiego, dla którego „sprawiedliwość” jest wtedy, jak na ekranach Kali zabrać budynek nie-Kali.

Cytuj:
Oczywiście, każdy człowiek się różni.
Normalnie jak w tym dowcipie: czym się różni krokodyl.
Cytuj:
Mało tego ten sam człowiek może podejmować różne decyzje w takich samych sytuacjach. To, że raz podjął daną decyzję nie oznacza, że znowu to zrobi. Dlatego nie ma czegoś takiego jak pisowski ludek.
Non sequitur. Fakt, że istnieje pewna możliwość, że ktoś należący do pisowskiego ludku sporządnieje, lub nienależący się zdemoralizuje nie implikuje, że sam ludek nie istnieje.

Cytuj:
Cytuj:
Czy jeśli to zrobię, przeprosisz mnie za bezpodstawny zarzut?

Za bezpodstawny? Oczywiście.
Sprecyzuję pytanie: czy jeśli dokonam poprawnej analizy logicznej tego zdania, to przyznasz, że zarzut był bezpodstawny i za niego przeprosisz?


Śr sty 03, 2018 15:17

Dołączył(a): N lut 16, 2014 16:54
Posty: 823
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
Cytuj:
Nadal nie rozumiem. Dzisiaj też nie można poznać woli większości, na czym żerują wszyscy populiści, w tym neokomuniści.


Chyba nie uważasz, że wybory sa od 26 lat fałszowane...no, moze raz się zdarzylo 8)
W demokracji ;


Demokracja – system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli)[1].

A wolę wiekszości poznajemy poprzez wolne powszechne wybory. No i/lub referenda. bo jak inaczej?

Cytuj:
No choćby, bardzo dobry przykład. Wola ludu pracującego wyrażona ustami ich przedstawicieli w Radzie Państwa była taka, że trzeba wprowadzić stan wojenny, a ponieważ przepis prawa tego zabraniał, to został po prostu zignorowany i tyle.


No nie...oni/władza/ nie byli przedstawicielami większości. Nie mieli mandatu z wolnych powszechnych wyborów. Byli jak dotychczas sędziowie , sami się wybierali i sami nadzorowali. 8)


Śr sty 03, 2018 16:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
Dzialali dokladnie jak prezes Jaroslaw - sekretarz generalny mial zawsze racje ktora obwieszczal przy pomocy swego biura politycznego. Jedyna roznica ktora wystepowala to koniecznosc konsultacji pewnych dzialan z wielkim bratem ze Wschodu. Nadzor tez byl realizowany przez wielkiego brata, wiec inaczej niz sedziowie.


Śr sty 03, 2018 18:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie o panstwo prawa.
andej napisał(a):
Duby smalone. Bzdurne tezy. Nie rozumiem, jak możesz to pisać. Przecież sam zdajesz sobie sprawę, że to demokracja jest przeciwieństwem socjalizmu/komunizmu.


Zależy jak rozumiana. Współcześnie np. wielu komentatorów utożsamia demokrację z liberalizmem, co oczywiście jest nieprawdą w przypadku demokracji rozumianej jako sposób wybierania władzy.

Cytuj:
W socjalizmach władza nie jest wybierana. Władza jest narzucana z wielką dbałością o zachowanie pozorów.


Po pierwsze, ja nie piszę o "socjalizmach". Po drugie, komunizm jako idea (tak samo jak liberalizm) jest czymś w dużej mierze osobnym od kwestii formalnych, takich jak np. sposób wybierania/sprawowania/legitymizowania realnej władzy. Może istnieć państwo komunistyczne w którym istnieje demokracja - wystarczy po prostu ją odpowiednio sformatować. Podobnie może istnieć państwo liberalne, będące dyktaturą lub monarchią. To są kwestie osobne (co, oczywiście, nie znaczy, że w pełni niezależne od siebie).

Cytuj:
W liberalizmie władza jest przechwycona przez urzędników. Urzędników dbających o interesy własnej kasty.


Istotne jest przede wszystkim jedno - w liberalizmie władza formalna jest czymś ograniczonym. Jest to absolutny fundament liberalizmu, całkowicie niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z liberalną demokracją czy z liberalną dyktaturą, albo z liberalnym jeszcze czymś innym. Jest to ograniczenie nie co do mocy, tylko co do zakresu. W liberalizmie zakres władzy urzędnika (ludu, dyktatora, króla etc. kto tam by akurat rządził) jest niewielki i ogranicza się do niezbędnego minimum. Rzecz jasna o zakres tego minimum liberałowie nieustannie się spierają, ale idea pozostaje taka sama - jak najmniej władzy, jak najwięcej wolności. Oczywiście, nie ma ustroju, w którym nie występuje ryzyko tworzenia kast, ale w liberalizmie jest ono najmniejsze, ponieważ decyzyjność w zdecydowanej większości elementów życia społecznego jest rozproszona i konkurencyjna.

Rzecz jasna, zupełnie czym innym jest tzw. neo-liberalizm, który z liberalizmem ma wspólną głównie nazwę i retorykę, a w rzeczywistości stanowi odrestaurowaną i unowocześnioną formę socjalizmu. Neo-liberalizmu nie wolno mylić z liberalizmem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 03, 2018 18:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
kosiarz1 napisał(a):
A wolę wiekszości poznajemy poprzez wolne powszechne wybory. No i/lub referenda. bo jak inaczej?


No właśnie nijak. A ponieważ w wyborach nie poznajemy żadnej woli większości, tylko to, przy kim ludzie, którzy umieją i chcą głosować, postawili najwięcej krzyżyków, nie poznajemy jej w rzeczywistości nigdy.

Cytuj:
No nie...oni/władza/ nie byli przedstawicielami większości. Nie mieli mandatu z wolnych powszechnych wyborów.


Co to ma do rzeczy? To, czy ktoś jest przedstawicielem większości, jest całkowicie niezależne od tego, czy ma mandat z jakichś wyborów. Zenek Martyniuk nie ma żadnego mandatu (chyba że za parkowanie), a z całą pewnością reprezentuje większość. Z kolei ci, co mają mandat, reprezentują - w sensie formalnym - najczęściej jakieś liche mniejszości (przykładowo, ten ostatni uchodźca z Nowoczesnej do PiS, którego nazwiska nie pamiętam i nie widzę powodu pamiętać, reprezentuje dosłownie kilka tysięcy osób).

Cytuj:
Byli jak dotychczas sędziowie , sami się wybierali i sami nadzorowali. 8)


Raczej jak teraz będą politycy PiS. PiS przejmie PKW, zmieni ordynację i obsadzi specjalną izbę w SN zajmującą się wyborami, jak również rozwali obecną KRS i obsadzi ją sam, a następnie wybierze nowych sędziów, starych zaś do woli osądzi za pomocą drugiej specjalnej izby SN, którą również sam obsadzi. W efekcie będzie się sam wybierał i sam kontrolował, przy pełnej aprobacie mózgów w rodzaju kosiarza1.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr sty 03, 2018 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 16, 2014 16:54
Posty: 823
Post Re: Pytanie o panstwo prawa
Na wcześniejsze odpowiedzi :), nie odpowiem, bo jakiś poziom trzeba trzymać ...

Cytuj:
Raczej jak teraz będą politycy PiS. PiS przejmie PKW, zmieni ordynację i obsadzi specjalną izbę w SN zajmującą się wyborami, jak również rozwali obecną KRS i obsadzi ją sam, a następnie wybierze nowych sędziów, starych zaś do woli osądzi za pomocą drugiej specjalnej izby SN, którą również sam obsadzi. W efekcie będzie się sam wybierał i sam kontrolował, przy pełnej aprobacie mózgów w rodzaju kosiarza1.


Obrażasz ludzi, sędziów, którzy zasiądą w tych "ciałach". Okazuje się znowu, że przez lata tysiące sędziów pisowskich ukrywało się i nigdy nie byli niezawiśli i niezależni...fajnie jest teraz czytac takie brednie, przypominajac sobie, gdy sie pisało o usluzbnych sedziach ...wtedy te teksty były inne. Co więcej teorie spiskowe nie dotycza tylko i wylacznie pisowców jak widac. Wszyscy beda oszukiwali kłamali, łamali prawo bo Johny tegi mózg, tak prawi :)


Śr sty 03, 2018 19:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL