Mieszku. Z samego zalozenia Twoje systemu wynika, ze posel ma byc bogaty. Bo musi miec pieniadze, zeby za 500 zl miesiecznie sie utrzymac. Czyli utrzymac siebie, rodzine itd. Dlaczego? Przypomne Ci pierwszego posta:
Mieszek napisał(a):
jakby tak 500 zł dla posła symbolicznie za prace co miesiąc
ech marzenia
Teraz pomysl, ze ten posle ma rodzine, syna na studiach, corke, ktorej trzeba sprawic wesele. Zeby zyc, musi miec oszczednosci. Zeby zyc z oszczednosci 4 lata, musisz byc, przepraszam za wyrazenie, cholernie bogaty.
I jeszcze komentarze (pomine wiekszosc, mimo, ze sie ze mna zgadzaly)
angua napisał(a):
Mieszek, w ten sposób stawiasz znak równości pomiędzy wartością człowieka a jego zamożnością. Więcej - ten człowiek ma mieć oszczędności nie tylko na cztery lata posłowania, ale i na dłużej, ponieważ nie podoba nam się wymiana ekipy co kadencję...
To chyba potwierdza moja teze, nie?
Piszesz:
Cytuj:
co do pracy to nie ma pracy
chyba że mówisz o tej pod latarnia ?
i jak to "sie manie pracy" ma do plajt firm różnych co słychac nieustannie?
co bedzie jak stracisz prace?
-powiesz pójdę tam gdzie jest bo jest dużo?
przypuśćmy i tam stracisz
-powiesz sam założe
i splajtujesz
i co powiesz?
-pojade za granice
i co teraz powinienem powiedzieć?
Nie wiem gdzie zyjesz. Ale ja widze prace dla siebie. Ba! Czlowieku, ja zyje staystykami dotyczacymi pracy. Ja zyje rozwojem firm, bo to studiuje i o tym pisze teraz inzynierke. Ja mam znajomych, ktorzy bez znajomosci po studiach maja 2 tys na reke. Albo i wiecej. Ale jak Ci napisalem: nie mozna skonczyc zarzadzania i marketingu na filii uniwerku X w Koziej Wolce. Nie mozna miec magistra z ocena dostateczna. Trzeba byc fachowcem. O to nie fachowcy, drogi Mieszku jada do Irlandii na wakacje. Jada albo studenci, przysli potencjalni fachowcy, albo ludzie, ktorych studia nie daja pracy. A czemu nie daja? Bo jest wolny rynek. Wolny rynek to podaz i popyt na ludzi. To jest wolny rynek pracy. Ja wiem, za 15 lat na moj zawod nie bedzie popytu. A moze bedzie? Wiem lub nie wiem. Ale wiedzialem jedno: jak po 5 latach skoncze studia, na ten zawod bedzie popyt. I sie nie pomylilem. I nie, nie mam plecow. Ale mam sowj rozum, ktorzy kaze mi szukac, starac sie, wydawac wiekszosc pieniedzy na ksztalcenie i na jezyki. I robie to, bo wiem, ze to ma szanse zaprocentowac.
Wyksztalcenie to teraz inwestycja. Olbrzymia. I te inwestycje maja szanse sie zwracac. Ale jak mowi ekonomia: nieprzemyslane inwestycje bardzo rzadko sie zwracaja.
Tak wyglada rynek pracy. Wiesz, ze na przyklad GE (General Electrics) postanowilo bodajze w seszlym miesiacu zatrudnic w Bielski Bialej 15 studentow po zarzadzaniu jakoscia. Rozmowy przeszlo 7. Po pierwsze, na absolwentow tego keirunku jest popyt. Po drugie, prowadzacy rozmowy wstepne przeprowadzali prawdziwa selekcje. Trzeba byc na bierzaco z nowosciami, byc zaznajomionym z aktualna sytuacja. Bez tego sie nie da. Ale w Polsce ciagle wielu ludzi woli patrzec jak trawa rosnie.
Bo ilu studentow studiuje na wspomnianych juz filiach tylko dlatego zeby do woja nie isc? Gdzie sie podzialy technika? Ktore moze nia dawaly pewnych studiow, ale dawaly zawod? Wiesz, Mieszku, ze na przyklad absolwent mechaniki i budowy maszyn nie pojdzie za mechanika, na markowej stacji obslugi. Ale ta stacja za 2 tys miesiecznie da chetnie prace komus, kto ma wyksztalcenie srednie, ale praktyke na warsztacie. To wlasnie dawaly kiedys technika.
Powiesz sam zaloze. Heh. Nie wiem czy sie orientujesz o kredytach dla nowych przedsiebiorstw. O tym, jak preferencyjny system podatkowy ma sie zakladajac firme.
Tylko, ze jest jedno ale. Wielkie ale, jak zawsze w ekonomii. Firme trzeba zalozyc z szansami. A nie nabrac kredytow na poczatku, bez sprawdzenia rynku, zbadania potrzeb. Nie w imie jakiegos widzimisie, czyli: ot, to sie bedzie sprzedawalo. Nie. Trzeba miec pojecie, trzeba znac, badac, inwestowac, byc na czasie. I sa ludzie, ktorzy to osiagaja. Popatrz na informatykow w Polsce. Popatrz na logistykow. Nie widzisz, ze PKP Cargo co miesiac zwieksza przewozy? Ze u Ciebie, na Slasku, niedaleko Dabrowy Gorniczej powstaje kolejny w Polsce terminal transportu multimodalnego?
Zobacz. Pozbadz sie stereotypow.
Ciagle nie odniosle sie do:
Mieszku, ponadto Twoj model ciagle neguje konstytucje i podstawe demokratycznego panstwa. To takie ladnie ubrane w slowa rzady nie zmieniajacej sie od lat kliki. Tylko czekac, az przy takim modelu pojawi sie liberum veto!
Pamietaj, ze rownosc obywateli wobec prawa to chlubna tradycja Polski chrzescijanskiej. To chlubna tradycja cywilizacji lacinskiej, ktora zaczela sie jeszcze w starozytnych Atenach. A oto Twoj rojekt przekresla to wszystko.
Crosis