Ojkofobia– termin wprowadzony przez Rogera Scrutona oznaczający odrzucenie (od rezerwy do nienawiści) rodzimej kultury i apologię innych systemów wartości. Scruton używał terminu "ojkofobia" jako przeciwieństwa ksenofobii.

Nic nowego, już Mickiewicz pisał o takim zjawisku:



Można to zobaczyć choćby w Gazecie Wyborczej, gdzie mamy odrzucanie polskości na korzyść niemieckości i UE.

Zapraszam do dyskusji.

Czyli "miłuj bliźniego jak siebie samego" u nacjonalistów pada na pysk

Dlaczego u nacjonalistów? a nie np. u kosmopolitów?

To choroba, która toczy Polaków jak rak. O wielu pokoleń.
Przejawami tej choroby były "wolne" elekcje, targowica a także różne serwilizmy, które szczególnie objawiły się w drugiej połowie XX wieku. A także i w obecnym wieku, w postaci tzw. opozycji totalnej. Dlatego nie może dojść do współpracy wszystkich sił politycznych w zakresie gospodarki ani polityki społecznej. W czasach stanu wojennego modne było hasło: Im gorzej, tym lepiej. Teraz aktualne. Im większa inflacja, im gorsza sytuacja gospodarcza, tym większe szanse na przejęcie władzy. W tej optyce całkiem sensowne jest czynienie wszystkiego, co powoduje blokowanie europejskich funduszy dla Polski, czyli Polaków. Ważniejsze przywileje dla elgiebetów, aborcjonistów, nadzwyczajnej kasty, niż interes narodowy. Cel uświęca środki. Dlatego konieczne jest krytykowanie wszystkiego, co się w Polsce dzieje. Bez znaczenia, czy jest to dobre czy złe. No i jeszcze jedna ważna sprawa. Tak jak czasach wilnej elekcji pieniążki płyną, za pośrednictwem różnych fundacji, w ramach jakiejś współpracy, do tych, którzy kosztem Polski promują tzw. liberalne wartości. Jeśli można je nazwać wartościami.
Przepraszam za brak poprawności politycznej. Wiem, że w ten sposób narażam się na ostrzeżenie.

Naprawde wierzysz, ze to opozycja blokuje srodki unijne? Ze inflacje w Polsce napedza?
Tak latwo lykasz propagande i obsesje seksualne starego czlowieka?

Putin tez twierdzi, ze to Europa jest winna ofiarom i wojnie w Ukrainie, bo bez jej wsparcia juz dawno byloby po wojnie.
Moze kiedy bedziesz mial wypadek, to zrezygnuj od razu z wolania policji, bo moze sie okazac, ze byles powyzej granicy promilii, stracisz samochod, mimo ze w ciebie wjechali i bedzie policja winna, ze nie masz samochodu...
A to pewna partia rzadzaca to uchwalila i prezydent z dlugopisem podpisal. Tez nie z obecnej opozycji.
Zapamietaj fakty, bo ci wmowia, ze Tuskowi twoj samochod byl potrzebny i ty, oczywiscie, uwierzysz.

Najgorzej że propagandzie Gazety Wyborczej ulega wielu naprawdę inteligentnych i porządnych ludzi.
Taki Młynarski, który przed śmiercią swój świetny utwór "Róbmy swoje" przerobił na wersję anty-PiS
Mój Ojciec, gdzie tam moja inteligencja do Jego, taki prawdziwy lekarz z powołania, czytywał i wierzył Gazecie Wyborczej.
A taki Piotr Szczęsny, niewątpliwie inteligentny i wrażliwy człowiek wybrał szczególnie bolesną formę samobójstwa by zrobić prezent Totalnej Opozycji

Akurat natrafiłem na Ziemkiewicza
https://www.youtube.com/watch?v=eEdBIhID61k
jest o jakimś panu, który rozpowiada po zagranicznych telewizjach, jaki to "antysemityzm" panuje w Polsce.

Twój ojciec, jak twierdzisz był zdecydowanie inteligentniejszy od Ciebie czytał Wyborczą wierzył, a Ty z inteligencją zdecydowanie mniejszą nie wierzysz. Powstaje pytanie, inteligentny ma rację czy Ty?

Też mam całkiem sporą inteligencję. Nawet Einstein w wielu rzeczach się mylił.
http://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/autorytet_27.html

Historia się kłania, u niemal wszystkich konfliktów wojennych, rzezi, fundament stanowił nacjonalizm. Można pisać epopeje o własnej wierze, o umiłowaniu swego narodu, ale gdy się omija naukę Chrystusa - "...ALBOWIEM JEDEN JEST WASZ NAUCZYCIEL, A WY WSZYSCY BRAĆMI JESTEŚCIE" (Mt 23,8) - żadne zaklęcia nie zmienią stanu rzeczy.

Rewolucjom zazwyczaj przeszkadzają narody

Rewolucjom przeszkadzają narody - a te rewolucje to spadły jak manna z nieba
Katolik, patriota omija naukę Chrystusa WSZYSCY braćmi jesteście, dla chorych teorii nacjonalistów jakimi byli w czasach Chrystusa faryzeusze (plemię żmijowe, (Mt 3,7))

@Alus z całym szacunkiem poszłaś mocno po bandzie. co ma wspólnego patriotyzm z nacjonalizmem? Czy dzieci wrzesińskie (1901-1902) były dla ciebie nacjonalistami? Czy ma znaczenie dla Ciebie w jakim języku mówią twoje dzieci, w jakiej kulturze rosną. Czy ma dla ciebie znaczenie kogo produkty kupujesz, komu podatki płacisz?

Czy
Kardynał Stefan Wyszyński, który powiedział „Po Panu Bogu najbardziej kocham Polskę”
był nacjonalistą?
Poza tym należy odróżnić nacjonalizm od szowinizmu.


https://wypracowania24.pl/wos/890/nacjo ... porownanie

Wydaje się, że ojkofobia jest takim negatywem szowinizmu. Czyli szowinizmem szanującym wszystko poza własnym narodem. Zastanawiam sie, czy niektóre głosy w tej dyskusji są bardziej przejawem ojkofobii czy germanofilii wzgl. rusofilii. Ale na pewno nie polonofilii.
Nie mam nic przeciw różnym narodofiliom.
Na pewno ojkofobia jest zjawiskiem przeciwnym nacjonalizmowi jak też patriotyzmowi.
Sztuczne definicje usiłują wtłoczyć jakieś negatywne pojęcia do nacjonalizmu. Głównie to, że nacjonalizm deprecjonuje inne narody. Jednak obserwując międzynarodową współpracę środowisk zwanych nacjonalistycznymi widać bezsensowność tego zarzutu.
Nacjonalista i patriota mają w pierwszym rzędzie dbałość o interes własnego narodu. Dokładnie tak, jak ojciec czy matka najpierw dbają o własną rodzinę. W szczególnej sytuacji, gdy interes własnego narodu / własnej rodziny, jest konfliktowy z interesem innego narodu / innej rodziny, to nacjonalista i patriota wybiorą interes własnej ojczyzny, a kochający rodzic wybierze interes własnej rodziny. Gdy nie ma kolizje, jest współpraca.

Uważam, że oskarżanie o nacjonalizm (bez podania konkretnych zarzutów) osób dbających o interes i wizerunek własnego narodu jest przejawem ojkofobii.