Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 0:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Odpowiedzialne wybory (polityczne) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post Odpowiedzialne wybory (polityczne)
To jak to jest drodzy Rodacy z tymi wyborami? Chodzimy na nie, głosujemy i... co dalej? Czy po wyborach mamy jeszcze cos do powiedzenia? Czy możemy jakoś egzekwować obietnice wyborcze? Albo chociaż reagować w jakiś sposób na niekompetencję tych, których wybraliśmy?


Pn sie 28, 2006 21:09
Zobacz profil
Post 
a dlaczego, ci co nie głosowali na obecnie rządzących mają coś z tym robić? niech robią ci co źle głosowali


Pn sie 28, 2006 21:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Oni się cieszą, bo ich jest na wierzchu, podejrzewam. Ci, którzy głosowali inaczej (nie wiem czy określenie głosować dobrze lub źle jest odpowiednie), odcinają się od tego, co sie teraz dzieje. W ten sposób nie ma kto egzekwować od polityków odpowiedzialności, za to co robią. I, za to co, za przeproszeniem, chlapią na prawo i lewo.


Pn sie 28, 2006 21:34
Zobacz profil
Post 
no ale jak nie winić większości, za to, że tak wybrała? w końcu mamy demokrację więc większość głosów w wyborach wygrywa, no nie?no chyba, że winić ich głupote czy zaslepienie zupełnie odcinając to od człowieka i jego rozumu :?


Pn sie 28, 2006 21:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Winić nie winić... każdy wybiera zgodnie z własnymi przekonaniami. Chodzi oto, żeby poolitycy czuli się odpowiedzialni za czyny i słowa. Niezależnie od opcji politycznej, jaką prezentują.
Demokracja nie jest idealnym ustrojem, nie jest nawet bardzo dobrym ustrojem, ale lepszego jeszcze nikt nie wymyślił. Póki co, demokracja to podobno "rządy ludu". Tylko jak ten lud ma rządzić, skoro nie ma żadnych mechanizmów kontroli nad wybranymi politykami. Poza tym, że mogą nie wygrać wyborów za pięć lat (bo za 10 już przeważnie wygyrwają).

Ciągle obiecują sobie, że nie będę oglądała wiadomości, ani żadnych programów politycznych, nie pójdę na nastęne wybory (jak na razie byłam na wszystkich odkąd skończyłam 18 lat). Że nie będę się wdawała w dyskusje polityczne (zapewne ku uciesze niektórych :biggrin: )

Ale jakoś nie potrafię... z jednego powodu...

"Zanim stąd odejdę...popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga - i popatrzę stąd na Polskę...

I dlatego - zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię "Polska", raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, - abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, - abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. " (Kraków 09.06.1979)


Wt sie 29, 2006 7:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Egzekwowaniem obietnic wyborczych jest tylko ewentualne udzielenie/nieudzielenie poparcia danym osobom/partiom w kolejnych wyborach, w zależności od tego czy wywiązały się zobietnic, czy nie.

Akurat zazwyczaj wygląda to tak, że wszyscy politycy - mniej lub bardziej - robią z gęby cholewę, obiecując złote góry, z czego generalnie nic nie wychodzi. Przychodzą wybory, idą na kadencję w odstawkę, wygrywa druga opcja, po czym po tym jak druga opcja w ciągu swojej kadencji równie łatwo utraci poparcie - pierwsza opcja "powraca" jako wywbawiciele kraju, pod nowym szyldem, z kilkoma nowymi twarzami. A my, jak te osły, zachwyceni ich pomysłami - idziemy na nich głosować.

I bajeczka powtarza się znowu. I tak w kółko.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sie 29, 2006 8:53
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
ToMu napisał(a):
Akurat zazwyczaj wygląda to tak, że wszyscy politycy - mniej lub bardziej - robią z gęby cholewę, obiecując złote góry, z czego generalnie nic nie wychodzi.
Problem w tym, że ludzie najwyraźniej chcą, żeby im różne rzeczy obiecywać, i głosują na takich, którzy to robią. W tej sytuacji mając nawet jakiś konkretny program trudno ustrzec się efektownych, ale mało realnych haseł, jak 3 miliony mieszkań PiSu, czy też "3 x 15" Platformy.
Dlatego ja nie przejmuję się tym, co politycy mówią w wyborczych spotach, ale staram się obserwować ich dokonania. Jak dotąd, choć zupełnie inaczej sobie wyobrażałem to, co będzie po wyborach, uważam, że nie jest źle, przynajmniej dokąd PiS trzyma krótko współkoalicjantów i stopniowo realizuje swój program.
Bardziej rozczarowała mnie główna partia opozycyjna, ale z jej zachowania widzę, że nawet gdyby do tej wymarzonej przez Polaków koalicji doszło, to wojny, które by się wewnątrz niej toczyły, zniechęciłyby Polaków do głosowania na partie solidarnościowe na kilka następnych kadencji. A tak: trochę porządzi PiS i dokończy dekomunizację, potem wygra wybory PO i odblokuje trochę gospodarkę.
Szczęściem w nieszczęściu obecnej sytuacji jest też fakt że zarówno LPR, jak też Samoobrona nie będą mogły już odgrywać roli niewiniątek, co to nie splamiły się władzą.


Śr sie 30, 2006 22:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
micked napisał(a):
uważam, że nie jest źle, przynajmniej dokąd PiS trzyma krótko współkoalicjantów i stopniowo realizuje swój program.

micked - a możesz mi dac przykłądy jak PiS realizuje swój program?
Na przykład - w kwestii podatków oraz w kwestii taniego państwa.
I nie uciekaj od obiecanych 3 000 000 mieszkań w osiem lat - to też program.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pt wrz 01, 2006 11:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
Trawy napisał(a):
micked - a możesz mi dac przykłądy jak PiS realizuje swój program? Na przykład - w kwestii podatków oraz w kwestii taniego państwa.
W kwestii podatków mamy obecnie na tapecie reformę finansów publicznych. Bo tak naprawdę politykę budzetową (czyli także podatkową) rządu można oceniać dopiero od drugiego roku (2007). Pierwszy budżet jest z reguły głównie spadkiem po poprzednikach. Miałem duże nadzieje związane z Zytą Gilowską, niestety byli tacy, którym ona przeszkadzała, mogło być to związane właśnie ze zmianami podatkowymi niekorzystnymi dla pewnych grup interesu.
Tanie państwo- będzie można coś powiedzieć, gdy porównamy dane dotyczace wydatków na administrację za 2006 i np 2004- w tej chwili mamy tylko średnio wiarygodny szum medialny. Każdy rząd będzie podejmował decyzję zwiększające jedne wydatki i zmniejszające inne, kwestią jest końcowy bilans.

Natomiast jako wyborca PiSu jestem zadowolony z realizacji podstawowych punktów programu tej partii, które nie dotyczyły wcale ekonomii, tylko likwidacji pewnych patologii w funkcjonowaniu państwa. I tak: udało się, po 15 latach naszej wolności usunąć ze służb specjalnych ludzi komunistycznego systemu, są już prawie zlikwidowane WSI, które w ostatnich latach zamiast wypełniać swoją misję, zajmowały się "działalnością gospodarczą" (np afera paliwowa) i intrygami politycznymi (kontrolowane przecieki informacji do prasy, mówiło się o tym także przy okazji sprawy wicepremier Gilowskiej) Podoba mi się to, co robi min. Ziobro w resorcie sprawiedliwości, po latach ludzie zaczynają wierzyć, ze w naszym państwie zacznie funkcjonować prawo. Zniesiono z inicjatywy min. Dorna immunitet pijanych kierowców-parlamentarzystów, a przez tyle lat jakoś nie można było.

Min. Sikorski w prosty sposób odkomunizował armię- polecił całej kadrze dowódczej zaliczyć testy sprawnościowe, zaczął wysyłać na wcześniejsze emerytury oficerów szkolonych w Moskwie, ujawnił akta Układu Warszawskiego, wreszcie oficjalnie można było powiedzieć, że
był to układ agresywny, a nie obronny, zaś głównym punktem planu sowieckich generałów było starcie atomowe z USA na terenie Polski.
Wbrew lamentom opozycji o zawłaszczaniu mediów, po raz pierwszy od wielu lat prezesem publicznej telewizji został człowiek nie związany z żadną partią polityczną

Wiem, że dla ludzi zapatrzonych tylko w ekonomię, te rzeczy nie są ważne, ale przykład np Estonii pokazuje, że aby osiągnąc sukces gospodarczy w kraju postkomunistycznym, trzeba na początku oczyścić struktury państwa z ludzi dawnego systemu.

Oczywiście wiele rzeczy może się wyborcom PiS nie podobać, np współkoalicjanci. Ale ciekaw jestem co zrobi Donald Tusk, kiedy PO wygra następne wybory i (nie chcąc wchodzić w koalicję ze znienawidzonym PiSem) aby utworzyć normalnie funkcjonujący rząd będzie miał do wyboru koalicję z SLD albo Samoobroną :-D .

Cytuj:
I nie uciekaj od obiecanych 3 000 000 mieszkań w osiem lat - to też program.
To bardziej hasło niż program. Fakt, że po zapoznaniu się ze stanem finansów państwa PiS wycofał się z tej liczby (chodziło o dofinansowanie kredytów na budowę tanich mieszkań)
Ale podejrzewam, że gdyby wybory wygrała PO, też nie mogłaby wprowadzić podatków 3x15, bo było to zupełnie nierealistyczne.
Tym niemniej nowych mieszkań może być więcej niż w poprzednich latach, zwłaszcza gdy uda się uprościć prawo budowlane.


So wrz 02, 2006 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
micked napisał(a):
W kwestii podatków mamy obecnie na tapecie reformę finansów publicznych. Bo tak naprawdę politykę budzetową (czyli także podatkową) rządu można oceniać dopiero od drugiego roku (2007).

Nie pytam cię o budżet a o podatki.
BYŁ program obniżenia podatków?
Były reklamówki jak to PiS ma PLAN obniżenia podatków?
Był!
A wiesz jak wyglądała realizacja /wiesz ale nie wiesz co powiedzieć ze wstydu/ - ano tak że ledwo wygał PiS wybory okazało się że obiecanych reform NIE DA SIĘ WPROWADZIĆ bo nawet nie wiedzą JAK to zrobić.
Sami przyznali się do kłamstwa
micked napisał(a):
Miałem duże nadzieje związane z Zytą Gilowską, niestety byli tacy, którym ona przeszkadzała,

Miałeś nadzieję że wprowadzi rozwiązania opracowane w PO.
Ale d00pa - nie da się.
micked napisał(a):
Tanie państwo- będzie można coś powiedzieć, gdy porównamy dane dotyczace wydatków na administrację za 2006 i np 2004- w tej chwili mamy tylko średnio wiarygodny szum medialny.

Bzdura.
Podobnie jak z bilansem prowadzi się porównania miesiąc do miesiąca, kwartał do kwartału, rok do roku.
I przez 8 miesięcy rządów PiSu wydatki rządu wzrosły o 2 mld złotych w stosunku do odpowiednich 8 miesięcy roku ubiegłego.
I to nie w miesiącach inflacjogennych - bo te dopiero są przed nami.
Jakich to naiwnie oczekujesz cięć żeby w najgorszych miesiącach /dla oszczędności/ nadrobić 2 mld złotych??
micked napisał(a):
Każdy rząd będzie podejmował decyzję zwiększające jedne wydatki i zmniejszające inne, kwestią jest końcowy bilans.

Bzdura - nie ma w ekonomii możliwości ukrytych cięć - oszczędności muszą być ciągłe a nie radykalne z efektem na koniec roku.
Nie móiąc o tym że każdy ekonomista i analityk umie liczyć koszty miesiąc do miesiąca /bo to potrzebne do kontroli wydatków z budżetu/ i żadnego całęgo roku nikumu nie trzeba.
micked napisał(a):
Wiem, że dla ludzi zapatrzonych tylko w ekonomię, te rzeczy nie są ważne, ale przykład np Estonii pokazuje, że aby osiągnąc sukces gospodarczy w kraju postkomunistycznym, trzeba na początku oczyścić struktury państwa z ludzi dawnego systemu.

Bzdury.
abstrachując od kwestii skali - opisałeś tylko zawłaszczanie państwa przez PiS i czyszczenie stanowisk.
micked napisał(a):
Ale ciekaw jestem co zrobi Donald Tusk, kiedy PO wygra następne wybory i (nie chcąc wchodzić w koalicję ze znienawidzonym PiSem) aby utworzyć normalnie funkcjonujący rząd będzie miał do wyboru koalicję z SLD albo Samoobroną :-D .

Nie zrobi tego co zrobił twój idol - przed wyborami gębę miał pełną frazesów że "władza w Polsce nie będzie miała twarzy Andrzeja Leppera!!".
I sam Lepperowi władzę oddał - zatem twój śmiech w obliczu hipokryzji lidera twego PiSu świadczy że chyba nie rozumiesz świata wokół siebie.
micked napisał(a):
To bardziej hasło niż program.

NIE.
To był PROGRAM.
To było w expose premiera Marcinkiewicza.
Nie kłam.

micked napisał(a):
Fakt, że po zapoznaniu się ze stanem finansów państwa PiS wycofał się z tej liczby (chodziło o dofinansowanie kredytów na budowę tanich mieszkań)

Wycofał się rakiem i wymyślili niby tanie kredyty - o których cicho jest bo sa tak samo nierealne.
micked napisał(a):
Ale podejrzewam, że gdyby wybory wygrała PO, też nie mogłaby wprowadzić podatków 3x15, bo było to zupełnie nierealistyczne.

Nie podejrzewaj bo nie rozumiesz o co chodzi.
To jest program oparty o faktyczne wprowadzenie podatków liniowyuch w krajach sąsiednich - jak Słowacja czy Pribałtyka choćby.
micked napisał(a):
Tym niemniej nowych mieszkań może być więcej niż w poprzednich latach, zwłaszcza gdy uda się uprościć prawo budowlane.

Wybacz naiwniaku.
Z mieszkaniami będzie jak z autostradami - 6 km w roku 2007!
Tyle zostaje z planów PiSu.

Tyle plus pustosłowie i mnożenie posad dla aparatczyków.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt wrz 05, 2006 11:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
Trawy napisał(a):
Nie pytam cię o budżet a o podatki.
Jednego nie da się oddzielić od drugiego. Poza tym nie głosowałem na PiS z uwagi na podatki, tylko sprawy bardziej istotne w obecnym momencie dla naszego państwa. Jakie korzyści przynosi podatek liniowy w kraju w którym nie funkcjonuje prawo, instytucje państwowe są wykorzystywane do zemsty na nie płacących łapówek przedsiębiorcach, a rynek podstawowych surowców energetycznych i paliw jest opanowany przez biznesmenów ze służb specjalnych i pułkowników KGB?
Cytuj:
ano tak że ledwo wygał PiS wybory okazało się że obiecanych reform NIE DA SIĘ WPROWADZIĆ bo nawet nie wiedzą JAK to zrobić.Sami przyznali się do kłamstwa
Jeżeli możliwości szybkiego i łatwego obniżenia podatków nie widziała osoba, która do niedawna była głównym ekspertem ekonomicznym PO (partii, która zmianę podatków uważała za najważniejszy punkt swojego programu), to gdzie Ty widzisz taką możliwość?
Jest różnica między kłamstwem, a zmianą zdania, które zdarzają się politykom wszystkich partii. Czy jeżeli np Donald Tusk najpierw domagał się, aby premierem został Jarosław Kaczyński, a kiedy juz się to stało, protestował, że Jarosław Kaczyński nie może być premierem, bo ma brata prezydenta, to mam go nazwać kłamcą? :D
Co do „taniego państwa”- naiwne jest twierdzenie, że można coś takiego zrobić w kilka miesięcy po ustabilizowaniu sytuacji politycznej. Przypomnę, że pół roku straciliśmy na próby przekonania PO, żeby weszła do koalicji. A mogła to zrobić w tydzień po wyborach.

Jeżeli przykład Estonii, chyba jedynego kraju postkomunistycznego, który osiąga już sukcesy ekonomiczne, uważasz za bzdury, to jakie są według Ciebie inne państwa, na których powinniśmy się wzorować?
Cytuj:
opisałeś tylko zawłaszczanie państwa przez PiS i czyszczenie stanowisk.
Jasne, sprawowanie władzy przez tych, którzy wygrali wybory, zawsze można nazwać „zawłaszczaniem państwa”, gdyby wygrała opozycja, to nazywało by się to ”efektywnym rządzeniem”.
Cytuj:
twój śmiech w obliczu hipokryzji lidera twego PiSu świadczy że chyba nie rozumiesz świata wokół siebie.
Ja też nie wiedziałem, czy się śmiać ,czy płakać obserwując jak PO głosząca od dwóch lat konieczność koalicji z PiSem, odrzucała po kolei wszystkie propozycje wejścia do rządu lub nawet współpracy programowej i stawiała blokujące warunki jak 21 postulatów. Zupełnie jakby sami chcieli, żeby PiS skompromitował się rządami z Lepperem (bo z kimś musiał utworzyć większość) i PO mogła bez problemów wygrać następne wybory.
Co do 3 x 15: Jeżeli znalazłeś gdzieś opracowany konkretny program działania , w jaki sposób PO chciało to wprowadzać, to podaj gdzie. Bo oficjalnie podawane były głównie hasła, nawet we czasie rozmów z PiSem Platforma miała problemy z zaprezentowaniem szczegółowego programu i dostarczyli jakieś luźne kartki ponoć wydrukowane ze swojej strony internetowej.

Poza tym jedna uwaga: są różne sposoby dyskusji: jeden, merytoryczny, polega na wymianie argumentów, w drugim zamiast lub obok argumentów umieszcza się inwektywy, pomówienia i daje wyraz swoim emocjom. W tym drugim przypadku wygląda to tak, jakbyśmy nie byli tych argumentów pewni i musimy dodać coś jeszcze.


Cz wrz 07, 2006 5:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
micked napisał(a):
Jednego nie da się oddzielić od drugiego. Poza tym nie głosowałem na PiS z uwagi na podatki, tylko sprawy bardziej istotne w obecnym momencie dla naszego państwa. Jakie korzyści przynosi podatek liniowy w kraju w którym nie funkcjonuje prawo, instytucje państwowe są wykorzystywane do zemsty na nie płacących łapówek przedsiębiorcach, a rynek podstawowych surowców energetycznych i paliw jest opanowany przez biznesmenów ze służb specjalnych i pułkowników KGB?

Jako agregat to owszem - podatki sa sprzęgnięte z budżetem ale oprócz tego w budżecie jest mnóstwo czynników które można rozpatrywac osobno.
Przypadek podatków jest bardzo dobry.
A korzyści z podatku liniowego? A choćby takie że niski podatek ale BEZ możliwości oszukiwania za pomocą odliczeń, zwolnień etc to właśnie mechanizm niszczący kiepsko działające prawo - jest tak prosty że NIE MOŻNA go psuć.
Poza tym ledwo o podatkach a ty wpadasz w szał tokowania o agentach KGB i mafiach paliwowochy - langsam aber durch!
micked napisał(a):
Jeżeli możliwości szybkiego i łatwego obniżenia podatków nie widziała osoba, która do niedawna była głównym ekspertem ekonomicznym PO (partii, która zmianę podatków uważała za najważniejszy punkt swojego programu), to gdzie Ty widzisz taką możliwość?

Gilowska po prostu zrezygnowała ze swego sztandarowego hasła w zamian za stanowisko w rządzie.
Nie mogła forsować podatku liniowego w barwach PiS bo PiS z tego podatku zrobił hydrę w kampanii wyborczej /nb samemu lansując coś podobnego/
micked napisał(a):
Czy jeżeli np Donald Tusk najpierw domagał się, aby premierem został Jarosław Kaczyński, a kiedy juz się to stało, protestował, że Jarosław Kaczyński nie może być premierem, bo ma brata prezydenta, to mam go nazwać kłamcą? :D/quote]
Mieszasz fakty z różnych okresów - to czysta manipulacja.
J. Kaczyński obiecał że premierem nie zostanie i wylansował "premiera na całą kadencję" - jak się okazało - nawet nie na rok...
Nie kłam więc w stylu Kurskiego.
micked napisał(a):
Co do „taniego państwa”- naiwne jest twierdzenie, że można coś takiego zrobić w kilka miesięcy po ustabilizowaniu sytuacji politycznej.

Gdzie ty widzisz stabilizację? W tym zamiszaniu w państwowych firmach?
W Lepperze u władzy który domaga się likwidacji kotwicy budżetowej?
W chaosie w podatku VAT po ostatniej zmianie?
Przez 8 miesięcy było dośc czasu żeby zrobic COKOLWIEK a nie tylko ględzić że będzie dobrze - przypomnę ci - oszczędności ZAWSZE mają charakter ciągniony - nie da się zrobic oszczędności radykalnych.
A PiS nie robi nic.
micked napisał(a):
Przypomnę, że pół roku straciliśmy na próby przekonania PO, żeby weszła do koalicji. A mogła to zrobić w tydzień po wyborach.

Poważnie? Trzy miesiące jak już i to PiS chciał by PO w JAKIŚ sposób zrealizowała najbardziej nierealne pomysły z programu PiS.
A program gospodarczy PiS po prostu nie istnieje do dziś.
micked napisał(a):
Jeżeli przykład Estonii, chyba jedynego kraju postkomunistycznego, który osiąga już sukcesy ekonomiczne, uważasz za bzdury,

Za bzdury uważam powoływanie się jedynie na Estonię bo wszystkie państwa oprócz nas mają większe osiągnięcia i zamykanie oczu na to świadczy o czym? O niewiedzy? O wyparciu?
Micked - nawet Węgry mimo ostatniego kryzysu mają się lepiej od nas...

Nb. w Estonii jest podatek liniowy...
micked napisał(a):
stawiała blokujące warunki jak 21 postulatów. Zupełnie jakby sami chcieli, żeby PiS skompromitował się rządami z Lepperem (bo z kimś musiał utworzyć większość) i PO mogła bez problemów wygrać następne wybory.

Bzdura.
Było honorowe rozwiązanie - Kaczyński mógł podać rząd Marcinkiewicza do dymisji ale po prostu TCHÓRZYŁ i bał się stracić władzę - więc wolał nie honorowe przymierze z Lepperem i Giertychem.
A 21 postulatów to była jedyna droga żeby COŚ w gospodarce ruszyło.
micked napisał(a):
Co do 3 x 15: Jeżeli znalazłeś gdzieś opracowany konkretny program działania , w jaki sposób PO chciało to wprowadzać, to podaj gdzie. Bo oficjalnie podawane były głównie hasła, nawet we czasie rozmów z PiSem Platforma miała problemy z zaprezentowaniem szczegółowego programu i dostarczyli jakieś luźne kartki ponoć wydrukowane ze swojej strony internetowej.

Bzdury gadasz - akurat PO miała dobrze przygotowany program - grubaśne tomisko z zasadami jak to zrobić.
I akurat wprowadzenie prostego podatku - jak liniowy jest O WIELE łatwiejsze niż np. VATu.
Te luźne kartki to był akurat program PiSu - strony ci się deko pomerdały.
Idź do biblioteki jakiejś i poszukaj - mnie się nie chce na rządanie szukac ci necie.
Na UW jest.
Poza tym jedna uwaga: są różne sposoby dyskusji: jeden, merytoryczny, polega na wymianie argumentów, w drugim zamiast lub obok argumentów umieszcza się inwektywy, pomówienia i daje wyraz swoim emocjom. W tym drugim przypadku wygląda to tak, jakbyśmy nie byli tych argumentów pewni i musimy dodać coś jeszcze.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz wrz 07, 2006 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
micked - a tak w ogóle według mnie największym błędem i nieszczęściem dla Polski jest to, że PO nie dogadało się z PiSem i nie stworzyło koalicji.
Obie partie były tak zbliżone do siebie i to co teraz sobie nawzajem zarzucamy /co wynika z polityki na górze/ mogło być naprawdę dużą siłą potencjalnej koalicji.
Ze stronu PiSu wiadomo było że są słabsi ekonomicznie ale mieli pomysł na dokończenie lustracji - gdyby było towsparte solidną reformą ekonomii to Polska miałaby szanse na stanie się numerem 1 wśród nowoprzyjętych do UE.
Nawet te nieszczęsne podatki mieli zbliżone /PO 15 % flat a PiS 18 i 23 bodajże ale z ulgami/.

A tak - doprowadzili do bezładnej nap...lanki dwóch kolesi w garniturach niczym dwóch dresów.
I tylko LPR i Samoobrona cieszą się że PiS i PO nawzajem marnują siły na walkę.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz wrz 07, 2006 15:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Trawy napisał(a):
micked - a tak w ogóle według mnie największym błędem i nieszczęściem dla Polski jest to, że PO nie dogadało się z PiSem i nie stworzyło koalicji.
Obie partie były tak zbliżone do siebie i to co teraz sobie nawzajem zarzucamy /co wynika z polityki na górze/ mogło być naprawdę dużą siłą potencjalnej koalicji.
Ze stronu PiSu wiadomo było że są słabsi ekonomicznie ale mieli pomysł na dokończenie lustracji - gdyby było towsparte solidną reformą ekonomii to Polska miałaby szanse na stanie się numerem 1 wśród nowoprzyjętych do UE.
Nawet te nieszczęsne podatki mieli zbliżone /PO 15 % flat a PiS 18 i 23 bodajże ale z ulgami/.

A tak - doprowadzili do bezładnej nap...lanki dwóch kolesi w garniturach niczym dwóch dresów.
I tylko LPR i Samoobrona cieszą się że PiS i PO nawzajem marnują siły na walkę.


Miało być tak pięknie, tymczasem jednym władza uderzyła do głowy, drudzy nie mogli się pogodzić z przegraną.
Dwie partie prawicowe... niby te same ideały, te same wartości.
W ciągu niecałego roku jedno zrobili wspólnie, wykopali przepaść, której już chyba nie będzie można zasypać.


Cz wrz 07, 2006 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Może nie pięknie - ale normalniej.
Nie uważam że Kaczyńskim włądza uderzyła do dgłwoy - oni po prostu konsekwentnie korzystają z tego co zdobyli.
I wiedzą że aby trzymać koalicjantów na krótkiej smyczy muszą mieć wroga i to poważnego wroga - jak znalazł pasuje PO - dla LPR zdrajcy, dla Samoobrony inteligenciki co się nakradły.

PO swoją drogą NIE MA co zrobić oprócz punktowania błędów PiS - bo jak przestanie to ich zmarginalizują jak UW swego czasu, które dało się zepchnąć w niebyt.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz wrz 07, 2006 15:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL