Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 17:54



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Moje nawrocenie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 8:41
Posty: 24
Post Re: Moje nawrocenie
Acro napisał(a):
Czy historia człowieka, który po latach porzuca sutannę i zostaje nie tylko ateistą, ale działaczem antyklerykalnym, by Ciebie przekonała?


Jesli by mnie przekonala to do niecheci do kleru a nie do samego Boga... no chyba, ze masz przyklad ksiedza, ktory po latach rozpocza kampanie przeciw Bogu ;)

Polemika miedzy osoba wierzaca a nie wierzaca jest bezsensowna strata czasu dla obu stron. Juz setki lat temu jakis filozof (przepraszam ale nie pamietam, ktory) stwierdzil, ze nie moze byc pewny czy drugi czlowiek postrzega swiat w ten sam sposob bo sa to przezycia wewnetrze nie dostepne dla swiata zewnetrznego.

Wszystko jest subiektywne. Byc moze wszyscy mamy swoje prywatne swiaty. Byc moze przez swoja wiare mamy w nim Boga tak jak ty w swoim go nie masz. Nie wazne co Ci powiem bo u Ciebie go po prostu nie ma.

Niech kazdy robi tak jak mu wygodnie. Mi dobrze z Bogiem i chce w tym trwac.


Cz lip 26, 2012 21:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 8:41
Posty: 24
Post Re: Moje nawrocenie
silgar napisał(a):
Nie szukaj wokół siebie na siłę zjawisk nadprzyrodzonych, jeśli mają być to będą.


Teraz uswiadomiles mi, ze faktycznie czytajac moja wypowiedz mozna pomyslec, ze opisuje cos nadprzyrodzonego. Smieszne ale ja nigdy nie myslalem o swoich przygodach w kategorii "cudow". Prosilem Boga a on mi pomogl - tyle. W tamtych czasach sam staralem sie to bagatelizowac i nie wracac mysalmi do tych wydarzen.


Cz lip 26, 2012 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Moje nawrocenie
nawrocony napisał(a):
Teraz uswiadomiles mi, ze faktycznie czytajac moja wypowiedz mozna pomyslec, ze opisuje cos nadprzyrodzonego. Smieszne ale ja nigdy nie myslalem o swoich przygodach w kategorii "cudow". Prosilem Boga a on mi pomogl - tyle. W tamtych czasach sam staralem sie to bagatelizowac i nie wracac mysalmi do tych wydarzen.

I bardzo dobrze :)

W ogóle, to wiedzę , że nie tylko to źle zrozumiałem. Myślałem, że to nawrócenie to jakaś świeża historia, i zacząłem pisać do Ciebie, jakbyś wczoraj pierwszy raz zobaczył kościół od środka :D


Cz lip 26, 2012 23:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 8:41
Posty: 24
Post Re: Moje nawrocenie
Z tym kosciolem to sie dalece z prawda akurat nie minoles.


Cz lip 26, 2012 23:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Moje nawrocenie
Acro, Mike29, Nunka, przypominam o zasadach działu, które są specyficzne na tle pozostałych (są zawarte w temacie "Co to za dział?" oraz w podpisie pod tytułem działu na stronie głównej).
Pozdrawiam
moderator jumik

_________________
Piotr Milewski


N lip 29, 2012 13:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Moje nawrocenie
Cieszę się z Twojego nawrócenia :). To fajnie, że dajesz świadectwo, że pokazujesz to innym. To zazwyczaj jest niełatwe, ale w końcu jesteśmy do tego wezwani, to jest spełnienie naszego powołania, misji. A dzielenie się tą radością z relacji z Bogiem jeszcze zwiększa tę radość.

Mam nadzieję, że Twoja rodzina idzie z tym razem z Tobą.

Czytając to co piszesz, ma się wrażenie dość dojrzałej wiary/osoby. Poznaje się to po reakcji na słowa krytyczne (w tym przypadku słowa niewierzących) - reakcja ze spokojem, wyważeniem i pewnego rodzaju otwartością oraz zrozumieniem.

nawrocony napisał(a):
Pragne trwac w wierze. Pierwszym krokiem bedzie uczeszczenia kazdej niedzieli na msze swieta wraz z zona i dzieckiem.

Nie chce aby brak problemow uspil moja potrzebe zycia z Bogiem. Czy mozecie dac mi kilka rad jak poglebiac swoje duchowe zycie?


Myślę, że warto spróbować różnych sposobów i zobaczyć, co jest dla Ciebie najlepsze. Ja polecam:
- wspólnotę - jest ich wiele typów: Odnowa w Duchu Świętym i inne charyzmatyczne, Neokatechumenat, biblijne, przyparafialne, itd. Są też wspólnoty dla małżeństw, całych rodzin. Moje życie z wiarą na serio rozpoczęło się dzięki wspólnocie. Jest to świetna droga budowania relacji z Bogiem i doskonała inspiracja. Pisząc o inspiracji chodzi mi o mnóstwo myśli, pomysłów na spojrzenie na swoją wiarę, miłośc do Boga, grzechy i wiele innych, o których byśmy sami nie pomyśleli albo zajęłoby nam to dużo czasu (co wiele głów to nie jedna).
- książki - wielu mądrych lub doświadczonych ludzi próbuje przekazać to co ma najlepszego osobom, które nie mają określonych doświadczeń, przemyśleń lub wiedzy. To jest budujące.
- przemodlenie, zastanawianie się, rozważanie fragmentów Pisma Świętego. Kiedyś wydawało mi się, że to nie dla mnie, ale jak sam piszesz "na wszystko jest czas i miejsce". A zrozumiałem to dopiero, gdy Bóg doświadczył mnie mocą swojego Słowa, swoim olśnieniem wypływającym z niego oraz jego działaniem.
- zobacz też temat Rozwijanie swojej wiary - najlepsze strony!

nawrocony napisał(a):
W moim zyciu bylo wiele takich zbiegow okolicznosci. Wielu z nich juz nie pamietam ale wiem, ze byly.

W moim też :). Osoba nie doświadczająca tego, osoba z zewnątrz pewnie nie będzie potrafiła rozróżnić tego od przypadku. Często, jak sam pisałeś, samemu tego się nie rozróżnia - dopiero po czasie.

Trzymaj się! :)

_________________
Piotr Milewski


N lip 29, 2012 13:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Moje nawrocenie
Drogi Bracie w wierze:

``Nie chce aby brak problemow uspil moja potrzebe zycia z Bogiem.``

.........................................
W tym zdaniu okresliles wszystko, przyznam ci racje ze kiedy nam sie zaczyna lepiej dziac zaczynamy zapominac o Bogu i ze to On nam pomogl w tym najwazniejszym momencie.
Dlatego tak wazny jest osobisty kontakt z Bogiem nie tylko w Niedziele ale w codziennym naszym zyciu, rozmawiaj i dziekuj Panu Naszemu za wszystko co ci daje za dobre i za mniej dobre naszym zdaniem rzeczy, ale dziekuj w paru slowach modlitwy a moze to byc rowniez osobista rozmowa, czytaj Pismo Swiete. idac ta droga nie tylko bedzie gasl plomien w twoim zyciu w milosci do Boga ale bedzie rozpalal sie do czerwonosci :) dziekuj za wszystko to jedna droga wspolna z naszym Panem Jezusem Chrystusem.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn lip 30, 2012 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Moje nawrocenie
jumik napisał(a):
Acro, Mike29, Nunka, przypominam o zasadach działu, które są specyficzne na tle pozostałych (są zawarte w temacie "Co to za dział?" oraz w podpisie pod tytułem działu na stronie głównej).
Pozdrawiam
moderator jumik

Sorki - wątek razem z moimi postami został tu przeniesiony z działu o mniej "specyficznych" zasadach. Generalnie tu nie mieszam, nie mogę w końcu wszędzie psuć Wam zabawy ;)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn lip 30, 2012 21:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 8:41
Posty: 24
Post Re: Moje nawrocenie
jumik, amadeus35 dziekuje za wasze slowa. Kompletnie zgadzam sie z potrzeba codziennego dialogu z Bogiem i dziekowania mu za wszystko. Staram sie rowniez modlic w kazdej chwili w ktorej moj umysl nie jest czyms zajety (np. podczas spaceru na pociag). Powtarzanie w myslach modlitwy bardzo mnie uspakaja i nastawia pozytywnie do swiata. Do kosciola chodze czesciej niz w niedziele. Chodze w ciagu tygodnia na przerwie w pracy. Kazdego dnia jest msza o 12:30 i trwa 30min. Kosciol jest 2min drogi od mojej pracy wiec nie ma problemu. Przyznam, ze sama msza nie jest moze wielce poruszajaca ale bardzo zalezy mi na jak najczestszym przyjmowaniu komuni. Gdy wracam do swojej lawki pomodlic sie czuje, ze bog slyszy kazda moja mysl i jest ze mna.

Co do wspolnoty to brzmi to jak bardzo dobry pomysl. Ja i tak musze zmienic srodowisko.

Najbardziej ciesze sie z latwosci z jaka przychodzi mi zaprzestanie grzeszenia. Bardziej zalezy mi na przyjeciu komuni dnia nastepnego niz zrobienie czegos co by nie pozwolilo mi do niej przystapic.

Oczywiscie nie wszystko idzie gladko. Najwiekszy problem mam z czynami, ktore sa grzeszne wg kosciola a obojetne wg. mojego sumienia. Niektore rzeczy bardzo trudno mi uznac za grzech... lub pogodzic sie z ich grzeszna natura. Prosze Boga o pomoc w zrozumieniu i staram sie dociec do sedna problemu.

Pozdrawiam


Pn lip 30, 2012 22:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27
Posty: 411
Post Re: Moje nawrocenie
nawrocony napisał(a):
Oczywiscie nie wszystko idzie gladko. Najwiekszy problem mam z czynami, ktore sa grzeszne wg kosciola a obojetne wg. mojego sumienia. Niektore rzeczy bardzo trudno mi uznac za grzech... lub pogodzic sie z ich grzeszna natura. Prosze Boga o pomoc w zrozumieniu i staram sie dociec do sedna problemu.

Do tego trzeba się niestety przyzwyczaić :) Każdy ma własny rozum, własne sumienie, i nie zawsze chcą się one podać magisterium Kościoła. W dodatku, wewnątrzkościelne debaty na temat czy pierwszeństwo ma sumienie czy nauczanie kościoła, należą do tych najgorętszych. Nie wystarczy przeczytać dziesięć przykazań czy katechizm, żeby zawsze mieć jasność co jest dobre, a co złe. Nie ma tak łatwo :) Ale masz racje, do takich problemów trzeba podejść z pokorą i nie zakładać od razu, że się wie lepiej. Warto się też wesprzeć modlitwą.


Pn lip 30, 2012 23:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2012 8:41
Posty: 24
Post Re: Moje nawrocenie
Niektore rzeczy moga by na prawde mylace. Wezmy pierwsze dwie z brzegu.

1. Piractwo - za czasow mojego dziecinstwa w Polsce nie bylo praw autorskich. Kopiowane kasety sprzedawane byly ze straganow i nikomu (a przynajmniej dziecku w moim wieku) nie przyszlo do glowy, ze robi cos zlego. W koncu wielkie koncerny w trosce o swoje dochody stworzyly odpowiednia prawo. Od tego czasu wszyscy musza przeprogramowac swoja moralnosc i podazac jedyna sluszna droga.

2. tzw. oszustwa podatkowe - Juz samo slowo oszustwo sugeruje cos bardzo negatywnego. A czym sa podatki? To prawo silniejszego. Plac albo oberwiesz. Oczywiscie mozna sie klucic, ze podatki utrzymuja szpitale, szkoly itd ale w praktyce znakomita wiekszosc jest i tak rozkradana. Wiec jesli sprzedam jablka ze swojego ogrodka, dam komus korepetycje czy naprawie komputer i nie daj boze dostane za to pieniadze musze od razu odpalic danine dla Krola bo inaczej staje sie OSZUSTEM podatkowym... grzesznikiem.

To oczywiscie tylko pierwsze z brzegu. Kazdy moglby dorzucic swoje 3 grosze do tej litani.


Pn lip 30, 2012 23:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Moje nawrocenie
witam nawrócony i również cieszę się z Twojego świadectwa. Podpisuję sie pod tym co napisał Jumik o potrzebie stałej modlitwy, wspólnoty ktora cię wspiera itp. Mnie Bóg swego czasu musiał mocno postawić do pionu żebym Go zauważyła, i zauwazyłam Go kiedy tuż obok mnie uzdrowił absolutnie cudownie i spektakularnie dziewczynę którą dobrze znałam. Ale moja droga do Niego tak naprawdę zaczęła się we wspólnocie. Od dwóch lat jestem z męzem i dziećmi w Ruchu Światło Zycie którego wielkim plusem dla małżonków jest to że jest typowo nastawiony na oboje małżonków i relacje małżeńskie. http://www.dk.oaza.pl/v7/formacja.php?rdz=2 Gdyby Cię zainteresowało, proponuję poszukać w twoim otoczeniu kręgów, w każdym mieście jest też para tzw rejonowa która chętne małzeństwo przyłączy do któregoś kręgu. Albo można zacząć od oazy rodzin I stopnia i tam już dowiecie się wszystkiego:) Ale wakacje się kończą powoli, zacznie sie nowy rok formacyjny, więc może to dobry moment żeby czegoś poszukać. Pozdrawiam :)

_________________
Ania


Wt lip 31, 2012 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Moje nawrocenie
nawrocony napisał(a):
1. Piractwo - za czasow mojego dziecinstwa w Polsce nie bylo praw autorskich. Kopiowane kasety sprzedawane byly ze straganow i nikomu (a przynajmniej dziecku w moim wieku) nie przyszlo do glowy, ze robi cos zlego. W koncu wielkie koncerny w trosce o swoje dochody stworzyly odpowiednia prawo. Od tego czasu wszyscy musza przeprogramowac swoja moralnosc i podazac jedyna sluszna droga.

Choć jestem bardzo negatywnie nastawiony do piractwa i uważam, że można z nauki Kościoła wywnioskować, że piractwo jest złe, to jednak Kościół, o ile wiem, nie wypowiedział się jednoznacznie i bezpośrednio o nim (jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi). A wśród katolików sprawa ta jest żywo dyskutowana, o czym może świadczyć temat na naszym forum P2P, oprogramowanie, mp3, filmy, a moralnosc katolicka., który ma 37 stron. W razie chęci dyskusji na ten temat, myślę, że będzie to odpowiedni wątek.

Acro napisał(a):
Sorki - wątek razem z moimi postami został tu przeniesiony z działu o mniej "specyficznych" zasadach. Generalnie tu nie mieszam, nie mogę w końcu wszędzie psuć Wam zabawy ;)
To nie zauważyłem, że wątek był przeniesiony. Sprawa się wyjaśniła - wszystko ok. jumik

_________________
Piotr Milewski


Wt lip 31, 2012 19:02
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL