Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 16:57



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Asceza a codzienność 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Asceza a codzienność
Kozioł napisał(a):
W klauzurze zamkniętej? Czego świadectwo?


- całkowitego poświęcenia Bogu,
- tego, że można żyć nie światem, ale w oddzieleniu od niego,
- tego, że można poświęcić wszystkie dobra doczesne w celu służenia Bogu,

Oczywiście, że takie życie nie jest dla każdego. Ale monastycyzm najwyraźniej był ludziom potrzebny, skoro go wymyślili.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 14, 2012 12:32
Zobacz profil
Post Re: Asceza a codzienność
Johnny99 napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Oczywiście, że takie życie nie jest dla każdego. Ale monastycyzm najwyraźniej był ludziom potrzebny, skoro go wymyślili.
Ludziom tak, był potrzebny. Wiele rzeczy ludzie powymyślali...
Przykład dają negatywny: można się wypiąć na cały świat, na innych ludzi. Czy to jest przykład miłości?


Pn maja 14, 2012 12:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Asceza a codzienność
Nie musisz chyba od razu tych ludzi obrażać? Oni się na nikogo nie wypinają, wręcz przeciwnie - nie tylko udostępniają ludziom swoje klasztory do kontemplacji, rekolekcji itp. ale także bezustannie się modlą w ich intencjach (sam wiem dobrze, bo pochodzę z miasteczka, gdzie od wieków znajduje się klasztor klauzurowy). Jest to wymowny przykład miłości i wielu ludzi żyjących w świecie potrafi to dostrzec i docenić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 14, 2012 13:33
Zobacz profil
Post Re: Asceza a codzienność
do kozla:
no teraz to już przesadzasz z podsumowaniem na temat życia monastycznego,
wybacz ale chyba nie masz pojęcia co to jest.

(tutaj odp. na twoje pytaniem czemu kozioł mi się źle kojarzy,
z reszta ja tej symboliki nie wymyśliłam, jest dosyć stara:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... phomet.png)


Pn maja 14, 2012 13:40
Post Re: Asceza a codzienność
mkb napisał(a):
do kozla:
no teraz to już przesadzasz z podsumowaniem na temat życia monastycznego,

Faktycznie, przerysowałem.

mkb napisał(a):
(tutaj odp. na twoje pytaniem czemu kozioł mi się źle kojarzy,
z reszta ja tej symboliki nie wymyśliłam, jest dosyć stara:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... phomet.png)

A krzyz jest symbolem boga-słońca, Dionizosa, Odyna, Bachusa, a nawet Mitry (2 i 3 w. !).
Więc ostrożnie z ta symboliką bo przy odrobinie złej woli mogę spytać dlaczego swoim nickiem reklamujesz sektę.


Pn maja 14, 2012 13:53
Post Re: Asceza a codzienność
bronisz tego wizerunku, który zamieściłam w linku??
no to ja już nie wiem kim ty jesteś.

o sekcie "mkb" nic nie wiem.


Wt maja 15, 2012 0:14
Post Re: Asceza a codzienność
mkb napisał(a):
bronisz tego wizerunku, który zamieściłam w linku??

Myślisz życzeniowo!

mkb napisał(a):
no to ja już nie wiem kim ty jesteś.

Jeżeli sugerujesz, ze jestem satanistą, bo nie przejmuje się wymyśloną przez kogoś symboliką, to powiedz to wprost.
A jest jakiś znak z samcem sarny, który sie tobie źle kojarzy?
A ludzie którzy kozy hodują to tez sataniści?
Kozie sery też jedzą sataniści, a kozim mlekiem swe dzieci karmią :twisted:

Wiesz, ze w heraldyce kozioł bywał symbolem ofiary, w tym także ofiarnej, mężnej śmierci? A znów kozioł z winogronami pojawiający się pierwotnie przy Wenus (bogini miłości) był przypisywany chrystusowi (jako symbol Jego miłości)?
A może jestem owym kozłem z herbu Lublina objadającym się winogronami?
(ciekawostka: wg legendy pierwotnie miała to być koza w winnicy ale że koza w łacinie to capra, to artysta narysował co mu w łacinie zlecili i tak mamy capa).


Wt maja 15, 2012 7:22
Post Re: Asceza a codzienność
eee tam kombinujesz.
powinniśmy unikać wszystkiego co ma chociażby pozór zła.


Wt maja 15, 2012 8:38

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: Asceza a codzienność
Hej, rozpędzacie się z tym offtopem :P

Cytuj:
bo nie przejmuje się wymyśloną przez kogoś symboliką


Więc bierz pan swastykę (która przecież miała wcześniej inne znaczenie), i zobacz co się stanie. Albo krzyż rzymski. Pentagram to też był znak szkoły Platona :). Symbole mają to do siebie, że nadaje się im nowe znaczenie. I stare, chcąc-niechcąc nie obowiązuje w tej kulturze, w której nowe znaczenie zastąpiło stare. I to chyba słuszne jest, że ktoś tak kojarzy kozła.

Zamiast wpadać w gniew, wystarczy powiedzieć czemu akurat taki nick, zamiast bezsensownej dyskusji.


Wt maja 15, 2012 8:41
Zobacz profil
Post Re: Asceza a codzienność
mkb napisał(a):
eee tam kombinujesz.
powinniśmy unikać wszystkiego co ma chociażby pozór zła.

To sama na początek zmień nick i przestań nosić krzyżyk!
Zacznij od własnej belki!


Wt maja 15, 2012 8:43
Post Re: Asceza a codzienność
Uvirith napisał(a):
Zamiast wpadać w gniew, wystarczy powiedzieć czemu akurat taki nick, zamiast bezsensownej dyskusji.

Wypowiedziałem się kilkakrotnie, takze i w tym wątku jak i w wątku do tego stworzonym.
Z wielbłądem na garby bic się nie zamierzam.
EOT


Wt maja 15, 2012 8:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Asceza a codzienność
mkb - przepraszam, że się wtrącam, ale przesadzasz...


Wt maja 15, 2012 8:46
Zobacz profil
Post Re: Asceza a codzienność
"aditu" to tez jakieś podejrzane, jak dla mnie brzmi pogańsku.
jakaś kobita we mgle siedzi na kamieniu...no dziwne trochę...

------

a żeby nawiązać do tematu to mój nick jest dowodem na wstrzemięźliwość w wymyślaniu historii na swój własny temat, oryginalnych nicków, tajemniczych symboli itp
to tez forma ascezy ;-)


Wt maja 15, 2012 9:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Asceza a codzienność
"aditu" to tez jakieś podejrzane, jak dla mnie brzmi pogańsku.
jakaś kobita we mgle siedzi na kamieniu...no dziwne trochę...


ładne, prawda? :D


Wt maja 15, 2012 9:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Asceza a codzienność
Proszę o powrót do tematu i skończenie offtopu.
jumik

_________________
Piotr Milewski


Wt maja 15, 2012 18:08
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL