Bo gdyby miał wiekszą wiare to nie wywyższał by sie ponad Boga uznawając masturbacje za grzech.
Nie ma dowodów ani w Pismie Świętym ani w treściach podawanych przez Świętych że masturbacja to grzech,dlatego nie widze tutaj podporządkowywania prawa Bożego pod swoje widzimisie, to raczej dotyczy tych którzy chcą uznac to za grzech .

Po za tym również jest Pan albo duchem pychym czyli wywyższającym się podan Boga przynajmniej w momencie uważania masturbacji za grzech albo duchem letnim .

Słuchaj, Chrystus nie powiedział w ten sposób że masturbacja to grzech.
Spojrzenie na kobietę odnosi sie do cudzołustwa - którym masturbacja nie jest.
Po za tym poczytaj co pisze w poprzednim poście bo najwyrażniej należysz do dusz wymienionych przeze mnie w poprzenim mailu czyli albo jesteś duchem letnim albo duchem pychym czyli wywyższasz się jeszcze ponad to co Bóg ustanowił jako grzech.

Ale Chrystus powiedział, że efekt naszych działań mamy rozpoznać po owocach. Jakie owoce daje masturbacja dobre czy złe? Których jest więcej?

Wcale tak nie powiedział.
Powiedział że ludzi poznamy po owocach.
Prosze nie przeinaczać słów Chrystusa.

Wymień złe Jedyne co mi przychodzi na myśl to jak ktoś jest tak uzależniony że zaniedbuje w TYCH SPRAWACH partnera a zamiast tego woli samemu. Ale to patologia.

Ale nadal nie widzę związku między wywyższaniem się ponad Boga, a uznawaniem czegoś za grzech. Zajmowanie się wróżbiarstwem uważam za grzech, czyli wywyższam się ponad Boga ? Czy działa to tylko w stronę masturbacji ?
Poza tym nie jestem panem, tylko panią, i tak proszę się do mnie zwracać.
Wszystkie świadome działania które mają na celu wywołanie podniecenia seksualnego, lub zaspokojeniu żądz są grzechem. Można to łatwo wytłumaczyć na przykładzie nienaturalnych metod antykoncepcji. Ktoś kiedyś na forum ciekawie to określił, że przyjemność (w gruncie rzeczy taka, jaką uzyskujesz podczas masturbacji) jest efektem ubocznym podczas płodzenia potomka (mogłam coś przekształcić...). Również uważasz, że stosowanie ich nie jest grzechem ?

A oprócz kierunku przyjemne-nieprzyjemne?
Ja widzę większość złych.

ci to lepiej wytłumaczę :
żeby się masturbować musisz się podkręcić jakąś kobietą (wyobrażoną albo zobaczoną oczami ) - musisz jej porządać - a co za tym idzie grzeszysz z nią w sercu .......
Ty dalej nie rozumiesz ?jeżeli nie to nie polecam żadnych innych przemyśleń ......
Napisałem ci coś logicznego na podstawie Prawa i tu wiara letnia czy inna nie ma znaczenia , bo prawo i logika nie są zależne od mojej wiary czy mojego widzi mi się....

Jeżeli uważa ktoś coś za grzech czegu Bóg nie uznał za grzech to wywyższa się ponad Boga.
Wróżabiartstwo w Pismie Świętym Starego Testamenu zostało zabronione przez Boga, masturbacja nie.
Propo tych żądz seksualnych - prosze znaleść dowód w Pismie Świętym lub treści Jakiegoś Świętego która coś na ten temat pisze.
Bo jak na razie to są Pani wymysły.

A stosowanie czego ma niby byc grzechem?Antykoncepcja?
Tego Pani nie powiem, bo nie wiem.
Tak samo jak z mastyrbacją Chrystus w sposób zrozumiały by powiedział lub powinien powieidzeć przez treść Pisma Świętego lub Jakiegoś Świętego.
Być może gdzieś mozna sie doszukac czegoś o antykoncepcji, ja na razie nie znalazłem.
Dlatego doputy nie ma dowodów to tak samo jak z masturbacją.
Grzech nie polega na tym że cos jest rozumowo jakby nie prawidłowe - tylko na tym czy Bóg się z tym zgadza czy nie.
A w którym miejscu Chrystus zakazał nam przyjemności?

Po za tym również jest Pani albo duchem pychym czyli wywyższającym się ponad Boga przynajmniej w momencie uważania masturbacji za grzech albo duchem letnim.

A ja uciekam do innego działu bo zasady są jednoznaczne i nie powinienem tu szerzyć herezji różnych

"ci to lepiej wytłumaczę :
żeby się masturbować musisz się podkręcić jakąś kobietą (wyobrażoną albo zobaczoną oczami ) - musisz jej porządać - a co za tym idzie grzeszysz z nią w sercu .......
Ty dalej nie rozumiesz ?jeżeli nie to nie polecam żadnych innych przemyśleń ......
Napisałem ci coś logicznego na podstawie Prawa i tu wiara letnia czy inna nie ma znaczenia , bo prawo i logika nie są zależne od mojej wiary czy mojego widzi mi się...."

Więc pytam sie w którym miejscu Chrystus powiedział że masturbacja to grzech? Tzn.grzech pewny bo grzechem indywidualnie może być wiele uczynków.
Spojrzenie na kobietę odnosi sie do cudzołustwa czym masturbacja nie jest.Bo nie robisz tego z kobietą.
Chodzi o twój zamiar do tej kobiety ale rzeczywisty a nie wirtualny.O zamiar to znaczy że np. z innych powodów nie doszło do uprawiania seksu z dana kobietą ale masz czy miałeś w sobie taki zamiar który byłbys w stanie zrealizowac w rzeczywistości.
To o czym mówisz odnośnie masturbacji to sprawa wirtualna nie musząca mieć odniesienia do rzeczywistego uprawiania seksu z dana kobietą.

jak się masturbujesz to myślisz o ?:
A)jabłku
B)stoliku
c)kobiecie
Jeżeli masz żonę , dziewczynę ,narzeczoną to myślisz o niej tylko oczywiście?? bo jeżeli pomyślisz o innej(nawet bliżej nie sprecyzowanej) to to jest cudzołóstwo .....

W Biblii niektórych rzeczy trzeba domyślić się samemu.
Doszukałam się takiego fragmentu:
"Wtedy Juda rzekł do Onana: "Idź do żony twego brata i dopełnij z nią obowiązku szwagra, a tak sprawisz, że twój brat będzie miał potomstwo". Onan wiedząc, że potomstwo nie będzie jego, ilekroć zbliżał się do żony swego brata, unikał zapłodnienia*, aby nie dać potomstwa swemu bratu. Złe było w oczach Pana to, co on czynił, i dlatego także zesłał na niego śmierć.( Rdz 38, 8 -10 )
38,9 Hebr.dosł.mówi: "i marnował je [wylewając] na ziemię", mając na myśli nasienie. <-- tłumaczenie z Biblii Tysiąclecia.

Podejrzewam, że w czasach w których żył Pan Jezus nie było potrzeby masturbowania się, więc i temat nie był chyba zbyt istotny.

Już nie mogę czytać o tych duchach letnich .....

Jezus powiedział ,że wystarczy popatrzeć na kobietę porządliwie i już grzeszysz z nią w sercu-
wystarczy spojrzenie , nie musi być kontaktu fizycznego -tak On powiedział nie ja...a był to tak poważny grzech ,że powiedział ,że lepiej sobie prawe oko wydłubać jeśli jest ci powodem do grzechu niż wpaść całemu do piekła.....

To nadal sprawa wirtualna, jeżeli nie masz rzeczywistego pragnienia uprawiac seksu z innymi kobietami niz ze swoją żoną czy dziewczyna czy narzeczoną.
Tak samo jak pisałem wcześniej.