Witajcie! Chcialabym sie dowiedziec co to znaczy, ze kazda modlitwe trzeba ofiarowac? Dzisiaj uslyszalam, ze modlitwa nieofiarowana jest tylko pustym slowem. Dziekuje za odpowiedzi.

Hę?
Coś mi się wydaje, że to była pewna figura retoryczna, którą powinien wyjaśniać ten, kto jej użył, bo nikt inny nie może wiedzieć na pewno "co autor miał na myśli".

Ale jeśli miałabym wyjaśnić co ja bym przez to rozumiała to tak:
Wydaje mi się, że chodzi o ofiarowanie Panu Bogu swojego czasu i uwagi, to by wyjaśniało czemu modlitwa "nieofiarowana jest tylko pustym słowem" - w takim wypadku byłaby to tylko modlitwa bezmyślnie odklepana. Po prostu - jak ja to rozumiem - na modlitwie trzeba być skupionym, mieć świadomość że teraz poświęca się czas Panu Bogu i świadomie wymawiać słowa modlitwy, myśleć nad nimi.

Jeśli moja interpretacja jest poprawna to ktoś, kto powiedział to o "ofiarowaniu modlitwy" wyraził się niezbyt szczęśliwie. Stwierdzenie że "modlitwa nieofiarowana jest tylko pustym słowem" może sugerować że to "ofiarowanie modlitwy" jest jakimś obrzędem, czymś wręcz magicznym, co sprawia że modlitwa nagle staje się niejako "ważna". A czegoś takiego w modlitwie nie ma. Każda modlitwa, nawet jeśli jest odmówiona bez większego zastanowienia jest modlitwą, choćby była odmawiana np. w obcym języku.

Twoja modlitwa jest Twoją relacją z Bogiem.
Twoja modlitwa Bogu wcale nie jest potrzebna! Bardziej Tobie.
Jeżeli cokolwiek chcesz powiedzieć Bogu, to powiedz to tak - jak umiesz. Ofiarowujesz wtedy nie tylko swój czas, ale i swoje umiejętności, wolę i zaufanie do NIEGO.