Autor |
Wiadomość |
nodynody
Dołączył(a): So wrz 19, 2009 19:20 Posty: 3
|
Gigantyczny problem!!!!
Do nie dawna byłem ateistą, sceptykiem, niemoralnym racjonalistą.
W moim życiu nastąpił przełom. Moją historie postaram opisac sie w kolejnym tamacie. Mam pytanie. Środowisko w którym żyłem (przyjaciele,znajomi itp.) nie jest w stanie zaakceptowac mojej zmiany.( nastąpiła ona bowiem bardzo szybko) Wiem że Bóg znaczy w moim życiu bardzo wiele, otoczenie traktuje mnie jak idiote, lecz wiem że nic nie przeszkodzi mi w pogłebianiu mojej wiary.
Co mam zrobić??
z góry dziekuje!!!
|
So wrz 19, 2009 21:28 |
|
|
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Witam,
nie wiem co znaczy, że nie akceptują Twojej zmiany?
Wytykają Cię palcami, mówią, że głupio zrobiłeś, nie chcą z Tobą rozmawiać? Właściwe nic nie jesteś w stanie zrobić z ich zachowaniem - no chyba, że byś sobie odpuścił, ale jak piszesz - tego nie zrobisz. To raczej oni będa musieli zaakceptować Twój wybór... i już
pozdrawiam
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
So wrz 19, 2009 21:37 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Jak to, co masz zrobić? Ciesz się chłopie, że się nawróciłeś i nie oglądaj się na środowisko! Rodzina i przyjaciele wcześniej czy później się przyzwyczają do tej nowej sytuacji, a może i patrząc na ciebie się nawrócą.
Zresztą - Jezus wielokrotnie powtarzał, że wiara w Niego będzie powodem problemów z otoczeniem, więc się nie przejmuj - dostałeś to w pakiecie
A teraz może podziel się świadectwem twojego nawrócenia, ja bym je bardzo chętnie przeczytała.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
So wrz 19, 2009 21:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Z regulaminu działu "Żyć wiarą":
Cytuj: Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami.
Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane.
Edit: Uwaga odnosi się do osoby, której post został usunięty.
Ostatnio edytowano N wrz 20, 2009 10:45 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
N wrz 20, 2009 0:02 |
|
|
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Re: Gigantyczny problem!!!!
nodynody napisał(a): Do nie dawna byłem ateistą, sceptykiem, niemoralnym racjonalistą. W moim życiu nastąpił przełom. [...] Wiem że Bóg znaczy w moim życiu bardzo wiele, otoczenie traktuje mnie jak idiote, lecz wiem że nic nie przeszkodzi mi w pogłebianiu mojej wiary.
Co mam zrobić?? Przygotować się na dolinę, która niewątpliwie nadejdzie. Obyś nie utracił wtedy wiary.
_________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
N wrz 20, 2009 0:50 |
|
|
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Żeś go pocieszył... ale masz rację.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
N wrz 20, 2009 8:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Są dwie możliwości (zapewne w praktyce będzie to ich kompilacja):
1/ Część Twoich znajomych zaakceptuje CIę, a być może niektórzy pójdą za Tobą
2/ Bóg da Ci nowych znajomych
|
N wrz 20, 2009 10:59 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Re: Gigantyczny problem!!!!
nodynody napisał(a): Do nie dawna byłem ateistą, sceptykiem, niemoralnym racjonalistą. W moim życiu nastąpił przełom. Moją historie postaram opisac sie w kolejnym tamacie. Mam pytanie. Środowisko w którym żyłem (przyjaciele,znajomi itp.) nie jest w stanie zaakceptowac mojej zmiany.( nastąpiła ona bowiem bardzo szybko) Wiem że Bóg znaczy w moim życiu bardzo wiele, otoczenie traktuje mnie jak idiote, lecz wiem że nic nie przeszkodzi mi w pogłebianiu mojej wiary.
Co mam zrobić??
Pogłębiaj cały czas wiarę, idź za głosem Boga.
I pamiętaj, żeby odnosić się do tych znajomych z życzliwością i miłością - po chrześcijańsku. Mówię to, bo niektórzy neofici (czyli nowonawróceni) patrzą z góry na innych - różnie to bywa, więc w razie czego piszę.
Trzymaj się! Cieszę się, że się nawróciłeś i czekam na świadectwo!
_________________ Piotr Milewski
|
N wrz 20, 2009 15:25 |
|
|
AniaF
Dołączył(a): N maja 06, 2007 20:29 Posty: 261
|
Droga z Bogiem to wspaniała przygoda, dar i łaska. Wszysko nagle staje się inne, to nie oznacza gorsze wręcz przeciwnie zaczyna miec sens. Dobrze cie rozumiem ja po tym jak Jezus dotknął mojego serca i poszłam za nim na calośc czulam się jak dinozaur. Z czasem zaczęłam umieć "być" z ludzmi którzy inaczej postrzegają rzewczywistośc, staram się patrzeć oczami Jezusa na ludzi poprostu widzieć w nich dobro.
Ciesz się z tego w jakim jesteś miejscu i szukaj Boga każdego dnia coraz bardziej a zobaczysz ze życie w Bogu to wielki dar i dopiero odkąd idziesz z nim "żyjesz naprawdę".
_________________ "Panie, wskaż mi drogi Swoje
ścieżek swoich naucz mnie !"
Psalm 25,4
|
N wrz 20, 2009 19:38 |
|
|
-Borys-
Dołączył(a): So wrz 19, 2009 21:21 Posty: 42
|
Spróbuj załapać się do jakiejś wspólnoty, jest ich naprawdę dużo, dobierz sobie jakąś, wedle własnych duchowych preferencji. Tam poznasz wielu ciekawych ludzi, którzy myślą tak jak Ty. Powodzenia!
|
N wrz 20, 2009 22:40 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Bardzo słuszna rada.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Pn wrz 21, 2009 8:51 |
|
|
k-klaudynka
Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49 Posty: 110
|
polecam przeczytanie książek:
Maria Valtrota " Poemat Boga - Człowieka"
Maria z Agredy " Mistyczne Miasto Boże"
Anna Katarzyna Emmerich " Pasja"
bardzo pomagają w pogłębianiu wiary.
|
Pn wrz 21, 2009 10:15 |
|
|
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Przeczytaj ten wątek: Tysiące pytań, brak odpowiedzi, zanikanie wiary.
Podobne problemy mogą się przydarzyć i Tobie.
_________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
Pn wrz 21, 2009 10:21 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Maria Valtrota " Poemat Boga - Człowieka" Maria z Agredy " Mistyczne Miasto Boże" Anna Katarzyna Emmerich " Pasja"
Te objawienia o ile mi wiadomo nie zostały zatwierdzone przez Kościół, więc uważałbym z ich polecaniem. Zdecydowanym krytykiem M. Valtorty był kard. Ratzinger, obecny papież ( swego czasu z tego właśnie powodu przerwałem ich lekturę ).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn wrz 21, 2009 10:57 |
|
|
k-klaudynka
Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49 Posty: 110
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Maria Valtrota " Poemat Boga - Człowieka" Maria z Agredy " Mistyczne Miasto Boże" Anna Katarzyna Emmerich " Pasja" Te objawienia o ile mi wiadomo nie zostały zatwierdzone przez Kościół, więc uważałbym z ich polecaniem. Zdecydowanym krytykiem M. Valtorty był kard. Ratzinger, obecny papież ( swego czasu z tego właśnie powodu przerwałem ich lekturę ).
czytając te książki nieznalazłam nic co byłoby sprzeczne z nauką kościoła.
opisują bardziej szczegółowo życie Jezusa i Maryji.
każdy powinien to przeczytać i rozważyc to we własnym sumieniu.
ja nie widze w tych książkach nic złego.
|
Pn wrz 21, 2009 12:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|