Dzisiaj w radiu usłyszałem nową, fajną piosenkę. Chciałem zobaczyć na stronie internetowej co to za wykonawca, ale niestety nic nie znalazłem. Więc wszedłem sobie na wrzuta.pl i rozpocząłem samodzielne poszukiwania. Lecz to co zobaczyłem- ostro mnie zamurowało.

Zaczęło się od kliknięcia w link do piosenki Dr. Hackenbush - Kosa. Piosenka ta nawołuje do przemocy i chyba nie jest przeznaczona dla najmłodszych, a byle dziecko może na to wejść. Z ciekawości zacząłem wchodzić dalej... i znalazłem jeszcze gorsze piosenki (m.in o seksie, chorobach, nawołująca nienawiści do sąsiadów). To przecież demoralizuje naszą młodzież.

To jednak nie wszystko, bo jeszcze gorszy jest Dr. Albonista. W piosenkach tego zespołu zawarte są teksty wielbiące domy publiczne, PROSTYTUCJE, masturbacje, seks oralny, itp.). Nie da aż się tego słuchać. Ciekawe czemu nikt z tym nic nie robi?

Nie polecam tych chorych piosenek, więc nie podam do nich jakichkolwiek odnośników. Zainteresowani sami to odnajdą.

Tak właściwie to o co Ci chodzi? I jak sobie wyobrażasz "coś z tym robienie"?

Posłuchaj np. tego a wtedy mnie zrozumiesz. Proponuje zgłaszanie takich piosenek moderatorom portalu wrzuta.pl

Nie da się zrozumieć bez słuchania? Nie mam jakoś chęci

nikt z tym nic nie robi bo Policja internetowa w Polsce to teoria, w USA dzialaja rzadowe programy ktore scigaja ludzi wrzucajacych do internetu takie smieci, a u nas w kraju "katolickim" skupiamy sie na tym zeby wysmiac prezydenta.

Jasne, brakuje jeszcze tego żeby w necie pojawili się cenzorzy wycinający myślozbrodnie. Mamy ostatnie wolne medium, gdzie każdy może publikować swoje przekonania, ale już znależli się tacy, którym to przeszkadza - i w imię czego? W imię jakichś durnowatych piosenek z bluzgami, prymitywniejszych niż poziom gimnazjum!
Jak się dziecko rozsądnie wychowuje to samo stwierdzi że takie piosenki to prymitywne ścierwo dla idiotów, nie ma potrzeby tego usuwać z internetu. Chipsy i fast-food to też niezdrowe ścierwo, ale nie powinno się tych produktów wycofywać z rynku - nikt ich nikomu nie wciska, jak ludzie chcą je jeść na własną szkodę, to niech jedzą. Jak głupki chcą się podniecać piosenką pełną bluzgów, to niech się podniecają, Ty się martw o poziom intelektualny swój oraz ludzi których wychowujesz.

Pewien wykonawca (nie podam jaki) czytając Wasze posty napisał na swoim forum odpowiedź na powyższe poglądy [przytoczę oryginalny tekst]: /.../

Na prośbę brak-nicku usunąłem tę wypowiedź. Okazało się, że nie była to wypowiedź wykonawcy, tylko kogoś podającego się za niego.

Pozdrawiam
jumik

wolno mu - co by w tych piosenkach nie było. chyba, że chcemy robić cenzurę jak za niedawnych, wspaniałych czasów. wtedy by ostała się tylko Arka Noego, a reszta by była usunięta, bo gdzieś jest słowo seks czy (censored). każdy słucha to, co lubi i nikt nie ma prawa mu zabronić!

@AHAWA

nikt z tym nic nie robi bo Policja internetowa w Polsce to teoria

Policja internetowa w Polsce jak najbardziej istnieje, działa i jest skuteczna. Zajmuje się jednak poważniejszymi sprawami niż spełnianiem życzeń forumowicza AHAWA.

Ścigany na świecie schwytany w... Pyrzowicach
Kolejny aukcyjny oszust za kratkami
Internetowy recydywista schwytany
Kolejni aukcyjni oszuści trafią pod sąd
Internetowy oszust za kratkami
Oszust internetowy zatrzymany
Policja zatrzymała oszustów komputerowych
Kolejni oszuści aukcyjni zatrzymani
Kolejni oszuści schwytani
Kolejny oszust internetowy w rękach policji
Kolejny oszust internetowy w rękach Policji
Kolejny oszust aukcyjny zatrzymany

Dr Albonista czy jak mu tam dokładnie to produkt lat dziewięćdziesiątych a dokładnie połówka tamtej dekady. Pamiętam, bo mój szkolny kolega miał chyba dwie albo trzy kasety, które legalnie (wówczas w kwesti praw autorskich) zakupił na miejscowym bazarze.

Wtedy byłem w szkole średniej i było to dla mnie bardzo śmieszne (wiadomo głupi wiek). Z perspektywy czasu podobne teksty uważam za zdecydowanie żenujące i przede wszystkim niesmaczne. Wirtualna społeczność bardzo szybko weryfikuje tego typu "piosenki". Podejrzewam, że podanie linka wiązałoby się z narażeniem swojej reputacji i taką osobę postrzegano by jako zwykłego szczyla.

Odnośnie samego Albionisty. Wcale nie trzeba sięgać daleko do podobnych tekstów. Dla przykładu choćby pewna bajka rzekomego autorstwa Aleksandra Fredry o pewnej królewnie i trzech braciach i pewnym... (ukhm i tak dalej), gdzie swego głosu użyczył jeden z bardziej znanych i cenionych aktorów polskich (m. in. "Potop").

W przypadku dr Albionisty o łamaniu prawa mowy być nie może. Skoro do stron porno nikt się nie przyczepia to czemu miałby się czepiać jakiegoś Albionisty czy innego Albana.