Re: Filmy i wykłady z dobrym przesłaniem
Cytuj:
Żaden, powtarzam, żaden z tych filmów nie jest "wykładem". To opowiastki bazujące na braku wiedzy naukowej u prelegenta, który zarabia w ten sposób oszukując i tumaniąc słuchaczy.
Oszustem tym jest "dr" Kent Howind. "Doktorem" został dlatego, że kupił na tej "uczelni" najpierw dyplom M.A. (magister nauk humanistycznych), później Ph.D. (Doctor of Philosophy), oba korespondencyjnie, każdy po 4899USD, nadsyłając "prace dyplomowe" pocztą. Posiada specjalizację: "Edukacja Chrześcijańska" (cokolwiek to znaczy).
Posiada wybitne braki w edukacji z takich dziedzin naukowych jak:
1. Fizyka teoretyczna.
2. Chemia organiczna i nieorganiczna.
3. Historia.
4. Biologia.
5. Geologia i paleontologia.
6. Matematyka.
7. Językoznawstwo i szeroko pojęta terminologia naukowa.
Co jakiś czas słyszę podobne głosy ze strony ateistów, ale jeszcze nie spotkałem się z jakimś rzetelnym obaleniem jego poglądów. W zasadzie jedynie co, to atak na jego osobę. Dla mnie to mógłby być bezdomnym, ważne czy prawdę mówi, a nie jaka uczelnie skończył. Kiedyś oglądałem film który miał obalać jego nauczanie, skończyło się na tym, że nic nie obalił. Pół filmu krążyło nad tym, że autorowi nie podobało się jaka uczelnie skończył, drugie pół to osobiste docinki. Zresztą ty tutaj przedstawiłeś dokładnie to samo, co w tym filmie: "ma braki w wiedzy", "nie ta uczelnia co trzeba", ale już konkretów zero.