mozesz rozwinac ten koniec wolnej Polski?

czytaj między wierszami.

Służba zdrowia

Co do służby zdrowia – usłyszałam dziś cytat z podręcznika autorstwa Hanny Gronkiewicz-Waltz mówiący wyraźnie o tym, że komercjalizacja jest wstępem do prywatyzacji. Najdziwniejsze jest to, że Platforma z jednej strony zarzeka się, że nie chce szpitali prywatyzować a z drugiej wkłada mnóstwo trudu w przekonanie nas, że w prywatyzacji nie ma nic złego. Skoro nie ma nic złego, to dlaczego się jej wypiera?

Poncyliusz mówił któregoś dnia, że spółki prawa handlowego, w które PO chciała przekształcić szpitale o wiele łatwiej jest postawić w stan upadłości. I o usługach medycznych niezbędnych dla pacjentów a bardzo nieopłacalnych, których świadczenie do tej upadłości mogłoby się z znacznym stopniu przyczynić. Nietrudno się domyślić, że szpitale starałyby się świadczenia takich usług unikać. (?) I jeszcze była ta ustawa PO o komercjalizacji (czy jak tam zwał), którą Lech Kaczyński zawetował, podobno słusznie (?) i dzięki temu nie przeszła? Zaś wyciąganie przykładów pojedynczych sprywatyzowanych szpitali, które sobie dobrze radzą, też nie jest przekonujące, przekonująca byłaby jedynie kompleksowa analiza wpływu prywatyzacji na działalność wszystkich tych szpitali.

Mnie się cała ta dyskusja na temat prywatyzować czy nie wydaje zupełnie bezprzedmiotowa. Wystarczy przyjrzeć się rozwiązaniom w innych krajach, gdzie opieka zdrowotna działa prawidłowo i zrobić tak samo u nas. Według PiS najlepiej funkcjonujący na zachodzie wariant to kombinacja państwowych i prywatnych placówek medycznych, z dominacją tych pierwszych. Na pewno nie można w tej dziedzinie kierować się wyłącznie zyskiem.

Media

Mnożą się oskarżenia o upolitycznienie telewizji publicznej. Ponoć Jedynka należy do PiS, TVP INFO do SLD a wczoraj oglądając w TVP2 program z udziałem Komorowskiego odniosłam wrażenie, że Dwójka to działka PO. Proponuję TV Polonia przydzielić PSL i będzie sprawiedliwie i po kłopocie.

Albo odwrotnie – zorganizować jakąś zdecydowaną, zakrojoną na szeroką skalę akcję przeciwko upolitycznieniu mediów publicznych. We wczorajszych informacjach w Polsacie pojawiło się podsumowanie zmian proponowanych w ustawie medialnej przez PO. Wynika z niego, że po tych zmianach media będą jeszcze bardziej upolitycznione niż obecnie, tyle że nastąpi zmiana warty. Parę dni temu ktoś z przedstawicieli PiS skomentował to w ten sposób, że jeśli oprócz mediów komercyjnych PO przejmie również media publiczne no to: władza absolutna deprawuje absolutnie. Trochę to złośliwe ale trudno odmówić tej tezie racji.

Wszelkie uogólnienia są złe. Są dziennikarze bardziej i mniej obiektywni, bardziej lub mniej podatni na naciski z zewnątrz w każdej stacji. Tych nacisków nigdzie nie powinno być. Media – każde media, a zwłaszcza media publiczne powinny służyć społeczeństwu, nie jakiejkolwiek władzy.

no nie badz taka
jestem prosty chlop i trza mi prosto mowic, tak kawe na lawe

mowie serio, czesto slysze "koniec wolnej Polski" i w sumie nie wiem o co chodzi
napisz prosze kilka konkretow
1.
2.
3.
4.
5.

MARKO, monopol władzy w rękach PO ,gdzie premierem jest TUSK, rząd jest POwski, a Prezydentem jest Komorowski (który jest odpowiednikiem Miedwiediewa w Rosji-czyt. robię,co Putin mi każe) oraz obserwując ich, historię oraz rządy PO oraz osoby ich poglądy,słowa, działania nie trzeba się zanadto rozwijać...

też mnie rozbraja zarzut ,że telewizja publiczna jest PiSowska i lewicowa.
Wczoraj widziałam ze 3 razy spot Komorowskiego oraz rozmowę ,gdzie dziennikarze wcale nie byli obiektywnie pozytywni względem PiS na przykład.
Poza tym teraz ,gdy PO przejmie TVP wcale się telewizja nie " odpolityczni" jak oni to mówią,ale się jeszcze bardziej upolityczni, w stronę PO oczywiście. Dlatego tak im zależy o czym mówił Wajda: mają stacje komerycjne,czas na publiczne, jak wiemy media to czwarta władza w państwie, jak masz media to rządzisz,choć wg. mnie to dziś media są pierwszą władzą. Jak do tego jeszcze dojdzie Komorowski Prezydent to koniec wolnej Polski MARKO... już i tak połowa osób się zdziwiła po 10 kwietnia jaka to telewizja jest obłudna, wiele ludzi ślepo wierzy telewizji,nie od dziś pamiętamy sytuację ,gdzie skrupulatnie torowało się drogę dla PO , gadając PiS- obciach, PO- na czasie.
Nie od dziś ludzie ,którzy deklarują ,że nie są za PO są zwalniani ze swoich stanowisk lub blokuje się ich,
czy oczernia. PO deklaruje Zgodę,a sami pobudzają do kłótni non stop,przed 10 kwietnia było to istne pole ringu , a teraz.. teraz też jest,tylko,że teraz NIEKTÓRZY ludzie przejrzeli na oczy , a PO straciło łatkę" kulturalnych,spokojnych" ,bo widać jak jątrzą.. nie mówiąc o nadużyciach Komorowskiego w podejmowaniu decyzji ,jako p.o prezydenta ( oczywiście na życzenie Tuska) , w dodatku mają poparcie komuchów,wiadomo zresztą kto teraz rządzi w stacjach komercyjnych , niby niezależna telewizja ,ale ludzie ,którzy poprzyłazili z Trybuny Ludu, czy telewizji PRLowskiej. Ich interesem jest manipulacja,by utorować sobie drogę do władzy, i tak z pewnością chodzi im o dobro państwa...
nie będę się rozwodzić dalej,bo nie każda prawda,jest dla wszystkich uszu...

A ja bym chcial zebys jednak rozwinela, bo mowienie o koncu wolnosci, wolnej Polski, to jednak powazne slowa. Zyje wielu ludzi, ktorzy duzo wycierpieli zeby Polska byla wolna, wiec przynjamniej im nalezy sie wytlumaczenie tych slow. Szczeglnie w obliczu zblizajacych sie wyborow. Badzmy powazni i odpowiedzialnie uzywajmy klawiatury.

A tak odwracajac kota ogonem, mozna sobie wyobrazic taki scenariusz konca wolnej Polski wg Julki.
Dwie najwazniejsze funkcje w panstwie i monopol wladzy obejmuja bracia (jeden odpowiednik Putina, drugi Miedwiediewa-robię,co Putin mi każe), wicepremierami awanturnik, czlowiek o watpliwej moralnosci oraz czlowiek z zaplecza neonazistowskiego. Agenci sluzb specjalnych lamiac prawo inwigiluja obywateli, dziennikarzy, przeciwnikow politycznych opcji rzadzacej (zakladaja podsluchy, stosuja prowokacje). Lekarze sa publicznie oskarzani o mordowanie ludzi bez zadnych dowodow, wysylani "w kamasze". Inteligencja jest nazywana łże-elita, urzedy, instytucje panstwowe, media sa obstawiane z klucza partyjnego... itd

Faktycznie taki scenariusz moznaby nazwac koncem wolnej Polski ale na szczescie to tylko fikcja.

To jest Twoja wizja, ja swoją wizję już przedstawiłam, więc nie życzę sobie byś przypisywał mi słowa,które Ty wymyślasz ,bądź przekręcasz,a który to cytat jest tego dowodem.Poza tym nie wiem o jakich braciach mówisz? bo ,jeśli o Kaczyńskich,to wybacz,ale żyjący jest tylko jeden. Chcesz się wypowiedzieć- rób to w swoim imieniu.
Stwierdzam,że taka sytuacja jaką JA OPISAŁAM może mieć miejsce, choć mam nadzieję,że tak się nie stanie. Sam fakt,co się dzieje obecnie jest wystarczająco przykre.Dlatego swoją nadzieję wyrażam w oddaniu głosu na kogo trzeba dnia 20 czerwca. A co do mediów - swoje zdanie w tej kwestii również wypowiedziałam i powtarzać się nie będę. Poza tym abstrahując od tego,czyj to był cytat: " Polska nie jest czarno-biała", a przynajmniej nie powinna być i warto to mieć na uwadze.

Kiedy jakiś fanatyk PO chce dokopać PiSowi ale nie wie jak, to się śmieje, że Kaczyński ma kota. A kiedy zwolennik PiSu chcący dokopać PO, zaczyna wymyślać, że PO jest antypolskie, żydomasońskie, że zniszczy Polskę, doprowadzi do upadki niepodległości i zniewoli naród. To już chyba zarzut posiadania kota jest mniej niepoważny niż ten paranoiczny bełkot




Ale oczywiście jeśli ktoś powie, że Lech Kaczyński był marionetką ("Miedwiediewem") w rękach swojego brata ("Putina") i PiS miał wtedy monopol władzy, to oczywiście jest antypolskim kłamcą

I oczywiście także jeśli ktoś powie (MARKO już to właściwie zrobił), że w Polsce pod rządami Kaczyńskich skończyła się wolność, a nastała dyktatura, inwigilacja i zniewolenie, to też jest niepoważnym antypolskim kłamcą. Co innego np. mówić to samo o rządzie PO wraz z prezydentem Komorowskim. Wtedy to na pewno będzie dyktatura, inwigilacja, zniewolenie i koniec wolnej Polski. Oczywista niemalże oczywistość.

Poza tym Julka albo nie bardzo rozumie co czyta, albo tylko udaje, że nie zauważyła, że to co napisał Marko to (przerysowany wprawdzie i czarno-propagandowy - analogiczny do bełkotu Julki o końcu wolnej polski) opis Polski w latach 2005-2007. I narzeka na to, że ludzie są przeciwni Kaczyńskiemu bo nie lubią PiSu, a PiSu nie lubią, bo jest be i popieranie go nie jest w modzie. Jednocześnie Julka jest przeciwko Komorowskiemu, bo nie lubi PO, a PO nie lubi, bo jest fe i popieranie go jest w modzie.




...a rząd PiSu z pomocą CBA inwigilował opozycję i dziennikarzy i jeszcze chyba zabił Barbarę Blidę itepe itede bla bla bla....
No ale to są przecież niepoważne i wyssane z palca zarzuty, czyż nie?

To może jakieś przykłady?

Nie Julka, to nie jest to samo. Może nawet mniejsza o nazwę, ale o rzeczywistość jaka się za tym kryje. Szpital można bowiem przekształcić w normalną spółkę która będzie działać według mechanizmów rynkowych, ale bez sprzedawania go prywatnemu przedsiębiorcy - dalej będzie w posiadaniu i zarządzaniu państwa/samorządu. To właśnie określa się mianem komercjalizacja.
Prywatyzacja jest to sprzedanie szpitala prywatnemu przedsiębiorcy, tak że prywatny przedsiębiorca jest jego właścicielem i odpowiada za zarządzanie szpitalem. To są dwie różne rzeczy.

I jest jeszcze trzecia, bardzo ważna rzecz - prywatyzacja szpitali nie jest prywatyzacją sektora opieki zdrowotnej, czym straszy Kaczyński. Istnieje dzisiaj całkiem sporo prywatnych placówek leczniczych, które oferują usługi na wysokim poziomie, a za które pacjenci wcale nie płacą dodatkowo - bo prywatny szpital również może podpisać kontrakt z NFZ. Prywatyzacja szpitali wiec wcale nie oznacza, że za leczenie będziemy musieli płacić z własnej kieszeni, jakby chciał Kaczyński. To, co on robi, to czystej wody demagogia i populizm, cyniczne granie na ludzkich emocjach bez żadnych racjonalnych podstaw

Mam nadzieje, ze to drugie choc zdarza jej sie to czesto.


Nie doczekasz sie raczej. Bedziesz slyszal tylko o klamacach, zdrajcach, zlodziejach, koncu wolnosci...

Dlatego ponawiam swoj apel. Jesli jest jakies zagrozenie, to chcemy je poznac.

A ja bym chcial zebys jednak rozwinela, bo mowienie o koncu wolnosci, wolnej Polski, to jednak powazne slowa. Zyje wielu ludzi, ktorzy duzo wycierpieli zeby Polska byla wolna, wiec przynjamniej im nalezy sie wytlumaczenie tych slow. Szczeglnie w obliczu zblizajacych sie wyborow. Badzmy powazni i odpowiedzialnie uzywajmy klawiatury.

*Julka* ma po prostu krotka pamiec historyczna i wierzy w to, w co chce wierzyc, a nie w to, co jest/bylo naprawde. Ale na pewno jest przeciwniczka grubej kreski, tyle ze tylko tej z 1989 roku. W 2007 roku PiSowi gruba kreske wystawil sam PiS.

Chocby p. Czarzasty ....tylko Napieralski lub Kaczyński gwarantują mu fuchę w TVP.....i tak dla wielu wygląda koniec wolnej Polski.

Te racjonalne podstawy można dostrzec bez trudu, kiedy się zachoruje. Dotychczasowy sposób zarządzania służbą zdrowia doprowadził już teraz do tego, że częstokroć mamy wybór: zapłacić za leczenie albo czekać na bezpłatne leczenie obserwując bezradnie na przykład kolejne przerzuty nowotworu rozprzestrzeniające się we własnym organizmie. Oczywiście nie jest to tylko zasługa PO.

Myślę, że właściwie i we właściwym zakresie przeprowadzona prywatyzacja służby zdrowia, nie jest złą rzeczą. Cały problem polega tu na zbyt małej ilości pieniędzy przeznaczonej na kontrakty zawierane z prywatnymi placówkami medycznymi. Już w tej chwili mamy sytuację taką, że na wizytę u specjalisty lub operację finansowaną przez NFZ trzeba czekać od kilku miesięcy do kilku lat i jest coraz gorzej. Natomiast za pieniądze leczenie w tych samych placówkach realizuje się od ręki. Czy nie jest tak, że prywatne placówki dobrze stoją bardziej dzięki opłatom uzyskanym z prywatnych kieszeni niż dzięki kontraktom z NFZ? Jeśli pójdziemy tą drogą, istnieje zagrożenie, że kontrakty z NFZ będą coraz mniejsze i mniejsze (kolejki wciąż się wydłużają) aż wreszcie zostaną tylko zabiegi płatne. (?) Należałoby zahamować ten proces, wprowadzając jakieś ograniczenia w proporcjach między ilością zabiegów finansowanych z NFZ i z prywatnych kieszeni. (?) Tylko że wtedy, podejrzewam, te prywatne placówki szybko zaczęłyby świecić pustkami i przestałyby być opłacalne.

Należałoby zacząć rozliczać władzę, na co właściwie idą pieniądze z naszych składek. Bo mnie się zdaje, że za duża ich część trafia do kieszeni urzędników nie mających nic wspólnego z leczeniem ludzi. Moim zdaniem wszędzie, w każdej dziedzinie pies jest pogrzebany w biurokracji, w tworzeniu ciepłych posadek dla ciotków i pociotków. I żadna formacja nie umie (nie chce?) się za zlikwidowanie tego straszliwego balastu niszczącego gospodarkę na serio zabrać.

olila, problem jest w tym, ze NFZ ma tyle pieniedzy ile ma ze skladek i ustala limity. a szpitale maja wieksze mozliwosci. I teraz jest pytanie, czy lepiej jest zwalniac personel medyczny, zamykac oddzialy i zostawiac kolejki w imie "rownosci", czy za mozliwoscia doplaty umozliwic osobom, ktore chca placic, wczesniejsza operacje zacmy itp.? No i poprawienie finansow szpitala, czyli mozliwosc zakupu nowego sprzetu (zamiast czekac na dary WOSP), remonty itp, ktore beda w efekcie sluzyly takze pacjentow z NFZ.
Po prostu pieniadze nie spadaja z nieba i czekanie na zmilowanie NFZ "bo powinni" skutkuje wlasnie plajtami szpitali, zamykaniem oddzialow, ucieczka personelu i dluzszymi kolejkami.

Jesli chcesz kogos rozliczac, to zaczniej wprost od NFZ, czyli tam gdzie ida twoje skladki. W koncu ty ich oplacasz, wiec mozesz (przynajmniej teoretycznie) wymagac przejrzystosci co sie z twoimi pieniedzmi dzieje.

Na leczenie nowotworów też się nie czeka w kolejce, kwestia tylko dostępności najnowszej generacji leków, często jeszcze w fazie testowania.
Pośród kilka znajomych mi osób z chorobą nowotworową nikt nie czekał na leczenie metodami powszechnie dostępnymi.
Czeka się kolejce na zabiegi które nie stanowią zagrożenia życia....ja czekam już 10 miesięcy na opierację oka