Obcy - Maryja, podobnie jak święci SĄ to zmarli tak samo jak nasi dziadkowie i babcie. Chyba że oni nie umarli ?
Jeśli jednak umarli tzn. że modliisz się do lub prosisz o wstawiennictwo ZMARŁĄ osobę.

Poza tym jakoś nikt (oprócz jednej osoby) nie ustosunkował się do moich wyjaśnień objawień oraz do ich treści.

Ah i jak modlitwa "różancowa" nie jest skierowana do Maryji to ja chyba nie miałem języka polskeigo w szkole i nie umiem rozróżnic co to jest apostrofa:

"Zdrowaś Maryjo (...)"
"Módl się za nami(...)"

Tak, święci są zmarłymi, ale zmarłymi są również potępieni a do nich się nie zwracamy. Tak więc nie można powiedzieć, że zwracasz się do zmarłych (mimo, że święci TEŻ są zmarłymi)

Tak podczas modlitwyróżańcowej też prosisz Marię o wstawiennictwo, ale jest to modlitwa do Jezusa a nie do Marii.

"Różaniec jest modlitwą do Jezusa Chrystusa za pośrednictwem Maryi, w której rozważa się jej cnoty i obecność podczas misji Jezusa nawiązując do ważnych epizodów zaczerpniętych z Ewangelii."

A jakie są tajemnice różańca? Wszystkie dotyczą życia Jezusa (tylko 2 dotyczą Marii)

"są to zmarli"..zmarli w sensie życia doczesnego...a przecież i Ty chyba wierzysz w życie wieczne.
Do objawień też uzyskałeś odpowiedź ...powtórzę - w każdej świątyni, kaplicy, "pod wezwaniem Maryi...", czy inaczej mówiąc "poświęconej Maryi" centralne miejsce zajmuje Chrystus...Maryja, zawsze nieodmiennie zanajduje się "obok, pod" krzyżem - w bocznej nawie.
- "Skoro zgodnie z powszechnym mniemaniem, a nawet z tym, co jest przedmiotem wiary - z pnia, z korzenia jałowego i spróchniałego miała wyrosnąc różdżka i kwiat Jessego, trudno byłoby wbrew wszelkim pozorom uwierzyć, aby tym korzeniem mogła byc Boska Dziewica Maryja.
Moim zdaniem została Ona okreslona tym mianem pnia i korzenia jałowego tylko dlatego, że stała się matką w sposób nadprzyrodzony, bez naruszenia kwiatu Jej dziwictwa, podobnie jak w przyrodzie nie zdarza się, aby z martwego pnia mogła wyrosnąć latorośl.
Zostałoa Ona jednak tak okreslona dlatego również, że królewski ród Dawida, ongis tak płodny i kwitnący, stojący u szczytu sławy, bogactw, potęgi i szczęścia, z czasem - gdy zbliżało się przyjście Chrystusa - podupadł całkowicie, zył w skrajnym ubóstwie i wzgardzie, stał się jak pień ściety i tak zeschły, że nie było nadziei nijakiej, aby mógł on wypuścic nowy pęd przeznaczony do największych zaszczytów.
Wszelako gdy owo opuszczenia i wzgarda doszły do krańców unicestwienia, Chrystus rodzi się z tego skromnego pnia, rodzi się z watłej i słabej służebnicy.
Różdżka i kwiecie wychylaja się na swiat z ubogiej istoty, której by córki arcykapłanów Annasza i kajfasz nie uznały za godna najmniejszych wzgledów.
Tak to dzieła i zamysły Boże zmierzaja ku przepaściom, podobnie jak dzieła i zamysły ludzkie pna się na wyżyny"- Lutheri super Magnificat comment,77....jak daleko spadkobiercom Lutra do jego wiary

obcy astronomie

jestem byłym katolikiem bo Jezus otwarł mi oczy

czy Ty czytasz co piszesz?

że modlisz się do świetych zmarłych a nie do zmarłych potepionych? jakie to ma znaczenie - tak czy tak MODLISZ SIĘ DO ZMARŁYCH, poza tym skąd wiesz kto jest świety, a kto nie?

jakim znowu pośrednictwem, wiesz co mówi Biblia? "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (1 Tym. 2:5)


i lepiej czytaj Biblie żebyś przejrzał... pozdrawiam

Obcy - powiedz mi jaką masz gwarancję że święty uznany przez kościół katolicki nie jest potępiony? jestes w 100% pewien że czlowiek uznany za 'świętego' przez KK jest także świętym w oczach Boga?

Co do modlitwy różańcowej a także do modlitwy "zdrowaś Maryjo" to ja juz siły nie mam tłumaczyć, bo widzę, że nie rozróżniasz co to jest apostrofa (zwrot do ADRESATA).

"ZDROWAŚ MARYJO" , "MÓDL SIĘ ZA NAMI"

to oznacza że modlitwa jest skierowana do MARYJI nei do Boga, nie do Jezusa.

Jezus wyraźnie nakazał modlić się DO BOGA przez niego.

Poza tym w różańcu jest chyba kilkadziesiąt razy więcej modlitwy "Zdrowaś Maryjo" w stosunku do modlitwy "Ojcze nasz.." którą pokazał nam Jezus.

Samo to o czymś świadczy.

Jeśli nie dostrzegasz zasadniczej różnicy:
- "módl się za nami'
a:
- "przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja, daj nam,odpuść nam, zbaw nas"
to nie pojmujesz istoty Boga - Istoty sprawczej.
Do Niego nie apelujemy o modlitwę w naszych intencjach, tylko do Maryji, bo wysłuchanie naszych próśb leży TYLKO i wyłacznie w gestii Boga.
Maryja może tylko i wyłącznie wspomóc nas modlitwą.
A liczenie ilości "Ojcze nasz" i "Zdrowaś" w Różańcu to klasyczne faryzejskie obmywanie kubków

nie w tym rzecz Alus.
wyraznie zaznaczylem ze chodzi mi o to ze ta modlitwa jest skierowana DO Maryji, nie do Boga ani do Jezusa o czym świadczą apostrofy do Maryji.

Dostrzegam różnicę między modlitwami "Ojcze nasz.." a "Zdrowaś Maryjo".

Ale modlitwa "Zdrowas Maryjo" jest ewidentnie skierowana do niej samej. A Jezus nakazał się modlić do Boga przez Chrystusa.
Zatem modlenie sie (czy tez prosba o wstawiennictwo nazywajcie sobie to jak chcecie) jest niewlasciwa i umniejsza Bogu, wrecz mozna powiedziec jest przeciwko 1 przykazaniu.

Tyle tylko, że te słowa to nie wymysł katolików Lk 1,26-56 ...odrzucacie te wersy z Ewangelli?
My dodajemy tylko:
- "Módl się za nami Święta Boża Rodzicielko, abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych".
Gdy poproszę Ciebie abyś pomodlił sie w intencji mojego zdrowia - to myślisz, że oczekuję od Ciebie cudu uzdrowienia??
Nie!...pamiętam jednakże - "Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem posród nich" (Mt 18,20).

Ale modlitwa przez Maryje jest skierowana do Jezusa a nie do Boga Ojca.

Czy zatem jak powiesz do księdza, niech się ksiądz za mnie pomodli masz grzech? Bo to Jezus jest pośrednikiem a nie ksiądz?

A skoro już wiesz, ze to nie jest grzech to gdzie widzisz różnicę między prośbą o modlitwę księdza bądź Maryje?

krystianman:

Owszem ja pewności nie mam czy ktos jest święty. Ale przestań, że taka Maryja, Jan Paweł II czy Franciszek z Asyżu nie są świętymi.

ehhh nie zrozumiesz o czym do Ciebie pisze dopóki nie przejrzysz...

Ale bo ty chyba nie widzisz różnicy pomiędzy modlitwą a prośbą o wstawiennictwo bo rzeczywiście, gdybym modlił się do kogokolwiek poza Bogiem czy Jezusem to byłoby to grzechem.

Proszę Ciebie pomódl się za mną, proszę Maryje pomódl się za mną. Ja proszę o modlitwę a nie o cuda bądź cokolwiek innego.

ale widzisz, jakbym ciebie poprosił o modlitwę to jest co innego jak poproszę zmarłą osobę.
bo to jest szersza kwestia i dosyć ważna czy umarli nas słyszą. oznaczałoby to że wszyscy umarli nas słyszą. jednak wy twierdzicie że potępieni nas nie słyszą (moze jakies cytaty by sie przydaly do tego z Biblii).
wiec jak moze czlwoiek osadzic kto był dorby za życia, kogo Bóg zechce wywyższyc a kogo potepic ? masz taka pewnosc ze ci, ktorych prosisz o wstawiennictwo slysza cie?

Ja nie jestem pewien czy oni są świętymi poniewaz nie znam ich zycia tak jak Bóg. Bóg wie wszystko, ja nie. zatem do Niego nalezy osąd czy ten człwoiek jest święty czy nie.

jak podaje Biblia człowiek święty to taki który uwierzył.

"Zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, wraz ze wszystkimi świętymi, którzy są w całej Achai" (2Kor.1:1).

"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, zaś chciwcy, ani pijacy, zaś oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego" 1Kor.6:9-11


zatem MY jako ludzie nie mozemy ocenic kogos według jego wiary, poniewaz jest to w stanie ocenic jedynie Bóg. nie mozemy powiedziec o kims ze jest święty. nie mamy takiej władzy, mocy, wiedzy itp.

Zgoda - nie jesteśmy w stanie wystawiać nieomylnego atestu "świętości".
Kościół przez lata szczegółowo, drobiazgowo bada życie, owoce życia, w procesach beatyfikacyjnych, kanonizacyjnych i na ich podstawie wydaje orzeczenie....nie mamy zatem powodu wątpić.
O umiejetności rozeznania znaków, czasów, mówi Jezus - Łk 12, 54-57.
Są święci - św. Faustyna - dziewczyna z ubogiej, chłopskiej rodziny, po niepełnych 3 klasach szkoły podstawowej własnym sumptem nie potrafiłaby stworzyć takie dzieło jak "Dzienniczek" z przesłaniem ogromu miłosierdzia Bożego.
I nie storzyłaby kultu Miłosierdzia Bożego znanego ówczesnie w całym świecie.
A już absurdem byłoby twierdzic, że byłaby w stanie wykoncypować obraz Mszy św. betayfikacyjnej, sprawowanej równolegle w watykanie i Krakowie w łączności za pomoca TV, telebimów.
Jeśli chcesz sprawdzić - Dzienniczek 1044.
Tylko mi nie mów, że to może być sprawa demoniczna ...bo niektórzy na tym forum większą moc i działanie ku chwale Bożej przydają demonowi niż działaniu niebios

Śmierć nie jest definitywnym końcem...a jeśli wierzysz w życie wieczne, to czemu wątpisz w zachowanie zmysłów - w tym słuchu, odczywania?

"współcześnie" - nie "ówcześnie"

poniewaz w Biblii wyraznie jest napisane ze po smierci wszystkie ZMYSŁY zamierają, a słuch jest jednym ze zmysłów.
mogę znaleźć ten fragment ale mysle ze powienines go znac.

".nie mamy zatem powodu wątpić. "
ja mam powód wątpić w to czy dana osoba była święta z prostej przyczyny:

Kościół uznaje taka osobe za świętą na podstawie UCZYNKÓW, natomiast Bóg wyraźnie zaznaczył że osoba święta to osoba wierząca mocno w Boga (wiara bez uczynków jest martwa to oczywiste ale nie o to chodzi). Zatem człowiek żadną miarą nie może wyznaczyć jak ktoś wierzy. Może to zrobić jedynie Bóg.

Ja myśle że katolicy zwłaszcza zbyt są ufni, naiwni i nie do końca badają ważne sprawy, które budzą wątpliwości. zawierzają kościołowi, bez namysłu. a kościół zwyczajnie może się mylić, z resztą jak my ludzie też.
myślę, że wielu ludzi zbyt małą rolę przypisuje w wielu wydarzeniach Szatanowi, a chyba nalezy wspomniec, ze jest to istota ktora zdzialac potrafi duzo i podstepnie. odwazyl sie przeciez kusic samego Jezusa, to co dopiero nas zwyklych smiertelnikow?
Chyba jest tak po czesci ze ludzie szukaja znakow od Boga, potwierdzenia Jego istnienia i dzialania, a zapominaja ze tym swiatem rzadzi tez Szatan poki co.