|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
deprimka30
Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 6:31 Posty: 10
|
Daleki wyjazd z dziećmi
Mam poważny dylemat. Zostaliśmy zaproszeni na ślub i niewiem co robić,ponieważ mamy dwójkę dzieci (3lat i 5msc) do tego podróż 10h pociągiem. czy lepiej bedzie jesli mąż pojedzie sam? proszę o rady
Ostatnio edytowano Śr maja 11, 2011 16:56 przez jumik, łącznie edytowano 1 raz
Zmieniłem tytuł postu, bo były same wielkie litery
|
Śr maja 11, 2011 11:19 |
|
|
|
|
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
Re: DALEKI WYJAZD Z DZIEĆMI
z jednym dzieckiem jest troszke inaczej niz z dwojka ale tez tyle jechalam czyli 10h pociagiem i mysle ze maluszek jako ze ma 5mcy nie jest jeszcze takie ruchliwe i pewnie wiecej przespi. a trzy latek ruchliwy to troche zabawek i spacerek po pociagu. a te 10h to sie tak nie dluzy jakby sie wydawalo. a ze bedziesz i tak z mezem to bedzie latwiej bo Ty zajmiesz sie jednym brzdacem a maz drugim. mysle ze jesli jedziecie tam na kilka dni to warto pojechac cala rodzina.
|
Śr maja 11, 2011 16:31 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Deprimka, serio mówisz że to jest dla ciebie długa podróż???????? No mnie poprostu zatkało! Mam dwoje dzieci. Kiedy starszy miał 3 lata a młodszy 4 miesiące pojechaliśmy nad morze. (900 km). Tą podróż wspominam dobrze, bo 4 miesięczne dziecko wogole nie jest w podózy problemem (większośc czasu spał, postoje były na pampersa i karmienie piersią, a starszy trzylatek byl jeszcze na tyle mały że dał sobie założyć pampersa i nie jęczał o sikanie co godzinę:) Jechaliśmy z postojami pewnie z 13-14 godzin. Za rok (starszy 4 lata, już w pełni kumaty i nie sikający co godzinę, młodszy 18 miesięcy w pampku i jeszcze dużo śpiący) bylismy na Mazurach- blisko- tylko 650 km- wyjechaliśmy o 5 rano, dzieci spały więc pierwsze 200 km jednym ciągiem, potem przerwa na śniadanko koło 8 jak się obudziły, potem etapami po około 100 km i na 15 na miejscu- luzik. W zeszłym roku po raz pierwszy pojechaliśmy w naprawdę długą trasę (starszy 6 lat, młodszy 3) na południe Chorwacji- 1500 km. Taką trasę jechalismy z noclegiem, spaliśmy pod namiotem na campingu co było źródłem wielkich emocji i wrażeń dla obu A w tym roku uznaliśmy że dzieci są duże (7 lat i 4 lata) i jedziemy na wyprawę- ponad 2200 km w jedną stronę, Francja, Pireneje, Hiszpania- oczywiście z noclegiem w trasie. Dzieciaki nie mogą się doczekać. Z moich rad- my nie jeździmy w nocy. Niektórzy tak z dziećmi jeżdżą, wtedy wogóle luz bo dzieci spią, ale my jesteśmy zbyt zmęczeni żeby takie trasy robić nocami. Wyjeżdzamy zwykle nad ranem, tak jak tylko robi się jasno. Moje dzieci wiedzą, że nie wolno brzęczeć w samochodzie. Młodszy sporo jeszcze śpi w podróży. Jeśli dzieci nie mają choroby lokomocyjnej, są takie przenośne odtwarzacze dvd na bajki, można wziąć zabawki. Z dzieckiem 5 mies to masz wogóle zero problemu, bo ci drogę prześpi. My sobie rozmawiamy, słuchamy bajek , jakoś spędzamy razem czas w podróży, zatrzymujemy się zwykle co około 2 godziny. Inna sprawa jak się pobawisz na weselu w takim maluchem, chyba że się z kimś z rodziny przy nim wymienisz i że będa noclegi na miejscu. Ja z kolei sobie nie wyobrażam dziecka 5 miesięcznego zostawić i nie wziąc ze sobą..
_________________ Ania
|
Cz maja 12, 2011 16:43 |
|
|
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
No cóż, jeśli będziesz musiała cały czas zajmować się dwójką maluchów to raczej się nie pobawisz ani nie odpoczniesz. Nie mówiąc już o tym, że najzwyczajniej w świecie będzie to przeszkadzać zarówno pasażerom w pociągu, jak i gościom na weselu. Nie rozumiem po co masz dzieciaki ze sobą ciągnąć, męczyć je, siebie, a przy okazji innych. Zostaw je pod czyjąś opieką, będzie dużo prościej.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Cz maja 12, 2011 22:50 |
|
|
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
My byliśmy też nad morzem w zeszłym roku (600 km), mały miał 18 miesięcy i nie było problemu. Wyjechaliśmy po wieczornym kąpaniu, dotarliśmy ok. 5 rano i chłopak nawet nie wiedział, że gdzieś jechał, bo spał cały czas. Droga powrotna tak samo.
W tym roku mamy w planie ponad 1700 km z dwuipółlatkiem oraz bobasem 7 miesięcy i wierzę, że damy radę:)
Co do wesela - wszystko zależy, czy goście to bliscy Tobie ludzie, czy też nie. My właśnie też niedługo idziemy na wesele i będę tam miała tylu zafascynowanych "bawiaczy", że powinniśmy się dobrze bawić wszyscy w czwórkę.
Masz rację, Rojza, że podróże i imprezy z dzieciakami są męczące, ale nie do tego stopnia, żeby je "olać" dla wygody. Mnie osobiście nigdy nie przeszkadzały dzieciaki na weselach. Ich obecność wprowadza miłą atmosferę.
|
Pt maja 13, 2011 7:28 |
|
|
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Jeśli dzieci są zdyscyplinowane, nie hałasują i nie absorbują uwagi, to oczywiście nikomu nie będą przeszkadzać
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt maja 13, 2011 14:34 |
|
|
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Rojza, nie ma takich dzieci;D
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Pt maja 13, 2011 14:54 |
|
|
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Rozja masz wogole dzieci?
to nie zalezy od dyscypliny ale od charakteru. moja mala (3latka) jest grzeczna nawet jak jest w wiekszym gronie ludzi.
|
Pt maja 13, 2011 15:42 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Elu, charakter człowieka w dużej części zależy od wychowania, a wychowanie... to między innymi dyscyplina. Dzieci nie mam i nie uważam się za autorytet wychowawczy, ale bywam w miejscach publicznych i widzę zachowania dzieci i ich rodziców od których zbiera mnie na mdłości
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt maja 13, 2011 15:54 |
|
|
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
to jak robia inni rodzice to ich sprawa a to ze tacy sa ze wychowywani ze rodzica wchodza na glowe to oni potem za nimi na policje beda jezdzic. czasami dziecko samo dochodzi do pewnych wnioskow czego nie wolno. tez spotykam sie z takimi dzieciakami ze tak rozrabiaja halasuje ze potem glowa boli. ale to jak te dzieciaki sa wychowane nie zalezy od nas a zwrocenie uwagi konczy sie tym "co mi sie Pan/Pani wtraca do wychowania dziecka" lub jakos podobnie.
a wracajac do tematu dzieci nie sa zbednym bagazem dla rodzicow a bynajmniej nie powinno tak byc. jesli jest wieksze wesele na jakies sali to takie dzieciaczki maja gdzie sobie biegac i raczej nikomu to nie powinno przeszkadzac. ale decyzje powinnismi i tak zostawic deprimce bo na dobra sprawe to zadne z nas nie wie jakie sa te dzieciaczki czy spokojne czy halasliwe. ja osobiscie gdyby miala okazje dlugo bym sie nie zastanawiala co do wyjazdu na wesele.
|
Pt maja 13, 2011 19:31 |
|
|
deprimka30
Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 6:31 Posty: 10
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
Chciałam tylko napisać wszystkim aby nie bali się podróży z dziećmi. Nam udała się wspaniale, dla malucha atrakcje za oknem w pociągu były ważniejsze niż wszystko i nie odczuł tak długiej jazdy. Na weselu byliśmy do 4 i było dużo chętnych osób do noszenia maluszka, że mogliśmy swobodnie sobie potańczyć. Cieszę się, że się zdecydowałam, naprawdę warto czasem zaryzykować. pozdrawiam
|
So maja 28, 2011 15:27 |
|
|
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
a sama sie balas a grunt ze sie odwazylas i juz teraz wiesz ze czasami warto mimo wszystko zaryzykowac.
|
Cz cze 02, 2011 9:48 |
|
|
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
rojza nie mogę się doczekać kiedy ty zostaniesz mamą..no fakt,dziecku bardzo mocno skomplikujesz życie..ale co je nie zabije,to je wzmocni
|
Cz cze 02, 2011 10:21 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
ja też wróciłam z podróży z dziećmi na liczniku stuknęło 6000 km
_________________ Ania
|
Pn cze 13, 2011 22:53 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Daleki wyjazd z dziećmi
renata155 napisał(a): rojza nie mogę się doczekać kiedy ty zostaniesz mamą..no fakt,dziecku bardzo mocno skomplikujesz życie..ale co je nie zabije,to je wzmocni Daruj sobie złośliwości pod moim adresem... Ani to nie jest miłe, ani zabawne.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Wt cze 14, 2011 11:41 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|