Re: Czy robienie makijażu jest grzechem? Prosze o odp kapłan
Pewnie znacie ten kawał o stworzeniu, kiedy Bóg po każdym akcie stwierdzał, że to, co stworzył, jest piękne, a po stworzeniu kobiety z żebra Adama przyjrzał się jej ze zmarszczonym czołem i stwierdził: "No nic, ty się będziesz musiała malować"
Ja też nie widzę nic złego w makijażu ogólnie i też maluję się na wyjścia, ale jak najbardziej zgodzę się z tym, iż może być to objaw braku akceptacji siebie, odruchu stadnego, itd. Prawdziwy Chrześcijanin chyba nie powinien mieć kompleksów i nie potrzebować ulepszaczy. Ale przecież nikt z nas nie jest w 100% idealnym uczniem Chrystusa. Więc należałoby się doszukać u siebie źródeł potrzeby malowania.