Procesja w obiektywie ateisty
Autor |
Wiadomość |
qbanez
Dołączył(a): N cze 26, 2011 18:14 Posty: 3
|
Procesja w obiektywie ateisty
Witam. Chciałem wam, Wiernym pokazać jak wygląda procesja w dniu święta Bożego Ciała z mojej nieco cynicznej, aczkolwiek trzeźwej i obiektywnej perspektywy. Oto parę zdjęć, jakie zrobiłem spontanicznie podczas procesji parę dni temu: http://qbanez.wordpress.com/2011/06/24/ ... rze-cialo/Może da niektórym z Was to coś do myślenia... Pozdrawiam. Ament.
|
N cze 26, 2011 18:20 |
|
|
|
|
ZiarnoPiasku
Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14 Posty: 206 Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
świetne zdjęcia, gdyby nie obecność księży myślałabym że to parada "kolorowych" czyt. homoseksualistów( tych od kolorowej flagi);-)
|
N cze 26, 2011 18:43 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Bardzo ładne zdjęcia Pewnie masz fajny aparat...
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N cze 26, 2011 18:43 |
|
|
|
|
qbanez
Dołączył(a): N cze 26, 2011 18:14 Posty: 3
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Bardzo dobry obiad - pewnie masz dobre garnki Aparat mam akurat najtańszy jaki był w sklepie
|
N cze 26, 2011 19:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Procesja Bożego Ciała jest swoistym wyznaniem wiary,które wierzący składają podążając za celebransem niosącym w złocistej monstrancji Kawałek Chleba. Ten przemarsz, i ta celebra, i te kwiaty rzucane na drogę wynikają z wiary w to, że ten kruchy chleb jest Ciałem Chrystusa. Rzeczywiście, na tych Twoich zdjęciach nikt nie lewituje, ani nie wpada w religijny trans. Chociaż myślę, że gdyby wpadał, to też by Ci się nie spodobało, bo raczej jesteś " na nie ". Nie rozumiem też, co w tym złego lub śmiesznego, że na czas procesji nie pozasłaniano wszystkich szyldów i reklam. Wszak tego dnia ulicami miast idzie Bóg, a nie pierwszy sekretarz, i nikt nie myśli o budowaniu potiomkinowskich wsi. Śpiewamy : " zagrody nasze widzieć przychodzi, i jak się dzieciom Jego powodzi ". Może spojrzyj na ten problem z nieco innego punktu widzenia : oto minęło już prawie 2000 lat, odkąd Chrystus powrócił do nieba, pozostawiając ludzkości Kościół i Księgę, a po ulicach wciąż chodzą ludzie wyznając wiarę w Boga, który stał się Chlebem. Sojusz Boga z ludźmi, który ma już 2000 lat. 2000 lat temu ludzie chodzili za żywym Chrystusem, patrzyli na cuda i słuchali Jego głosu. My chodzimy zawierzając Jego nauce, którą zdeponował w Kościele .I robimy to najlepiej jak potrafimy. qbanez napisał(a): Pozdrawiam. Ament.
|
N cze 26, 2011 21:37 |
|
|
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
qbanez napisał(a): Aparat mam akurat najtańszy jaki był w sklepie Nie wiem, ja po takich sklepach nie chodzę... Nie stać mnie. Zapomniałem jeszcze dodać: bardzo dobra obróbka
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N cze 26, 2011 21:45 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Podobają mi się te zdjęcia, ale czy kolega się lansuje na każdym możliwym forum ?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N cze 26, 2011 21:48 |
|
|
qbanez
Dołączył(a): N cze 26, 2011 18:14 Posty: 3
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Rojza - Nie lansuję się, bo ani te zdjęcia, ani cały mój blog nie są w sumie dla lansu, tylko dla czystej zabawy fotografią Szumi - dzięki Mnie też nie stać, bezrobotny jestem, a jednak uciulałem Oleksa - sorry, ale ten bełkot do mnie nie trafia. Masz rację - jestem raczej na nie, a po Twoim poście już w ogóle na nie - nie raczej
|
N cze 26, 2011 23:48 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Zdjęcia są fajne. Niestety nie wiem czy dały mi do myślenia na temat samego święta. Spodziewalem się gadających tłumów, skracania sobie drogi, "odwalenia" służby przez księdza czy ministranta. I chocby to zobaczył, to nie wiem co miałym zrobić - apelowac o zniesienie procesji? Cóż, jeśli masz ciekawe foty, to dziel się z nami, ale czy to coś zmieni, oraz czy Twoje widzenie jest obiektywne, śmiem wątpić. Ale żeby bylo jasne, nikt z nas nie jest w 100% obiektywny więc po co się łudzić. Dla tego istnieje coś takiego jak forum, więc czekam na odpowiedz Autora, co chciał mi uświadomić.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N cze 26, 2011 23:56 |
|
|
VOSS
Dołączył(a): Pt maja 27, 2011 5:18 Posty: 77
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
oleksa57 napisał(a): ...... celebransem niosącym w złocistej monstrancji Kawałek Chleba. ....... ten kruchy chleb jest Ciałem Chrystusa. Skąd pochodzą takie zwroty, proszę podać źródło.
|
Pn cze 27, 2011 2:28 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Bardzo ładne zdjęcia, ale co miały dać nam do myślenia?
(BTW nic dziwnego, że w czasach, w których dominuje moda na cynizm, powaga często jest mylona ze smutkiem)
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn cze 27, 2011 9:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
qbanez napisał(a): Oleksa - sorry, ale ten bełkot do mnie nie trafia. Masz rację - jestem raczej na nie, a po Twoim poście już w ogóle na nie - nie raczej Widocznie to działa w obie strony, bo do mnie również nie trafia Twój przekaz. Pomimo, że starasz się być niegrzeczny, nie odpowiem Ci w tonie, który mi próbujesz narzucić. Na Twoim blogu znalazłam tekst : Cytuj: Na początek sprostowanie – tak, wiem że „borze” się pisze przez „CeHa”. Ale do rzeczy – wczoraj spontanicznie wybrałem się z aparatem na procesję katolików – czyli obrzęd polegający na powolnym przejściu ulicami miasta zorganizowanej grupy bardzo smutnych ludzi wraz z ich znudzonymi tym rytuałem dziećmi, a także ze zwierzętami i z różnymi innymi rekwizytami- np. w dziwnych ubraniach/strojach. Ludzie z tego ugrupowania np. nieśli na noszach odlew mamy jezusa, która mimo bycia matką tegoż była jednocześnie zawsze dziewicą – nieważne… Członkowie pochodu nieśli także transparenty, na których dumnie widniały podobizny ich idoli, świętych, bożków itp. Ogólnie bardzo ciekawe i jednocześnie dość przerażające doświadczenie móc obserwować to wszystko tak na trzeźwo, neutralnie i zupełnie z boku. Zrobiłem oczywiście trochę zdjęć, więc i Wy możecie zobaczyć jak to wszystko wyglądało w moich oczach: To i tylko to skłoniło mnie, żeby Ci odpowiedzieć. Nie oszukuj się, Twój tekst nie jest odkrywczy ani pod względem literackim, ani poznawczym, ani jakimkolwiek innym, więc dyskutować dalej raczej nie ma o czym. Niewiele mnie to obchodzi, że widok procesji Bożego Ciała Ciebie bawi, nudzi, albo śmieszy. Nie za bardzo jednak rozumiem, po co umieściłeś swoje zdjęcia wraz z komentarzem akurat na tym forum. Dołożyłeś starań, żeby mieć entree jak przystało na człowieka błyskotliwego, więc nie podejrzewam, że masz zamiar tutaj nawracać kogoś na ateizm. A zdjęcia takie sobie. Znam gimnazjalistę, wyposażonego w średniej jakości aparat ze standardowym zoomem i program do komputerowej obróbki zdjęć. Robi nie gorsze fotki, ale może jest po prostu zdolny. VOSS napisał(a): oleksa57 napisał(a): ...... celebransem niosącym w złocistej monstrancji Kawałek Chleba. ....... ten kruchy chleb jest Ciałem Chrystusa. Skąd pochodzą takie zwroty, proszę podać źródło. Treści , o które pytasz, znajdziesz w KKK: Cytuj: 1374. W Najświętszym Sakramencie Eucharystii "są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus" 186 . "Ta obecność nazywa się <<rzeczywistą>> nie z racji wyłączności, jakby inne nie były <<rzeczywiste>>, ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek" 187 .
1375 Przez przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa staje się On obecny w tym sakramencie. Św. Jan Chryzostom wyjaśnia: To nie człowiek sprawia, że dary stają się Ciałem i Krwią Chrystusa, ale sam Chrystus, 188 .
Święty Ambroży mówi o tej przemianie:
Nie ma tu tego, co ukształtowała natura, lecz co uświęciło błogosławieństwo, a błogosławieństwo to większą posiada moc aniżeli natura, ponieważ zmienia samą nawet naturę. Czyż więc słowa Chrystusa, który mógł z niczego stworzyć coś, co nie istniało, nie są w stanie zmienić istniejących rzeczy na to, czym uprzednio one nie były? Nie jest bowiem czymś mniejszym stwarzać naturę rzeczy, aniżeli ją zmieniać 189 .
1376 Sobór Trydencki (...): "Ponieważ Chrystus, nasz Odkupiciel, powiedział, że to; co podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem, przeto (...) przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Święty Kościół katolicki słusznie i właściwie nazwał tę przemianę przeistoczeniem" 190 .
1377 Eucharystyczna obecność Chrystusa zaczyna się w chwili konsekracji i trwa, dopóki trwają postacie eucharystyczne. 191 .
1378 Kult Eucharystii. W liturgii Mszy świętej wyrażamy naszą wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina, między innymi klękając lub skłaniając się głęboko na znak adoracji Pana. "Ten kult uwielbienia, należny sakramentowi Eucharystii, okazywał zawsze i okazuje Kościół katolicki nie tylko w czasie obrzędów Mszy świętej, ale i poza nią, przez jak najstaranniejsze przechowywanie konsekrowanych Hostii, wystawianie ich do publicznej adoracji wiernych i obnoszenie w procesjach"192 To tyle, jeśli chodzi o treść. A zwroty zwykłam brać, skąd lubię, bo jestem człowiekiem wolnym.
|
Pn cze 27, 2011 18:24 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Postawa adekwatnie "neutralna" jak ONR podczas Marszu Równości.
|
Pn cze 27, 2011 21:29 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Takie tam pitolenie - od razu ateista. Co to za ateista, co nie zna form deklinacyjnych od słowa "Bóg"? A procesja całkiem w porządku.
|
So lip 02, 2011 11:52 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Procesja w obiektywie ateisty
Cóż, spora część ateistów nie radzi sobie z napisaniem słów "Bóg" czy "Kościół" dużą literą, dokładnie na tej samej zasadzie, na jakiej w Radiu Maryja nie powiedzą o Geremku "profesor". Nawet zasady gramatyki czy papiery uważają za agresję wobec nich. To oczywiście oznaka sporej słabości.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So lip 02, 2011 12:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|