Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:29



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Zagubiona owca - granica pomocy. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 24, 2012 10:25
Posty: 4
Post Re: Zagubiona owca - granica pomocy.
Dziękuję wszystkim za odpowiedź, po części wszyscy macie rację. Boję się o niego nie tylko ze względu na sprawy psychiki, ale psuć się zaczęło wszystko, gdy ja zaczęłam się coraz bardziej za niego modlić. Zależność była taka, że im bardziej się modliłam za niego tym bardziej czuł się rozdrażniony w mojej obecności, zły na mnie. Niby mówi, że modli się codziennie Różańcem to nigdy nie widziałam by przy mnie to robił albo gdy chciałam razem z nim odmówić to się wykręcał, że już odmówił albo się wstydzi mówić na głos. Dziwne. Niby chodzi co tydzień na Mszę a ostatnio jak byłam z nim na jednej to nie przystąpił do Komunii mimo, że wcześniej wspominał, że był niedawno u spowiedzi. Na Mszy w ogóle się nie angażuje we wspólną modlitwę, nie odpowiada na wezwania - byłam z nim parę razy ma polskiej Mszy, ale to było dalej od jego miejsca zamieszkania, czasem czuję jakby w ogóle był nieobecny duchem na Eucharystii, jakby popadał w jakiś stupor. Dałam mu poświęcony krzyż, by powiesił go na ścianie, ale potem jak zauważyłam schował go do szuflady. Mimo to deklaruje się jako wierzący i praktykujący. Mam doświadczenia z osobami opętanymi i dręczonymi przez złego ducha, ale granica pomiędzy działaniem diabelskim a jakimiś zaburzeniami jest bardzo cienka. Sama nie uważam, by było to opętanie, ale może być to silne dręczenie diabelskie, szczególnie, że w nim jest tak bardzo dużo nieprzebaczenia, niezałatwionych, bolesnych spraw, zranień z przeszłości oraz goryczy a zły lubi na tym żerować. Raczej nie pojadę na ten rok bo gdy opadły emocje widzę, że nic na siłę. Wpadnę raczej do niego na 3-4 dni za 3 tygodnie - bilety są tanie, więc czemu nie, i postawię kawę na ławę. Porozmawiam z psychologiem chrześcijańskim i może moim znajomym egzorcystą co z takim człowiekiem zrobić. Może oni podpowiedzą jak postępować. Myślę, że warto go namówić na jakieś rekolekcje z uzdrowieniem wewnętrznym, jakimiś warsztatami psychologicznymi w wakacje. Ale wszystko zależy od niego. Zrobię co mogę. A za rok skończę studia i tak tam pojadę bo taki plan był od dawna, więc będę miała go na oku. We wrześniu zacznę chyba roczne policealne studium opiekuna medycznego. Po prostu czasem najlepszymi metodami są jak Pan Jezus mówił: post i modlitwa. Przemodliłam wczoraj tą sprawę i jaśniej już to wszystko widzę. Dziękuję za przystopowanie mnie - dało mi to dużo do myślenia. Jeśli ktoś może to proszę chociaż o jedno Zdrowaś Maryjo w intencji tego człowieka.


Pt maja 25, 2012 12:38
Zobacz profil
Post Re: Zagubiona owca - granica pomocy.
..ja pomodlę się, ale za ciebie.


Pt maja 25, 2012 16:16

Dołączył(a): Cz maja 24, 2012 10:25
Posty: 4
Post Re: Zagubiona owca - granica pomocy.
Bóg zapłać :)


Pt maja 25, 2012 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Zagubiona owca - granica pomocy.
dołączam również swoją modlitwę

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pt maja 25, 2012 18:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 05, 2006 0:21
Posty: 228
Post Re: Zagubiona owca - granica pomocy.
Gattone uważam że najważniejsze to on sam musi siebie pokochać i zaakceptowac siebie i swoją przeszłość. Ludzie ktorzy siebie nie kochają, nie akceptują to nawet gdy doświadczają miłości od innych, to ją odrzucają, bo czują że na nią nie zasługują. Tak mi się wydaje.
Polecam ksiązke, możesz mu ją dać/wysłać: Pelanowski Augustyn - Wolni od niemocy .
Trzeba obrócić swoje zranienia, cierpienia które się doznaje od rodziny/bliskich /znajonych na swoją korzyśc, Jezus też cierpiał, był odrzucony, poraniony.

_________________
Obrazek

Zły? Być może.. dobry? A czemu... nie tak wiele znów pychy we mnie...
Dajcie zyć po swojemu grzesznemu a i świętym żyć będzie przyjemniej.


Pt cze 01, 2012 0:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL