Re: SZACUNEK (relacje z bliznimi)
JedenPost napisał(a):
Możliwe, że komuś na jakimś etapie życia może być to przydatne
napisałeś te słowa o satanizmie, ale ja bym sobie to odniosła do do ateizmu.
mogę ewentualnie uszanować ateistyczne podejście do życia, o ile założę, ze jest to jakiś etap w życiu danego człowieka - odrzucenie wszelkich religii, aby może "oczyścić bazę"...
potem jednak powinna pojawić się tam prawda o życiu, a jest nią: wiara, nadzieja i miłość.
jak widzisz, raczej niemożliwe jest dla mnie, gloryfikowanie czegoś innego poza tymi trzema wartościami.
byłam kiedyś ateistka i Bogu dziękuje, ze dal mi przejrzeć.
JedenPost napisał(a):
Jeśli chodzi o satanizm szeroko rozumiany, to ma on ogromny, stymulujący wpływ na sztukę (poezja, muzyka (!), malarstwo) zatem uważam, że świat bez niego byłby dużo uboższy.
a może byłby lepszy!