Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 13:45



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 13 ] 
 Wiem jestem skrupulantem.. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 11:51
Posty: 38
Post Wiem jestem skrupulantem..
Witajcie. Moze to o co Was poprosze nie rozwiaze moich problemów, ale prosze odpiszcie tak lub nie bo min.przez te problemy, którymi ja nazywam grzechem nie przystepuje do Komunii.
Pierwszym moim takim, według mnie grzechem jest czynienienie znaku krzyza przejezdzajac obok koscioła, kapliczki czy skrzyzowania te dwa ostatnie to
nie chodzi mi ze przed kazda kapliczka czy skrzyzowaniem czynic znak krzyza tylko na mojej drodze gdy jade do szkoły mam wybrane miejsca.
I tu pojawia sie problem bo gdy nikt nie widzi to smiało sie przeżegnam, ale gdy ktos patrzy to sie wstydze i tego nie uczynie, jest to dla mnie grzech bo jak to raz sie przezegnam, a drugi raz nie bo tak mi jest wygodniej.

Wiem jestem skrupulantem i jesli odpiszecie to napewno to mi nie pomoze, a moze jednak bo juz bede wiedział.

A drugi mój problem, mam 18 lat chodze do technikum, chciałbym bardzo zostac ksiedzem ale ta droga stawia mi duzo przeszkód, których raczej nie dam rady przeszkoczyc, od bodajze dziecka mam wade wymowy, ona nie jest powazna, czasami seplenie i jak bym został ksiedzemn to ludzie moga mnie nie zrozumiec.
Myslałem o zakonie, bracia zakonni nie odprawiaja mszy ale czy takim bratem mógłbym zostac przez całe moje zycie ? Nawet szczerze powiem, moze to jest moje błedne mniewanie że zgromadzenia zakonne bardziej przychylaja sie do niesienia pomocy ludziom potrzebujacym i to bym chciał czynic.
Co mi doradzicie ?

_________________
,,Bycie dobrym nie polega na tym, że nie popełnia się żadnego błędu: bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy. ,,
świety Jan Bosco


N cze 03, 2012 19:21
Zobacz profil
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
1.Przechodząc obok kościoła możesz skłonić głowę, nikt tego nie zobaczy i powiedzieć: witaj Ojcze. Relacja między wami jest synowska, więc potraktuj Boga jak kochającego Ojca a nie księgowego rachującego grzechy. Grzech jest świadomym przekroczeniem przykazań.
2. Powinieneś mieć stałego spowiednika, który będzie Cię prowadził, bo mi i tak nie uwierzysz.
3. Wady wymowy leczy logopeda, może tam prosić o informację?
4. Ukończywszy wyższe seminarium zostajesz księdzem diecezjalnym lub zakonnym (ojciec). W zakonie możesz być też bratem, nawet po studiach, ale nie seminarium. Nie musisz kończyć seminarium.


N cze 03, 2012 19:41
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Skrupulantyzm... Czy skrupulant jest wolnym człowiekiem?
Zdecydowanie nie, jest przytłoczony i nieszczęśliwy.

Co jest podstawą skrupulantyzmu? Strach przed karą Boga.

Czy strach jest przed karą Boga jest domeną uduchowionego chrześcijanina? Zdecydowanie nie.

Bo kto się posługuje strachem? Oczywiście Szatan.

A po co to robi? Bo widzi że prymitywnymi pokusami Cię nie zwiedzie więc idzie w drugą stronę - próbuje Ci wmówić że Bóg to surowy władca, próbuje sprawić wrażenie że wiara to gigantyczny ciężar nie do uniesienia, czysty masochizm. Jest to rzecz jasna kłamstwo (kolejne narzędzie Szatana) bo wiara wcale nie jest orką na ugorze.

Podsumowując - Szatan usiłuje Cię przestraszyć, doprowadzić na skraj wytrzymałości żebyś się załamał, stwierdził że nie dasz rady i rzucił to.

Co do zakonu - są często organizowane rekolekcje w zakonach, taka namiastka życia konsekrowanego. Przez - dajmy na to - 2 tygodnie zamykasz się w zakonie i żyjesz tak jak oni.


N cze 03, 2012 19:44
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Nie strasz go szatanem, to nerwica i własne lęki. Musi się z tym uporać, ale samemu zabrnie w ślepą uliczkę. I tak nam nie uwierzy i będzie dalej pytał. Tak to działa. On sam nie potrafi tego rozsądzić. Wszystkie grzechy i pokusy widzi jako takie same.


N cze 03, 2012 19:55
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Ja go nie straszę tylko chciałem mu uświadomić że Bóg nie wymaga od niego tego co robi a szatan mu wmawia że tak jest.


Co nie znaczy oczywiście, że popełnia grzech albo coś.


Szczerze życzę powodzenia ;)


N cze 03, 2012 20:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 11:51
Posty: 38
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Liza to moze tak zemnia zle nie jest, bo uwierzyłem przecież byscie mnie w bład nie wprowadzali.
wloczykij spokojnie nie przestraszyłeś mnie, wrecz przeciwnie wytłumaczyłeś mozna by powiedziec ze wtrafiłes w setno sprawy :)

Co do wad to chodziłem do logopedy, nosiłem aparaty ortodontyczne.
Dziekuje :)

_________________
,,Bycie dobrym nie polega na tym, że nie popełnia się żadnego błędu: bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy. ,,
świety Jan Bosco


N cze 03, 2012 20:23
Zobacz profil
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Cieszę się bardzo ;) Sam miałem (momentami nadal mam) sklonności do skrupulantyzmu więc też musiałem to sobie poukładać :)


N cze 03, 2012 20:27
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
A ja stawiam do pionu skrupulantów. Mam specjalna rózgę i okładam nią, by zrozumieli, że są noszeni na plecach przez Boga a sądzą, że On ich będzie karał. ;)


N cze 03, 2012 20:49
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
A ja uważam że trzeba wskazać źródło problemu. Niepokój i natręctwa nigdy nie są dziełem ani Boga, ani człowieka. W tym zawsze macza palce zły i to zawsze on jest powodem zabrnięcia w ślepą uliczkę. Toteż trzeba takiemu zagubionemu pokazać kto nim manipuluje, żeby wiedział kto jest jego prawdziwym wrogiem.

Okrągłe słówka w stylu "Bóg Cię kocha" często mają mizerny skutek i w oczach skrupulanta są pustym frazesem.


N cze 03, 2012 21:00
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
To nerwica, więc problem leży rzeczywiście gdzie indziej. Sam zainteresowany do tego nie dojdzie. Tu potrzeba psychologa dla znalezienia przyczyn i stanowczego spowiednika. Czasem rozmawiałam ze skrupulantami o grzechu i zamierałam w bezdechu, że można przejmować się takimi drobiazgami. Dzisiaj rozwiązana sprawa powracała następnego dnia z otoczką kolejnych niepewności. Po odejściu od spowiedzi zamartwiał się czy może przystąpić do komunii.
O grzechu z powodu braku przeżegnania się jeszcze nie słyszałam. A ja sobie żyję w przekonaniu, że mnie wpuszczą do nieba, bo ja chcem i jusz. Martwię się raczej tym, że ich nie widzę...może mnie Bóg opuścil? :?


N cze 03, 2012 22:22
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
każdy ma prawo mieć osobista relacje z Panem Bogiem,
a to czy ja uzewnętrzni w taki czy inny sposób to jest inna sprawa.
ja do wykonywania pewnych gestów związanych z moja wiara - publicznie,
do tej pory nie jestem gotowa, no i co z tego?
Pan Bóg widzi, ze Go kocham i staram się dzielić tym z innymi ludźmi,
ale nie zawsze w sposób, w jaki robią to inni.
Nie zegnam się na widok każdego Kościoła czy kapliczki.
Moze kiedyś będę, teraz nie czuje w sercu takiej potrzeby.

Z reszta wierze, ze Bóg sam przygotowuje każdego człowieka do takiej czy innej postawy.

---
Powołanie zakonne, super sprawa.
Znajomy zakonnik, już starszy wiekiem ojciec, mówił mi, ze na początku zakonu,
to był strasznie nieśmiały, może przez swój taki bardzo niepozorny wygląd,
no i w ogóle, był takim sobie prostaczkiem.
(tez cierpiał na te skrupuły)
Po latach zakonu, wykłada teologie, "bryluje w towarzystwie" ha ha,
jest szczęśliwy wśród ludzi i lubiany.
Jak go obserwuje, to myślę, ze wyzbył się wszystkich swoich kompleksów.
Powiedział, ze nigdy by nie przypuszczał, ze Bóg zrobi z nim takie cuda.
tak wiec...
Bóg wybiera kogo chce i kiedy chce do dziel, które sam zaplanował.
Szczęśliwy ten, kto podda się Jego woli.


N cze 03, 2012 22:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 26, 2012 11:51
Posty: 38
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
dzieki wielkie

_________________
,,Bycie dobrym nie polega na tym, że nie popełnia się żadnego błędu: bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy. ,,
świety Jan Bosco


Pn cze 04, 2012 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wiem jestem skrupulantem..
Cytuj:
Myslałem o zakonie, bracia zakonni nie odprawiaja mszy ale czy takim bratem mógłbym zostac przez całe moje zycie ?


A dlaczego nie?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt cze 05, 2012 8:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL