Nie widzę sensu mogo życia................
Mąż olał naszą rodzinę, nie daje nam na życie mieszka u swoich rodziców ja u swoich. Nie pracuje od paru miesięcy, trochę popija, od 3 dni nawet nie zajrzał do dzieci. Co robić? u mnie w domu też napięta atmosfera o kasę. Jak poszłam do niego po pieniadze to zostałam wyrzucona z domu. Czuję się nic nie warta poniżana wyzywana a ja chce tylko by jakoś żyć.Złożyłam pozew o alimenty ale czuję sie dziś winna ze może nie powinnam. Proszę o pomoc

Trochę skąpo to opisałaś. A Ty pracujesz?

Powinnaś, bo płacenie na dzieci to psi obowiązek małżonka.
To on winien mieć skrupuły, a nie Ty - występujesz w interesie dzieci, tak też Twoja powinność.

Szczerze ci współczuję. Życie już czasem tak ciężkie bywa niestety. Obiecuję modlitwę za ciebie i tobie też radzę się modlić. Do Boga zawsze można się zwracać.