Eksplozja rozwiązłości seksualnej, to w głównej mierze owoc odejścia ludzi od Nauki Chrystusa.
Gdyby ludzie żyli zgodnie z Nauką Chrystusa, to dzieci i młodzi ludzie wiedzieliby co to jest miłość oblubieńcza. Jakie są konsekwencje jej braku lub jej zmarnowania, dla rodziny. Miłość oblubieńcza byłaby pielęgnowana wśród dzieci i młodzieży. Młodzi ludzie w wieku dojrzewania byliby przygotowani do samodzielnego życia i mieli do tego możliwości. Rodziny nie miałyby strachu przed utratą możliwości zdobywania środków do życia. Młodzi ludzie w wieku dojrzewania zawieraliby małżeństwa i tworzyliby szczęśliwe rodziny.
Wszelka prostytucja, rozwiązłość seksualna i zboczenia seksualne, piszczałyby wtedy na jakimś nędznym marginesie.
No ale cóż, chrześcijanie przez oddawanie się mamonie, zatracili już znajomość Nauki Chrystusa i wołają już tylko "Panie! Panie!", a ich wyżsi duchowni organizują kampanie wyborcze materialistom w klasztorach i popierają ich w działaniu, dlatego między innymi mamy eksplozję wszelkiej rozwiążłości seksualnej.

Kapitalizm powiązany z kultem pieniądza,bezrobocie, szczególnie wśród kobiet,molestowanie w pracy,separacje małżonków związane z wyjazdem "za chlebem".Widzisz Maluczki,chciałeś kapitalizmu i wolności,to masz

Przez dwa tysiące lat nie było w Europie okresu, gdy ludzie nie przymierali głodem, gdy poza małą "elitą" głód nie był znanym powszechnie uczuciem. Przez te dwa tysiące lat rozwijał się w Europie KK, a nawet przez jakiś czas nadawał kierunek rozwojowi nauki, opieki socjalnej, szkolnictwu, czy wręcz polityce i gospodarce. Przez cały ten okres ludzie umierali z głodu, a o prostytucji czy rozwiązłości wolę się nie wypowiadać bo co niektórzy byliby bardzo urażeni.
Dzisiaj nie sposób być głodnym. Ludzie głodują albo z własnej woli, albo z głupoty, a każdy bezdomny w mieście może liczyć codziennie na ciepła strawę. Każdy człowiek może liczyć na gorszą lub lepszą opiekę medyczną, może się kształcić, a Kościół może zajmować się tylko tym do czego został powołany : szerzeniem Ewangelii.
Nie uważam także aby dziś ludzie byli bardziej rozwiąźli niż dawniej - są raczej mniejszymi hipokrytami.

Święte słowa. Generalnie, ludzie dzisiaj więcej mówią o różnych sprawach, które dawniej były raczej chowane pod dywan, więc może się wydawać, że są gorsi niż dawniej bywało.

kiedyś (kilkadziesiąt lat temu) nikt np. nie widział w wykorzystywaniu seksualnym dziecka
jego krzywdy, (widziano tylko ewentualnie problem "grzechu nieczystego" sprawcy)
dlatego nierzadkie były próby bagatelizowania problemu, jeżeli taka rzecz się wydarzała.
teraz na to patrzy się inaczej.

jest mnóstwo przykładów, że świat nie ulega w czsach współczesnych jakiemuś wyjątkowemu moralnemu zepsuciu a wręcz przeciwnie - w wielu kwestiach świadomość moralna (pewnie to dziwaczne określenie - nie potrafie tego nazwać inaczej) jest wieksza

Oficjalne dane statystyczne, to dla was co?
Ilość rozwodów, ilość porzuconych dzieci, ilość dzieci pozamałżeńskich, zachorowania na choroby weneryczne na czele z aids, inicjacje seksualne wśród dzieci, szerzenie się zboczeń z pedofilią na czele i wiele innych danych świadczących o tym, że obecnie ludzkość zeszła poniżej Sodomy i Gomory.
Trzeba mieć na oczach TVN, aby tego wszystkiego nie widzieć i mówić że wszystko jest OK.

rozwody? nasze babki przymykały oczy np. na zdrady mężów, bo rozwód to przecież był wstyd, bo co by rodzina/proboszcz/sąsiedzi powiedzieli, bo co one same by zrobiły mając minimum te dwoje dzieci i brak konkretnego wykształcenia, że co chłop w domu to chłop itd. nasłuchałam się tego w domu, od babci, której 3 siostry trafiły wręcz tragicznie, jedynie moja babcia się jakoś wybroniła, a i to tylko dlatego, że ma twardy charakter i daleko jej od "poddania mężowi".
ilość porzuconych dzieci? - z całą pewnością nie więcej, niż kiedyś, teraz po prostu częściej odbiera się dzieci patologicznym rodzinom.
ilość dzieci pozamałżeńskich? - tak, rzeczywiście, całe szczęście, że minęły te czasy, w których brzuch równał się ślub, niezależnie od woli młodych.
inicjacje seksualne wśród dzieci? - dzieci? znaczy 10 i 11-stolatków? bo takich 15-16-latków trudno nazwać dziećmi
zachorowania na choroby weneryczne? - kolega maluczki słyszał kiedy o syfie? kolega maluczki się nie ośmiesza
szerzenie się zboczeń i pedofilii? - dokładnie takie samo jak sto, dwieście, pięćset lat temu. teraz tylko się o tym mówi, a "zboczeńcy" (pewnie masz na myśli homoseksualistów) nie boją się być sobą. w końcu ciężko przyznać się do swoich skłonności, jeśli np. grozi za nie więzienie, prawda?

I do tego wszystkiego co napisał Maluczki dodam;
Trzeba mieć klapki na oczach żyjąc w Polsce, która dzięki Opatrzności lub mądrości Europejczyków jest szczęśliwie wolna,
już 67 od wojennej pożogi !
I trzeba być ślepcem żyjącym w światowej wiosce informatycznej, aby nie widzieć tego, że tzw. "cywilizacja śmierci" oraz rzekomy upadek moralny człowieka i społeczeństw, to najczęściej rojenia niebezpiecznych ludzi lub osób wietrzących w tym partykulany interes, dla których "im gorzej - tym lepiej."
A dane statystyczne rzeczywiście dużo mogą powiedzieć - najlepiec zacząć je porównywać z zachowanymi oryginałami z Atlantydy lub co najmniej Sumeru.

Tak Maluczki - "trzeba mieć na oczach TVN, aby tego wszystkiego nie widzieć i mówić że wszystko jest" BAD.

Młodzi słuchajcie!

Oto świetlana przyszłość, jaką oferuje wam religia materialistyczna:"Dzisiaj nie sposób być głodnym. Ludzie głodują albo z własnej woli, albo z głupoty, a każdy bezdomny w mieście może liczyć codziennie na ciepła strawę."

To wcale nie jest szczyt. Możecie pracować od rana do nocy na umowach śmieciowych, lub na lewo za 5 PLN/h. Dziewczyny mogą też "zarabiać"(podobno Polki są najtańsze) na opłatę studiów, świadcząc usługi seksualne. Po takich studiach mogą jechać do Niemiec sprzątać kible i podcierać starym Niemcom pupy, oczywiście przedtem oddając swoich "starych" do utylizacji.
Dla swoich wyznawcy religii materialistycznej mają oczywiście nędzne wynagrodzenie, jakieś głupie kilkanaście tysiaków/mc. na nowych 100 tys. etatów urzędniczej harówy takich jak: doradzanie wójtom starostom wojewodom i innym niemogącym udźwignąć swoich obowiązków urzędnikom, liczenie kur, pozwalanie na ścięcie drzew ich właścicielom i wiele innych tak odpowiedzialnych obowiązków.
Jednym słowem niebo na ziemi.

Tu dowód na utrzymywanie się rozwiązłości seksualnej na stałym poziomie wg powyższych wpisów: http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ ... lty__21863

Maluczki, no cóż poradzić, że ludzie od 20 lat głosują na tych samych ludzi
Widzę problem pracy, ale jak długo ludzie będą głosować tak jak zawsze, tak długo nic się nie zmieni- to logiczne, że jak ktoś chce zmian, to musi wybrać nowych ludzi, nową partię.

Co do rozwiązłości- czy Ty czasem nie przesadzasz z oglądaniem takich "dzieł" Jak "Sponsoring" czy "American Pie"?

[...] Asienkka
Podaj źródła tych informacji.

Maluczki, czy to nie oczywiste?
Kiedyś była tendencja, aby zamiatać pod dywan. W miarę rozwoju zaczęto różne brudy na wierzch wyciągać.
I tak kiedyś było szokujące, że w korporacjach każdy z każdym i o tym pisano. Temat się wyczerpał to zaczęto pisać o np. skandalu z Moniką Lewinsky. Zresztą nadal takie info są na topie...
Zaczęto nagłaśniać nawet takie sprawy jak skandaliczne traktowanie zwierząt- efekt- zaostrzanie kar.
Zaczęto nagłaśniać sprawy pedofilii- więc rodzice zaczęli nieufnie podchodzić do innych. Doprowadziło to do zaostrzenia kar i np. panie w przedszkolu muszą uważać na to co robią. To że nagłośniono, że takich rzeczy dopuszczają się powszechnie szanowane osoby zburzyło pewien stereotyp, że tylko ktoś taki a taki może się dopuszczać takich czynów.

Najnowszymi efektami nagłaśniania patologicznych zachowań jest wprowadzenie do ustawy stalkingu, a nie tak dawno wprowadzono pojęcie mobbing do ustawodawstwa.

Kiedyś tego "nie było", bo i nie nagłaśniano takich spraw- było to swego rodzaju "tabu". Nie wypadało robić afer i tyle.

To tak analogicznie do powyższych, ale celując w Twoją grupę wiekową to:
Tak w ogóle, to powienieś być wdzieczny mediom, gdyż to dzieki nim rośnie świadomość wśród seniorów i coraz rzadziej dają się naciagnąć metodą "na wnuczka" czy też nie kupują już super garnków, które podobno mają jakieś zdrowotne właściwości, czy też nie dają się naciagać na drogie abonamenty, bo przyjeżdża kurier i mówi, że wnuczka zamówiła coś tam i tu i tu podpisać.

Czy niby kiedyś nie naciągano seniorów?

Coście się tak uczepili tego co było? Wiadomo wszystkim że bez zła nigdy nie było, a to że ono obecnie się nasila, to też wiadomo. Zamiast być coraz lepiej, to jest coraz gorzej. Pytam więc: Po co ten cały postęp techniczny i naukowy?
To że kiedyś nie było dobrze, to przecież też "zasługa" mamoniarzy! A to że jakiś mamoniarz udaje katolika, to nie znaczy że jest katolikiem.
Katolikiem jest tylko ten, "kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką", a w wersji uboższej, ten który usiłuje pełnić tą wolę.
Najlepszym wskaźnikiem "lepszości" jest wskaźnik urodzeń dzieci w Polsce: 1,2 dziecka na kobietę, najniższy w Europie.
W Piśmie Świętym jest gdzieś napisane: "Imiona głupich wymazane będą z tego świata". Czy to właśnie dzięki masowemu przechodzeniu na mamoniarstwo, nie dzieje się z Polakami?

Powtórzę: ŚREDNIOWIECZE WRÓĆ!!!