Nikt nie chce podać liczby sprzedanych biletów - to świadczy o klapie, gdyby było przeciwnie, chwaliliby się "przepełnionym stadionem" na lewo i prawo.
Ja z kolegami analizowaliśmy kilkadziesiąt zdjęć + wszystkie dostępne filmy na YT, na których przy błyskach świateł i włączonych stroboskopach widać stadion.
Szacunki podawane przez nas to 35-40 tysięcy ludzi. Jeden z kolegów ma doświadczenie z organizacji imprez masowych, pozostali często chodzą na mecze

Jeszcze co do tych 100 tysięcy... Jestem przekonany, że Krucjata rzuciła to hasło, by było o akcji głośniej. Jeżeli 3 lata temu zebrali 24 tysiące podpisów, a teraz mieli ponad 50, to z pewnością są zadowoleni i każdy, komu ten koncert się nie podobał, też ma powody do radości.

Udowodnij proszę w jaki sposób wypromowano koncert, a więc jak akcja protestacyjna przyczyniła się do zwiększenia liczby sprzedanych biletów w stosunku do sytuacji, w której nikt by nie protestował?
Padł jakiś rekord frekwencji? Bilety zaczęły się kilkakrotnie lepiej sprzedawać bezpośrednio po opublikowaniu informacji o proteście przez główne media? Może jakieś inne wyznaczniki? Jakaś analiza?

Jeśli tego nie potrafisz czymkolwiek poprzeć, to oznacza tyle, że utrwalasz MIT o promowaniu czegoś poprzez protestowanie przeciwko temu.



Potwierdzenie gdzie i przez kogo? Chyba nie mówisz o tej śmiesznej i załganej "orkiestrze", urabiającej codziennie społeczeństwo po linii rządu?

Tego nie wiem, natomiast jak widać choćby po tym wątku sporo osób dowiedziało się o koncercie dzięki protestowi.

Także dzięki Waszym protestom media poświęciły koncertowi zdecydowanie więcej uwagi, a to dla promocji wiele znaczy, chyba się zgodzimy?

Ja mam doświadczenie z bycia na koncercie Madonny. Stadion był zapełniony na tyle, na ile być może zapełniony tego typu koncert. Tak jak wspomniałem wiele miejsc siedzących było wolnych, ponieważ większość z nich nie była wogóle biletowana. Z tego co widziałem na koncercie było między 40-50tys osób, jednak nikt tego oficjalnie nie policzył, więc można tylko domniemywać, dlatego podaję szacunki orientacyjne o dużej rozbieżności. Faktem jest, że koncert odniósł wielki sukces komercyjny. Miejsca biletowane, zarówno stojące jak siedzące zapełnione były w co najmniej 90%. Koncertu na stadionie nie można porównywać z koncertem na polanie (kkoncert Madonny 3 lata temu na warszawskim bemowie), ponieważ na polanie z samej natury rzeczy zmieści się o wiele więcej ludzi. Doprawdy nie wiem co chciałbyś udowodnić. Poprzednia trasa Madonny zarobiła 408mln$, obecna ma przynieść jeszcze większe dochody. Wymyślanie teoryjek o porażce, małej frekwencji to tuszowanie rzeczywistości. Koncert Madonny w Polsce był sukcesem.

A ta Madonna czasami już dawno nie wyjechała po koncercie? :>
A tu na forum emocje jakby było tuż przed jej przyjazdem...

Z oficjalnej strony: http://www.madonna.com/tour można wywnioskować, że tylko nieliczne pule biletów na tej trasie się wyprzedały, przy czym ani jedna w Warszawie. Ze stadionowych koncertów wyprzedał się tylko ten w Tel Avivie. Za to na koncerty amerykańskie bilety schodzą o wiele lepiej (ale tam większość odbędzie się w halach).

Czy zakompleksione i wykorzenione społeczeństwo, w ocenie p. poseł PiS K. Pawłowicz, potrzebuje jeszcze urabiania?

Skoro użytkowniczka w temacie Madonny podaje przykład Pani Krystyny Pawłowicz, to pozwolę sobie przypomnieć przykład Ojca Świętego Benedykta XVI, który po przyjeździe do Niemiec, w trakcie powitania Episkopatu nie został zaszczycony nie tylko ucałowaniem papieskiego pierścienia przez niemieckich biskupów, ale nawet nie podali mu ręki.

Nie rozumiem dlaczego na katolickim forum tłucze się już kolejna stronę o piosenkarce, zamiast bić na alarm o jawnych oznakach nieposłuszeństwa wobec Papieża z ich własnego kraju przez biskupów największego kraju Wspólnoty Europejskiej.

Podaję wypowiedź p. Pawłowicz do konkretnego zarzutu o urabianiu polskiego społeczeństwa, które kiedyś już nazwano "lemingami", "dzikim krajem".
Teraz przyszła kolej na "zakompleksione i wykorzenione".
A dowodzi to jak głęboko w d***e mają swój naród politycy, zalezy im tylko w kampaniach wyborczych na głosach, wtedy takie słowa nie padają.

I oczywiście to co napisałaś ma ogromne związki z modlitwą, okultyzmem.spektaklami ewentualnie z piosenkarką Madonną. Tylko my, nieszczęśliwi czytelnicy, jesteśmy zbyt mało inteligentni, by te związki dostrzec.

Odniosłam sie jedynie do opinii o "urabianiu społeczeństwa" - temat ewidentnie Ci nie leży - Twój problem.

Temat nie jest ani o urabianiu społeczeństwa, ani o moich problemach.
Temat brzmi: Modlitwa contra okultystyczny spektakl Madonny.

Nie rozumiem, po co z uporem godnym lepszej sprawy, piszesz tu o sprawach zupełnie z tematem nie związanych. Przecież regulamin wyraźnie tego zabrania.

Przyganiał kocioł garnkowi.

Może po prostu załóż wątek poświęcony niesubordynacji niemieckich biskupów i już?

Johnny99,
nie zrozumiałeś mojego początkowego, eleganckiego sposobu zwrócenia uwagi Alus czy innym off-topowcom, by nie zaśmiecali forum tymi nieszczęsnymi offtopami. Nie przejmuj się jednak, Alus tego też nie zrozumiała i brnęła dalej w offtop.

Natomiast temat o niesuboordynacji biskupów niemieckich wobec Papieża, skądinąd z ich kraju, był na forum dyskutowany po wizycie Papieża w Niemczech. Odszukaj ten temat i możesz go odgrzebać, jeśli chcesz.

Zrozumiała, zrozumiała....w tym temacie - rzece, na 16 stronach offtopów i wątków pobocznych jest multum.