Jak oceniacie lekcjie religi?
Autor |
Wiadomość |
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1348
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Małgosiaa napisał(a): A kto mówi o znajomości Dyrektorium? Podałam stronę z Opoki, a tę każdy chyba umie znaleźć, jak i na stronie wydawnictw. Czy w związku z tym Pani Małgosia zechciałaby nam naświetlić na ile wiążący dla katechety jest jakiś artykulik na opoce, tudzież wzmianka na stronie wydawnictwa książeczek do religii?  Zresztą, to obowiązkiem ciał kierowniczych katechetów jest ich kontrola i weryfikacja tego czy przypadkiem nie pobierają pensji za rażącą niekompetencje, a nie rodziców bawienie się w inkwizytorów założeń programowych – rodzic nie ma żadnego obowiązku mieć jakiegokolwiek pojęcia o owych założeniach, natomiast ma prawo oczekiwać od katechety i jego przełożonych, że jego dziecko, za jego pieniądze nie jest „katechizowane” przez niedouczonego bumelanta, uprawiającego patologiczną samowolkę w postaci wystawiania ocen za „uczestnictwo w drodze krzyżowej” czy innych roratach. Małgosiaa napisał(a): Nie wciskaj kitu. Wyjasniłam w czym rzecz i dalsze "w zaparte" to trolling. Trollingiem jest prędzej ślepy brak rozróżnienia stanu de iure i de facto. Równie dobrze za "trolling" Pani Moderator może uznać stwierdzenie, że " de facto w Korei Północnej prześladowani są chrześcijanie" skoro de iure ichniejsza konstytucja wprost tego zabrania i gwarantuje wolność religijną (cf art. 68).
|
So gru 02, 2017 16:00 |
|
|
|
 |
Alus
Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39 Posty: 36315
|
 Re: Jak pogodzić ewolucję z Biblią?
Alus napisał(a): A myślisz, że rodzice, czy parafianie mają coś do powiedzenia? Cytuj: Nie mówiłam o parafii, ale o szkole, gdzie jest prowadzona katechizacja. Tyle tylko, że kadra w szkole dla tzw "świętego spokoju" nie widzi potrzeby "pouczania" zakonnicy o nonsensie karteczek obecności na nabożeństwie, lub księdza o nie rozpowszechnianiu osobistych przekonań w sprawie pomocy uchodźcom, i nie dopisywaniu Ewangelii interpretacji niezgodnych z teologią.
Ostatnio edytowano So gru 02, 2017 16:11 przez Alus, łącznie edytowano 1 raz
|
So gru 02, 2017 16:09 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 10360
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Małgosiaa napisał(a): JedenPost napisał(a): Oceny w szkole wystawia się na podstawie przyjętego w danej szkole przedmiotowego sytemu oceniania. ...który musi być zgodny z ogólnymi zasadami podanymi przez ministerstwo lub w przypadku religii - Dyrektorium Katechetycznym. Jak widać - nie musi, skoro nie jest. Zasady szanownego Dyrektorium to najwyraźniej zwyczajny kit do mydlenia oczu, skoro trudno znaleźć placówkę, w których ich się przestrzega, a szkoły nie mają problemu z zamieszczaniem w przestrzeni publicznej dowodów, że nie przestrzegają. Małgosiaa napisał(a): To wyjaśniłam podając linki, więc przstań zarzucać mi mówienie nieprawdy. Nie zamierzam, dopóki nie przestaniesz zaprzeczać prawdzie. Tak, wszyscy już odnotowali, że jakieś tam Dyrektorium, z którego zdaniem szkoły i katecheci ewidentnie się nie liczą, nie zaleca oceniania za wiarę. Teraz Ty racz odnotować, że niezależnie od tego w praktyce powszechnie za wiarę i uczestnictwo w życiu religijnym się ocenia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So gru 02, 2017 16:11 |
|
|
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 3819
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Iago napisał(a): Czy w związku z tym Pani Małgosia zechciałaby nam naświetlić na ile wiążący dla katechety jest jakiś artykulik na opoce, tudzież wzmianka na stronie wydawnictwa książeczek do religii? Katecheta ma obowiązek znać przepisy. Tu: http://katecheza.diecezja.tarnow.pl/men ... yjnych.pdf są kryteria oceniania podane przez KEP. Cytuj: 3. Ocenianiu nie podlegają praktyki religijne. Iago napisał(a): Zresztą, to obowiązkiem ciał kierowniczych katechetów jest ich kontrola Masz rację. Najwyraźniej nikt nie sprawdził mimo kontroli co pięć lat. Alus napisał(a): Tyle tylko, że kadra w szkole dla tzw "świętego spokoju" nie widzi potrzeby "pouczania" zakonnicy o nonsensie karteczek obecności na nabożeństwie, lub księdza o nie rozpowszechnianiu osobistych przekonań w sprawie pomocy uchodźcom, i nie dopisywaniu Ewangelii interpretacji niezgodnych z teologią. No tak: kadra dla świetego spokoju, rodzice dla świętego spokoju, a wojna w necie, poza oczami  Iago napisał(a): Trollingiem jest prędzej ślepy brak rozróżnienia stanu de iure i de facto.
Z de facto walczy się de iure i bynajmniej nie na forum.
_________________ "Każda nienawiść, każda pięść wyciągnięta przeciw bratu – jest przegraną." /S. Wyszyński/ https://www.siepomaga.pl/mariolamarkiewicz
|
So gru 02, 2017 16:48 |
|
 |
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1348
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Małgosiaa napisał(a): Z de facto walczy się de iure i bynajmniej nie na forum. Po pierwsze, z de facto nie walczy się de iure, tylko egzekwowaniem de iure – natomiast owe egzekwowanie w omawianym wypadku jest co najmniej kontrowersyjne. Po drugie, rozumiem, że elementem tej "walki" z de facto jest chroniczne mu zaprzeczanie na forum, oraz określanie ludzi, którzy na nie wskazują mianem trolli? 
|
So gru 02, 2017 17:47 |
|
|
|
 |
Alus
Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39 Posty: 36315
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Alus napisał(a): Tyle tylko, że kadra w szkole dla tzw "świętego spokoju" nie widzi potrzeby "pouczania" zakonnicy o nonsensie karteczek obecności na nabożeństwie, lub księdza o nie rozpowszechnianiu osobistych przekonań w sprawie pomocy uchodźcom, i nie dopisywaniu Ewangelii interpretacji niezgodnych z teologią. Cytuj: No tak: kadra dla świetego spokoju, rodzice dla świętego spokoju, a wojna w necie, poza oczami  Dla świętego spokoju, bo tak kadra, jak i rodzice mają świadomość podobnej skuteczności pouczania zakonnic lub księży, co wojna w necie.
|
N gru 03, 2017 9:18 |
|
 |
Darina1974
Dołączył(a): Śr gru 13, 2017 1:27 Posty: 8
|
 Re: Jak oceniacie lekcjie religi?
Je jestem jeszcze z tych, ktorzy pamietaja katecheze w salkach katechetycznych i generalnie duzo lepiej wspominam te zajecia niz te z liceum. Jakos tak bardziej swiatecznie bylo, religia byla takim malym swietem, odskocznia, czlowiek szedl na nia jak juz wrocil ze szkoly, zjadl, odpoczal. A w szkole religia stala sie jednym z kolejnych zajec. Pierwszy rok szkolnej katechezy byl najbardziej spektakularny. Prowadzil ja zakonnik kapucyn, nawet fajnie prowadzil, dzielil nas na grupy, rozmawialysmy (w klasie byly tylko dziewczyny) o sprawach wiary. Wtedy mialam okazje poznac blizej kolezanki z Odnowy w Duchu Sw. i zaczelam isc w tym kierunku. No ale koniec byl raczej marny. Zaprosil nas wszystkich na msze, po mszy dal kolezance swiadectwa do rozdania, a tam prawie wszyscy mieli trojki, tylko pare najbardziej wyszczekanych dziewczyn mialy czworki czy tam piatki. Nawet zachowanie mialam zle. Bylam zdumiona. Fatalne oceny, rozdanie swiadectwa przez ucznia, tak aby uczacy nie mial okazji konfrontacji z uczniami oraz brak czytelnego podpisu, zadnej pieczatki, zamiast podpisu parafka. Zero przyjecia odpowiedzialnosci za wystawiona ocene. Bardzo to bylo slabe. Niestety zadnych spektakularnych pozytywnych wspomnien lekcje religi nie wniosly w moje zycie. Szkoda.
|
N gru 17, 2017 23:36 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|