Podobno nie ma głupich pytań... To nieprawda. Są pytania tak głupie i irytujące, że człowiek ma ochotę potrząsnąć pytającym ze wszystkich sił.

Głupie prytania. Hmmm. Czasem są głupie to prawda, dla osoby która słucha tych pytań. Ale chyba dla zadającego to nie jest głupie pytanie. Może akurat dla niego to wielki problem? Może zadanie takiego "głupiego" pytania kosztowało go wiele wysiłku, przełamania w sobie pewnych barier nieśmiałości, oporów. Trzeba być odważnym aby zadać takie "głupie" pytanie, bo przecież pytający liczy się z tym, że może być wyśmiany (a tego nikt nie lubi), albo nagle okazuje się że nie jego pytanie ale on sam jest "głupi".
Dlatego też szanując każdego młodego człowieka powtarzam na swoich katechezach, że nie ma głupich pytań i należy stawiać pytania i nie bać się ich zadawać. W praktyce wygląda to również tak, że jeśli ktoś zada jedno z tych "głupich" pytań to klasa sama odpowiada na nie pytającemu i z takich właśnie pytań wychodzi czasami niezła i bardzo ciekawa katecheza. Może i nie zrealizuje wtedy tematu, który zapisany jest w programie, ale pozwalam młodym ludziom szukać prawdy wskazując im źródło. Może właśnie z takiej katechezy coś wyniosą, może w takiej dyskusji w którą są sami zaangażowani odnajdą Prawdę. Sami często dochodzą do wniosków, które może ja podałabym im w nudnym wykładzie. I to poszukiwanie, samemu dochodzenie do Prawdy uważam za najcenniejsze i najtrwalsze w życiu młodych dorastających ludzi.
Oczywiście jeśli chodzi o dzieci młodsze - musi się podać podstawowe prawdy które później kształtują dalsze życie religijne. Chociaż pytanie zadane w 1 klasie: "Czy Pan Bóg ma brodę?" może wydać się "głupie", ale wcale takie nie jest. Tak, małe dziecko wyobraża sobie Boga, i czy jest w tym coś głupiego? A może warto zadać sobie pytanie: "Jaki jest Bóg w mojej wyobraźni? - człowieka młodego, dorosłego, w podeszłym wieku. Może mój obraz Boga też zatrzymał sie na etapie pierwszoklasisty tylko wstyd do tego się przyznać, nawet przed sobą samym?

Dlatego NIE MA GŁUPICH PYTAŃ.

Pozdrawiam cieplutko wszystkich.

Nawet jeśli ktos pya się ks. prowadzącego "dlaczego sutanna jest czarna"?!

Daczego sutanna jest czarna? Proste - w Kościele jest hierarchia: białą sutanne nosi papież, czarną kapłani i biskupi (choć tu są jeszcze inne kolorowe dodatki).
Bo może kapłani taki kolor lubią? Zawsze można takim pytaniem trochę humoru wprowadzić na katechechezie.

A poza tym, jesli ktoś takie pytania zadaje to nie z głupoty, ale złośliwie i humor jest tu super lekarstwem na takiego złośliwca. Gwarantuje!!!

Widzisz Skaja, sama sobie odpowiedziałaś na "głupie" pytanie.

Skaja loozik!
Powiem jedno, że gdyby u mnie ksiądz wyrzucał za głupie pytania na katechezie to nigdy bym w niej nie uczestniczyła Ale mój katecheta to był świetny gość i wnosił mi sciągi na maturę( ale cicho........)!


Pozdrowionka z okazji miłego dzionka!

Skaja no piknie ale co on tam robił? sprawdzał czy sie równo pozapinali? czy jak?

łohohoho! no to nieźle skaja! Ks musi stać na straży porządku, oby tylko od słowa porządek a nie pożądanie

Skaju najdroższa nie kwestionuje tego!