Dlaczego moi rówieśnicy szydzą z Boga?
Autor |
Wiadomość |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
No i właśnie. Chodzili na religię z przymusu, więc teraz każdy, kto robi to z własnej chęci jest 'inny"...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr kwi 15, 2009 19:10 |
|
|
|
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Uljana napisał(a): chodzenie do kościoła jest uważane za niemodne
nie, oni nie dali się zrobić konia. oni mają dawać na "ofiarę", jak Watykan tyle kasy ma? pomysłodawcą budowy Bazyliki Św. Piotra był Mikołaj V, jednak on nie finansował jej budowy. mało tego, Bazylikę budowali wierni za swoje pieniądze. takie cwaniactwo jest do tej pory, dlatego nie idą do kościoła. duchowieństwo traci w oczach wiernych.
|
Cz kwi 16, 2009 14:33 |
|
|
meelosh
Dołączył(a): Pn mar 16, 2009 15:51 Posty: 68 Lokalizacja: Kraków
|
przecież nikt nie zmusza do dawania "ofiary" a składka nie idzie do Watykanu:)
|
Cz kwi 16, 2009 15:27 |
|
|
|
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
ale to tak nieładnie nie dać na ofiarę przecież. jak nie idzie kasa do Watykanu? to jak oni żyją - Papież, biskupi itp.? kasa z ofiary idzie na parafię, na plebanię, na diecezję i w końcu Watykan.
|
Cz kwi 16, 2009 16:36 |
|
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Co do głównego tematu, to tak często wyglądają początki ateizmu. Podobnie było w moim przypadku i kilkoro moich znajomych. Strasznie chcieliśmy pokazać wszystkim, że się mylą
Zdarzało mi się wprost szydzić z religii, no ale początki nie zawsze są świetlane
Tak czy owak, nie mogę się doczekać momentu gdy moje pokolenie dorośnie i zacznie zakładać rodziny. Ciekaw jestem jak to wpłynie na Polskę, bo sądząc po rówieśnikach, to wydaje mi się że statystyki Kościoła ostro spadną
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt kwi 17, 2009 0:34 |
|
|
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Statystyki Kościoła już od jakiegoś czasu lecą w dół, może nie ostro, ale w dół. Nie sądzę jednak by Twoje pokolenie mogło jakoś drastycznie je obniżyć; ateiści od zawsze zakładają rodziny i nigdy w Polsce nie było 100% katolików. Jeśli ktoś ma obniżać statystyki to raczej leniwi katolicy, którzy widzą księdza na chrzcie, ślubie i pogrzebie, ale z jakiegoś powodu nie chcą ostatecznie z tym zerwać.
I jest coś jeszcze co ostatnio rzuciło mi się w oczy; jest naprawdę wielu, porządnych Chrześcijan (zwykłych przyzwoitych ludzi) i kiedy kończy się Msza to wcale nie chowają się po swoich jaskiniach, ale idą w świat i robią wiele, by jako tako ten Kościół trzymał się w jednym kawałku, tak więc zarówno Ciebie, Twoje dzieci i dzieci Toich dzieci czeka sporo pracy...
pozdrawiam i respect for all
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Pt kwi 17, 2009 6:35 |
|
|
optymistka;)
Dołączył(a): Pt kwi 17, 2009 17:30 Posty: 1
|
no bez kitu:P
mnie np irytuje jak ktoś źle mówi o Bogu i jakies głupie teksty ma na Jego temat.
mówi ze on mu nie pomorze i ma ciekawsze rzeczy do robienia niż chodzenie do kościoła
a ja nie wyobrażam sobie niedzieli, jezeli bym nie poszła na msze:)
|
Pt kwi 17, 2009 19:47 |
|
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Wcale tak dużo pracy mnie nie czeka, bo ja z nikim nie walczę
Co do pokolenia, to opisuję co widzę. Mam mnóstwo znajomych i nie kłamałbym mówiąc, że około połowa jest ateistami/agnostykami.
Sam jestem ciekaw jak to się teraz potoczy, bo w dzisiejszych czasach młodzi ludzie żyją inaczej, mają większy dostęp do informacji (internet), i tym podobne.
Nie piszę tego postu z jakąś nadzieją, czy zawiścią, dlatego powtórzę jeszcze raz, że po prostu tak to widzę po otoczeniu.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
So kwi 18, 2009 1:33 |
|
|
17nastolatka
Dołączył(a): Cz maja 28, 2009 19:54 Posty: 9
|
przecież zakazany owoc lepiej smakuje... Bóg nie chce aby ludzie przewidywali sobie przyszłość, a i tak to robią... w ogóle nie wiem po co to komu?
Jesteś chrześcijaninem to sie zastanów czy warto popadać w taką czarną dziure jak wróżby, spirytyzm itp...
_________________ ,,Nie myśl o jutrze, bo jutro nie pewne...''
|
Cz maja 28, 2009 22:07 |
|
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
17nastolatka napisał(a): przecież zakazany owoc lepiej smakuje... Bóg nie chce aby ludzie przewidywali sobie przyszłość, a i tak to robią... w ogóle nie wiem po co to komu? Jesteś chrześcijaninem to sie zastanów czy warto popadać w taką czarną dziure jak wróżby, spirytyzm itp...
po pierwsze, to wszystko nie działa a wróżbiarze, wróżki czy inne czarownice tylko naciągają naiwnych ludzi - to jedyne zło w tym wszystkim.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Pt maja 29, 2009 5:55 |
|
|
17nastolatka
Dołączył(a): Cz maja 28, 2009 19:54 Posty: 9
|
zgadzam się:) to nie działa:)
oni są tak jak by fałszywymi prorokami:]
_________________ ,,Nie myśl o jutrze, bo jutro nie pewne...''
|
Pt maja 29, 2009 20:45 |
|
|
marikka
Dołączył(a): So maja 16, 2009 18:48 Posty: 7
|
Dla mnie niedziela bez Mszy Św. jest nieważna. Od moich znajomych jeszcze nie usłyszałam żadnego niemiłego słowa na temat mojego postępowania (msza w niedzielę, konkursy teologiczne, planowane studia teologiczne). Dziwne uwagi słyszałam od osób, które ledwie mnie znają. Osoba, która b. długo mnie zna nie odważyłaby się na to.
17nastolatka oni działają pod wpływem szatana, są prawie (lub całkowicie) przez niego opętani.
_________________ Wiara i rozum są Jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy (Fides et ratio)
|
Pt maja 29, 2009 21:37 |
|
|
whatever
Dołączył(a): Pn lis 17, 2008 15:05 Posty: 27
|
Jak dla mnie to zasadniczo ludzie śmieją się z naprawdę wielu rzeczy. Śmieją się z blondynek np - ale jeszcze nie spotkałam na tyle głupiej, żeby z tego powodu wpadała w depresję. Ja rozumiem dla Was religia jest czymś ważnym - no i dobrze, ale przecież nie trzeba brać wszystkiego do siebie. Czasem żarty które opowiadamy sobie ze znajomymi są dość niedelikatne i owszem, nie szczędzimy tam nikomu, katolikom, czarnym, gejom, sobie zresztą też nie. A rasistką nie jestem, a gejem jest mój najlepszy przyjaciel (i się za te żarty nie oburza). Wątpię, żeby te żarty miały jakiś agresywny wydźwięk, może jesteś po prostu wyczulony?
_________________ http://images26.fotosik.pl/225/b6694c705e7a7e84.jpg
|
Śr cze 10, 2009 23:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|