Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 3:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Dlaczego moi rówieśnicy szydzą z Boga? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Sareneth napisał(a):
(...) Kobieta na to: "będziemy się za ciebie modlić, aby Jezus przyją cię do swego królestwa". Itp. W końcu odwracam się i odchodzę. I jak można się dziwić, że z takiego zachowania ludzie szydzą?

A co powinni zrobić?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz cze 19, 2008 21:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
A co powinni zrobić?

Jeśli chcieli się za niego modlić to oczywiście dobrze, ale po co mu to mówili? Dzięki temu, że się dowiedział to nagle modlitwa nabierze podwójnej mocy? Jak dla mnie taka nachalność tylko odstrasza ludzi i chyba lepiej by było gdyby się uśmiechnęła, powiedziała OK i dowidzenia. Wyszłoby na to, że spotkał uprzejmą katoliczkę, a modlić zawsze się może :).
Zresztą zwróćcie uwagę jak by brzmiał tekst typu: „Niechaj duch puszczy będzie z Tobą, aby bronił Cię przed gniewem marmoladowego Jowisza...”, dla kogoś kto w to nie wierzy to po prostu stek bzdur, który nadaje się tylko do wyśmiania (postawa niegodna Chrześcijanina :P ). Dla nas obietnice o Królestwie i miłości Jezusa to coś wartościowego- ale u ateistów budzą politowanie. Warto o tym pamiętać zanim zacznie się kogoś nagabywać tekstami typu; 'Jezus jest Twoim Panem, oddaj mu swoja duszę'- przecież to wszystko z perspektywy ateisty brzmi jakoś sekciarsko ;/. „Nie rzucajcie pereł przed wieprze...”.

W takim razie jak mówić o wierze?
Przede wszystkim mało i spokojnie. Jednym z naszych problemów jest to, że kiedy toczy się debata religijna to co niektórzy zakładają zbroję i ruszają na świętą wojnę. Przypomnijmy sobie uniewinnienie cudzołożnicy; Żydzi wręcz skakali sobie do gardeł, przekrzykiwali się nawzajem, mając już przed oczami ten grad kamieni- krwawą jatkę w majestacie prawa. Wielu pewnie też myślało; 'nooooo, to dokopiemy temu całemu Jezusowi- ciekawe co teraz wymyśli? ^^'. A co On na to? Jedno zdanie... Wystarczył jeden argument. Starajmy się, aby nasze świadectwo o wierze cechowało się mądrością, a nie słowotokiem. [twierdzę, żeby mówić niewiele, a post dosyć długi – nikt nie jest doskonały :P ]

Przypomniała mi się jeszcze jedna zasada co do tego jak upominać bliźnich:
Nigdy, ale to przenigdy nie pozwalajmy by upominany poczuł się poniżony. Ludzie na ogół strasznie niechętnie przyjmują krytykę- tej na tle religijnym właściwie wcale. Czasami chyba lepiej coś przemilczeć i powierzyć Bogu, niż stworzyć choćby cień wrażenia, że się pysznię.

A co do głównego wątku ~pailino~ możesz powiedzieć coś więcej? Czemu się z Ciebie śmieją? Nosisz tałkę, modlisz się przed drugim śniadaniem, robisz znak krzyża przed kościołem? Jeśli możesz, powiedz o szczegółach :).

No to jeszcze taka mała dygresja na temat znaku krzyża (jeśli mi wolno :) ). Dla mnie też było to sporym problemem dopóki pewien bardzo bystry spowiednik powiedział mi, że może ktoś też ma taki sam problem i czeka na moje świadectwo, by dodać mu odwagi.

Pewnie sobie myślicie, że u was nie ma nikogo takiego? To proponuję się rozejrzeć się po samochodach sąsiadów; 1/5 ma medalik św. Krzysztofa na lusterku, drugie tyle ma jakiś obrazek przy podsufitce obok kierowcy, wielu pewnie chowa mały różaniec w skrytce od strony pasażera, a sam Bóg tylko wie co kto, gdzie jeszcze trzyma. Nie wiem ile w tym wiary, a ile zabobonu, ale może oni naprawdę oczekują naszego świadectwa- prostego, odważnego człowieka.
Głoszenie wiary jest trochę jak częstowanie krystaliczną wodą na pustyni (w gruncie rzeczy wszyscy jej pragną), jedyne o czym trzeba pamiętać to, to, żeby jej nie zabrudzić własnymi rękoma (swoją pychą- własną wizją zbawiania świata).

No i na sam koniec zostawiłem puente (pointe – jak kto woli ;) ), ktoś kiedyś powiedział:
Słowa pouczają – przykład pociąga.

Takie moje zdanie, respect for all xD


Cz cze 19, 2008 23:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A cały ten długi post bo ktoś na do widzenia dodał - będę się za Ciebie modlił.
Może chciał pokazać że nie ma go gdzieś tylko mimo wszystko zależy mu na każdym a nie tylko na wyznawcach tej samej religii :)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz cze 19, 2008 23:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:02
Posty: 206
Post 
Sareneth napisał(a):
Upominanie upominaniem ale bez przesady. Zresztą nikt o tym nie pisał. Ja pisałem o wywyższaniu religi chrześcijańskiej. Podaję kolejny prztkład: idę sobie mostem, stoi mężczyzna i kobieta i rozdają książki o życiu w rodzinie z Jezusem. Dają mi księżkę, a ja odmawiam i mówię że jestem niewierzący. Kobieta na to: "będziemy się za ciebie modlić, aby Jezus przyją cię do swego królestwa". Itp. W końcu odwracam się i odchodzę. I jak można się dziwić, że z takiego zachowania ludzie szydzą?
A z innej beczki: Mirisha co ma jedno z drugim wspólnego? Bo ja jakoś związku nie widzę...


Poprostu mam inne doświadczenia związane z religią niż Ty.


Pt cze 20, 2008 10:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
A cały ten długi post bo ktoś na do widzenia dodał - będę się za Ciebie modlił.
Może chciał pokazać że nie ma go gdzieś tylko mimo wszystko zależy mu na każdym a nie tylko na wyznawcach tej samej religii :)

Hehe, ładnie mnie podsumowałeś :P
Mimo wszystko nadal będę się upierał, że nie koniecznie musieli okazywać tą troskę, z perspektywy ateisty to mógł być tylko jakiś prowokujący tekst i tak to chyba odebrał Sareneth. Z tego wynikia, że w dzisiejszych czasach nawet w okazywaniu zainteresowania trzeba być roztropnym, zwłaszcza gdy drugiej stronie na tym zainteresowaniu nie specjalnie zależy ;).


Pt cze 20, 2008 10:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
W pełni zgadzam się z Kastorem. No bo jakbyś się czuł 0bcy_astronomie, gdyby jakiś satanista dawał Ci książeczkę, ty byś odmówił, a on powiedział, że złoży za ciebie ofiarę szatanowi...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pt cze 20, 2008 14:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Chyba nie mówisz poważnie jeżeli uważasz że relacja
ateista - teista jest równa katolik - satanista.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt cze 20, 2008 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Nie. Ale relacje katolik-innowierca a innowierca-satanista są takie same. A ja o takich relacjach pisałem...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pt cze 20, 2008 19:31
Zobacz profil
Post 
Przypominam tytuł wątku: "Dlaczego moi rówieśnicy szydzą z Boga."
Dyskusje dwustronne o swoich prywatnych wierzeniach proszę wymieniać na PW.


N sie 03, 2008 13:03

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 8:20
Posty: 11
Post 
Czemu szydzą?

A od kogo o nim usłyszeli?

Od księży na religii. Co jeszcze powodem do szydzenia nie jest.

A co usłyszeli?

Bądź miłosierny, skromny, dawaj siebie innym, pomagaj, nie przywiązuj się do pieniądza.

A wracają ze szkoły mija ich ksiądz w pięknym nowym aucie. Idą dalej mijają plebanie. Cudowny gmach wręcz, wszystko z najlepszych materiałów.

Wchodzą do kościoła.

Przepych, złoto, marmur.

Idą dalej bezdomny, żebrak stoi u bramy...

Wiesz już czemu szydzą?

Chcą pokazać, że niedali się nabrać.

Chociaż w Boga mogą wierzyć... ale jego "pośredników" uważają za hipokrytów... ot cała sprawa.


Pn wrz 29, 2008 22:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 05, 2008 21:49
Posty: 12
Post 
Ok jestem agnostykiem, ale nie z tych wojujących. Gdzie indziej sie zdeklaruje - w skrócie uważam że religia jest wazna jako spoiwo cywilizacyjne i latwiej sie z nia zyje. I "blogoslawieni ktorzy uwierzyli" biore bardzo serio - tyle ze niestety nie uwierzylem.



Do meritum


Czemu szydza?

Może dlatego, że nie wierzą. Wiem, wymagacie zrozumienia i szacunku dla wiary - to logiczne i normalne. Niestety mnie na przyklad smiesza dowcipy o murzynach - a rasista nie jestem (nie jestem, ok?) Wlasciwie zjawisko smiechu jest opisane naukowo - to reakacja organizmu na to, ze pointa jest nieprzewidywalna i trzeba zmienic polaczenia neuronow. Wiec mamy obrazek z smbc (nie chce mi sie szukac), gdzie Bóg jako sloneczko tworzy zasady swiata i o ile pamietam wyglada to tak

RULES:
1. E=mc^2
2. NO GAY MARRIGE

I co? Nie jest smieszne? Jednak zgadza sie - szydze z religii. Może dlatego, że nie dotyka ona mnie osobiscie. Czy oburzacie sie ze ktos obraża islam? Jasne moze sie Wam nie podobac, nie smieszyc Was, ale czy warto robic krucjate na tych ktorzy obrazili Mohammeta?

I prosze nie twórzmy tu ideologii ze jest to religia zaklamana, albo inne pierdoly.


Pn paź 06, 2008 0:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
To co dla Ciebie jest oczywiste, dla innych byc nie musi. Musisz zrozumiec, ze dla osob niewierzacych, pomysl istnienia Boga ktorego tak naprawde nikt nigdy nie widzial i nikt nie slyszal (ale o dziwo wszystko o nim wiadomo, wiadomo nawet co i jak mysli) i wiele innych absurdow (ktore Ty uwazasz za rzeczy zupelnie normalne i logiczne), nie roznia sie wiele od basni tysiaca i jednej nocy czy bajek andersena. Zastanow sie szczerze, co pomyslalbys o ludziach ktorzy ucza o prawdziwosci 7 krasnoludkow?
Naucz sie rozumiec ludzi, rozumiec czemu na dany temat maja do powiedzenia co innego niz Ty, skad to sie bierze. Czlowiek opiera swoje sady na informacjach ktore zgromadzil jego umysl. Rozne informacje = rozne wnioski. Dla mnie to co dla Ciebie ma sens, dla mnie nei ma zadnego, i vice versa. Dlatego ludzie w Grecji wierzyli w swoje bostwa, buszmeni wierza w swoje, egipcjanie w swoje (chociaz w zasadzie to wlasnie im zawdzieczasz swoja wiare) a eskimosi w swoje. Dla mnie nie ma roznicy miedzy Bogiem do ktorego sie codziennie modlisz a np Zeusem. Jesli to zrozumiesz, bedzie Ci o wiele latwiej dogadac sie nie tylko z ludzmi o innej wierze (lub bez niej), ale w zasadzie kazdym kto ma inne zdanie na jakikolwiek temat.

Twoi rowiesnicy traktuja to jako zabobon dokladnie z tego samego powodu, dla ktorego traktujesz jako zabobon np czarnego kota, mitologie grecka czy cokolwiek innego. A czemu szydza? Bo tez nie rozumieja, ze mozesz miec powody zeby wierzyc w to co wierzyc i zapewne brak im dobrego wychowania. O ile faktyczni jest to chamskie i zlosliwe szydzenie.


Wt mar 10, 2009 17:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 15:23
Posty: 31
Post 
myśle że wyśmiewanie się z głęboko wierzących jest formą obrony dla młodych, oni boją się uwierzyć, bo modlitwa, chodzenie do kościoła jest uważane za niemodne

_________________
Modlitwy nie zmieniają świata, ale zmieniają ludzi, a ludzie zmieniają świat.


So mar 14, 2009 18:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
Na tej samej zasadzie moge powiedziec, ze Ty boisz sie uwierzyc w Islam. I oto dlaczego jestes Katolikiem a nie Muzulmanem.

Czy Ty wierzysz we wszystko co uslyszesz? Nie, wierzysz w to, co uznajesz za godne zaufania, rozsadne, logiczne itd. Czy to efekt strachu? Nie, to efekt myslenia. Moda nie ma tu nic do tego.


N mar 15, 2009 23:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 15, 2009 14:24
Posty: 6
Post 
Mnie nazywali dewotą, jak się dowiedzieli że co tydzień chodzę na Mszę Św.
Na religię wszyscy chodzili z przymusu. Wydaje mi się, że bierzmowanie tylko ja w całej klasie przeżywałem na poważnie.


Śr kwi 15, 2009 16:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL