Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 2:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Katecheta... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lip 05, 2005 9:10
Posty: 8
Post 
Ja przychodzę ubrany normalnie na katechezę, podobnie jak inni nauczciele. Oczywiście wtedy gdy trzeba to w garniturze, a kiedy nie to w dżinsach. Najważniejsze żeby wszystko było świeże i ładne.

Co do katechetek to ubieranie się inaczej niż inne nauczycielki może prowadzić do przypięcia jakiejś łatki. Pozdrawiam.

_________________
Marcin Karcz


Wt lip 05, 2005 11:26
Zobacz profil WWW
Post 
Kiedyś spotkałem zakonnicę bezhabitową (tzw. skrytkę). Była to kobieta w średnim wieku, szczupła, wysoka, niezwykłej urody. Była ubrana elegeancko, zgodnie ze wszystkimi kanonami współczesnej mody i zgodnie z panującymi trendami.
Aż przyjemnie było popatrzeć, że zakonnica nie musi być ubrana w zgrzebne sandały i poplamioną sutannę.

Oczywiście nie jestem wrogiem poplamionych sutann. Ale strój powinien być adekwatny do funkcji. Jeżeli ktoś pracuje w instytucji użyteczności publicznej (jak szkoła) to powinien być ubrany elegancko. Jak każdy funkcjonariusz służby cywilnej w Państwie.


Śr lip 06, 2005 7:49

Dołączył(a): Wt lip 05, 2005 9:10
Posty: 8
Post 
Ja tak uważam że katecheci świeccy nie powinni się wyróżniać wyglądem ale zachowaniem i przyjaznym usposobieniem. Ja mam niewielki staż w tym zawodzie, ale zdaje mi sie że o to chodzi.

_________________
Marcin Karcz


Pn lip 11, 2005 10:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Co do katechetów świeckich- oczywiście, że nie powinni się wyróżniać, już się ich nie traktuje jak podnauczycieli, a jakby jeszcze mieli mundurki to wogóle...(wypowiedź tą dedykuje siostrze katechetce Lucynie "Lucyferus" z mojego starego gim :) )

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Pn lip 11, 2005 12:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 05, 2005 9:10
Posty: 8
Post 
Dobry ten przykład z podnauczycielami, czasami - na szczęście b. rzadko już - tak się czasami można poczuć. Ale wszyscy normalnieją - na szczęście.
Szkoda że nie ma etyki w szkole i niektórzy uważają że ocena na świadectwie jest oceną z religii. Powinni to jak najszybciej zmienić.

_________________
Marcin Karcz


Śr lip 13, 2005 21:27
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 16:09
Posty: 10
Post 
no coz, ubior powinien byc schludny, skjromny, bez zadnych zlotych lancuchopw itp. \:D/


Pt lip 22, 2005 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06
Posty: 167
Post 
Jestem katechetką od 10 lat.Na początku standard:długa czarna spódnica i długi czarny(szary)sweter.Dopiero kiedy moja przyjaciółka wyszła za wizażystę,zwrócił mi on uwagę na to,że nie jestem zakonnicą,a wyglądam gorzej od nich.
Wcale nie jestem za tym,żeby ubierać się jak inne nauczycielki.
Zrozumielibyście,gdybyście mogli większość z nich zobaczyć.Uważam,że katechetki powinny ubierać się ładniej i ze smakiem. Nie noszę drogich ciuchów,ale małolaty często naśladują mój styl,a te odważniejsze nawet chwalą.Przy okazji owego naśladowania niektórzy starają się tak jak ja zachowywać,a ja podpatruję zachowania świętych,choć wcale nie jestem nawiedzona.I w dodatku dzieciaki(gimnazjaliści)lubią moje lekcje.
Aha! I wcale się nie chwalę... :D


Śr gru 14, 2005 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
moze nie wszystkie nauczycielki maja znajomego wizazyste? :D
nie wrzucałabym tak wszystkich do jednego worka.(bez smaku)
znam takie panie,ktore ubierajasie i z e smakiem i stosownie do miejsca.
znam tez takie o ktorych moznapowiedziec slynne ,,z tyłu liceum z przodu muzeum:
Szkola to miejsce pracy i tak je nalezy traktowac.Inaczej ubierze sie w-f czy pani od maluchów,czego innego bedziemy sie spodziewac po pani uczacej w liceum.nieprawdaz?
Katachetki ?nie chce byc zlosliwa ale z moich obserwacji wynika niestety ,ze usiłuja robic z siebie zakonnice.czym innym jest zakrywanie tyłka i pepka a czym innym noszenie workowatych swetrow nijakiego koloru.


Śr gru 14, 2005 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06
Posty: 167
Post 
Właśnie o to mi chodziło :-D Wizażysta przydał się tylko do zwrócenia mi uwagi.Ale gdyby nie on,minęłoby kilka lat i tego samego dowiedziałabym się od męża,który pęka ze śmiechu patrząc na moje stare zdjęcia :D


Śr gru 14, 2005 20:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL