witam uzytkownikow forum wiara.
jestem w 3 kalsie technikum . moja katechetka mnei nie lubi , nie ma jej juz 2 miesiac , we wtorek konferecja.
moje oceny to 5, 1, ,1 gorzi mi ocenia niedostateczna. stad moje pytanie , bo pewien ksiadz mi mowil ze mozna miec ocene 1 na koniec. ona obniza srednia ale i tak dostaje sie promocej do nastepenej kalsy ,, jak to jest ,

Dowiesz się w przyszłym tygodniu, jak dostaniesz świadectwo do ręki..

wtedy moze byc za pozno tzn bedzie jestem ciekaw bo nie wiem czy mam podjac jakies dzialania., odszuakc katechetke ....co nie bedize latwe

Ocena roczna z religii nie ma wpływu na promocję do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły.
http://www.katecheza.episkopat.pl/zasady.htm

P.S.

Z Twoich ocen wychodzi raczej 2 - oprócz tego o planowanej ocenie 1 nauczyciel ma obowiązek powiadomiś ucznia/rodziców na miesiąc przed końcem roku (ten czas może być trochę różny zależnie od szkoły). Jeśli nie było powiadomienia, nie można postawić 1.

Dzieki BARANKU za odpowiedz;-)
Ze sredniej artmetycznej a i owszem. ale jak policzyc wazana to nie dokonca. o swojej ocenie nie zostalem poinformowany. w mojej szkole panuje "dyktatura" wiec to raczej im nie przeszkodzi postawic ocene niedostateczna bez wczesnej konsulatacji...

Ja bym się bardziej martwił popełnionym przez ciebie grzechem niż oceną. Ocenia niedosteteczna świadczy o tym, że lekceważysz Boga co jest grzechem. Zaś mówienie, że Katechetka cię nie lubi jest po prostu kłamstwem w które nie uwierzę. Nawet jeśli Cię nie lubi to ona jako osoba głębokiej wiary (która mieć musi skoro uczy) na pewno nie wystawiło by ocen nie sprawideliwych. Razem masz trzy grzechy i jeszcze publicznie na forum się tym chwalisz. Jak dla mnie jesteś ateista który szuka wymówek dla swojego lenistwa!

Oczywiście prawy. Ty który zawsze i wszędzie czynisz dobrze. Ty który jesteś nie omylny. Ty który wiesz wszystko. Nie godzien jesteśmy myć ci stopy. Nie patrz w naszą stronę, gdyż blask twej twarz może nas oślepić.

Bogobojny nie wiem, czy piszsesz do nas z księżyca czy z Marsa... Sa katecheci, którzy nie adają się do uczenia dzieci (podobnie jak nauczyciele innych przedmiotów). Księża ci postawą wystawić ocenę nie wynikającą w żaden sposób z jakichś wytycznych programowych. Kiedy np. 3 klasa lceum ma mówić o apokalipsie i małżeństwie siostra zakonna dpytuje ze znajomosci Ojcze Nasz. Polonista za coś takiego wyleciałby ze szkoły, ale z polskiego jest matura. Na religi mozna robić co się chce.

Oczywiście są katecheci, którzy są porządni, potrafią zaciekawić itp. Ale niestety nie są oni zbyt liczni...


I przecież znane są przypadki różnych "ekscesów" na lekcjach religii. Ja również mam pewne historie z siostrą, która mnie nie lubiła. I która była beznadziejnie głupia...

Nigdy nie widziałem siostry zakonnej która kierowała się przyziemnymi emocjami zamiast Boża sprawiedliwością. Gdyby było jak mówisz ta osoba nie było by już zakonnicą.

A ja nigdy nie widziałem prądu. Co oznacza, że gniazdka i elektrownie służą nabijaniu kasy. A mikrofalówka zasilana jest magicznie...


To, żę czegoś nie widzisz, albo nie znasz, z nie oznacza, że tak nie jest. I taka siostra dalej byłaby siostrą. Tak samo jak ksiądz pedofil lub ksiądz - pijany, samochodowy morderca dalej jest księdzem.

jak to nie widziales pradu??? a wyladowania atmosferyczne na niebie? przeciez pioruny to wlasnie prad...



jestes na dobrej drodze do poznania Boga...

Jetem katechetą z 20 lestnim stażem w szkole(jak tylko weszła) 16 lat w warszawskim liceum i jeśli ktoś chodził na katechezę, to nie wierzę, że może mieć 2 z religii - chyba, że katecheta/tka robi z lekcji wykłady teologiczne, bądź zabawia sie w "dobrego i złego katechetę". a jak było przez poprzednie lata.
Ja miałem przypadki, że uczeń miał dostać 3 lub 2 to rozmawiałem z dzieckiem, rodzicami i śmy się rozstawali, albo była zmiana ucznia.
Jestem głęboko wierzący - ale w sytuacji 2, lub 3 z religii zwolniłbym swoje dziecko z takiej lekcji!

Piszesz o kilku rzeczach:
1. czy faktycznie najważniejsze(?) "moja katechetka mnie nie lubi".
Nie musi cię lubić, serio :)
2. nie ma jej w pracy już 2 miesiąc, a to już proszę z żalami do proboszcza w którego parafii jest technikum. On jako odpowiedzialny za organizację religii w waszej szkole powinien zastąpić katechetkę na czas jej nieobecności.
3. z twoich ocen też wystawił bym 1, jednak kierowałbym się tutaj PSO z religii (zależy co jest za co, różna jest waga oceny za sprawdzian a inna za np. odp.).
4. Ksiądz ma rację w postach powyżej masz linka do rozporządzenia biskupów.

Zastanawia mnie jedno, czy nie zasłużyłeś sobie na to, że cię "katechetka nie lubi". Moje doświadczenie jest takie, że na takie "nielubienie" to trzeba sobie zapracować.

[quote=aniol58]Jetem katechetą z 20 lestnim stażem w szkole(jak tylko weszła) 16 lat w warszawskim liceum i jeśli ktoś chodził na katechezę, to nie wierzę, że może mieć 2 z religii - chyba, że katecheta/tka robi z lekcji wykłady teologiczne, bądź zabawia sie w "dobrego i złego katechetę". a jak było przez poprzednie lata.[/quote]

O! jak mała jest twoja wiara. Zresztą nie o nią tu chodzi, a o pewne standardy związane z prowadzeniem przedmiotu oraz ocenianiem, które zawarte są w dokumentach MEN oraz KEP.
[quote=aniol58]Ja miałem przypadki, że uczeń miał dostać 3 lub 2 to rozmawiałem z dzieckiem, rodzicami i śmy się rozstawali, albo była zmiana ucznia.[/quote]

Smutne jest to co piszesz, bo skala ocen jest od 1 do 6, a co za tym idzie 2 oraz 3 są niejako "zapłatą" za pracę ucznia, nie zaś formą dogadania się z uczniem lub rodzicem.

Swego czasu było "niepisane zalecenie" KEP, by nie stawiać oceny niedostatecznej. W zeszłym roku jednak się to nieco zmieniło. Ocena ma odzwierciedlać stan wiedzy i umiejętności ucznia, nie zaś jego wiarę czy zaangażowanie. (Zasady Oceniania... p.2 oraz p.3.: "Ocenianiu nie podlegają praktyki religijne.")

Jeszcze smutniejsze jest twoje stwierdzenie:
[quote=aniol58]Jestem głęboko wierzący - ale w sytuacji 2, lub 3 z religii zwolniłbym swoje dziecko z takiej lekcji![/quote]
Dlaczego? Bo odczytasz to jako swoją porażkę do której nie chcesz się przyznać? Czy też będziesz uważać, że nie ma lepszego katechety niż ty sam?

Proszę tylko bez takich. I prosiłbym a byś nie zapominał, ze nie jestem ateistą...