| 
 
 
 
	
			
	
	 krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia 
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| blazej_x 
					Dołączył(a): Pt gru 11, 2009 17:16
 Posty: 1
   |   krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaPostarajmy się jednak spojrzeć na problem krzyż z nieco innej strony. Nikt nie jest w stanie podważyć faktu, że miejscem krzyża jest kościół. Istnieje jednak wśród dużej ilości katolików pokusa, by mieszać sfery sacrum i profanum. Kościół może oczywiście podejmować decyzje polityczne, może z ambony popierać jednych polityków i ich partie. Może wybiegać na ulice i posługiwać się różnymi metodami by nawracać i ewangelizować. Ale musi liczyć się z tym, że w konsekwencji stanie się jednym z globalnych graczy. Że będzie jednym z produktów do wyboru. Katolicy pragnący na siłę uświęcić państwo zapominają, że im bardziej uświeca się państwo, tym bardziej upaństwawia się świętość. Krzyż jest symbolem śmierć i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Zastanawiające, czy Jezus Chrystus pragnie patronować min. takim ekscesom jak zakładanie kosza na śmieci na głowę nauczyciela, czy symulowanie gwałtu na uczennicy. Podobny problem jest z walką o odwołanie się w Europejskiej Konstytucji do osoby Chrystusa. Nikt jednak, nie żywi obawy, że preambuła może być czymś zupełnie alternatywnym do treści konstytucji. I może okazać się, że Chrystus oręduje ustawie aborcyjnej czy popiera eutanazję. Obydwa przykłady nasuwają zdanie klasyka: „ O co wyjesz, wyjcu”.
 Nie możemy wyzbyć się w polskim - katolickim myśleniu, pewnych naleciałości fundamentalistycznych, i totalistycznych. Istnieje pokusa by myśleć, że poza kościołem nic dobrego wydarzyć się nie może. A wszystko to tłumaczy się pobożnością. Potrzeba jednak dużo dystansu i dialogu, bo jak powiada Tischner: Pobożność jest niezwykle ważna, ale rozumu nie zastąpi.
 
 
 |  
			| Pt gru 11, 2009 17:43 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaOdniose sie tylko do tej wypowiedzi: Cytuj: Nikt nie jest w stanie podważyć faktu, że miejscem krzyża jest kościół. Istnieje jednak wśród dużej ilości katolików pokusa, by mieszać sfery sacrum i profanum.Problem w tym, te krzyz byl jak najbardziej "profanum", a zalecenie Chrystusa: "Idzcie i nauczajcie wszystkie narody" nie bylo uzupelnione stwierdzeniem "ale tylko w zamknietych budynkach koscielnych". Chrzescijanstwo, wbrew temu, co rozni ludzie uwazaja, nie jest prywatna sprawa pojedynczych wierzacych, jak byc moze jest to w buddyzmie.  Chrzescijanstwo jest religia wspolnoty i chrzescijaninem nie jest sie tylko w kosciele, ale w calym swoim zyciu. To o czym piszesz dalej, nie rozni sie bardzo od tego, co dzieje sie w kosciolach, moze ni wtak drastyczny zewntrzny sposob, ale Pan Bog widzi nasze serce, aw kosciele bywaja nie tylko swieci. Krzyze w miejscach publicznych (przypomne - bylo to zadanie oddolne w latach osiemdziesiatych, a zostalo nieco przesadzone odgornie z gorliwosci w latach dziewiecdziesiatych), mialy szanse przypominac wierzacym, ze - co prawda - nie sa w kosciele, ale sa takze publicznie zobowiazani do chrzescijanskiej postawy. Wyszlo jak wyszlo i teraz zamiast zastanowic sie, dlaczego nasi wierzacy "olewaja" krzyz i to, co ma on im przypominac w zyciu codziennym, wszyscy uwazaja, ze najlepiej krzyze zdjac. Bo wtedy juz nic i nikt nie bedzie im wyrzucal, ze moze powinnic cos zmienic w swoim zyciu, a nie zdejmowac krzyz.
 
 |  
			| Pt gru 11, 2009 18:09 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Sareneth 
					Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
 Posty: 1927
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaŁał! Czy "krzyżowyznawcy" to jakiś nowy odłam chrześcijaństwa? Czy krzyż to tylko symbol religii? Bo większość ludzi zapytana z czym się kojarzy krzyż odpowie, ze z Chrześcijaństwem/katolicyzmem/kościołem itp... _________________
 ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
 
 ...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
 
 
 |  
			| Cz gru 17, 2009 16:27 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| w_aldek 
					Dołączył(a): N mar 22, 2009 20:06
 Posty: 99
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaMyślę sobie, że zdjęcie krzyża ze ściany ma być takim symbolem zdjęcia go ze swoich barków. Dzisiaj chce się życia milusiego i wygodnego, bez przeszkód, zranień itd, równocześnie serwując to innym na każdym kroku. Niewielu chce nosić swój krzyż, a jak nie chce go w swoim sercu to i na ścianie przeszkadza.  Nie obchodzą mnie tutaj ( w tej wypowiedzi    ) innowiercy (brzydkie to słowo, ale chyba adekwatne). Wśród "naśladowców" Chrystusa jest moda na zrzucanie krzyża ze swego życia. "Niestety" tylko niosąc swój krzyż i podążając za Chrystusem możemy osiągnąć zbawienie. Oby potem tylko nikt nie miał żalu do Boga, że nie chce go u siebie._________________
 Nie wiem jak jest w Niebie, mam tylko nadzieję tam dotrzeć
 
 
 |  
			| Cz gru 24, 2009 9:01 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Kancermeister 
					Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
 Posty: 728
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia"- My krzyż na płaszczach nosim - odpowiedział z dumą Schonfeld. Na to zaś Powała: - A trzeba go nosić w sercach."Sienkiewicz H.: Krzyżacy_________________
 
   Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
 
 
 |  
			| So gru 26, 2009 16:33 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Barnaba 
					Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33
 Posty: 569
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaBłażeju, jeśli serio myślisz to co napisałeś to powinieneś także głosować za zdjęciem Orła Białego z sal szkolnych - "żeby nie patronował ekscesom". _________________
 pozdrawiam
 Barnaba (dawniej Marek MRB)
 www.analizy.biz
 
 
 |  
			| So gru 26, 2009 19:26 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Silva 
					Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
 Posty: 1680
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaDla chrześcijan nie ma wyraźnego rozgraniczenia między "sacrum" i "profanum", my ciągle jesteśmy w sferze sacrum bo wszędzie mamy być w kontakcie z Bogiem.
 Chrześcijanie mają też otwarcie wyrażać swoje poglądy. Chrześcijaństwo jest religią misyjną a miłość do Boga i ludzi ma przepełniać całe życie chrześcijanina. NIE DA SIĘ oddzielić chrześcijaństwa od krzyża a - jak przypuszczam - nikt nie zostawia swojej wiary przed wejściem do klasy na zasadzie "jestem chrześcijaninem, ale tylko po tej stronie progu, po tamtej już będę poprawnym politycznie laikiem".
 
 Zresztą dyskusją o krzyże jest tylko wstępem do znacznie poważniejszej dyskusji - na temat obecności chrześcijaństwa w życiu społecznym i kulturze europejskiej. Wiedzieli to doskonale komuniści, kiedy w celu zniszczenia polskiej tożsamości narodowej wywalali ze szkół krzyże i katechezę*. Krzyż jest najbardziej wymownym symbolem tej obecności a pozwalając na zdjęcie go z przestrzeni publicznej pozwala się na powolne usunięcie chrześcijaństwa z całej cywilizacji. Bo najpierw wojujący ateiści domagają się zdjęcia krzyży, potem będą się domagać zakazu nauczania dla nauczycieli-chrześcijan (zdarzały już się przypadki takiego niezadowolenia), wymazania z programu nauki elementów związanych z chrześcijaństwem a w końcu całkowitej i radykalnej laicyzacji społeczeństwa i relatywizmu wartości moralnych. Nie najgorsze przypadki takiego trendu mamy już we Francji, czy Wielkiej Brytanii a sądzę że wypychanie religii poza nawias życia społecznego będzie ciągle postępować.
 
 Dlatego tak ważne jest żeby nie ustępować w sprawie zdejmowania krzyży. Dać wojującym ateistom palec to wezmą całą rękę i skończy na negacji chrześcijańskich podstaw polskiej tożsamości narodowej, sztuki, kultury (wystarczy przejrzeć spis lektur i od razu widać jak wiele polska kultura ma wspólnego z wiarą). A do tego nie możemy dopuścić.
 
 * Komuniści w tej materii byli bardzo głupi. Zamiast wytaczać całą batalię przeciw krzyżom (np. w Miętnem) powinni powiedzieć, że oni tylko bronią praw mniejszości wyznaniowej i zabierają krzyże ze szkół w ramach wolności religijnej. Nie dość że osiągnęli by swój cel to jeszcze zostaliby uznani za obrońców praw człowieka.
 _________________
 "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
 
 
 |  
			| So gru 26, 2009 21:31 | 
					
					   |  
		|  |  
			| go_sia 
					Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 21:23
 Posty: 2
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaU mnie w szkole krzyże są tylko w klasach religijnych. Jednak niektórym nawet to przeszkadza... 
 
 |  
			| Śr sty 13, 2010 21:40 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Reguly 
					Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
 Posty: 291
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenia_________________
 Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
   
 
 |  
			| Pn sty 18, 2010 11:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Solegna 
					Dołączył(a): N sty 17, 2010 17:52
 Posty: 4
 Lokalizacja: Bytom
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaDla mnie zdjęcie Krzyża za ściany, to innymi słowy wstydzenie się swojej wiary. Dlaczego mam się wstydzić swojej tożsamości? 
 
 |  
			| Pn sty 18, 2010 14:37 | 
					
					   |  
		|  |  
			| ateista1993 
					Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39
 Posty: 227
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaReligia powinna być prowadzona przy kościołach, a nie w szkołach. 
 
 |  
			| N lut 07, 2010 22:13 | 
					
					   |  
		|  |  
			| nurhia 
					Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
 Posty: 695
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniażyjemy w katolickim kraju i Krzyż jest częścia takze kulury naszego narodu.nie wyobrazam sobie zeby go zdjac ze scian. bo to godzi w moja tożsamość. ja nie każe muzułmanom w Polsce sciagac arafatek itp, bo szanuje innych.ale najpierw tzreba jednak szanowac tez siebie.szkoła ma uczyc, nie dzielic.ale nie zapominajmy o naszej tożsamosci.
 nadmierna tolerancja ktora skutkuje obojetnoscia lub przedkladanie zdania innych nad swoje nie jest dobre.
 _________________
 Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
 
 
 |  
			| N lut 07, 2010 22:59 | 
					
					   |  
		|  |  
			| ateista1993 
					Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39
 Posty: 227
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzenianurhia napisał(a): żyjemy w katolickim kraju i Krzyż jest częścia takze kulury naszego narodu.nie wyobrazam sobie zeby go zdjac ze scian. bo to godzi w moja tożsamość. ja nie każe muzułmanom w Polsce sciagac arafatek itp, bo szanuje innych.ale najpierw tzreba jednak szanowac tez siebie.szkoła ma uczyc, nie dzielic.ale nie zapominajmy o naszej tożsamosci.
 nadmierna tolerancja ktora skutkuje obojetnoscia lub przedkladanie zdania innych nad swoje nie jest dobre.
Krzyż jest częścią kultury naszego narodu. Dla mnie jest to jednak narzędzie tortur i ja się z nim nie utożsamiam. Ja mogę utożsamić się z flagą biało-czerwoną i godłem Polski, ale nie z krzyżem.
 
 |  
			| Pn lut 08, 2010 9:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| grawergift czasowo zablokowany 
					Dołączył(a): Wt sty 12, 2010 12:10
 Posty: 91
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaDość dziwną sprawą jest ze to urzednik wie lepeij co ma wisieć na scianie szkoły czy urzedu .I jaki urzednik ? szczebla centralnego czy lokalnego ?
 gminy ? starostwa czy moze prezydent lub sejm?
 a co w takim raxie np w Sokółce ?
 Tam do szkoły chodzi i dziecko Tatarów - muzułmanin , i spora grupa prawosławnych , chrzescijanie a pewno i zydzi.
 Który krzyż bedzie własciwy z punktu widzenia urzednika ?
 Bo kazdy z tych wierzacych bedzie inaczej postrzegał ,,własciwość " symbolu swojej wiary .
 Zrobić cos w rodzaju plebiscytu i powiesic wszystkie symble ?
 Czy wybrać jeden ?
 Jak ?
 w drodze głosowania ?
 ustalony odgórnie ?
 no i chyba jedna wazna srpawa : czym innym jest wieszanie krzyza gdzie popadnie a czym innym akcja zdejmowania krzyzy .
 Czy ten Krzyz , symbol wazny dla wielu , nie jest elementem przetargowym przy okazji kazdych wyborów ?
 Szkoły sa dla uczniów , nie dla nauczycieli zeby mieli gdzie zarabiać , nie dla urzedników , chociaz pewnie by się im przydały - są dla uczniów - przyszłych obywateli .
 W szkołach sa samorzady uczniowskie , jest rada pedagogiczna która moze coś podpowiedzieć .
 Moze to uczniowie powinni decydować czy i jakie symbole religijne powinny wisieć w ich szkole ?
 Bo przeciez moze się zdarzyć tak , ze w klasie bedą same dzieci z rodzin prawosławnych
 ( gdzieś w okolicach Białegostoku , na wsi )
 Wtedy odgórna decyzja chyba nie ma racji bytu ?
 
 
 |  
			| Pn lut 08, 2010 11:19 | 
					
					   |  
		|  |  
			| djdomin 
					Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
 Posty: 821
   |   Re: krzyże w szkołach - nowy punkt widzeniaW Polsce prawo mówi: MOŻE wisieć krzyż. Żaden urzędnik nie nakazuje. Nawet nie ma mowy, jak ten krzyż ma wyglądać (to do dzieci prawosławnych).
 W Italii sytuacja jest nieco inna - tam prawo, jeszcze z XIX wieku, NAKAZUJE wieszania krzyża w szkolnej klasie.
 _________________
 Dominik Jan Domin
 
 
 |  
			| Pn lut 08, 2010 13:39 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |