Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Dorośli ludzie czy barany? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Niewiarku, chodzi mi o to, że deklaracje dotyczą rzeczy oczywistych, które i tak obowiązują rodziców. Pilnowanie czy dziecko odrobiło zadanie domowe jest oczywiste. Ale jak w pracy rozmawiają koleżanki, to wcale nie jest oczywiste. Okazuje się ,że sprawdzenie zadania domowego, przekracza możliwości co niektórych rodziców, i to nie dlatego, że brak im wiedzy. Chodzenie na mszę św.? -a co to JA idę do komunii!?. Tę siostrę to.... to fragmenty rozmów rodziców.

Zapytałem się koleżanek czy są ochrzczone? Jeżeli tak, to niech sobie przypomną co przysięgały, przy odnowieniu chrztu i przy chrzcie swoich dzieci. ;) U nas chyba nie ma takich deklaracji, bo wyzywają na co inne:).

Co do rzucania przekleństwa, to rodzice wynajęli jakiegoś czarownika, przez internet chyba.


Śr paź 19, 2011 5:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Zacznę odpowiedź na post dimka od końca.
Z tym rzucaniem czarów to nie bardzo wiem, czy mówisz to poważnie, czy też sobie ironizujesz.

Odnośnie chrztu. Tak jak Twoje koleżanki, ja też nie pamiętam co przysięgałem. Byłem wtedy gówniarzem i o chrzcie decydowałem nie ja, a moi rodzice. To była ich, a nie moja wola. Jedyne co pamiętam to horror z egzaminu. Na pamięć wyuczone katechetyczne regułki, z których niczego nie rozumiałem (a nawiasem mówiąc do dzisiaj niewiele pojmuję).

Napisałeś też:
Cytuj:
...deklaracje dotyczą rzeczy oczywistych

Skoro są oczywiste, to po co deklarować?
Idąc w tym kierunku dojdziemy do paradoksów:
że deklaruję, że będę oddychał (co jest oczywiste),
że będę karmił swoje dzieci (co jest oczywiste),
że będę chciał wychować je najlepiej jak potrafię (co jest oczywiste),
i tak dalej.
Po co mi te deklaracje!? Nie widzę w tym najmniejszego sensu.
Dla mnie najważniesze to zachować zdrowy rozsądek.

Cytuj:
sprawdzenie zadania domowego, przekracza możliwości co niektórych rodziców

I tutaj zgadzam się z Tobą. Z przykrością stwierdzam, że czasami zdarza mi się rozwiązywać przez telefon zadanie z matematyki na poziomie piątoklasisty, bo dzwoni zrozpaczony rodzic, który nie potrafi sobie poradzić. Możeby i sobie poradził, ale ma zakodowane w swojej psychice - nie dam rady, i nie próbuje.
Przyczyny tego są głębsze, że wspomnę choćby przekonywanie o swoim nieuctwie przez niektóre medialne, wpływowe osoby, które wręcz epatują się tym, że nie rozumiały matematyki i fizyki, że miały umysł "humanistyczny", a jednocześnie kaleczą język ojczysty w swoich wypowiedziach.
To tyle.

Pozdrawiam
niewiarek


Śr paź 19, 2011 7:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
niewiarek napisał(a):
Po co mi te deklaracje!? Nie widzę w tym najmniejszego sensu.

Nie traktuj tego osobiście, ale Twoja osoba jest dobrym przykładem na sensowność deklaracji ;)


Śr paź 19, 2011 8:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
SweetChild napisał:
Cytuj:
Nie traktuj tego osobiście, ale Twoja osoba jest dobrym przykładem na sensowność deklaracji

Przykro mi, może za czymś nie nadążam, ale nie rozumiem dlaczego moja osoba jest przykładem na sensowność deklaracji.
Gdybyś zechciał wypowiedzieć się jaśniej.

Pozdrawiam.
niewiarek


Śr paź 19, 2011 9:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Dlatego, że sprawiasz wrażenie w miarę inteligentnego, a proste sprawy nie bardzo do Ciebie docierają...

niewiarek napisał(a):
Skoro są oczywiste, to po co deklarować?

Po to, aby dla każdego były oczywiste, bo istnieją przesłanki aby przypuszczać, że nie każdy zdaje sobie sprawę z konsekwencji własnych wyborów.

Przykład: jeśli mieszkasz na 4 piętrze i zamiast schodzić po schodach wyskoczysz oknem, to oczywistą konsekwencją tego Twojego wyboru będą poważne obrażenia a nawet śmierć. Gdyby często zdarzało się, że ludzie mieszkający na wyższych piętrach wyskakują przez okna to mielibyśmy przesłanki aby przypuszczać, iż nie są świadomi konsekwencji własnych czynów. Wówczas sensowne mogłoby być podpisywanie deklaracji przy zakupie położonego wyżej mieszkania, że klient zdaje sobie sprawę z istnienia prawa powszechnego ciążenia i jego skutków dla wyskakującego przez okno.

Taka deklaracja jest zupełnie bez znaczenia dla istnienia prawa powszechnego ciążenia czy konsekwencji jego działania ograniczających wolność wyskakiwania przez okno. Dlatego jej podpisanie w niczym nie ogranicza niczyjej wolności, a jedynie uświadamia mu istniejące ograniczenia.


Śr paź 19, 2011 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Do niewiarka: sprawdzenie zadania nie dlatego przekracza możliwości rodzców, że jest za trudne, tylko rodzice boją się dzieci już od podstawówki. To, że ktoś nie umie, to najmniejszy problem. Sam mówisz, że wystarczy telefon do przyjaciela :)

To, że nie pamiętasz przysięgi z chrztu św. tzn, że na tym etapie zakończyłeś przygodę z Kościołem. Przyrzeczenia chrzcielne są odnawiane co roku w liturgii paschalnej, przy okazji chrztu, ślubu, oraz na każdej eucharystii w czasie wyznania wiary.

Twoja osoba jest potwierdzeniem sensowności takich deklaracji, z tego prostego powodu, że masz chrzest, byłeś u Komunii św. a nie masz pojęcia co to wszystko znaczy.


Śr paź 19, 2011 15:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Pisemna deklaracja zwiększa statystyczne szanse na zrobienie tego, co się deklaruje oraz zwiększa osobiste przekonanie do słuszności tej deklaracji. Jeszcze silniej działałoby publiczne jej odczytanie. Takie metody tworzono i stosowano w koreańskich obozach jenieckich. Amerykanie wracali stamtąd autentycznie przekonani, że choć może w świecie zachodnim komunizm by się nie sprawdził, to w Azji, trzeba przyznać, jest jak najbardziej na miejscu!

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 19, 2011 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Soul33 napisał(a):
Takie metody tworzono i stosowano w koreańskich obozach jenieckich. Amerykanie wracali stamtąd autentycznie przekonani, że choć może w świecie zachodnim komunizm by się nie sprawdził, to w Azji, trzeba przyznać, jest jak najbardziej na miejscu!

Rozumiem, że to przykład mający ukazać skuteczność samych deklaracji? Bo przykład obozów jenieckich nie jest dobrą analogią do wolnego wyboru drogi, która wiąże się z konsekwencjami opisanymi w deklaracji.


Śr paź 19, 2011 18:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Akurat w tych obozach stosowano bardzo łagodne formy nacisku, bardziej na zasadzie sugestii i dawali do podpisywania teksty, z którymi ciężko się nie zgadzać, jak np. "komunizm nie może mieć wyłącznie wad". Potem powoli szli dalej.

Ale tak, to miała być tylko ilustracja skuteczności samych deklaracji, nie bezpośrednia analogia do sprawy omawianej w wątku.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 19, 2011 18:38
Zobacz profil
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Soul33 napisał(a):
Pisemna deklaracja zwiększa statystyczne szanse na zrobienie tego, co się deklaruje oraz zwiększa osobiste przekonanie do słuszności tej deklaracji. Jeszcze silniej działałoby publiczne jej odczytanie. Takie metody tworzono i stosowano w koreańskich obozach jenieckich. Amerykanie wracali stamtąd autentycznie przekonani, że choć może w świecie zachodnim komunizm by się nie sprawdził, to w Azji, trzeba przyznać, jest jak najbardziej na miejscu!

Dokładnie, tak jak pisze Soul - to są metody totalitarne: wywieranie nacisku, psychomanipulacja. Pewnie jeszcze skuteczniejsze byłoby publiczne składanie samokrytyki, tak jak to uskuteczniali komuniści.


Śr paź 19, 2011 18:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
jak to się ma do deklaracji: "będę sprawdzał zadanie domowe"?


Śr paź 19, 2011 20:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Dimko, pisanie tego typu postów niepotrzebne!
napisałeś:
Cytuj:
rodzice boją się dzieci już od podstawówki

Boję się tego typu sformułowań.
Staraj się być precyzyjnym i powiedzieć to co na prawdę chcesz powiedzieć.

Albo taki drobny fragmencik, bo jest ich więcej:
Cytuj:
....nie są świadomi konsekwencji własnych czynów...

Jeśli ktoś jest durniem i chce wyskoczyć przez okno to sto, tysiąc czy też milion deklaracji nie zrobi z niego kogoś pojętnego. Że nie wyskoczy? Jeśli w jego głowie będzie tkwiła myśl że ma wyskoczyć to wyskoczy. Myślisz że deklaracją iż nie wyskoczy powstrzymasz jego zamiar?
Boję się, że nie tędy droga i nie powstrzymasz zamiarów takiego człowieka.

I fragment bardziej osobisty, też skierowany do dimko:
Cytuj:
...masz chrzest, byłeś u Komunii św. a nie masz pojęcia co to wszystko znaczy.

Tak. Nie mam pojęcia. Nie rozumiem. Nie rozumiem uznawanie za coś normalnego wymuszanie wyznania wiary na dziecku mającym 9 lat. Ono nic nie rozumie z tego co każą mu robić!
Ono nie rozumie nawet wszystkich słów, które wypowiada w pacierzu.
Ja, mam już na karku trochę lat, a też długo zmagałem się ze zrozumieniem np. fragmentu modlitwy do Matki Boskiej:
"... i błogosławiony owoc żywota twojego..."
Wytłuściłem słowo żywot stanowiące dla mnie przez długi czas zagadkę.
Ciekawi mnie ilu chrześcijan poprawnie zinterpretuje sens tego słowa.
To nie są sprawy proste (patrz 9-latek). A wygłaszanie za mnie, kiedy skończyła się moja przygoda z religią, uważam że nie należy do Ciebie. Nie znasz mnie, a już określasz gdzie jest moje miejsce w katolickim spojrzeniu na świat.

Dziękuję i pozdrawiam
niewiarek


Cz paź 20, 2011 8:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
atheist napisał(a):
Dokładnie, tak jak pisze Soul - to są metody totalitarne: wywieranie nacisku, psychomanipulacja. Pewnie jeszcze skuteczniejsze byłoby publiczne składanie samokrytyki, tak jak to uskuteczniali komuniści.

Może tak być. Deklaracje to jedynie narzędzie, tak jak np. nóż. Same w sobie nie są ani złe ani dobre, ale mogą być użyte w dobrym albo złym celu. Jeśli służą wywieraniu nacisku czy psychomanipulacji, to źle, jeśli służą uświadomieniu delikwentowi konsekwencji jego własnego, wolnego wyboru, to dobrze. Przynajmniej ja nie widzę nic nagannego w uświadomieniu komuś konsekwencji jego własnego, wolnego wyboru.

niewiarek napisał(a):
Jeśli ktoś jest durniem i chce wyskoczyć przez okno to sto, tysiąc czy też milion deklaracji nie zrobi z niego kogoś pojętnego. Że nie wyskoczy? Jeśli w jego głowie będzie tkwiła myśl że ma wyskoczyć to wyskoczy. Myślisz że deklaracją iż nie wyskoczy powstrzymasz jego zamiar?
Boję się, że nie tędy droga i nie powstrzymasz zamiarów takiego człowieka.

Zgoda, ale przecież nikt nie twierdzi, że deklaracje mają 100% skuteczność. Jeśli jednak z 1000 osób uda się powstrzymać 100, to czy nie warto spróbować? A jak tylko 10? Albo tylko jednego? Ludzie nie dzielą się "binarnie" na durni i pojętnych.


Cz paź 20, 2011 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Deklaruję, że nie będę pluł na lepszy od mojego samochód sąsiada.
Deklaruję, że będę jadł śniadania.
Deklaruję, że codziennie będę odrabiał lekcje z moimi dziećmi.
Deklaruję, że będę zakładał czapkę jak jest zimno, żebym nie odmroził sobie uszu.
Deklaruję, że nie będę dokarmiał zwierząt w ZOO.
Deklaruję, że ..........................(wpisz co uważasz za stosowne).

Moje pytanie jest krótkie. Po co? Na co?
Czy normalny człowiek nie jest świadomym tego co czyni?
[b]Tego co najbardziej potrzebuje to deklaracje?[/b]

Może trafiłem na złe forum.
Może rozmowa dotyczy troski nad nieświadomymi, bądź obłąkanymi ludźmi?
Nasz gatunek jako homo sapiens istnieje już kilkadziesiąt tysięcy lat i nic mi nie wiadomo aby we wcześniejszych epokach były potrzebne jakieś deklaracje.
A jako gatunek przetrwał! Jest!

Proponuję zastanowić się nad logiką takich propozycji, bo ja niestety, żadnej logiki nie widzę.

Pozdrawiam
niewiarek


Cz paź 20, 2011 11:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Dorośli ludzie czy barany?
Rozważmy jeden przykład

niewiarek napisał(a):
Deklaruję, że nie będę dokarmiał zwierząt w ZOO.
(...)
Czy normalny człowiek nie jest świadomym tego co czyni?


Załóżmy, że w regulaminie ZOO jest punkt mówiący o zakazie dokarmiania zwierząt, a kupując bilet wstępu zgadzamy się na regulamin. Załóżmy dalej, że powszechnym zjawiskiem jest dokarmianie zwierząt przez odwiedzających ZOO.
Jak to wytłumaczysz? Jak zaradzić szkodliwemu dokarmianiu?

niewiarek napisał(a):
Tego co najbardziej potrzebuje to deklaracje?

:lol: To nie wątek nie temat "czego najbardziej potrzebuje człowiek".

niewiarek napisał(a):
Nasz gatunek jako homo sapiens istnieje już kilkadziesiąt tysięcy lat i nic mi nie wiadomo aby we wcześniejszych epokach były potrzebne jakieś deklaracje.
A jako gatunek przetrwał! Jest!

:lol: To nie wątek nie temat "czy deklaracje są niezbędne do przetrwania gatunku homo sapiens".

niewiarek napisał(a):
Proponuję zastanowić się nad logiką takich propozycji, bo ja niestety, żadnej logiki nie widzę.

O tym pisałem na samym początku - mimo że nie sprawiasz wrażenia opóźnionego umysłowo, to piszesz nie na temat i nie potrafisz dostrzec logiki w prostej sprawie, nawet z podpowiedziami. Dlatego niestety nie można założyć, że każdy jest odpowiedzialny i potrafi samodzielnie dostrzec konsekwencje własnych czynów, a więc deklaracje są potrzebne :( Nie mylić z najbardziej potrzebne, jedynie potrzebne, niezbędne do przetrwania gatunku itp. itd.


Cz paź 20, 2011 13:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL