Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 279 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19
 Ilość lekcji religii... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ilość lekcji religii...
No tak. Oddelegowani, czyli skierowani. Chodzi o to, że w przeciwieństwie do nauczycieli, który swój zawód wybrali, niektórzy księża-katecheci wykonują po prostu zleconą przez przełożonego pracę, którą bynajmniej nie planowali się zajmować. Byłem kiedyś na spotkaniu, na którym opowiadał o tym ks. Boniecki.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 21, 2015 12:07
Zobacz profil
Post Re: Ilość lekcji religii...
JedenPost napisał(a):
No tak. Oddelegowani, czyli skierowani. Chodzi o to, że w przeciwieństwie do nauczycieli, który swój zawód wybrali, niektórzy księża-katecheci wykonują po prostu zleconą przez przełożonego pracę, którą bynajmniej nie planowali się zajmować. Byłem kiedyś na spotkaniu, na którym opowiadał o tym ks. Boniecki.

Ale wielu nie rezygnuje ze zleconej pracy na rzecz katechetów, dla których nauka religii jest ich jedynym źródłem utrzymania.
Skazują ich tym samym na bezrobocie, albo jak w przypadku mojego znajomego - ojca 3 dzieci, borykającego się z własną choroba i chorobą córki - na prace przy recyklingu (sortowaniu śmieci).


Wt kwi 21, 2015 12:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 19:39
Posty: 227
Post Re: ilość lekcji religii...
Rojza Genendel napisał(a):
A jeśli katechetą jest osoba zakonna?
Poza tym, przygotowanie przygotowaniem, ale to są naprawdę różni ludzie i niektórzy z nich po prostu nie powinni uczyć.

Rojza osobę zakonną tak jak każdego innego nauczyciela obowiązują przepisy o zatrudnieniu i kwalifikacjach. A z mojego doświadczenia dydaktycznego mogę powiedzieć Ze tak samo niektórzy matematycy, poloniści, językowcy ... również nie powinni uczyć.
Aluś bardzo proszę o źródło na podstawie którego piszesz, że nie wszyscy księża bronią prace magisterskie, chyba, że masz na myśli tych, którzy kończyli seminaria "bardzo dawno" temu.

_________________
Obróć twarz ku słońcu-a cień zostanie z tyłu


Wt kwi 21, 2015 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ilość lekcji religii...
JedenPost napisał(a):
No tak. Oddelegowani, czyli skierowani. Chodzi o to, że w przeciwieństwie do nauczycieli, który swój zawód wybrali, niektórzy księża-katecheci wykonują po prostu zleconą przez przełożonego pracę, którą bynajmniej nie planowali się zajmować. Byłem kiedyś na spotkaniu, na którym opowiadał o tym ks. Boniecki.


Do obowiązków każdego duchownego należy katechizacja ludu bożego. Dodatkowo, każdy ksiądz, z samego faktu ukończenia seminarium, nabywa (w rozumieniu prawa kanonicznego) uprawnienia do nauczania religii. Inaczej mówiąc, ten, kto wybiera "zawód" księdza musi być przygotowany na to, że będzie uczył religii w szkole - więc lepiej, żeby jednak to "zaplanował".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 21, 2015 12:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ilość lekcji religii...
Dla niego - na pewno. Dla dzieci jednak lepiej chyba, żeby uczyli ci, co uczyć chcieli, a nie ci, co się z obowiązkiem uczenia jedynie pogodzili.

Z moich doświadczeń: jedynym nauczycielem w całej moje karierze szkolnej, który mnie uderzył w głowę (bynajmniej nie pacnął, tylko przypieprzył tak, że pierwszy i jak dotąd ostatni raz w życiu dzwoniło mi w uszach) był ksiądz.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt kwi 21, 2015 12:45
Zobacz profil
Post Re: ilość lekcji religii...
Cytuj:
Aluś bardzo proszę o źródło na podstawie którego piszesz, że nie wszyscy księża bronią prace magisterskie, chyba, że masz na myśli tych, którzy kończyli seminaria "bardzo dawno" temu.

Nie tak bardzo dawno temu - kieleckie seminarium duchowne dopiero od 2009r afiliowane jest z KUL i księża na miejscu uzyskują tytuł mgr.
Do 2008r uzyskiwali je w KUL w Lublinie i nie wszyscy podejmowali naukę w celu obrony pracy magisterskiej.


Wt kwi 21, 2015 12:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ilość lekcji religii...
JedenPost napisał(a):
Dla niego - na pewno. Dla dzieci jednak lepiej chyba, żeby uczyli ci, co uczyć chcieli, a nie ci, co się z obowiązkiem uczenia jedynie pogodzili.


Jasne, ale nie sądzę, by był to współcześnie problem wyłącznie księży. Nauczycieli "bez powołania" wśród, powiedzmy, historyków czy polonistów raczej też nie trzeba ze świecą szukać.

Cytuj:
Z moich doświadczeń: jedynym nauczycielem w całej moje karierze szkolnej, który mnie uderzył w głowę (bynajmniej nie pacnął, tylko przypieprzył tak, że pierwszy i jak dotąd ostatni raz w życiu dzwoniło mi w uszach) był ksiądz.


Z moich doświadczeń: ja w okresie szkolnym zostałem tylko raz wyrzucony z klasy - na religii. Ale, po pierwsze, zasłużyłem (czytałem gazetę pod ławką :twisted: ), a, po drugie, akurat był to doskonały nauczyciel, przez wszystkich lubiany, z którym długo po ukończeniu szkoły utrzymywałem przyjacielskie relacje. I nie jest to wyjątek: po odbębnieniu obowiązkowej edukacji (tj. po maturze) przyjaźniłem się z kilkoma byłymi nauczycielami (z podstawówki i liceum) i byli to bez wyjątku akurat ci najsurowsi. Nie trafiają więc do mnie zero-jedynkowe oceny. Ale może wynika to z tego, że do szkoły chodziłem jeszcze w czasach, gdy w szkołach uczyli pedagodzy z autentycznego powołania, a nie tylko absolwenci mało pożądanych na "rynku" kierunków, którzy nie mogli znaleźć pracy nigdzie indziej.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 21, 2015 13:05
Zobacz profil
Post Re: Ilość lekcji religii...
Alus napisał(a):
Ale wielu nie rezygnuje ze zleconej pracy na rzecz katechetów, dla których nauka religii jest ich jedynym źródłem utrzymania.
We Włoszech po zmianie sposobu wynagradzania księży ich aktywność poza obowiązkami parafialnymi spadła ogromnie. Okazało się, ze motorem wielu działań były po prostu pieniądze. Na lekcjach religii uczą nauczyciele religii, a księża mają czas i energię aby wykazać się w parafii i uzupełniać/wypełniać/dopełniać te lekcje katechezą w kościele.


Śr kwi 22, 2015 6:42

Dołączył(a): Śr kwi 22, 2015 11:36
Posty: 5
Post Re: Ilość lekcji religii...
Widzę, że dyskusja odbiegła troszkę od tematu. Chciał bym jednak do niego powrócić. Ja osobiście, mimo, że jestem osobą wierzącą i praktykującą uważam iż godzin lekcyjnych poświęconych religii jest w szkole nieproporcjonalnie dużo. Są 2 godziny w tygodniu we wszystkich semestrach. Niewiele innych przedmiotów może pochwalić się taką rozpiętością w grafiku naszych dzieci. A poza tym lekcje te prowadzone są często byle jak i mało zajmującą. Jest to niejednokrotnie dla dzieci czas spędzony na wszystkim tylko nie na nauce religii. Osobiści uważam, że powinno ich być mniej ale ich jakość powinna drastycznie wzrosnąć.


Śr kwi 22, 2015 11:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 279 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL