To całkiem sensowne

A powiedz mi, Blizborze, czy istnieje potępienie i jakieś miejsce dla potępionych (odpowiednik piekła) i za co można bylo tam trafić.

Owszem istnieje Generalnie do Nawii trafiają tylko dusze ludzi którzy są tego godni, czyli tych co za życia byli prawi (czyli po prostu byli dobrymi ludźmi), zaś niegodziwcy za karę błąkają się po Naszym świecie jako złe duchy; upiory.

Blizborze, gdzie mogę sobie poczytać w najbardziej skondensowany, ale najwiecej tłumaczący sposób o wierzeniach Słowian, bo inaczej to zadam Ci jeszcze z 600 prostackich pytań no chyba, że masz iście anielską cierpliwość.
A za odpowiedzi dziekuję

--->Tutaj<--- znajdziesz całkiem pokaźną liczbę publikacji - niestety nie są to e-booki tylko opisy konkretnych pozycji, z którymi warto się zapoznać jeśli ktoś interesuje się wierzeniami Słowian. Samo forum również polecam każdemu kto się rodzimowierstwem interesuje Odnośnie zaś skondensowania wiedzy o rodzimej wierze to niestety ale rozczaruję Cię Owieczko, gdyż nie ma ani jednej książki która w całości opisuje wszystkie zagadnienia rodzimej wiary - książki należy raczej traktować jako publikacje które się wzajemnie uzupełniają pod względem informacji i dlatego dla lepszego zrozumienia tematu wypadałoby przeczytać więcej niż jedną Należy także pamiętać, że jedne książki są mniej a inne bardziej wartościowe pod względem merytorycznym, także ze względu na to iż część publikacji zawiera informacje/koncepcje które obecnie uznaje się za zdezaktualizowane/błędne, aczkolwiek link który podałem napewno okaże się dla Ciebie pomocny

Wielkie dzięki, Blizborze Wiadomo, że jedna książka nie zawiera wszystkiego, myślałam tylko o takiej, która da najszybciej jakiś ogólny zarys, bo jesli chodzi o wierzenia Słowian, to jestem totalnym ciemniakiem, wiec rozmowa ze mną na te tematy jest trudna. Dzięki za link, myślę, że wiele pozmoże, reszte napisze pozniej, bo musze leciec teraz.

Podziękuj moderatorce, która wydzieliła go z innego wątku

W takim razie dziękuję moderatorce A Wam dziękuję, że miała co wydzielić

A mozna by prosic szczegolowiej. Na tym etapie szczegolowosci jestem wciaz w stanie wynalezc w obu te same zaleznosci, z roznica jedynie w uzytej terminologii zachodzaca. Mozliwe ze bezpodstawnie i zakladam falszywe przeslanki - dlatego prosze o wiecej danych.

Hmm... czy naprawde sadzisz ze ocenianie logicznosci czyichs pogladow na bostwo ma sens? Jesli tak prosilbym o chociaz przyblizone podstawy tego rozumowania. Bo wnioskuje ze obrzedy praktykuja, wytlumaczenie dla nich tez zapewne maja.
I ostatnie w koncu pytanie, zapytam wprost - czy chodzi ci tu m.in. o przedstawicieli Rodzimego Kosciola Polskiego? Jak dla mnie goszczac na ich forum mam wlasnie takie wrazenie ze sa blisko tego co napisales o " eko-rodzimowiercach " Jesli zle rozumuje, czy moglbym prosic o wyjasnienie tematu?

Zakladam ze eko-rodzimowiercy sprawuja kult i ze jest to kult sil natury. Mozliwe ze jestem w tym miejscu w bledzie.

Bo jesli utozsamiac boga z natura, to sily natury ktore czcza sa jej przejawem, czyli czcza bogow bedacych przejawem jednego boga. IMO slowianski Henoteizm zachowany.

Wtedy zalozenia nastepujace czynie
- natura - istnieje - bog naczelny
- sily natury - istnieja - sa aspektami natury - aspekty boga naczelnego

"sily natury" - maja swoje nazwy - bogowie maja swe imiona

"sily natury" - przez nadanie im nazw porzadkuje sie aspekty natury ( taki a taki ruch materii i takie a takie jej wlasciwosci ) - przez nadanie imion bogom porzadkuje sie aspekty glownego boga.

Czyli jak masz slowo np. burza to kojarzysz konkretne nazwy sily natury, ktore sa jedna z reprezentacji natury acz nie reprezentuja calej natury. Taksamo IMO z bogami.

Wszak imie to symbol reprezentujacy jakies pojecie.

Na tym etapie wiec nie widze rozbieznosci miedzy jednymi a drugimi na plaszczynie innej niz uzywana terminologia.

No chyba ze ktos z nich ma "mniej pojemne" pojecie "boga glownego". Bo jesli laczyc pojecie tegoz boga z panteizmem to IMO szerszego worka sie znalezc w dostepnym ludzkiemu umyslowi zakresie sie ( chyba ) nie da.

Coz duzo w tych 2 postach chybania. Dlatego prosilbym o jakies blizsze wyjasnienia.

Ale to i tak kwestia osobistego swiatopogladu, wiec w zasadzie dyskusja na ten temat ma sens w sensie zaspokojenia ciekawosci.

Wiec zadam wlasciwsze pytanie. Czy opowiesz mi, jesli mam prawo o to pytac, jak ty to widzisz?

Bo ocenianie "logicznosci" lub jej braku u innych jest moim zdaniem hmm... niepotrzebne. Jezeli chcemy podjac probe zbadania/podwazenia fundamentow czyjegos rozumowania to zadajmy mu odpowiednie pytania zmuszajace go niejako do swego rodzaju "ekwilibrystyki" umyslowo-uczuciowej. Rozumiem ze czasem ma sie ochote zburzyc jednym zamachem "budowle" adwersarza w dyskusji, ale odgorny jednoznaczny osad raczej tu takiej funkcji nie spelni.

Napisałem już przecie czym różnią się te dwa "odłamy" Fakt, niezbyt precyzyjnie - dlatego rozwinę. Eko-rodzimowiercy czczą nieupostaciowione siły natury, zaś Bogowie to wg. nich tylko personifikacje tych sił, wymyślone sobie przez człowieka, ktory nadał im tylko imiona i poprzypisywał różne cechy, ale to nie wszystkie różnice - eko-rodzimowiercom nie zależy na tym aby postrzegać i praktykować rodzimą wiarę tak, jak to robili przodkowie (czyli w tej właściwej formie), zamiast tego wolą "dostosowywać rodzimą wiarę do współczesności" czyli odrzucają wszystko co im nie pasuje do dzisiejszego, do bólu racjonalnego świata - czyli innymi słowy odrzucają całą demonologię, wiarę w Bogów jako byty osobowe (i jako byty wogóle) i nie zależy im na obchodzeniu świąt w sposób jak najbardziej zgodny z tym pierwotnym, co jest przegięciem, bo obrzędy składają się z różnych rytuałów, które spełniają określone funkcje i przestrzeganie ich jest bardzo ważne, no ale skoro odrzuca się wiarę w Bogów i demony, to siłą rzeczy wiarę w istnienie magii też należy odrzucić. Eko-rodzimowiercy nie wierzą też w istnienie duszy a Nawię uważają nie za krainę do której dusze Nasze udają się po śmierci ale za symbol "pamięci o przodkach". Etno-rodzimowiercy natomiast podchodzą do wierzeń przodków poważnie i z szacunkiem, starają się "odtworzyć" je najwierniej jak tylko się da (i idzie Nam to co najmniej dobrze) gdyż rozumieją jak ważne są rytuały składowe obrzędów, wierzą w to że Bogowie faktycznie istnieją, wierzą w to, że wszechświat składa się z trzech "światów" (a więc i tym samym, że Nawia jest faktycznie istniejącą krainą umarłych), że wszystko posiada duszę, wierzą w wędrówkę duszy itd. Innymi słowy eko-rodzimowiercy to raczej nie rodzimowiercy, tylko rodzimokulturowi ateiści o bardzo płytkim postrzeganiu rzeczywistości i założę się, że gdybyś zapytał eko-rodzimowiercę o szczegóły swojego podejścia do pewnych spraw, to nie potrafiłby wykazać ciągu przyczynowo skutkowego swoich wierzeń, a to z tego względu że w eko-rodzimowierstwie taki ciąg nie istnieje. Dla nich wszystko jest dosłownie "symboliką". Czy teraz opisałem różnice pomiędzy eko i etno rodzimowierstwem wystarczająco szczegółowo wschodni słowianinie ?

Dziekuje bardzo. Na chwile obecna zdaje sie byc to opis wystarczajaco szczegolowy.