Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 2:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 495 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona
 Satanizm:) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
qrczak7 powiedzial
Cytuj:
No cóż mogę powiedzieć: FANATYK
Pewnie, że można całe życie spędzić czytając Biblię i jeżdżąc na imprezytypu 'oaza'. Ale co to za życie ?


Jesli za fanatyka uwazasz osobe zakochana, czy walczaca o to by budowac swoja milosc, mozesz mnie nazwac superfanatyk, osoba ograniczina, niewolnikiem, co Ci sie zywnie podoba.
Dla mnie milosc tej drugiej osoby jest wazniejsza od wszytkich epitetow ktore mogbys mi przykleic.
Poza tym usciekles od pytania, pytalem sie o sens w Twoim zyciu, a Ty mi zawracasz glowe puktami odniesienia.
Nie chodzi mi o klotnie, ta do niczego mi nie jest potrzebna, wcale sie nie ciesze ze sie z kims pokucilem, ale chcialbym poznac podstawy egzytecjalne odrzucenia Boga, byc moze sam sie dam uwolnic z moich dotychczasowych pet, sprobuj.


Skad wiesz jaka byla moja droga do poznania Pana Boga, zakladasz ze ktos sie moze juz urodzic swietym?? Skad wiesz czy czegos nie nabroilem, czy nikogo nie zranilem itd. Moglbym miec nawet 10 wujkow ksiedzy, ale jesli wiara nie stanie sie czyms wlasnym to rzadna z tego wiara. Takze nawet wychowanie niczego tu nie zmieni.

Cytuj:
Ja twierdzę, że moje zycie jest lepsze, ty nie masz punktu odniesienia = dyskusja skończona.


Powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz ze Twoje zycie jest lepsze????[/quote]


So gru 04, 2004 17:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Pisales na innym temacie qrczaku ze mam za dlugie posty, wiec postanowilem dla Ciebie podzielic moja wypowiedz.

Jotko bylem kiedys na kilku spotkaniach oazowych, ale chodzilem tam bardziej dla dziewczyny, w ktorej sie bujalem.
Mam duzo innych doswiadczen koscielnych, rekolekcji itd, kiedys sie mozemy tym zajac. Coz qrczaku, niektore z nich byly raczej nudne, dlatego ze mnie cos innego wtedy interesowalo, bo jesli sie szuka Pana Boga, to nawet przyroda o Nim mowi.

Skad wiesz qrczaku, jakie ktos inny ma cierpienia? Zakladasz, jesli zle Cie zrozumialem to przepraszam, ze tylko Ty sie nacierpiales. Zanim cos takiego powiesz, przynajmniej spytaj wczesciej. To nie chodzi o religijnosc, ale o poszanowanie osoby z ktora rozmawiasz.

Jak chesz o moim zyciu porozmawiamy, nawet prywatnie, ale teraz powiedz mi prosze dlaczego sie tak uwzioles na biede, jako przyczyne nieszczescia???
Tylko biedni choruja? Tylko biedni pochodza z rozbitych rodzin? W Skandynawii jest chyba najwyzsza stopa zyciowa na swiecie i najwiekszy procent samobujstw wsrod mlodziezy. Wiec chyba tutaj Twoje teoria sie troche chwieje.


So gru 04, 2004 17:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Ależ przecież ja się z tym specjalnie nie obnoszę. Raz napisałem moją krótką historię w odpowiedzi na post jot_ki (zdaje się). Ponadto ja wcale nie zauważyłem nic złego w tych ludziach. Oni zyją nieświadomie. Ja kocham ich tak bardzo, że przez to jak żyją nienawidzę Boga. Gdy patrze na ich małe dramaty, coraz częściej myślę, że sam byłbym lepszym Bogiem. Nie wiesz co znaczy ból, nie wiesz czym jest strach. Tylko dlatego wierzysz. Gdybyś tylko zakosztował zła które się tu dzieje, porzuciłbys Boga tak szybko jak ja.

Skoro jeździłeś na oazy tylko dla dziewczyny i uważałeś to za nudne zajęcie, to być może powinieneś się poważnie zastanowić nad swoją wiarą.

Droga Asienkhho (jakoś tak)
Kościół zaszczepił w Tobie jakąś niezrozumiałą wiarę w to, że jesteś wyjątkowa. Tymczasem specjalnie nie różnisz się ode mnie, a już tylko kilka par chromosomów dzieli nas oboje od muchy. Tak szybko jak tylko odrzucisz tę pychę i przyjmiesz fakt swojej maleńkości, zostaniesz człowiekiem świadomym.

Rzekłem.

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


So gru 04, 2004 19:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Cieszy mnie ze przynajmniej czytacz moje posty, ale jeszcze nie dales mi odpowiedzi na sens w Twoim´zyciu, trudno moze kiedyc. Napisz mi prosze w ktorym temacie napisales Twoje historie, bo narazie nie doczytalem (jest wielce prawdopobne ze przeoczytem, nie oskarzam).

Jeszcze raz sie pytam skad wiesz ze nie wiem co to bol i co to strach, gdzies tak napisalem?

Nie odpowiedziales czemu nieszcescie wiazesz tylko z ubostwem. Nie chodzi mi tu o zadne walki klas, nasza rodzina czesto nie miala jedzenia na nastepny dzien. Czesto mielismy wylaczany prad, gas, telefon, wode, kilka razy nam nie wywozili smieci. To troche apropo ubostwa.

Co to strach i bol, wiesz nie wiem czy Twich rodzicow zamykali w wiezieniu, moi tam spedzili kilka lat. Jak sie chowal pod szafe do sasiadow ze strachu czy milicja przyjechala po rodzicow, jak sie trzeslem za kazdym razem gdy widzialem policjanta.
Moglbym Ci opowiedz tez o kilku latach na emigracji, ale tu nie chodzi o przylepiania sobie medali cierpietnika. Jak chcesz porozmawiamy o tym prywatnie. Tylko chcialem powiedziec ze jestes troche szybki w wydawaniu wyrokow. Znam wiele osob ktore zyje w ubostwie, majac rozne choroby i chwala Pana, spotykaja Go wlasnie w tych sytlacjach.

Falszywi mesjasze zawsze obiecywali nie cierpienie, ale to Ci przedstawiaja nie rzeczywistosc.

To ze kiedys traktowalem wiare jako czesc tradycji rodzinej, albo nawet jak sie zwracalem do Boga szczerze, to czesto bylo by sie czuc lepszym od innych, albo ze strachu. Bylem ministrantem od trzeciego roku zycia, ale czesto to mi sluzylo by podrywac dziewczyny, czy nawet podbierac z kolekty. Pisze Ci to wszystko zeby pokazac ze nie wystarczy wyrosnac w rodzinie katolickiem by prawdziwie zyc wiara.

Wiara to proces dojrzewania ktory sam musisz przejsz, oczywiscie z pomoca innych, ale to sa osobiste decyzje potem czy kochac, czy zamknac sie tylko w sobie. Mysalem tez wyrosnac, czesto przez ciezkie doswiadczenia z wielu moich przyzwyczajen, pogladow itd. Ale nie po to by odrzucic Boga ale zeby Go bardziej szukac.

Wiesz Pan Bog dajac nam cierpienia, albo pozwalajac na nie ryzykuje z nami, bo czesto to moment wzrastania w wierze a czesto odejscia. On z milosci do Ciebie podejmuje to ryzyko.


So gru 04, 2004 22:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Jeżeli to co napisałeś jest prawdą to masz mój szacunek. Mimo, iż nie ma Boga, ja potrafię docenić przywiązanie do jakiejś doktryny. Nie lubię natomiast ludzi, którzy nie wiedzą w co wierzą, ale robią to ponieważ tak jest im łatwiej, a co gorsze wpajają te głupoty niewinnym dzieciom.

Każdy powinien sam dojść do swojej wiary.
Zimny dzień dziś, w piekle.

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


N gru 05, 2004 9:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
Popieram qrczaczka nr7 :D
Przeglądając jednak poprzednie posty zauważyłem, że większość ludzi widzi satanistów przez potępiające wystąpienia tych, którzy nie mają najmniejszego pojęcia o satanizmie jako religii.

Sugeruję uzupełnić braki w edukacji :D

Prawdziwi wyznawcy Szatana są świetnie zamaskowani w społeczeństwie i nie rzucają się tak w oczy jak fani heavy-metalu tudzież jego agresywniejszych odmian.
Ich religia stanowi odwrotność katolicyzmu a obrzędu mogą się wydawać dziwaczne. Wbrew pozorom ofiary z ludzi są tylko wymysłem albo czynem ludzi nie do końca mających pojęcie o tym co robią.

Podam jeden przykład:
Zamiast wystawiania drugiego policzka sataniści stawiają na obronę. Nie dążą do konfliktów tylko je omijają.

_________________
Mors dicit


So sty 29, 2005 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
Popieram qrczaczka nr7

siódmego spośród qrczaków :)

Cytuj:
Sugeruję uzupełnić braki w edukacji

cenna uwaga.Radzę zastosować się do niej wszystkim, którzy brali udzial w tej dyskusji po stronie katolikow.


zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


N sty 30, 2005 19:48
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 14:31
Posty: 930
Post 
Qrczaku a ja proponuje mniej podwyższania własnej samooceny poprzez wklejanie tekstów poprzedników, a więcej merytorycznych dyskusji :D :D :D


Pn sty 31, 2005 9:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Zdaje się, że wszystko juz zostało powiedziane. a przynajmniej nikt z was nie protestuje :)
(ale wdepnąlem... :lol )

Zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pn sty 31, 2005 23:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 06, 2005 9:36
Posty: 1
Post 
nospheratu napisał(a):
Popieram qrczaczka nr7 :D
Przeglądając jednak poprzednie posty zauważyłem, że większość ludzi widzi satanistów przez potępiające wystąpienia tych, którzy nie mają najmniejszego pojęcia o satanizmie jako religii.

Sugeruję uzupełnić braki w edukacji :D

Prawdziwi wyznawcy Szatana są świetnie zamaskowani w społeczeństwie i nie rzucają się tak w oczy jak fani heavy-metalu tudzież jego agresywniejszych odmian.
Ich religia stanowi odwrotność katolicyzmu a obrzędu mogą się wydawać dziwaczne. Wbrew pozorom ofiary z ludzi są tylko wymysłem albo czynem ludzi nie do końca mających pojęcie o tym co robią.

Podam jeden przykład:
Zamiast wystawiania drugiego policzka sataniści stawiają na obronę. Nie dążą do konfliktów tylko je omijają.

ciekawa wypowiedz, ale zastanawia mnie pare rzeczy... poznalam satanizm. satanizm nie jest religia. Prawdziwy satanizm... interesuje mnie co pod tym rozumiesz. sluzy sie Bogu, albo Szatanowi, innej opcji nie ma. sa rozne stopnie i rodzaje satanizmu i nie mozna jednoznaczenie okreslic. fakt faktem satanista jako taki, nie zabija ludzi. co do tego policzka maja napisane, " jesli ktos uderzy cie w policzek, roztrzaskaj mu drugi".... faktycznie tu masz racje.
pomijajac wszystko co maja do powiedzenia i do zrobienia satanisci, zapomina sie o konsekwencjach.
w domu mam przyklad.... osoby ktora wychodzi z satanizmu. nikt mi nie wmowi, ze to zle nie wplywa na ludzi, dzieja sie dziwne rzeczy. rzeczy o ktorych wolalabym zapomniec, nigdy nie widziec. zly duch ot tak nie odpuszcza.
znam ludzi ktorzy z tego wyszli. sa calkowicie wyprani emocjonalnie po latach spedzonych w szeregach satanistow...
niektorzy niech sie nie wypowidadaja lepiej o tym czego nie znaja..

_________________
Niech dobry Bog zawsze mnie za reke trzyma kiedy ciemny wiatr porywa spokoj siejac smutek i zwatpienie


N lut 06, 2005 10:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
sluzy sie Bogu, albo Szatanowi, innej opcji nie ma

Odłóż Biblię, wyjdź z Kościola, to pogadamy...

Cytuj:
satanizm nie jest religia.

Tak samo można powiedzieć o religii chrześcijańskiej. Czy jednak bedzie to prawdą ? Wypadałoby podeprzeć swoją wypowiedź jakimiś argumentami...

Cytuj:
sa rozne stopnie i rodzaje satanizmu

Idea jest zawsze taka sama.

Cytuj:
zly duch ot tak nie odpuszcza.

Jaki duch ? To wszystko sprawy ludzkie. Jeżeli mash problem, to nie mieszaj w to ciemnych mocy, tylko udaj się na policję...

Cytuj:
sa calkowicie wyprani emocjonalnie po latach spedzonych w szeregach satanistow...

Ja dokładnie tak samo widzę katolików.

Zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


N lut 06, 2005 22:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sty 30, 2005 23:12
Posty: 17
Post 
Cytuj:
Cytat:
sa calkowicie wyprani emocjonalnie po latach spedzonych w szeregach satanistow...


Ja dokładnie tak samo widzę katolików.



Czyli za jakiś czas będę wyprana emocjonalnie? Dobrze wiedzieć.


Wt lut 08, 2005 17:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 11, 2004 17:36
Posty: 24
Post 
Rozni satanisci twierdza roznie. Na jakims innym forum spotkalam sie z osoba podajaca sie za sataniste, ale twierdzaxa, ze jak najbardziej czci ona Szatana. Ale faktem jest, ze sa tez tacy, co uwazaja, tak jak Ty napisalas, ze moga robic co chca. :biggrin:


Śr lut 09, 2005 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41
Posty: 90
Post 
"1 Dlatego stańcie się naśladowca mi Boga jako dzieci umiłowane 2 i dalej chodźcie w miłości, jak i Chrystus was umiłował oraz wydał za was samego siebie jako dar ofiarny i ofiarę dla Boga na miłą woń.

3 A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wśród was wspominane, jak się godzi świętym; 4 ani haniebne postępowanie, ani głupia gadanina, ani sprośne żarty — to, co nie przystoi — lecz raczej dziękczynienie. 5 Wiecie to bowiem i sami sobie uświadamiacie, iż żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec — to znaczy bałwochwalca nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.

6 Niech was nikt nie zwodzi pustymi słowami, gdyż z powodu wspomnianych rzeczy nadchodzi srogi gniew Boży na synów nieposłuszeństwa. 7 Dlatego nie stawajcie się ich współuczestnikami"(Efezjan 5:1-7).
Warto te słowa wziąć pod uwagę przy szukaniu tematów do rozmów.


Śr lut 09, 2005 8:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 08, 2005 16:18
Posty: 13
Post 
Niech żyje cenzura (już dwa posty w tym temacie mi usunęli, bo byłem "wulgarny").

I będę je usuwała nadal, więc nie warto abyś mnożył tutaj posty! Ten zostawie aby wszyscy widzieli, dlaczego twoje posty są usuwane. Jeśli ktoś ma wątpliwości moge przesłać kopie. Pozdrawiam.

_dzika_


Śr lut 09, 2005 15:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 495 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 33  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL