No, to chyba oczywiste, ze sie bać. Dziwię się, że macie jeszcze wątpliwosci.

Zadajesz pytanie, na które sam sobie odpowiadasz

Nie wiem, czy "bać się" to dobre sformułowanie. Chociaż z pewnością - w kontekście osób, którzy dają się zwodzić szarlatanom.

Jezeli jestes pewien swojej wiary i masz silna psychike i jezeli nie jestes brany sila to czego sie bac

Nie można ani lekceważyć ani się bać.Wystarczy nabyć wiedzę o istniejących zagrożeniach.Na przykład dzięki rekolekcjom nie dałem się nabrać na pewien plakat,gdzie pisało "Misja Czajtanii" i celowo skojarzono to z chrześcijaństwem.Ale wiedziałem,że to sekta dalekowschodnia i nie dałem się nabrać.Co za głupoty potrafią zrobić sekciarze by się zareklamować.Od razu zapachniało mi sektą.A plakat był na przystanku autobusowym.

Studiujących na UMCS w Lublinie pragnę ostrzec,że Instytut Wiedzy o Tożsamości jest w rzeczywistości zakamuflowaną sektą dalekowschodnią a nie instytucją naukową.Zalecam dużą ostrożność.

[...]
KAZDY [...] WIE ZE OSRODKI TYPU "KSZTALCENIA SWIADOMOSCI", "KURSY RELAKSACYJNE" CZY NAWET KURSY PRZYGOTOWUJACE DO JAKICHS EGZAMINOW(nie wszystkie) to przewaznie jesli nei wylacznie organizacje prosekciarskie:) skoro mialby cie naklonic jeden plakat to ty lepiej z domu nie wychoc i internet odlacz bo ci bog i rekolekcje nie pomoga:D

No ja to myslę że nawet kursy na prawo jazdy to już tylko sekta !