Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 10:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Moja osobista droga do Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 11, 2007 22:15
Posty: 1
Post Moja osobista droga do Boga
Nie wiem czy ten temat pasowałby do jakiegokolwiek innego podforum.
Nie mam w zamiarze wywołania kłótni, dyskusji, czy polemiki, dlatego proszę w miarę możliwości o powstrzymanie się od komentarzy.
Poczułem silną potrzebę podzielenia się swoją refleksją z innymi osobami którzy w ten czy inny sposób kochają Boga, stąd moja wizyta na forum i ten post. Tekst jest mało spójny, za co przepraszam, ale powstał pod wpływem emocji :)

Mam 23 lata i przez całe życie odkąd zacząłem się zastanawiać, kwestionowałem religię i Boga. Czuję że otworzyła się przede mną droga do zrozumienia, chociaż ona zawsze byłą otwarta, a to ja musiałem na nią wreszcie trafić.
„Kaznodzieje i kapłani tak ogrodzili Boga doktrynami, że biedny stary Ojciec niewiele już może zrobić. Wytłumaczyli całą Biblię i najbardziej boją się, by nie przemówił na nowo albo nie ukazał swej mocy.”
Na pewno nie jestem katolikiem (chociaż w takiej wierze mnie wychowano), nie mogę powiedzieć nawet w stu procentach, że jestem chrześcijaninem (ku temu się skłaniam, ale nie mamy pewności czy najstarsze wersje Biblii jakie nam pozostały nie różnią się znacznie od oryginałów), ale na pewno jestem dzieckiem Bożym. Bóg nieskończenie dobry stworzył świat i dał go nam w panowanie nie po to żeby grupa panów w sukienkach, albo z pejsami zakuwała nas w kajdany strachu i poczucia winy. Świat jest dobry, wiem to i teraz widzę drogę do Boga właśnie poprzez ten świat.
Nigdy nie odnajdowałem mojego widzenia świata w doktrynach katolickich, miałem wiele własnych przemyśleń i wniosków. Kilka lat temu przeczytałem książkę pod tytułem „Stanic bible” autorstwa La Vey’a, na podstawie której dowiedziałem się że mój pogląd na świat w wielu aspektach (prawie wszystkich) pokrywa się z filozoficznym nurtem satanizmu, który uważa że szatan to siły rządzące naturą, które choć stworzone przez Boga, kościół uznał za źródło wszelkiego zła. W wolnym tłumaczeniu: kościół ze stworzenia Boskiego wykreował szatana.
Nie uważałem się za satanistę, więc nadal szukałem odpowiedzi, aż znalazłem.
Bóg stworzył mnie i stworzył wszystko inne więc to wszystko jest dobre, jak i ja. Przeciwieństwem dobra jest zło, nie będę go nazywał diabłem ani szatanem, nie nadam mu żadnego innego imienia, będę je nazywał złem. Zadaniem zła jest niszczyć, niszczyć wszystko. Źródłem wszelkiego istnienia jest Bóg, a niszczenie jest przeciwstawianiem się woli Boskiej. Tak to widzę. Poza tym Bóg dał mi wolną wolę, a to oznacza że jestem wolny, Bóg nie jest moim panem, jest moją drogą, na którą wierzę że nareszcie trafiłem błądząc do tej pory. Moje decyzje w sprawie słuszności podejmowanych przeze mnie decyzji pozostają między mną, a Bogiem i nie tak zwane „słowo Boże” tylko Boska siła twórcza jest moim pasterzem w tym życiu.

Serdecznie pozdrawiam


N lis 11, 2007 23:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 24, 2007 22:33
Posty: 470
Post 
Nie gniewaj się, ale stwarzasz sobie "boga" na włąsny obraz i podobieństwo - takiego "boga", którego zawsze będziesz mógł dostosować do swoich potrzeb. Piszesz, że jesteś "dzieckiem bożym". ja jednak - kierując się Słowem Bożym - tego niestety potwierdzić nie mogę. W Biblii bowiem czytamy: "Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga." (Ewangelia Jana 1, 9 - 13). Ty piszesz, że na dobrą sprawę nie jesteś chrzescijaninem (nie na 100%). jakże więc możesz być dzieckiem bozym?

Powtórzę raz jeszcze: Tworzysz sobie Boga na włąsny obraz i podobieństwo i tworzysz włąsną religię. Tworzysz coś, co ja nazwywam "własnowierstwem". A to nie jest dobra droga...


Pn lis 12, 2007 16:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
Jest tyle religii, ilu ludzi na świecie. Myślę, że tylko ludzie głupi dają sobą manipulować. Każdy odłam chrześcijaństwa ma swoją interpretację Pisma Świętego, jedne bardziej zgodne, inne zaś mniej z kluczową ideą chrześcijaństwa. Najważniejsze przykazanie mówi wszystko: Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego i z całej duszy swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego - mniej więcej jakoś tak.
Co w tym złego, że ktoś samodzielnie myśli, zamiast oddawać się bezmyślnie w czyjeś ręce, które nie często są czyste? Wierzę w miłość, która jest Bogiem. Bóg jest miłością. Również jestem "od urodzenia" katolikiem. Katolicyzm nie jest zły, ale są wydaje mi się lepsze (sory-sekty?) odłamy. Czasem to właśnie katolicyzm wydaje mi się być sektą, cokolwiek to słowo wg ortodoksów znaczy...


Śr lis 14, 2007 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 16, 2007 22:59
Posty: 54
Post 
Triplex napisał(a):
....Ty piszesz, że na dobrą sprawę nie jesteś chrzescijaninem (nie na 100%). jakże więc możesz być dzieckiem bozym...



Hm, zwąchałem tu filozofię Rydzyka, czyli jak sie nie myśli jak Rydzyk to jest sie szatanem.... Allejuja i do przodu.

Eldan ciekawie mówisz, ale jednak dzielisz... ludzi na religię.
Ja jestem katolikiem i nie Rydzyk jest dla mnie Bogiem, ludzi szanuje za to jacy są a nie kim są. I uważam, że wszystkie religie monoteistyczne mają wspólne źródło, które zagubiły w mrokach dziejów, ludzkiej zawiści, pragnienia władzy i dóbr materialnych.

A do Koziego:

Mówisz, że kościół nic ciekawego dla ciebie nie ma. Hm może to i prawda, ja także nie wszystkie wypowiedzi i zachowania przedstawicieli i członków kościoła katolickiego biorę poważnie, a niektóre mnie nawet wkurzają. Ale mino wszystko czuję radość po sakramencie eucharystii, czuje radość gdy nie obchodzi mnie wyścig szczurów, gdy wiem że i tak wszystko będzie dobrze. Praktykując jakiś czas temu Aikido, poznałem siłę spokoju wynikającą z pewności siebie, zrozumiałem że wygrana w walce jest smutkiem, a uniknięcie walki i zażegnanie konfliktu daje najwięcej radości.
I na podstawie tych osobistych wewnętrznych doświadczeń twierdzę, że tylko niepewni swej wiary, niewierzący w Boga katolicy, są pieniaczami i widzą wszędzie zło poza swoim wnętrzem. To twoje myśli są ważne, ważniejsze od twoich uczynków. To co czujesz w środku jest ważne, nie to co pokazujesz na zewnątrz. Więc nie przejmuj się niczym jeżeli wewnętrznie czujesz sie spokojny, pewny tak że nic cię nie wzruszy, ani słowo ani gest.
"nie sądźcie, bo sami będziecie sądzeni..." i dodam, że największa krzywdę robi sobie ten kto nienawidzi, nie lubi, poniża, obraża itd. innych. Ten kto żywi urazę do innych wypala sie wewnętrznie, nie jest blisko Boga, nie ma w sobie spokoju i pewności.
Pamiętaj patrz do wnętrza, obserwuj swoje odczucia, swoje myśli, bądź ich panem a nie odwrotnie. Gaś w sobie złość i gniew, zawiść i urazę, a posiądziesz spokój jakiego szuka wielu, choć niewielu znajduje.

Ot takie rozważania.

Pozdrawiam

_________________
Dobrze że Jesteście


Cz lut 14, 2008 22:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
tomkapi napisał(a):
Triplex napisał(a):
....Ty piszesz, że na dobrą sprawę nie jesteś chrzescijaninem (nie na 100%). jakże więc możesz być dzieckiem bozym...
Hm, zwąchałem tu filozofię Rydzyka, czyli jak sie nie myśli jak Rydzyk to jest sie szatanem.... Allejuja i do przodu.

Triplex jest protestantem.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz lut 14, 2008 23:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 16, 2007 22:59
Posty: 54
Post 
A to gafa, sorki Triplex......

Może Triplex nawet nie wie kto to Rydzyk jest. A tu patrz, Rydzyk sięga swoją filozofią poza ramy kościoła katolickiego, no tego to sie nie spodziewałem. Popularny jest skubaniec :-). Widzisz Tripex jak blisko protestanci mają do przedstawicieli kościoła katolickiego. Normalnie ścięło mnie to z nóg, kto by pomyślał. Nigdy bym nie przypuszczał, że to Rydzyk zjednoczy religie chrześcijańskie, ach gapa ze mnie. (To tak z przymrużeniem oka) ;-)

_________________
Dobrze że Jesteście


Cz lut 14, 2008 23:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL